x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Jaskinia Raisy i Maru

Majestatyczna siedziba władców Lwiej Ziemi, z której sprawowali władzę nad całą krainą. Olbrzymia skała, kształtem przypominająca królewski tron, pełna jest jaskiń, w których można znaleźć bezpieczne schronienie. Z jej szczytu roztacza się zapierający dech w piersiach widok na otaczające tereny.

Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

Re: Jaskinia Raisy i Thanatosa

#21

Post autor: Athastan » 15 lip 2019, 23:34

Po prawdzie przewidywał że przy narodzinach królewskich młodych będzie trochę więcej osób... oraz że ich ojciec również raczy się pojawić. Tymczasem Thanatos wciąż nie raczył się pojawić i, co tu dużo mówić i tak już byłby fatalnie spóźniony. Co mogło spowodować że się nie pojawił - tego szaman nie wiedział. Pozostawało mieć więc tylko nadzieję że Raisa ma nieco słabszy temperament niż Shani. Do dziś pamiętał jaki ochrzan dostał od siostry gdy ze względu na kwestie służbowe nie było go przy narodzinach jego siostrzenic i siostrzeńców - a przecież Than nie dotarł nawet gdy na świat przyszły jego własne dzieci. Tak czy siak, wypadało by go chyba na wszelki wypadek polecić opiece Przodków...
W tym czasie zaradna sępica zdążyła zorganizować wodę. Co prawda można było uznać że nieco za bardzo się rządzi, i w momencie w którym wysłała Ven był bliski stwierdzeniu tego na głos, ale tak długo, jak robiła to co potrzeba był w stanie to tolerować.
Dzięki, przyda się. - stwierdził i odebrał naczynie podsuwając jej by mogła się napić. Następnie w tym co zostało namoczył niego mchu i w miarę możliwości usunął pozostałości po 'procesie'.
Później, doczyściwszy także swoje futro, sięgnął po przyniesione ze sobą barwniki i wybrał ten o żółto-złotawym odcieniu. Nachylił się nad pierwszym lwiątkiem i przy jego użyciu delikatnie nakreślił na jego czółku znak Wschód-Słońca-Nad-Lwią-Skałą, prosty ideogram, oznaczający następcę tronu i przyszłego monarchę, odmawiając przy tym pod nosem prośby o błogosławieństwo Przodków. Następnie powiedział:
- Mkali, wielki książe Lwiej Skały, spadkobierca Tronu i przyszły król Lwiej Ziemi. Niechaj Przodkowie cię strzegą i prowadzą. - po czym schylił przed nim głowę.
Później przyszła kolej na jego siostrę. Odmawiając te same formuły naznaczył ją symbolem Księżyca-Nad-Sawanną, znakiem drugiego dziecka królewskiej pary, zwyczajowego doradcę monarchy i zastępcy na wypadek nieobecności króla.
- Firya, księżniczka Lwiej Skały, pierwsza siostra wielkiego księcia. Niechaj Przodkowie cię strzegą i prowadzą. - po czym również ugiął kark.
Potem powtórzył ten sam rytuał nad każdym kolejnym młodym, kreśląc na ich łebkach znacznie prostrzy symbol królewskiego rodu i wypowiadając po kolei ich imiona:
- Tauro, książe Lwiej Skały. Niechaj Przodkowie cię strzegą i prowadzą.
-Ushindi, książe Lwiej Skały. Niechaj Przodkowie cię strzegą i prowadzą.
-Sarina, księżniczka Lwiej Skały. Niechaj Przodkowie cię strzegą i prowadzą.
- mówił, przed każdym chyląc czoła. Gdy skończył, odstąpił nieco w tył i odłożył tykwę z barwnikiem na bok, zaraz jednak, słysząc niecodzienne pytanie, odwrócił się z zaskoczeniem w oczach.
- Nie wiem, przecież Narie nie należy już teraz do Królestwa Lwiej Ziemi... Odkąd abdykowała na twoją korzyść, nie utrzymuje z nami już kontaktu, a zwiadowcy nie donieśli o napotkaniu jej na ziemiach stada. Pewnie siedzi sobie gdzieś tam szczęśliwie z Hakim. - I prawdopodobnie z Breghi, ale tego już nie dodał, głównie dla tego że informacji króre miał na temat ich wzajemnych powiązań były delikatnie rzecz ujmując nieco niekompletne i zagmatwane, skutkiem czego wolał nie rozpowszechniać wysnutych na ich podstawach niepewnych domysłów. Choć może faktycznie wypadało by się tym tematem nieco mocniej w wolnej chwili zainteresować? Z drugiej strony jednak o wiele bardziej niepokoiły go chwilowo nieco inne kwestie i grupy...
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Raisa
Posty: 321
Gatunek: Lew Afrykański
Płeć: Samica
Data urodzenia: 04 sty 2018
Waleczność: 60
Zręczność: 61
Percepcja: 30
Kontakt:

