x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Turkusowe oczko
Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Re: Turkusowe oczko
I kolejna fala przyjemnej pochwały Oazy spłynęła do jej uszu sprawiając, że wspomnienie o niedawnej burzy minęło niczym sen ale i to nie trwało zbyt długo. Jojo mogła zaobserwować jak na pysk królowej wpełza powoli zmartwienie. Nic nie wiedziała o tym, że Ukatili nie dawał znaków życia. Jeśli zagubił się w czasie burzy... to po prostu mogło się bardzo źle skończyć. Nie chciała dawać lwicy fałszywych złudzeń ale też nie chciała jej zasmucać. W końcu nie mogła wiedzieć co tak na prawdę stało się z jej przybranym ojcem.
- Módlmy się więc by był bezpieczny - wtrąciła ale nie brzmiało to zbyt optymistycznie. - Tak... jak już przywykniesz do burz to niewiele będzie już cię zaskakiwać na pustyni. Zresztą tutaj, pośród cieni palm i źródeł chłodnej wody nie jest tak źle żyć pustynnym życiem.
Ponownie pojawił się uśmiech na jej pyszczku bo rozmowa zahaczyła właśnie o temat, który chciała poruszyć w rozmowie z młodą lwicą. Pokiwała głową przymykając przy tym z przyjemnością oczy.
- Cieszy mnie, że Anubis wdrożył cię w naszą kulturę. Masz może ulubiony mit albo boga? Może myślałaś o tym by uznać któregoś za swojego patrona?
- Módlmy się więc by był bezpieczny - wtrąciła ale nie brzmiało to zbyt optymistycznie. - Tak... jak już przywykniesz do burz to niewiele będzie już cię zaskakiwać na pustyni. Zresztą tutaj, pośród cieni palm i źródeł chłodnej wody nie jest tak źle żyć pustynnym życiem.
Ponownie pojawił się uśmiech na jej pyszczku bo rozmowa zahaczyła właśnie o temat, który chciała poruszyć w rozmowie z młodą lwicą. Pokiwała głową przymykając przy tym z przyjemnością oczy.
- Cieszy mnie, że Anubis wdrożył cię w naszą kulturę. Masz może ulubiony mit albo boga? Może myślałaś o tym by uznać któregoś za swojego patrona?
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Nie sposób było się nie zgodzić, iż Oaza stanowiła ostoję spokoju i bezpieczeństwa wśród pustyni, na której miała sposobność się znaleźć.
- Modlę się o niego. I postaram się odważnie stawić czoła przeszkodom. - podejrzewała, że burze należą do najniebezpieczniejszych zjawisk na pustyni, więc dalej powinno być tylko lepiej.
- Trudno mi stwierdzić, który mit jest moim ulubionym. Każdego z nich słucham jak urzeczona, ponieważ to co dla Pani jest dobrze znaną częścią życia, mnie wciąż zaskakuje i fascynuje. Jestem pewna, że istnieje jeszcze wiele wspaniałych powieści których nie miałam okazji usłyszeć i każda z nich mogłaby zostać moją ulubioną. Podobnie jest z bóstwami. Jak mogłabym stwierdzić którego darzę większą sympatią jeżeli być może nie poznałam dokładnie innych. Nie chciałabym się zadowolić jednym, lecz dalej poznawać i się uczyć. - nie była to dokładnie odpowiedź na pytanie Nefthis, ale inaczej nie potrafiła odpowiedzieć. Nie potrafiłaby porównać który kwiat jest piękniejszy jeśli każdy jest niezwykły na swój sposób.
- Pani, słyszałam że dzieci powierza się boskim patronom po narodzeniu kiedy nadaje się im imię. Pochodzę z dalekiej krainy gdzie ten zwyczaj nie obowiązuje, więc moje imię nie nawiązuje do żadnego patrona. Nie chciałabym jednak go zmieniać, to jedyne co mam na własność. - nie chciała sprzeciwić się królowej, może jednak źle zrozumiała co miała ona na myśli.
- Modlę się o niego. I postaram się odważnie stawić czoła przeszkodom. - podejrzewała, że burze należą do najniebezpieczniejszych zjawisk na pustyni, więc dalej powinno być tylko lepiej.
