Ndogo, Ndogo, Ndogo... Szczurek Ndogo. Zapamiętam! - powiedział do siebie w myślach. Im więcej razy powtórzone tym lepiej się zapamięta, a o to musiał bardzo dbać.
- Życie jest zbyt krótkie i kruche żeby się wszystkim przejmować. Nikt go za nas nie przeżyje i warto pamiętać że nigdy nie jest za późno na zmiany - odpowiedział uśmiechając się.
Sztywniaki z problemami? Co to to nie. Lian może i miał swoje własne problemy jak chociażby jego wadliwa pamięć ale umiał się dobrze bawić i być zabawny. Zazwyczaj potrafił po chwili wyczuć drugą osobę i się pod nią dopasować żeby mogli się fajnie dogadać.
Lampart dokładnie analizował co mówi towarzysz. Było po nim widać że nie jest zbyt chętnie nastawiony do dużych kotów ale Liana jakoś to nie dziwiło. Napewno chciałby żeby się przekonał chociażby do niego.
- Ja akurat jestem typem samotnika. Nie bawię się w żadne hierarchie. Jeśli ktoś mi nie wchodzi w drogę to i ja nikomu nie wchodzę.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Ogromny Baobab (Domek Uran i Chloris)
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić
- Datura
- Posty: 1518
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 19 paź 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 41
- Zręczność: 47
- Percepcja: 67
- Kontakt:
Nie zamierzała szybko wracać na Lwią Skałę. Niech się Tib trochę pomartwi skoro tak ja potraktował. Co to za władca, który zmienia zdanie dziesięć razy dziennie. A niech tam sobie teraz siedzi ze swoim Ushindim, ona miała ważniejsze sprawy na głowie. Ostatnio kiedy była w Upendi szukanie ziół nie szło jej za dobrze. Może to przez tą wielką dziurę, którą wydrapał jej Tib. Skrzywiła się na samą myśl. Zwolniła kroku słysząc głosy. W miejscu takim jak Upendi spodziewała się raczej parki spędzającej razem upojne chwile niż lamparta i szczura.
- Nie przeszkadzajcie sobie, ja tylko tędy przechodzę. - rzuciła do tamtych i zaczęła buszować w krzakach w poszukiwaniu artemizji.
Rzut na percepcję
/+ 2x artemizja, znalezione duże źródło
Edit. skoro Chini ma nieobecność, to ja sobie jednak wyjdę
ZT
- Nie przeszkadzajcie sobie, ja tylko tędy przechodzę. - rzuciła do tamtych i zaczęła buszować w krzakach w poszukiwaniu artemizji.
Rzut na percepcję
Datura wyrzuca 3d100:
2, 59, 59
Znalazłszy wśród roślinności tą jedną, która ją interesowała zaczęła powoli zrywać gałązki. Jednym uchem nasłuchiwała jednak z ciekawością o czym taka dwójka może gawędzić. Szybko jednak straciła zainteresowanie i ruszyła dalej w swoją drogę.2, 59, 59
/+ 2x artemizja, znalezione duże źródło
Edit. skoro Chini ma nieobecność, to ja sobie jednak wyjdę
ZT
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Ale myśliciel z pana Liana... Jeszcze wciąż lekko nakręcony, Ndogo fuknął pod nosem.
- Komu to mówisz! My gryzonie i tak nie jesteśmy zbyt długowieczne, a i te lata co mamy odbiera nam stres wywoływany przez ciągłe poczucie krążącej nad naszymi głowami śmierci... Dlatego trzeba łapać ile się da i to szybciutko - zakończył wypowiedź już pogodniejszym tonem.
- I tak trzymać panie prążku! Naprawdę, kiedyś spotkałem księżniczkę pewnego lwiego stada, urocza młoda dama ale potrzebowała pomocnej rady. Byliśmy przyjaciół.. eeee dobrze zgranymi towarzyszami. Widzisz w moim odczuciu, jeśli w jakiś sposób druga osoba wchodzi w twoje codzienne życie to staje się ona w jakiś sposób odpowiedzialna za swoje czyny względem ciebie. Dlatego gdy podzieliłem się z nią moimi spostrzeżeniami i radą oczekiwałem choć trochę szacunku! A ona ... - urwał, słysząc szelest niedaleko. Bardzo dobrze zresztą ponieważ rozgadał się na temat którym zdecydowanie nie miał ochoty dzielić się z nowo napotkanym znajomym. Od razu dotarł również do niego zapach przechodzącej lwicy. Czujny, stał tak chwilę obserwując, jak lwica nie zwróciwszy na nic uwagi, nie przestrzegając żadnych zasad savoir vivre, wtarabania się w krzaki po czym bezceremonialnie odchodzi. Wydawało mu się, że ja zna... Nawet był tego pewien, ale nie zdążył tego potwierdzić.
- No o tym właśnie mówię - prychnął wciąż patrząc z niedowierzaniem w kierunku w którym znikła Datura.
- Komu to mówisz! My gryzonie i tak nie jesteśmy zbyt długowieczne, a i te lata co mamy odbiera nam stres wywoływany przez ciągłe poczucie krążącej nad naszymi głowami śmierci... Dlatego trzeba łapać ile się da i to szybciutko - zakończył wypowiedź już pogodniejszym tonem.
