31, 29, 94
- A kto powiedział że masz wybór? - duch roześmiał się złowrogo, a po kamieniach piętrzących się wokół Anika powędrowały iskry. Mgła lepiła się do futra szamana i wypełniała jego płuca nieznanymi zapachami.
- Co chcesz osiągnąć swoimi piosenkami? - zakpił, lecz nim minął drugi wers zaklęcia, uśmiech widma zrzedł a wraz z nim powietrze zastygło w bezruchu. Duch na krótką chwilę został unieruchomiony, a jego oczy pełne były złości. Gdyby Anik choć chwilę się zawahał i nie uciekł zanim zjawa wróci do swych sił, jego przyszłością byłby legion duchów.



