- Trudno mi stwierdzić, który mit jest moim ulubionym. Każdego z nich słucham jak urzeczona, ponieważ to co dla Pani jest dobrze znaną częścią życia, mnie wciąż zaskakuje i fascynuje. Jestem pewna, że istnieje jeszcze wiele wspaniałych powieści których nie miałam okazji usłyszeć i każda z nich mogłaby zostać moją ulubioną. Podobnie jest z bóstwami. Jak mogłabym stwierdzić którego darzę większą sympatią jeżeli być może nie poznałam dokładnie innych. Nie chciałabym się zadowolić jednym, lecz dalej poznawać i się uczyć. - nie była to dokładnie odpowiedź na pytanie Nefthis, ale inaczej nie potrafiła odpowiedzieć. Nie potrafiłaby porównać który kwiat jest piękniejszy jeśli każdy jest niezwykły na swój sposób.
- Pani, słyszałam że dzieci powierza się boskim patronom po narodzeniu kiedy nadaje się im imię. Pochodzę z dalekiej krainy gdzie ten zwyczaj nie obowiązuje, więc moje imię nie nawiązuje do żadnego patrona. Nie chciałabym jednak go zmieniać, to jedyne co mam na własność. - nie chciała sprzeciwić się królowej, może jednak źle zrozumiała co miała ona na myśli.

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Co jakiś czas kiwała nieznacznie głową słuchając Jojo i jej opinii na temat wierzeń. Miała lekkie wrażenie, ze młoda lwica i tak mocno stresowała się tą rozmową a odpowiedź wydała się królowej dość asekuracyjna.
- Dar wiedzy to zaszczyt dostępny tylko tym, którzy szukają - odpowiedziała uśmiechając się delikatnie. - Niemniej wybór patrona nie oznacza faworyzowania a oddanie się jego mądrości. Rodzice ofiarowują bogom lwiątka wierząc, że ci obdarzą je swoimi przymiotami i właściwie je poprowadzą. Pamiętam z naszej ojczyzny całe stada poświęcone jednemu bóstwu. Niektóre oazy były w istocie świątyniami. Rozumiem jednak twoją decyzję.
Otworzyła nieco szerzej oczy słyszeć o tym, że lwica przyznaje się do tego, że jej imię nie ma żadnego ukrytego znaczenia ale szybko wróciła do swojego jasnego wyrazu twarzy. Słyszała, że mniej rozwinięte ideowo stada nie przywiązują większego znaczenia do własnego ja ale Nefthis nie uważała tego za zupełną prawdę.
- Czyżby? Czyż jaśmin nie jest subtelnym kwiatem, którego słodka woń jest bardziej wyrazista po zmroku? Czy nie jest symbolem delikatności i wiecznego piękna? Mówi się, że kwiaty zostały podarowane żywym przez bogów, że są ich symbolami, ich łzami a nawet krwią. A jeśli uważasz, że twoje imię nie ma ważnego znaczenia to po prostu żyj w taki sposób, żeby owe znaczenie mu nadać. To jest miłe bogom, bycie przykładem dla innych.
Sapnęła i ścisnęła nieco ciemne lwie wargi spoglądając na Jojo przez chwilę w milczeniu.
- Jaśmino, moja droga, mam dla ciebie propozycję. Pierwej zasięgnęłabym słowa u twego przybranego ojca jednakże okoliczności sprawiają, że muszę być bezpośrednia. Mam nadzieję, że to rozumiesz. - Uniosła nos nieco wyżej i przybrała bardziej poważny wyraz pyska. - Chcę byś stała się częścią mojego dworu. Z chwilą dołączenia do mojej świty staniesz się damą i nieprzystojne będzie dla ciebie polowanie czy zaprawienie się w walce. Twoim zadaniem będzie dotrzymywanie mi towarzystwa a także pomoc w opiece nad książętami a w zamian będziesz pobierać dworskie nauki. Musisz wiedzieć, że to faraon decyduje o tym, kto jest godzien spojrzeć na jego królową ale tylko królowa ma prawo decydowania o składzie królewskiej świty. Królowa i dwór sprawują pieczę nad obyczajem i taki też musi stać się dla ciebie jasny i tylko w ten sposób zyskasz bliskość rodzinie królewskiej. W ten sposób twoja bliskość z książętami będzie miła bogom. Czy jest to więc miła tobie propozycja?
