Diana wysłuchała słów wujka Assurbaniego, po czym skinęła głową ze zrozumiem. Na tyle ile oczywiście rozumiała powagę słów lwa.
- O... To dlatego brat tak szybko do was poleciał. Będziecie robić szamańskie rzeczy - Stwierdziła z przekonaniem, no teraz to i ona była zaciekawiona! Na pewno będzie bacznie obserwować ich poczynania. Jednakże, gdy Nabo zbliżył się odsunęła, się aby zrobić mu nieco miejsca, po czym potwierdził to co ona powiedziała. Zawsze mały plusik dla samej siebie. I w momencie gdy @Nabo zapytał się o geranium, ona od razu mu przerwała.
- Ja mam! Ja mam! - Zawołała wesoło, po czym oczywiście wracając do porządnej godnej księżniczki postawy, sięgnęła do swojej torby po czym wyciągnęła świeży czerwony kwiatek z bardzo ładnymi i nienaruszonymi listkami.
- Błąd! To jest PRZEŚLICZNY Czerwony Kwiatek! A jego listki mają właściwości bakteriobójcze. Idealne na zakażenia i infekcje. Tak mówi mama! - Pochwaliła się swoją wiedzą, przerywając bądź uzupełniając wypowiedź Nabo, niech sobie nie myśli, że lwioziemcy są niewyedukowanymi prostakami. Diana już to zadba!
- Poza tym użyłabym jeszcze ten mniej, ale nadal ŚLICZNEGO Żółtego Kwiatka. Kocanki, jeśli zgnieciesz liście i płatki, po czym dodasz do nich trochę czystej wody i wypijesz napar to zbijesz potencjalną gorączkę, jak również wspomożesz organizm w leczeniu ran. To również mówiła mama! - Oczywiście podała ziółka medykowi, a samej bardzo dokładnie będzie obserwować jego poczynania, aby mieć pewność, że robi to tak jak mówiła Danusia! Tak! Z kolei na jego słowa o duchach jedno z imion ją wyjątkowo zainteresowało.
- Ath? Tata o nim mówił. Gdzie on jest? - Po czym pomachała mu jak jej Nabo pokazał kierunek.
/- 1x Geranium i Kocanka do Nabo
@Egon
@Ventruma
@Mistrz Gry
@Athastan
@Assurbani