#22

Post autor: Raisa » 16 lip 2019, 0:28

Raisa po narodzinach swoich młodych była nieco zmęczona ale nie na tyle, żeby nie rozmawiać z osobami w jaskinii. Spokojnie oddychała obserwując sytuację szamanów. Lwica po słowach była normalnie w szoku, czekaj uno momento Spadkobierca Tronu i przyszły Król? czekaj uno momento bardzo rozdziawiła pysk z wrażenia słysząc o księciach i księzniczkach.
- Że co?! Narie odeszła?! Jakim cudem? to jest nienormalne.. to jakiś żart? W takim razie kto zostaje Królową Lwiej Ziemi? - spytała się dając większy oddech.
- Zawiodłam się na Narie, nie wiedziałam że będzie chciała swoich od tak, na jej miejscu bym nie zrobiła takiego świństwa, oczywiście gdybym była Królową Lwiej Ziemi - rzekła do Athastana i reszty. W takim momencie załapała poprzednie zdania, jeśli to następca tronu czyli ja zostanę Królową Lwiej Ziemi?
- Czekaj czy Ty mi chcesz powiedzieć, że ja mam zostać Królową Lwiej Ziemi? - spytała się w szoku spoglądając na szamana.

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#23

Post autor: Athastan » 16 lip 2019, 1:16

Widząc reakcję Raisy sam wytrzeszczył oczy i aż nieco go ze zdziwienia zatkało.Jasne, czasem informacje mogły dotrzeć do kogoś z opóźnieniem... ale to się zdarzało w przypadku osób przebywających długo poza Skałą, a nie głównych zainteresowanych rezydujących na niej przez cały czas. Coś tu poszło ostro nie tak...
- No, ayyy, tak. - wykrztusił, gdy w końcu odzyskał głos - Technicznie to już jesteś, od momentu abdykacji Narie, a oficjalna ceremonia będzie za jakiś czas. Ale jak to że nic nie wiesz? Tib przecież miał dać ci znać jak najszybciej będzie mógł... - Jakim cudem doszło w ogóle do czegoś takiego? Zazwyczaj informacje rozchodzące się pomiędzy członkami stada były najszybszą metodą rozpowszechnienia danych, bijącą na głowy nawet latających posłańców i duchy, nie mówiąc już o tym, że oficjany komunikat także powinien już dawno do niej dotrzeć, a tu proszę. Nawet Thanatos jej nie powiedział... a może jego również jakimś cudownym sposobem to ominęło?
I tak, zgadzam się, iż to że Narie odeszła jest nienormalne i chore. Królowa Lwiej ziemi, córka pary władców nie może sobie tak po prostu stwierdzić, że jej się nie podoba i odchodzi. Przecież nie była monarchą dla swojej własnej przyjemności i widzimisię...
W każdym razie zawiodła chyba każdego, kto uważał że można na niej jakkolwiek polegać. Może to i dobrze że w takim razie się wyniosła i zrobiła miejce na tronie komuś lepszemu...
- Stwierdził, odsyskując rezon.
- W takim razie będziesz miała okazję wykazać się jako Królowa i przyćmić Narie. Raiso, potomkini władców i królowo na Lwiej Skale. - powiedział uroczyście i wyciągnąłwszy jedną łapę do przodu złożył jej pokłon. Z wyczuciem, tak żeby nie przesadzić, ale pełen szacunku. W końcu niby nie musiał się jej teraz z żadnego powodu kłaniać - z drugiej jednak strony skoro właśnie się o tym dowiedziała, wypadało jakoś podkreślić i uszanować tę chwilę.
Następnie wstał i spojrzał na nią z uśmiechem i zaciekawionym błyskiem w oku.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Ventruma
Strażniczka
Strażniczka
Posty: 609
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 kwie 2018
Specjalizacja:
wpjownik 1
Wojownik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 60
Zręczność: 62
Percepcja: 30
Kontakt:

#24

Post autor: Ventruma » 16 lip 2019, 10:14

Co?! Ale jak to?!-Ven zalała się łzami. Narie to była jej najlepsza przyjaciółka. Jedyna przyjaciółka. Położyła się i zakryła twarz łapkami. Co jeśli nigdy więcej jej nie zobaczy? W pierwszej chwili pomyślała, żeby ją odnaleźć, ale Tib by nie pozwolił. Wpadła na dobry plan, ale czy potrafiłaby okłamać Tiba? To będzie trudne, ale jak będzie się pytał, gdzie była, powie, że na sawannie... ale nie pójdzie tam od razu. Teraz to co się dzieję w jaskini jest ważniejsze. Powstrzymała zły i wstała ze smutną miną. Podeszła bliżej i usiadła obok Raisy dla której też to był duży szok. Czemu Narie to zrobiła? Nigdy na nic nie narzekała. Znały się tak krótko, a bardzo lubiła Narie.

Venki nigdy za mało Theme ♥

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#25

Post autor: Thaxll'ssillyia » 16 lip 2019, 14:03

A więc miała przyjemność dowiedzieć się, że poprzednie księżniczka abdykowała a teraz narodziły się kolejni następcy tronu. I to całkiem przypadkiem a przyleciała tu za duchem...
Nie wiedziała że wypadałoby się ukłonić, ale nikt jej nie nauczył dobrych manier. Po za tym jej ptasie społeczeństwo inaczej podchodziło do starszyzny. Z szacunkiem a nie pompatycznymi pokazami uległości.
I chyba przez chwilę zapomnieli o ptasiej obecności a sceny jakie się tu rozgrywały można było przypisać dobrej tragikomedii. Podrapała się szponem po swojej łysej pale.
- Polubiłam was kotki, mam dobre oko i dużo podróżuję. - Zasugerowała całkiem przytomnie na powstający tu chaos. Co z tym zrobią? To już ich sprawa dwa razy powtarzać się nie będzie.
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#26

Post autor: Athastan » 19 lip 2019, 2:51

Wyglądało na to, że sens jego słów o abdykacji dotarł właśnie do Ven, bo w tejże chwili zaczęła szlochać. Nie bardzo wiedział, co ma z tym faktem zrobić, ale jako że nie wypadało tego tak zostawić, podszedł do lwicy i położywszy jej uspokajająco łapę na ramieniu zaczął mówić:
- Ven, spokojnie, z Narie na pewno jest wszystkow porządku, poza tym nie jest też sama. Fakt, odeszła bo tak sobie wybrała, ale nie znaczy to że wyniosła się do jakiś dalekich, niedostępnych krain. Pewnie zamieszka gdzieś w okolicy lwiej ziemi i jeszcze nie raz się spotkacie... - skończył i cofnął się nieco, zastanawiając się czy to co powiedział do niej przemówi. Jego osobiście Narie obchodziła aktualnie tyle, że przez nią inne, ważniejsze dla niego osoby były smutne i załamane. No i może jeszcze interesowała go ze względu na ewentualne problemy których mogła im narobić gdyby dogadała się z Breghi... Osobiście natomiast uważał to, co zrobiła za zdradę, albo coś bardzo jej bliskiego. Nie osobistą, bo nigdy nie był z nią w jakiś specjalnie bliskich relacjach (choć czasami faktycznie bywała całkiem sympatyczna), ale z punktu widzenia Królestwa. Nie zostawia się stada, które powierzyło ci tak ważną dla jego spójności funkcję jak piastowanie tronu, szczególnie w momencie kiedy sytuacja zewnętrzna nie jest zbyt stabilna, a dziedzictwo tronu nie jest zapewnione (gdyby nie to, że, dzięki Przodkom, w żyłach Raisy również płynęła krew dynastii, po odejściu Narie na Lwiej Ziemi było by bezkrólewie pełną gębą, a to nie mogło by się dobrze skończyć).
Takich rzeczy po prostu się nie robi... Chociaż by ze względu na jakiekolwiek poczucie odpowiedzialności o obowiązku, nie wspominając o całej masie innych powodów. A skoro poprzednia księżniczka z powodu własnego widzimisię i przerośniętych ambicji tak po prostu porzuciła tron, to zasługuje na wszyskie konsekwencje swojego wyboru. Ale ona, a nie wszyscy inni dokoła.
Pogrążony w rozmyślaniach usłyszał za sobą głos wciąż pozostającej w jaskini sępicy. A to, co mówiła, brzmiało nader ciekawie.
- Jeśli tymi słowami sugerujesz, że mogła byś czasem zajrzeć to tu, to tam i rzucić okiem na kilka spraw, to myślę że się dogadamy. I na pewno będziemy ci wdzięczni za kilka tego typu wskazówek.
Swoją drogą, ciekawe jak cała dzisiejsza sytuacja wyglądała dla kogoś z zewnątrz. Albo dla ducha, którego obecność pod sufitem cały czas wyczuwał.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Raisa
Posty: 321
Gatunek: Lew Afrykański
Płeć: Samica
Data urodzenia: 04 sty 2018
Waleczność: 60
Zręczność: 61
Percepcja: 30
Kontakt:

#27

Post autor: Raisa » 19 lip 2019, 13:44

Raisa cały czas zastanawiała się czemu Narie akurat bez żadnych słów z innymi odeszła ze stada. Gdy mysli zostały przerwane przez Kanclerza spojrzała się łagodnym wzrokiem gdzieniegdzie można zauważyć odrobinę dumy ze względu na to że urodziła silne lwiątka dzięki temu dynastia nie odejdzie w zapomnienie. Nie wiedziała tak naprawdę co począć jeśli chodzi o kuzynkę, miała mieszane uczucia w tej sytuacji. Po chwili zauwazyła jak Ven zbliżyła się do białej, musiała coś powiedzieć żeby nie być obojętna widząc płacz.
- Ven spokojnie, będzie dobrze, na pewno spotkasz Narie na terenach okolic Lwiej Ziemi lub może dalej. Zawsze jest nadzieja na to - rzekła chcąc uspokoić samicę. Po chwili zastanawiała się czy sępica nie chciałaby dołączyć do stada Lwiej Ziemi.
- Mam pytanie do Ciebie? - zwróciła się do sępicy. - Chciałabyś dołączyć do stada Lwiej Ziemi? - spytała się spoglądając na nią spokojnie, z przyjaznym pyskiem.

