Kocia Skała

[Naira]

Naira czuła się szczęśliwa w obecności Tauro, uczucie które nosi nie było zauroczeniem ale lekkim rozwijającym się zakochanie w nim. Wiedziała że nie powinna tego ukrywać bo okazji może być niewiele a jeśli pójdą w dwie różne strony? Na to pozwolić sobie nie może. Gdy usłyszała słowa o byciu małej Nairy, zaśmiała się radośnie.
- Wiesz, trafiłeś bezbłędnie bo taka byłam - zaśmiała się ponownie, okazując swe rumieńce przy nim. Lwica zawsze znajdowała piękno w każdym detalu, tym bardziej w sympatycznych lwach czy innych zwierzętach.
- No cóż, nie mamy na to wpływu. Zgadzam się z Tobą - odparła. Gdy cisza na chwilę zamarła, spojrzała pomarańczowymi ślepiami w Tauro, zastanawiając o czym myśli. Okazywała swe gesty i uczucia względem niego. Po chwili usłyszała słowa, które bardzo uszczęśliwily Nairę.
- Wiesz, nie chcę ukrywać uczuć do Ciebie. Przy Tobie czuję się bezpiecznie, w dodatku każde chwile są magiczne. Chciałabym Ci powiedzieć, że ja w Tobie się zakochałam Tauro - odpowiedziała odwzajemniając jego uczucia, które wypowiedział przed chwilą do ciemnej.

@Tauro

[Tauro]

Było to dla niego zaskakujące, że lwica, którą dopiero co poznał, mogła do niego żywić tak silne i pewne uczucia. Zaskoczony, nie wiedział, jak odpowiedzieć, więc postanowił wyrazić swoje emocje w sposób, który był dla niego najbardziej naturalny. Delikatnie przybliżył się do Nairy i polizał ją, pokazując swoje uczucia w sposób, który był dla nich obu zrozumiały.
Następnie spojrzał na nią, uśmiechając się niepewnie. Przez krótką chwilę zastanawiał się, czy to właściwy moment, czy może zbyt pochopnie wybrał swoją partnerkę.
-Naira...- zaczął, szukając odpowiednich słów. -Ja też czuję coś do ciebie i myślę, że powinniśmy być ze sobą, albo... Chociaż spróbować?- Był lekko zdenerwowany, ale jednocześnie czuł ulgę.
Najpierw odnalazł swojego brata, którego nie widział od dawna. Potem dołączył z powrotem do stada. A teraz, być może, znalazł partnerkę? Całkiem dobry początek.
@Naira

[Naira]

Naira po okazaniu swoich uczuć Tauro, miała nadzieję, że nie zostanie odtrącona przez niego. W takim momencie, zauważyła jak zbliżył się i liznął ją, co oznaczało, że odwzajemnia tym samym, co ona go. Odwzajemniła liźnięciem czule, wtedy wtuliła się w jego grzywę. Po czasie usłyszała swoje imię, chcąc go wysłuchać oczekując słowa. Kremowa usłyszała wyznanie wtedy uśmiechnęła się, z radością o byciu w związku. - Tak, chcę być z Tobą - odpowiedziała spokojnym i radosnym głosem.


@Tauro