Księżycowa Grota /miejsce wyjątkowe/

[Taimi]

Odprowadziła Utamiego spojrzeniem, zastanawiając się nad tym kim był Bob. Znowu się pojawił w rozmowie. Miała okazję go spotkać, tylko nie była pewna, czy chciała. Oblizała pysk, zlizując jakieś resztki wody. Nie uciekło jej uwadze, że upuścił trochę zielska. Podeszła bliżej i powąchała. To te cholerne świństwo, przez które zgodziła się go tutaj przywieźć! Hmmm, w sumie mogło by się to przydać. Podniosła, wsuwając sobie gdzieś tam za ucho czy pomiędzy grzywkę. Problemem było to, że czuła ten zapach i jego oddziaływanie, co nie koniecznie jej się podobało. Będzie musiała znaleźć jakieś miejsce, żeby to świństwo przechować.
Odpoczęła chwilę, zastanawiając się co dalej. A potem ruszyła przez siebie. Nie wiedziała jednak dokąd się powinna udać. Ciekawość o Bobie była silna, ale obawa, że to jakiś szalony małpolud zręczny w łapach i zastawianiu pułapek na lwy nie bardzo zatrzymała ją w tym miejscu.

z/t

[Fakhm]

Polowanie na: albinotyczny góralek skalny [Mała zdobycz]
Lokalizacja: Góry [Naturalny Odkrywca]
Czas: ranek

Od dobrych dwóch godzin bezskutecznie rozglądał się za jakimkolwiek potencjalnie albinotycznym zwierzęciem, które mógłby zamordować. Narastająca frustracja zaprowadziła go w okolice sporej groty, która na bank musiała skrywać jakieś drobniejsze futrzaki. Małych zwierząt zawsze było więcej, więc prawdopodobieństwo znalezienia wśród nich mutanta też musiało być większe, prawda?
Kiwając na boki łbem w rytm nuconej bezgłośnie melodii, zaciągnął się okolicznym, pylastym powietrzem i przesunął czujnym wzrokiem po otoczeniu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
23, 20, 28

[Fakhm]

Do jego nozdrzy prędko doszedł charakterystyczny, ciężki zapach, którego nie sposób było pomylić z czymkolwiek innym. Góralki skalne - cała ich horda, chociaż chyba jedna z mniejszych.
Spojrzał w kierunku groty jeszcze raz, przyglądając się szparom w skałach tworzących jej wejście. Gdy dłużej wytężył oczy, udało mu się dojrzeć ujścia kilku nor futrzastych śmierdzieli. Jak na komendę, z jednego z nich wynurzył się jaśniutki samiec-albinos, który natychmiast przyciągnął uwagę Fakhma. Przypatrywał mu się chwilę, gdy dreptał nerwowo wzdłuż skalnej ściany, usiłując zidentyfikować słabe punkty jego obłego ciała (i używając Znaku Łowcy).

Później ostrożnie ruszył w jego kierunku, starając się bardzo delikatnie stawiać łapy na ziemi i, w miarę możliwości, baczyć na kierunek wiatru.

Fakhm wyrzuca 3d100:
52, 94, 71

[Fakhm]

Naturalny Odkrywca - automatyczne sukcesy na zręczność podczas łowów

Teren znał dobrze a odległość była mała; nim góralek zdążył zniknąć w mrokach jaskinii, Fakhm znalazł się tuż przy nim. Korzystając z tego, że futrzak jeszcze go nie zauważył, łowca poderwał się raptownie do biegu i wymierzył atak ciężką, opazurzoną łapą. Chciał smagnąć albinosa w głowę, żeby go ogłuszyć, a najlepiej od razu złamać mu kark.

[1/4] - tura pościgu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
73, 80, 72

[Fakhm]

Znak Łowcy - +10 do celności ataku, +5 do obrażeń.