Awatar użytkownika
Ventruma
Strażniczka
Strażniczka
Posty: 609
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 kwie 2018
Specjalizacja:
wpjownik 1
Wojownik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 60
Zręczność: 62
Percepcja: 30
Kontakt:

#28

Post autor: Ventruma » 19 lip 2019, 22:22

Te wszystkie słowa były bardzo pocieszające, ale było jedno ale-
Ale Tib nie pozwala wychodzić poza granice.- Powiedziała wstając. Musi ją znaleźć i z nią pogadać. Może wróci... usiadła i popatrzyła się w podłogę. Czemu Tib nie pozwala nigdzie wychodzić. Ven jest odpowiedzialna, odważna i ostrożna. Według niej samej. Co by mogło pójść nie tak? A pamięta jeszcze jak poznała Narie. Chodź w sumie było to stosunkowo niedawno. Wolała, by to sama przemyśleć, ale wolała tu zostać, bo jakoś tak czuła, że powinna. Chodź pewnie jak zwykle przeszkadza.

Venki nigdy za mało Theme ♥

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#29

Post autor: Thaxll'ssillyia » 20 lip 2019, 10:09

Czy otrzyma coś jeszcze po za wdzięcznością? O na przykład lewitującego niewidzialnego ducha tuż nad sufitem. Tak w ramach prezentu. Nie powiedziała teraz tego głośno pozostawiła to w zakamarkach swojego szalonego umysłu.
- Mogłabym. - Odpowiedziała Athastanowi, nie była to teraz odpowiednia pora na targowanie się.
Usłyszała również pytanie Raisy.
- Dołączyć do stada? Sęp do lwiego stada? - Niby to pretendentka do kolejnego tronu ale koronacji jeszcze nie było i chyba nie ma władzy do tego by kogoś przyjmować do stada.
Później usłyszała Ventrumę i zmarszczyła brwi choć wcale tego nie było widać, maska zasłaniała w większości emocje omalowujące się na twarzy sępa.
- Będąc w lwim stadzie też nie będę mogła opuszczać granic stada? - Ograniczenia wolności szczerze by nie zniosła. W ogóle zanim gdziekolwiek podpisze kontrakt namazany krwią o przynależności wolałaby poznać zasady i reguły obowiązujące w danym społeczeństwie.
Posmyrała po łebku każde z młodych piórem od skrzydła. Zaprawdę urocze pulpety.
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#30

