Samotnia

[Rashid]

Mały miał już dosyć siedzenia w jaskini i zaczepił siostrę.
-Idę pozwiedzać- Rzekł pełny werwy i nie za głośno aby to rodzice tego nie słyszeli. Zaraz potem wytuptał z samotni aby pójść do innej jaskini, w której słyszał głosy innych dzieciaków.
zt

[Lyanna]

Potomstwo nie było już takie zdane na jej opiekę, spojrzałą na swoje pociechy z uśmiechem i przysnęła, a po obudzeniu się podjęła decyzję o rozprostowaniu kości na patrolu. Na terenie Szkarłatnych młodym nie powinno nic grozić, kręcili się po okolicy stadowicze, a i ona nie planowała na długo znikać. Poszuka dzieci po powrocie i zajmie się ich edukacją w kierunku pobudzania ich morderczego zmysłu drapieżcy, a nóż przyniesie im jakąś żywą zabawkę, kto to wie.


z/t