Góralek wydał z siebie dziwaczny, metaliczny chrzęst i umknął spod łapy Fakhma, nim zdążyła na dobre opaść. Lew prychnął z irytacji i skoczył niezgrabnie przed uciekającego albinosa. Łapy starał się trzymać blisko siebie, żeby zwierzak nie spróbował czmychnąć między nimi, jednocześnie wymierzając kolejny atak - tym razem chciał zacisnąć szczęki na głowie góralka.

Góralek: 30/30

[2/4] - tura pościgu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
99, 13, 34

[Fakhm]

Znak Łowcy - +10 do celności ataku, +5 do obrażeń.

Nareszcie coś mu dzisiaj wyszło! Czaszka futrzaka trzasnęła w jego zębach, na krótki moment zagłuszając cieniutkie, wściekłe krzyki jego ofiary. Trzepnął szybko łebem, próbując oderwać głowę góralka od reszty jego ciała. Gęste, śliskie futro pozwoliło jednak wijącemu się zwierzakowi wysmyknąć się z między szczęk Fakhma. Lew kłapnął zębami i machnął łapą za lekko zmiażdżonym albinosem, który, nawet mimo obfitego krwotoku z pyska i nosa, wciąż próbował uciekać.

Góralek: 30 - 5 - 7 - 5 = 13/30

[3/4] - tura pościgu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
8, 94, 96

[Fakhm]

Znak Łowcy - +10 do celności ataku, +5 do obrażeń.

Góralek po raz kolejny umknął przed jego ciosem, co przyjął niezbyt dobrze. Żachnął się i przeklnął głośno, czym sam sobie utrudnił robotę, bo to parę sekund pozwoliło zwierzakowi na oddalenie się o kolejne kilka metrów.
Przełknął jeszcze raz, na szczęście, i znowu skoczył w kierunku futrzaka, żeby wymierzyć w niego kolejne uderzenie łapą.

Góralek: 13/30

[4/4] - tura pościgu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
93, 9, 73

[Fakhm]

Góralek zniknął w mroku Księżycowej Groty. Fakhm błądził chwilę w przedsionku jaskini, ale zadecydował, że nie chce wchodzić głębiej. Nie sądził, żeby udało mu się drugi raz znaleźć tego konkretnego samca-albinosa.

Polowanie zakończone niepowodzeniem.



Polowanie na: albinotyczny góralek skalny [Mała zdobycz]
Lokalizacja: Góry [Naturalny Odkrywca]
Czas: ranek

Był sfrustrowany, ale był też uparty. Do trzech razy sztuka, prawda? Na pożegnanie polizał ścianę groty, żeby sprawdzić, czy była słona (nie była). Później znowu zaczął tropić. Nory góralków były tak blisko, może biały samiec alfa zdołał przekazać komuś swoje geny?

Fakhm wyrzuca 3d100:
59, 46, 49

[Fakhm]

Spędził może kwadrans w ciszy, w ukryciu przyglądając się wejściom do nor, lecz następny biały osobnik wynurzył się zza zżółkłej kępy obgryzionej trawy naprzeciwko skalnej ściany. Odetchnął z ulgą, że drugi albinos w ogóle istnieje w tej kolonii, następnie zajął się tym, po co się tutaj w ogóle znalazł - polowaniem.

Ze względu na krótki dystans dzielący go od kroczącego w kierunku nory futrzaka, postanowił skradać się tylko przez kilka metrów, ale mimo to przyłożył się do tego skradania nawet bardziej, niż wcześniej. Tym razem musiało wyjść.

Fakhm wyrzuca 3d100:
35, 87, 52

[Fakhm]

Naturalny Odkrywca - automatyczne sukcesy na zręczność podczas łowów

Nie minęły dwie minuty, nim Fakhm wystrzelił ku góralkowi, w kilku susach pokonując dzielącą ich odległość. Podczas ostatniego skoku otworzył pysk, przygotowując się do ataku. Zamierzał ugryźć zwierzaka w grzbiet.

[1/4] - tura pościgu.

Fakhm wyrzuca 3d100:
5, 21, 100