- Dar wiedzy to zaszczyt dostępny tylko tym, którzy szukają - odpowiedziała uśmiechając się delikatnie. - Niemniej wybór patrona nie oznacza faworyzowania a oddanie się jego mądrości. Rodzice ofiarowują bogom lwiątka wierząc, że ci obdarzą je swoimi przymiotami i właściwie je poprowadzą. Pamiętam z naszej ojczyzny całe stada poświęcone jednemu bóstwu. Niektóre oazy były w istocie świątyniami. Rozumiem jednak twoją decyzję.
Otworzyła nieco szerzej oczy słyszeć o tym, że lwica przyznaje się do tego, że jej imię nie ma żadnego ukrytego znaczenia ale szybko wróciła do swojego jasnego wyrazu twarzy. Słyszała, że mniej rozwinięte ideowo stada nie przywiązują większego znaczenia do własnego ja ale Nefthis nie uważała tego za zupełną prawdę.
- Czyżby? Czyż jaśmin nie jest subtelnym kwiatem, którego słodka woń jest bardziej wyrazista po zmroku? Czy nie jest symbolem delikatności i wiecznego piękna? Mówi się, że kwiaty zostały podarowane żywym przez bogów, że są ich symbolami, ich łzami a nawet krwią. A jeśli uważasz, że twoje imię nie ma ważnego znaczenia to po prostu żyj w taki sposób, żeby owe znaczenie mu nadać. To jest miłe bogom, bycie przykładem dla innych.
Sapnęła i ścisnęła nieco ciemne lwie wargi spoglądając na Jojo przez chwilę w milczeniu.
- Jaśmino, moja droga, mam dla ciebie propozycję. Pierwej zasięgnęłabym słowa u twego przybranego ojca jednakże okoliczności sprawiają, że muszę być bezpośrednia. Mam nadzieję, że to rozumiesz. - Uniosła nos nieco wyżej i przybrała bardziej poważny wyraz pyska. - Chcę byś stała się częścią mojego dworu. Z chwilą dołączenia do mojej świty staniesz się damą i nieprzystojne będzie dla ciebie polowanie czy zaprawienie się w walce. Twoim zadaniem będzie dotrzymywanie mi towarzystwa a także pomoc w opiece nad książętami a w zamian będziesz pobierać dworskie nauki. Musisz wiedzieć, że to faraon decyduje o tym, kto jest godzien spojrzeć na jego królową ale tylko królowa ma prawo decydowania o składzie królewskiej świty. Królowa i dwór sprawują pieczę nad obyczajem i taki też musi stać się dla ciebie jasny i tylko w ten sposób zyskasz bliskość rodzinie królewskiej. W ten sposób twoja bliskość z książętami będzie miła bogom. Czy jest to więc miła tobie propozycja?
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Rzeczywiście, myliła się, ale królowa podzieliła się z nią swą mądrością.
- Nie myślałam w ten sposób o moim imieniu. - przyznała z zawstydzeniem - Ma pani rację. Wezmę sobie do serca tę radę. - Już wcześniej Anubis opowiadał jej o znaczeniu kwiatów, ale dowiedziała się od niego jedynie iż są ważne, nie dlaczego się je za takie uważa. Myśl, że kwiaty miałyby być łzami lub krwią bogów niezwykle ją zasmuciła. Jak bardzo musieli cierpieć, by zasłać kwieciem rozległe połacie łąk? Może spyta o to później księcia, gdyż kwestia kwiatów nie wydawała się na tyle ważka, by wypytywać o nią samą królową.
Podniosła uszy, wyczekując co powie Nefthis. Spodziewała się podobnej propozycji, ponieważ Anubis obiecał porozmawiać z matką o jej sprawie. Nie zmieniło to jednak faktu, iż lekko oszołomiło ją usłyszenie tej wieści z ust władczyni.
- Oczywiście pani, to dla mnie zaszczyt, że będę mogła ci służyć. - skłoniła się pokornie przed królową. Spędzanie czasu z królewskimi dziećmi było znacznie bliższe jej sercu niż walki i polowania do których nigdy nie miała specjalnych predyspozycji. Nie miała więc najmniejszych zastrzeżeń do propozycji Nefthis. Zdawała sobie sprawę, że wiele musi nadrobić i się nauczyć, by nie zmarnować rysujących się przed nią możliwości.
- Bardzo dziękuję, pani propozycja jest niezwykle szczodra. Będę starać się z całych sił, aby spełnić tą służbę zgodnie z Pani wolą. Od czego powinnam zacząć? - zapytała, nie mogąc doczekać się wejścia w nową rolę.
- Nie myślałam w ten sposób o moim imieniu. - przyznała z zawstydzeniem - Ma pani rację. Wezmę sobie do serca tę radę. - Już wcześniej Anubis opowiadał jej o znaczeniu kwiatów, ale dowiedziała się od niego jedynie iż są ważne, nie dlaczego się je za takie uważa. Myśl, że kwiaty miałyby być łzami lub krwią bogów niezwykle ją zasmuciła. Jak bardzo musieli cierpieć, by zasłać kwieciem rozległe połacie łąk? Może spyta o to później księcia, gdyż kwestia kwiatów nie wydawała się na tyle ważka, by wypytywać o nią samą królową.
Podniosła uszy, wyczekując co powie Nefthis. Spodziewała się podobnej propozycji, ponieważ Anubis obiecał porozmawiać z matką o jej sprawie. Nie zmieniło to jednak faktu, iż lekko oszołomiło ją usłyszenie tej wieści z ust władczyni.
- Oczywiście pani, to dla mnie zaszczyt, że będę mogła ci służyć. - skłoniła się pokornie przed królową. Spędzanie czasu z królewskimi dziećmi było znacznie bliższe jej sercu niż walki i polowania do których nigdy nie miała specjalnych predyspozycji. Nie miała więc najmniejszych zastrzeżeń do propozycji Nefthis. Zdawała sobie sprawę, że wiele musi nadrobić i się nauczyć, by nie zmarnować rysujących się przed nią możliwości.
- Bardzo dziękuję, pani propozycja jest niezwykle szczodra. Będę starać się z całych sił, aby spełnić tą służbę zgodnie z Pani wolą. Od czego powinnam zacząć? - zapytała, nie mogąc doczekać się wejścia w nową rolę.

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Z przyjemnością odebrała zgodę młodej lwicy wprawdzie domyślając się, że tak właśnie będzie. Domyślała się również tego, że teraz przyjdzie czas na edukację bo chociaż z boku rola wzoru dla innych mogła wydawać się prosta to łatwo było o potknięcia. Zresztą dobrze wiedziała, że dla Jojo nowy etap może wyglądać na pełny ograniczeń.
- Nie martw się, cała wiedza spłynie na ciebie gdy tylko będziesz bacznie słuchać i obserwować. Od teraz możesz oddalać się ode mnie tylko wówczas gdy wyrażę na to zgodę. Będziesz mi towarzyszyć w spacerach po Oazie, w obserwowaniu życia jej mieszkańców a równocześnie będziesz nabierać ode mnie manier i etykiety. Musisz wiedzieć, że moje kontakty z resztą stada są ograniczone nie dlatego, że chcę ale dlatego, że tak trzeba dlatego życie królowej to głownie samotność i kontemplacja. Rozmawia z poddanymi wówczas gdy jest to ważne i nie zabiera głosu w błahych sprawach. Powodem tego porządku rzeczy jest fakt, że faraon, Niech nam miłościwie panuje, jest następcą samego Re, jest okiem Horusa na ziemi więc gdy wraca z ciężkiego obowiązku na spoczynek należy mu się świętość niedostępna innym. Dlatego widok i głos królowej nie może spowszednieć.