- I tak trzymać panie prążku! Naprawdę, kiedyś spotkałem księżniczkę pewnego lwiego stada, urocza młoda dama ale potrzebowała pomocnej rady. Byliśmy przyjaciół.. eeee dobrze zgranymi towarzyszami. Widzisz w moim odczuciu, jeśli w jakiś sposób druga osoba wchodzi w twoje codzienne życie to staje się ona w jakiś sposób odpowiedzialna za swoje czyny względem ciebie. Dlatego gdy podzieliłem się z nią moimi spostrzeżeniami i radą oczekiwałem choć trochę szacunku! A ona ... - urwał, słysząc szelest niedaleko. Bardzo dobrze zresztą ponieważ rozgadał się na temat którym zdecydowanie nie miał ochoty dzielić się z nowo napotkanym znajomym. Od razu dotarł również do niego zapach przechodzącej lwicy. Czujny, stał tak chwilę obserwując, jak lwica nie zwróciwszy na nic uwagi, nie przestrzegając żadnych zasad savoir vivre, wtarabania się w krzaki po czym bezceremonialnie odchodzi. Wydawało mu się, że ja zna... Nawet był tego pewien, ale nie zdążył tego potwierdzić.
- No o tym właśnie mówię - prychnął wciąż patrząc z niedowierzaniem w kierunku w którym znikła Datura.
/ sorka że tak długo, ciężki tydzień
Biedny szczurek - pomyślał.
-Współczuję ci, ale też cieszę się że sobie radzisz - odpowiedział.
Lampart wsłuchiwał się w historię o księżnicce gdy obok, nie wiadomo skąd pojawiła się lwica. Najwyraźniej nie była zainteresowana rozmową tylko szukaniem jakichś ziół czy czegoś tam. Nawet nie zdążył jej przywitać kiedy już sobie poszła. Nie przyciągnęła niczym szczególnym swojej uwagi dlatego też Lian niespecjalnie się skupiał na zapamiętaniu jej wyglądu. Strzelił uchem i postanowił kontynuować rozmowę.
-Rozumiem cię. Bardzo łatwo jest się na kimś przejechać. Podstawą jest dystans do drugiej osoby, nawet jeśli z pozoru wydaje się mega sympatyczna.
Biedny szczurek - pomyślał.
-Współczuję ci, ale też cieszę się że sobie radzisz - odpowiedział.
Lampart wsłuchiwał się w historię o księżnicce gdy obok, nie wiadomo skąd pojawiła się lwica. Najwyraźniej nie była zainteresowana rozmową tylko szukaniem jakichś ziół czy czegoś tam. Nawet nie zdążył jej przywitać kiedy już sobie poszła. Nie przyciągnęła niczym szczególnym swojej uwagi dlatego też Lian niespecjalnie się skupiał na zapamiętaniu jej wyglądu. Strzelił uchem i postanowił kontynuować rozmowę.
-Rozumiem cię. Bardzo łatwo jest się na kimś przejechać. Podstawą jest dystans do drugiej osoby, nawet jeśli z pozoru wydaje się mega sympatyczna.
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
/taak, sorki ja też zamuliłam ostatnio xd
Szczur zmrużył lekko oczka parząc na Liana. Poczuł się jak poklepane po główce dziecko. Czy to była jakaś sugestia? Po marudzeniu szczura w sumie ciężko było spodziewać się innej odpowiedzi, ale ten jak zwykle odebrał to jako objaw kompleksu wyższości kota. Nikt nie będzie mu tutaj współczuł, ot co! Prążkowaty i tak zajął na liście napotkanych kotowatych dość wysokie miejsce, ale Ndogo jako, że poczuł się usatysfakcjonowany posiłkiem, postanowił, że chyba pora się zebrać i gdzieś odpocząć po tym jakże wielkim wysiłku spowodowanym napychaniem brzusia.
- O to to to, bardzo mądre słowa. No nic, Panie Prążkowaty, jak to mówią komu w de temu ce. Bardzo dobrze się gadało, ale trawienie samo się nie zrobi. Oooo na trawienie dobrze jest zjeść jakieś ziółka, a może i jakiś robaczek się trafi hmmm... no nic, nic. Adios prążku! - i tak jak szczur był, tak nagle zniknął. To znaczy tak to wyglądało z jego perspektywy, w której nie było miejsca na wystający gdzieniegdzie z trawy skaczący zadek.
z.t
Szczur zmrużył lekko oczka parząc na Liana. Poczuł się jak poklepane po główce dziecko. Czy to była jakaś sugestia? Po marudzeniu szczura w sumie ciężko było spodziewać się innej odpowiedzi, ale ten jak zwykle odebrał to jako objaw kompleksu wyższości kota. Nikt nie będzie mu tutaj współczuł, ot co! Prążkowaty i tak zajął na liście napotkanych kotowatych dość wysokie miejsce, ale Ndogo jako, że poczuł się usatysfakcjonowany posiłkiem, postanowił, że chyba pora się zebrać i gdzieś odpocząć po tym jakże wielkim wysiłku spowodowanym napychaniem brzusia.
- O to to to, bardzo mądre słowa. No nic, Panie Prążkowaty, jak to mówią komu w de temu ce. Bardzo dobrze się gadało, ale trawienie samo się nie zrobi. Oooo na trawienie dobrze jest zjeść jakieś ziółka, a może i jakiś robaczek się trafi hmmm... no nic, nic. Adios prążku! - i tak jak szczur był, tak nagle zniknął. To znaczy tak to wyglądało z jego perspektywy, w której nie było miejsca na wystający gdzieniegdzie z trawy skaczący zadek.
z.t
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości