Może Lyanna nie myślała zbyt racjonalnie, ale zdecydowała się zrobić coś co może na zawsze rozstrzygnąć jej dalsze życie, przyszłość. Zresztą nie tylko jej, ale i całego jej stada. Szkarłatni mogli znaleźć się w zagrożeniu lub zyskać immunitet.
- Nie zaufam ani tobie, ani Wodzowi. Nikt nie uznaje drugiego za wroga jeśli ten nie chce od niego pomocy. Możesz mówić mu cokolwiek, ale nas mało to obchodzi, gdyż i tak niedługo odchodzimy z krainy w poszukiwaniu lepszej. Możesz przekazać jednak Wodzowi, że bardzo dziękuję mu za jego ofertę. - kończąc ziewnęła i odeszła od ptaka.
Była naprawdę wiarygodna w tym co mówiła, więc ptak nie miał szans wykryć w tym kłamstwa i nieszczerości. Srebrnooka zastanawiała się już jednak na jakimś wyjściem z tej patowej sytuacji. Przede wszystkim musi dowiedzieć się kim ów wódz jest i dlaczego chce zniszczyć krainę. Idealną odpowiedzią ku temu wydawała jej się Lwia Ziemia. Oni pewnie też powinni dostać propozycję, o ile jej nie myliły podejrzenia.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Duże Drzewo
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Azmodan przekrzywił łeb i ze zdziwieniem zmierzył wzrokiem odmawiającą mu lwicę. Cóż nie żeby się tego nie spodziewał, nauczył się że jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji należy znać wszystkie możliwe scenariusze, by nigdy nie pokazać po sobie że jest się zaskoczonym, ale akurat ten scenariusz nie do końca mu pasował. Nie miał jednak prawa narzekać, wykonał swoją część roboty, a teraz plan Wodza potoczy się swoimi torami, tak jak to zawsze było.
- W takim razie pozostaje mi życzyć wam powodzenia w znalezieniu lepszego miejsca -mruknął i poderwał się do lotu. Musiał znaleźć Wodza i to szybko.
- W takim razie pozostaje mi życzyć wam powodzenia w znalezieniu lepszego miejsca -mruknął i poderwał się do lotu. Musiał znaleźć Wodza i to szybko.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Ari
- Posty: 149
- Gatunek: lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 14 cze 2016
- Waleczność: 50
- Zręczność: 60
- Percepcja: 40
- Kontakt:
- Ptaki... Jeszcze będą z nim kłopoty. - rozległ się zza Lyanne głos Ari. Lwica śledziła wzrokiem odlatującego dziobatego, po czym podeszła bliżej do kuzynki.
- Nic Nie słyszałem o Wodzu. Ale jedno jest pewne- jeśli nam złożono taką propozycję, to pewnie taki ptaszki pojawiły się też w innych stadach. I może nie wszyscy im odmówią.- mlasnęła że zniesmaczeniem. Według niej Lyanna zbyt szybko pozbyła się ptaka robiąc sobie z niego wroga. Jeśli to co mówi jest prawdą, ich garstka nie zdoła się obronić. Możliwe że ptak kłamał lub był szalony. Chociaż Ari miała wrażenie że mówił prawdę co do Wodza.
- Nic Nie słyszałem o Wodzu. Ale jedno jest pewne- jeśli nam złożono taką propozycję, to pewnie taki ptaszki pojawiły się też w innych stadach. I może nie wszyscy im odmówią.- mlasnęła że zniesmaczeniem. Według niej Lyanna zbyt szybko pozbyła się ptaka robiąc sobie z niego wroga. Jeśli to co mówi jest prawdą, ich garstka nie zdoła się obronić. Możliwe że ptak kłamał lub był szalony. Chociaż Ari miała wrażenie że mówił prawdę co do Wodza.
- Lyanna
- Valarjar

- Posty: 1021
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 wrz 2016
- Specjalizacja:



- Zdrowie: 35
- Waleczność: 58
- Zręczność: 66
- Percepcja: 38
- Kontakt:
- Daj spokój. - warknęła w stronę Ari.
Nie wiedziała póki co nic konkretnego na temat wodza i tego jego wysłańca. Obawiała się jednak, że słowa jej gościa mogły być prawdą, a wtedy bajeczka o opuszczeniu przez jej stada krainy na nic się zda.
- Ja tu dowodzę, była to moja decyzja. Jeśli popełniłam błąd ja sama za niego zapłacę jako pierwsza. - mlasnęła w jej stronę - Przyjęłabyś "wsparcie" od Wodza? - było to bardziej retoryczne pytanie.
Zaraz potem zaczęła podążać w kierunku głównej siedziby stadnej z różnymi myślami kłębiącymi się jej po głowie.
z/t
Nie wiedziała póki co nic konkretnego na temat wodza i tego jego wysłańca. Obawiała się jednak, że słowa jej gościa mogły być prawdą, a wtedy bajeczka o opuszczeniu przez jej stada krainy na nic się zda.
- Ja tu dowodzę, była to moja decyzja. Jeśli popełniłam błąd ja sama za niego zapłacę jako pierwsza. - mlasnęła w jej stronę - Przyjęłabyś "wsparcie" od Wodza? - było to bardziej retoryczne pytanie.
Zaraz potem zaczęła podążać w kierunku głównej siedziby stadnej z różnymi myślami kłębiącymi się jej po głowie.
z/t

- Ari
- Posty: 149
- Gatunek: lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 14 cze 2016
- Waleczność: 50
- Zręczność: 60
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Położyła po sobie uszy przyjmując warknięcie Lyanny. Mała szuja. Miała ochotę jaj wyrwać krtań za to jak się do niej zwraca. To że jest przywódcą, nie znaczyło, że tak będzie na zawsze. Szczególnie jeśli Wódź okaże się groźnym przeciwnikiem.
- Nie ty Lyanno. Nie ty, tylko my wszyscy. I gdybyś się konsultowała ze mną można byłoby to rozwiązać inaczej.- warknęła do odchodzącą lwicą. Przywódca był nikim jeśli okazywał słabość. A w Lyannie ta słabość objawiła się już nie raz. Zła Ziemia upada. I jeśli nic się nie zmieni, nie będzie już czego zbierać.
-Nie zwracaj się przeciwko mnie kuzynko- mruknęła i popatrzyła w niebo. Kształt ptaka majaczył się jej na horyzoncie. Miała jeszcze do niego kilka pytań.
z.t
- Nie ty Lyanno. Nie ty, tylko my wszyscy. I gdybyś się konsultowała ze mną można byłoby to rozwiązać inaczej.- warknęła do odchodzącą lwicą. Przywódca był nikim jeśli okazywał słabość. A w Lyannie ta słabość objawiła się już nie raz. Zła Ziemia upada. I jeśli nic się nie zmieni, nie będzie już czego zbierać.
-Nie zwracaj się przeciwko mnie kuzynko- mruknęła i popatrzyła w niebo. Kształt ptaka majaczył się jej na horyzoncie. Miała jeszcze do niego kilka pytań.
z.t
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości






