Bacznie przyglądała się Jaśmin będąc czujną na jakąkolwiek oznakę wątpliwości, która miałaby wymalować się na jej urodziwym pyszczku. Każdą zmarszczkę wokół nosa czy oczu, każde drgnięcie mięśnia odpowiednio osądzi.
- Dlatego dwór jest przedłużeniem moich zmysłów. Gdy będę potrzebować zabierzesz za mnie głos, będziesz moimi oczyma gdy pójdziesz tam gdzie ja nie mogę i moimi uszami wrażliwymi na dźwięki niegodne królowej.
Nie była do końca pewna postaci Jaśmin ale kryła to najlepiej jak potrafiła. Oczywiście zauważała jej dobry charakter ale to właśnie prośba Anubisa zaważyła na jej decyzji. Jednakże świadoma obcego kraju Neftyda była wyczulona na brak obycia z ich kulturą.
- Widziałaś może co tu zaszło przed burzą? Na myśli mam oburzenie Jego Wysokości zachowaniem książąt? - Zapytała nagle pochylając nieznacznie pysk i zwężając powieki.
- Nie martw się, cała wiedza spłynie na ciebie gdy tylko będziesz bacznie słuchać i obserwować. Od teraz możesz oddalać się ode mnie tylko wówczas gdy wyrażę na to zgodę. Będziesz mi towarzyszyć w spacerach po Oazie, w obserwowaniu życia jej mieszkańców a równocześnie będziesz nabierać ode mnie manier i etykiety. Musisz wiedzieć, że moje kontakty z resztą stada są ograniczone nie dlatego, że chcę ale dlatego, że tak trzeba dlatego życie królowej to głownie samotność i kontemplacja. Rozmawia z poddanymi wówczas gdy jest to ważne i nie zabiera głosu w błahych sprawach. Powodem tego porządku rzeczy jest fakt, że faraon, Niech nam miłościwie panuje, jest następcą samego Re, jest okiem Horusa na ziemi więc gdy wraca z ciężkiego obowiązku na spoczynek należy mu się świętość niedostępna innym. Dlatego widok i głos królowej nie może spowszednieć.
Bacznie przyglądała się Jaśmin będąc czujną na jakąkolwiek oznakę wątpliwości, która miałaby wymalować się na jej urodziwym pyszczku. Każdą zmarszczkę wokół nosa czy oczu, każde drgnięcie mięśnia odpowiednio osądzi.
- Dlatego dwór jest przedłużeniem moich zmysłów. Gdy będę potrzebować zabierzesz za mnie głos, będziesz moimi oczyma gdy pójdziesz tam gdzie ja nie mogę i moimi uszami wrażliwymi na dźwięki niegodne królowej.
Nie była do końca pewna postaci Jaśmin ale kryła to najlepiej jak potrafiła. Oczywiście zauważała jej dobry charakter ale to właśnie prośba Anubisa zaważyła na jej decyzji. Jednakże świadoma obcego kraju Neftyda była wyczulona na brak obycia z ich kulturą.
- Widziałaś może co tu zaszło przed burzą? Na myśli mam oburzenie Jego Wysokości zachowaniem książąt? - Zapytała nagle pochylając nieznacznie pysk i zwężając powieki.
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Słuchała z uwagą każdego słowa królowej, zapamiętując swoje nowe obowiązki. Z pozoru nie wydawały się trudne. Towarzyszenie Nefthis z pewnością było o wiele przyjemniejsze niż polowanie czy strzeżenie terenów.
- Rozumiem. - odpowiedziała tylko, nie chcąc nadmiernie wchodzić w głos królowej. Przeszło jej przez myśl, że samotne życie królowej może być dość smutne kiedy nawet nie może zbytnio spoufalać się z mieszkańcami Oazy. Z drugiej strony, jeśli to zadanie wyznaczają jej sami bogowie, na pewno o wiele łatwiej pogodzić się z samotnością. Musiała jeszcze dowiedzieć się jak styl życia królowej wpłynie na jej własne życie, a to z pewnością bardzo się zmieni.
- A czy poza obowiązkami będzie mi wolno spotykać się z innymi członkami stada, czy mam towarzyszyć tylko pani? - pytanie może i nie było zbyt mądre, lecz miała tak wiele wątpliwości i pytań do tych nieznanych jej obyczajów.
Sięgnęła pamięcią do wspomnianych przez Nefthis wydarzeń. Zaaferowana wcześniejszą rozmową z Anubisem, poszukiwaniem Ukatiliego i spotkaniem samego faraona, nie przykładała dużej wagi do bawiących się wokół dzieci.
- Pamiętam, że Ozyrys wrzucił do wody koleżankę. Zauważyłam, że zachowywał się niezwykle poważnie jak na swój wiek. - przy królowej nie wyrażałaby się źle o książętach. Zresztą, i tak zachowanie Ozyrysa uznała raczej za zabawne niż oburzające. Trzeba przyznać, że sama nie miała jednak właściwych wzorów rodzicielskich by to ocenić.
- Rozumiem. - odpowiedziała tylko, nie chcąc nadmiernie wchodzić w głos królowej. Przeszło jej przez myśl, że samotne życie królowej może być dość smutne kiedy nawet nie może zbytnio spoufalać się z mieszkańcami Oazy. Z drugiej strony, jeśli to zadanie wyznaczają jej sami bogowie, na pewno o wiele łatwiej pogodzić się z samotnością. Musiała jeszcze dowiedzieć się jak styl życia królowej wpłynie na jej własne życie, a to z pewnością bardzo się zmieni.
- A czy poza obowiązkami będzie mi wolno spotykać się z innymi członkami stada, czy mam towarzyszyć tylko pani? - pytanie może i nie było zbyt mądre, lecz miała tak wiele wątpliwości i pytań do tych nieznanych jej obyczajów.
Sięgnęła pamięcią do wspomnianych przez Nefthis wydarzeń. Zaaferowana wcześniejszą rozmową z Anubisem, poszukiwaniem Ukatiliego i spotkaniem samego faraona, nie przykładała dużej wagi do bawiących się wokół dzieci.
- Pamiętam, że Ozyrys wrzucił do wody koleżankę. Zauważyłam, że zachowywał się niezwykle poważnie jak na swój wiek. - przy królowej nie wyrażałaby się źle o książętach. Zresztą, i tak zachowanie Ozyrysa uznała raczej za zabawne niż oburzające. Trzeba przyznać, że sama nie miała jednak właściwych wzorów rodzicielskich by to ocenić.

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Wciąż uśmiechała się do Jojo w sposób skromny acz ciepły. Młoda lwica musiała zmierzyć się z tym z czym ona i jej rodzina żyje od samych narodzin. Nefthis rosła właśnie w takiej filozofii i obserwowanie jak ktoś, kto wychował się zupełnie inaczej musiał nagle zmienić swoje żyje było całkiem fascynujące. Choć oczywiście czuła wobec młodej empatię nawet jeśli uważała, że ta wkracza do wyższego poziomu.
- Możesz choć powinnaś raczej ograniczać takie spotkania. Poza tym zawsze powinnaś pytać mnie o pozwolenie na oddalenie się. Mam nadzieję, że jest to dla ciebie zrozumiałe - starała się mówić uspokajającym tonem a jednocześnie przybrała (o ile to możliwe) jeszcze bardziej przyjazne oblicze aby dodać nowej członkini dworu otuchy.
- Oh, muszę powiedzieć, że wręcz przeciwnie - odparła. - Nawet jeśli zasobem słów przewyższa inne lwiątka to jednak o jego zachowanie chodzi. Niestety zachował się dość ordynarnie i co gorsza zachował się tak w obecności Faraona - nabrała wyraźnie powietrza w płuca. Widać było po niej, że wspomnienie tego wydarzenia wywołuje u królowej z goła negatywne emocje.
- Książęta nie tylko muszą odznaczać się odpowiedzialnością i najbardziej poważnym umysłem ale ich maniery muszą być należyte. Ozyrys jest tylko dzieckiem i nie wszystko jeszcze rozumie ale książętom nie wypada zachowywać się w ten sposób. Mówię o tym wydarzeniu bo Ozyrys zaprezentował szereg zakazanych zachowań. Po pierwsze naraził Tabiri, po drugie zamiast grzecznie przeprosić postanowił kłócić się ze mną na oczach Jego Wysokości. Zachowywał się tak w obliczu samego Ra. Faraon skarcił jednak nie jego lecz mnie ponieważ wpojenie książętom szacunku i kultury to moje zadanie, również zadanie dworu. Rozumiesz? To był ogromny wstyd.
- Możesz choć powinnaś raczej ograniczać takie spotkania. Poza tym zawsze powinnaś pytać mnie o pozwolenie na oddalenie się. Mam nadzieję, że jest to dla ciebie zrozumiałe - starała się mówić uspokajającym tonem a jednocześnie przybrała (o ile to możliwe) jeszcze bardziej przyjazne oblicze aby dodać nowej członkini dworu otuchy.
- Oh, muszę powiedzieć, że wręcz przeciwnie - odparła. - Nawet jeśli zasobem słów przewyższa inne lwiątka to jednak o jego zachowanie chodzi. Niestety zachował się dość ordynarnie i co gorsza zachował się tak w obecności Faraona - nabrała wyraźnie powietrza w płuca. Widać było po niej, że wspomnienie tego wydarzenia wywołuje u królowej z goła negatywne emocje.
- Książęta nie tylko muszą odznaczać się odpowiedzialnością i najbardziej poważnym umysłem ale ich maniery muszą być należyte. Ozyrys jest tylko dzieckiem i nie wszystko jeszcze rozumie ale książętom nie wypada zachowywać się w ten sposób. Mówię o tym wydarzeniu bo Ozyrys zaprezentował szereg zakazanych zachowań. Po pierwsze naraził Tabiri, po drugie zamiast grzecznie przeprosić postanowił kłócić się ze mną na oczach Jego Wysokości. Zachowywał się tak w obliczu samego Ra. Faraon skarcił jednak nie jego lecz mnie ponieważ wpojenie książętom szacunku i kultury to moje zadanie, również zadanie dworu. Rozumiesz? To był ogromny wstyd.
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
- Tak, rozumiem. - potwierdziła po raz kolejny. Biorąc pod uwagę, że zazwyczaj trzymała się na uboczu od innych, sądziła że zakaz nie da się jej mocno we znaki.
Zauważyła reakcję królowej gdy mówiła o swoim synu. Jak widać książęta nie mieli prostego życia i już od najmłodszych lat musieli dbać o godny wizerunek kosztem beztroskiego dzieciństwa. Przyszło jej na myśl, że pomimo baśni i cudownych opowieści o królewiczach i królewnach, rzeczywistość nie jest wcale taka bajkowa.
- Rzeczywiście, myślę że dziecko nie powinno nigdy kłócić się z matką. Jednak mam wrażenie, że nie każde zachowanie wynika z tego jakich zasad się uczyło, ale też z charakteru. I nie zawsze ma się na to wpływ. - powiedziała nieśmiało. Nie była pewna czego w tym momencie oczekiwała od niej królowa. Z całą pewnością nie potrafiłaby udzielić żadnych rad na temat wychowywania dzieci skoro sama dopiero co wyrosła z tego wieku, a też nie odważyłaby się skrytykować faraona czy królowej w kontekście tej sprzeczki. Może była to przestroga dla niej by zawsze przestrzegać zasad, a może ta historia zmierzała w całkiem innym kierunku.
- Wasza wysokość, czy masz dla mnie jakieś zadanie? - zapytała z podekscytowaniem by móc przystąpić do nowych obowiązków.
/chętnie bym dała zt, bo nie mam czasu na pisanie a nie chcę cię blokować/
Zauważyła reakcję królowej gdy mówiła o swoim synu. Jak widać książęta nie mieli prostego życia i już od najmłodszych lat musieli dbać o godny wizerunek kosztem beztroskiego dzieciństwa. Przyszło jej na myśl, że pomimo baśni i cudownych opowieści o królewiczach i królewnach, rzeczywistość nie jest wcale taka bajkowa.