Post autor: Athastan » 21 lip 2019, 1:52

Na szczęście dla sępicy szaman nie władał opisywanym w legędach darem telepatii i nie był w stanie odczytać jej myśly. Gdyby się to bowiem stało nie był by już taki miły - w końcu zaklęcie ducha bez jego zgody w jakiś przedmiot uważał (za wyjątkiem przypadków gdy duch sam sobie zapracował na taki los i nie było już innego sposobu na poradzenie sobie z nim) za barbarzyństwo, nie mówiąc już o pomyśle wykorzystanie tak zniewolonego szacownego zmarłego jako prezentu...
W tej sytuacji jednak, zamiast zapoznać się z chorymi pragnieniami szamanki usłyszał jedynie odpowiedź, którą uzyskać miał nadzieję - co sprawiło że śmiechnął się z zadowoleniem.
A następnie, słysząc propozycję Raisy, skrzywił się, na całe szczęście jedynie wewnętrznie. Ktoś tu chyba jednak zbyt szybko próbował przyjąć nową rolę - jak by bowiem nie patrzeć zapraszanie do stada dopiero co poznanych obcych, co do których nie miało się praktycznie żadnych i formacji, a którzy jednak mogli wydawać się nieco podejrzani (a na to dziwna, zakrywająca twarz maska oczywiście nie miała żadneeeego wpływu...), nie należało do obowiązku nie do końca jeszcze nawet dojrzałych lwic, nawet jeśli te lwice były spadkobierczyniami Tronu. Będzie musiał kiedyś o tym z nią porozmawiać... a na razie skierował swoją uwagę na Thaxll' z zamiarem sprostowania. Nie żeby miał przy tym zamiar namawiać ją do dołączenia (coś mu się w niej mimo wszystko nie podobało i osobiście wolałby dogadać się z nią w ramach umowy, trochę tak jak Tib z hienami, na zasadach: informacje - za pakied medyczny, dostęp do surowców, czy też bezpieczne gniazdo), ale pewien fakt należało wyjaśnić.
- Widzisz, Lwia Ziemia, mimo swojej nazwy nie jest stadem wyłącznie lwim. Nazywamy się tak, ale właściwie niegdy nie było zasady zabraniającej innym zwierzętom zostania pełnoprawnymi członkami stada. Obecnie na ten przykład mamy wśród siebie orlicę i młodą lamparcicę, a historia zna o wiele więcej takich przypadków.Także nikt nie jest wykluczony ze względu na gatunek czy miejsce urdzenia. - oczywiście lwów zawsze było, jest i prawdopodobnie będzie najwięcej -taka już natura stad, a Lwiej Ziem w szczególności, ale innych zwierząt, na całokształt patrząc, było całkiem sporo. I za zwyczaj faktycznie nie były jakoś inaczej traktowane, oczywiście tak długo, jak długo same zachowywały się zgodnie z zasadami.
A to skoleji dotyczyło kwestii Ven, która co prawda swoimi tendencjami do 'spacerów' nie szkodziła nikomu, natomiast stanowiła realne zagrożenie dla siebie samej...
- Tak, Ven, nie pozwala, ale to dla twojego własnego bezpieczeństwa. Sama wiesz, że zdarza ci się zawędrować w nie do końca przjemnie i bezpieczne okolice, a my nie chcemy pozwolić żeby coś ci się stało. Dlatego na razie na wszelkie dalsze wypady musisz wybierać się z odpowiednim towarzystwem... - W niektóre miejsca nawet on bał się zapuszczać, a przecież był dorosłym lwem, który miał za sobą szkolenie, doświadczenie praktyczne i odrobinę nadprzyrodzonych mocy. A mimo to i tak w co bardziej szemranych okolicach bezpieczniej się czuł mając przy sobie eskortę wojowników. Venetruma natomiast zazwyczaj nie miała za sobą żadnego z tych czynników, a mimo to, pchała się, najczęściej wiedziona na dokładkę dobrymi intencjami, w miejsca w których definitywnie nie powinno jej być. Taki miała wiek i charakter... i dla tego podlegała takim a nie innym ograiczenią.
- Nie, nie ma czegoś takiego jak jakiś ogólny zakaz opuszczania ziem stada. W pewnych okolicznościach oczywiście stosuje się takie a nie inne ograniczenia - na ten przykład nie specjalnie pozwalamy na to lwiątka i co młodsze lwy i lwice wypuszczały się na samotne wyprawy, ale dorośli, pełnoprawni członkowie stada mogą dowolnie poruszać się po terenach Królestwa i poza nimi - tam gdzie nie koliduje to z prawem innych stad albo ich zdrowym rozsądkiem.
Westchnął w myślach, bowiem sępica chyba jednak była zainteresowana, a on nie miał prawa zabronić komuś dołączenia tylko i wyłącznie dla tego że dany ktoś niepokoił go, nie dając przy tym żadnych konkretnych dowodów na to że coś jest z nim nie tak (gdyby Thaxll' faktycznie chciała dołączyć naturalnie musiałby się najpierw co do niej a'propos paru faktów upewnić...). To znaczy w praktyce pewnie by mógł, ale takie używanie władzy raczej nie zaprowadziało by go w dobrą stronę. Później zaś zaproponował:
- Jeśli interesują cię szczegóły dotyczące naszego stada i jego praw, to proponuję byśmy się przeszli, by nie męczyć obecnych tu lwic omawianiem tychże kwestii. - w zasadzie jego zadanie tu dobiegło końca, a faktycznie nie chciał zanudzać Raisy i Ventrumy kolejmym wywodem na temat ogólnych cech Królestwa i jego przepisów. Dlatego też jeśli sępica zgodzi się na jego propozycję, miał zamiar kulturalnie się porzegnać i wyjść, mając przy tym nadzieję że Helmut podaży za nim...


Jeśli wszyscy się zgodzą to ZT z Thaxll'ssillią i Gunterem.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Odpowiedz

Wróć do „Lwia Skała”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości