Plażowa impreza

[Thaxll'ssillyia]

Połypała jednym okiem na polecaną przez samicę w czaszce miksturę, która to niby miała smakować anielsko i pobudzać umysł. jednakże z tego co dostrzegła to cała reszta zaczęła go tracić.
- Dziękuję ale nie skorzystam, jak się doprowadzę do domu w takim stanie? - Podsunęła lwicy owy trunek. Dokończyła orzeszki zamoczyła jeszcze dziób w zwykłym mleku kokosowym i poleciała na szczyt baru tam siadając i obserwując coraz to agresywniejsze zachowanie co poniektórych.

[Sigrun]

Niemo podziękowała skinięciem łba za wspólną możliwość gdy na instrumencie z orkiestrą. Rozejrzała się dookoła i podeszła do baru gasząc pragnienie zwykłą wodą. Zmęczyła się i to bardzo, potrzebowała chwili spokoju by odpocząć od hałasu i tłumu. Szczególnie, że w niektórych momentach ten tłum znacznie ją onieśmielał. Złapała połówkę kokosa z napojem procentowym choć sama tego nie wiedziała czym to poskutkuje i udała się bardziej na ubocze. Przy jednej z wydm dostrzegła jakąś cętkowaną plamę. Podeszła bliżej Ureyzy dzierżąc dumnie napój zaciekawiona tym, czym tam plama w rzeczywistości jest.