- Rzeczywiście, myślę że dziecko nie powinno nigdy kłócić się z matką. Jednak mam wrażenie, że nie każde zachowanie wynika z tego jakich zasad się uczyło, ale też z charakteru. I nie zawsze ma się na to wpływ. - powiedziała nieśmiało. Nie była pewna czego w tym momencie oczekiwała od niej królowa. Z całą pewnością nie potrafiłaby udzielić żadnych rad na temat wychowywania dzieci skoro sama dopiero co wyrosła z tego wieku, a też nie odważyłaby się skrytykować faraona czy królowej w kontekście tej sprzeczki. Może była to przestroga dla niej by zawsze przestrzegać zasad, a może ta historia zmierzała w całkiem innym kierunku.
- Wasza wysokość, czy masz dla mnie jakieś zadanie? - zapytała z podekscytowaniem by móc przystąpić do nowych obowiązków.
/chętnie bym dała zt, bo nie mam czasu na pisanie a nie chcę cię blokować/

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
- Dobre wychowanie i szacunek przed charakterem. Przed królem trzeba zachowywać się godnie - Wyraziła się już na tyle jasno na ile potrafiła. Nie było usprawiedliwienia dla zachowania Ozyrysa, nie w ich świętej, małej społeczności. Wierzyła, że mądry lew jest w stanie powstrzymać swoje popędy na rzecz inteligentnych zachowań a dzieci trzeba tego nauczyć.
Była jeszcze sprawa pointy, do której zmierzała i, która mogła być nie dość jasna dla młodej lwicy. Nie chodziło bynajmniej o wybór stron ani ocenę sytuacji ze strony Jaśmin bo ta była już oceniona w sposób słuszny.
- Wychowanie należy też do dworu - powiedziała kiwając lekko pyskiem - dlatego będziesz miała też prawo udzielać książętom reprymendy. Masz prawo podejść do księcia albo innego członka stada i powiedzieć mu, że jego zachowanie nie przystoi by więcej wstyd nie był naszym udziałem.
Potem zastanowiła się na moment.
- Nie. Chwilowo nie mam zadań. Możesz iść załatwić swoje sprawy... ale pamiętaj by wrócić mi towarzyszyć. Możesz odejść.
/ możesz wyjść z tematu jeśli chcesz i możesz założyć w skipie, ze przez ten czas Jaśmin często towarzyszyła Nefthis
Była jeszcze sprawa pointy, do której zmierzała i, która mogła być nie dość jasna dla młodej lwicy. Nie chodziło bynajmniej o wybór stron ani ocenę sytuacji ze strony Jaśmin bo ta była już oceniona w sposób słuszny.
- Wychowanie należy też do dworu - powiedziała kiwając lekko pyskiem - dlatego będziesz miała też prawo udzielać książętom reprymendy. Masz prawo podejść do księcia albo innego członka stada i powiedzieć mu, że jego zachowanie nie przystoi by więcej wstyd nie był naszym udziałem.
Potem zastanowiła się na moment.
- Nie. Chwilowo nie mam zadań. Możesz iść załatwić swoje sprawy... ale pamiętaj by wrócić mi towarzyszyć. Możesz odejść.
/ możesz wyjść z tematu jeśli chcesz i możesz założyć w skipie, ze przez ten czas Jaśmin często towarzyszyła Nefthis
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Zaskoczyło ją, że Nefthis powierzyła jej prawo karcenia królewskich dzieci. Miała nadzieję, że nie będzie musiała z niego często korzystać, bo wciąż nie czuła się na tyle pewnie by mówić książętom co jest właściwe a co nie.
- Dziękuję. Wrócę o pani najszybciej jak będę mogła. - to znaczy kiedy przemyśli już to wszystko i poukłada w głowie. Z tą chwilą jej życie diametralnie się zmieni, więc nie mogła doczekać się by zacząć służbę.
ZT
- Dziękuję. Wrócę o pani najszybciej jak będę mogła. - to znaczy kiedy przemyśli już to wszystko i poukłada w głowie. Z tą chwilą jej życie diametralnie się zmieni, więc nie mogła doczekać się by zacząć służbę.
ZT

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość





















