Małe Lochy

[Lyanna]

Mało obszerne lochy, z niewielkimi zamykanymi celami. Do korytarza docierają promienie słoneczne przez szpary i dziury w suficie. Same więzienia jednak nie mają takowych ulepszeń i nie da się z nich zwiać.

[Ari]

/Jako że użytkownik nie gra zakładam że dotarli do lochów bez przeszkód/
Ari dotarła tu z więźniem bez większych problemów. Co prawda musiała go kilka razy przysłowiowo kopnąć w dupę, ale samiec widocznie nie był na tyle głupi aby próbować ucieczki.
- Właź.- warknęła krótko odsuwając się by Tarwosz mógł wejść do jednej z cel. Upewniwszy się, że cela jest zamknięta, obróciła się na pięcie i wychodząc rzuciła tylko:
- Wrócę wieczorem. Albo i nie.

z.t