Kamienista plaża

[Ferimalkia]

Kiedy zadał jej pytanie, przestała się patrzeć na niego jak zaczarowana, już się napatrzyła, zresztą uznałby ją za dziwną, gdyby patrzyła się przez ten cały czas tak na niego.
-Sama? Nieeee, jestem przecież z tobą.-zażartowała i uśmiechnęła się-A tak na serio to ja sobie wędruję po części zwiedzając a po części szukając. A ty co tu robisz oprócz gaszenia pragnienia?- Spojrzała na niego pytającym wzrokiem.

[Nyeupe]

Zaśmiał się z jej żartu, a potem jej wysłuchał. - Ja wracam do swego stada. Był w innym stadzie załatwić pewną sprawa i wracam do domu. A ty należysz do jakiegoś stada? Masz jakiś dom? s Spytał.

[Ferimalkia]

Czyżby natknęła się na posłańca lub na osobę, która jest reprezentantem stadnym? Jeśli tak to fajnie by było, może akurat spodobałoby się jej to stado i dołączyłaby, a skoro byłby taką osobistością, to wytłumaczył jej zasady i powiedział czy to możliwe, by dołączyła?
-No właśnie dom mam, ale w wędrówkę wyruszyłam za szukaniem stada, w którym mogłabym wejść w życie polityczne. A do stada to należałam, tylko skoro wyruszyłam w świat, to musiałam odejść z niego, gdyż każdy członek ma jakieś zobowiązania, ale ie było z tym większych problemów. Ale wspominałeś, że wracasz do swojego stada. Opowiesz mi o nim proszę?- Po czym usiadła gotowa wysłuchać samca.

[Nyeupe]

Lew wysłuchał pokornie lwicy po czym przydział na chwilę jak ona. - Moje stado znacząco różni się od tych, które są na tych ziemiach. U nas rządzi lud, a nie jakiś król, czy władca. Jeśli chciałabyś do nas dołączyć to z radością ciebie przyjmiemy. - Odpowiedział. Wiedział, że im teraz ich w stadzie więcej, tym lepiej.

[Ferimalkia]

Zainteresował ją tym stadem. Również ucieszyła się wewnątrz, że chętnie przyjęliby ją. Ale nie jest taka głupia na jaką wygląda, nie wejdzie praktycznie w ciemno do tego stada nic o nim nie wiedząc.
-Ciekawe... A czy możesz mi wymienić prawa jakie obowiązują oraz obowiązki poszczególnych grup społecznych? Muszę to wiedzieć bo inaczej nie da rady, nie dołączę. Wolę wiedzieć w co się pakuję.

Off Topic

Jak coś, to nie musisz wszystkiego wypisywać, tylko wystarczy napisać, że wymienił jej to wszystko i wyjaśnił. No chyba, że nie chcesz nim jej tego wymienić.

[Nyeupe]

Off Topic

tak nie chce mi się

Lew przez dłuższą chwilę tłumaczył lwicy jakie mają rangi w stadzie. Powiedział też na tyle ile mógł jak działa u nich system władzy.
Na koniec dodał z lekkim uśmiechem na twarzy.. - Mam nadzieję, że nie wystraszyłem ciebie jakoś, bo zresztą nie ma czego tu się bać.
Przez chwilę lew miał wrażenie, że lwica chciałaby dołączyć, ale się bardzo waha. Z drugiej strony co się dziwić rozmawiała z dopiero co przed chwilą poznanym lwem. Zastanawiał się przez chwilę jak mógłby ją bardziej przekonać, ale na razie nie miał pomysłu.

[Ferimalkia]

Słuchała go uważnie przez cały ten czas. Ani na moment nie stała się nieuważna. Ciekawe rozwiązania panowały w tym stadzie. Tylko był jeden problem. Czy ona mogłaby działać tam politycznie jako radczyni na przykład?
-Nie, absolutnie. Tylko jest jedno pytanie: czy byłaby taka możliwość, że mogłabym być częścią życia politycznego? Przykładowo czy mogłabym być panią radną? Jeśli tak to chętnie dołączyłabym, lecz wpierw chciałabym zobaczyć to stado.- Po czym oczekiwała na odpowiedź pozytywną.
-Zresztą, może też przed tym powinniśmy się bliżej poznać?- Wypowiedziawszy to lwica uśmiechnęła się.

[Nyeupe]

Pokiwał twierdzącą głową. - Jasne, że tak, każdy u nas ma taką szanse i ty również byś miała. - Powiedział z radością.
Po jej końcowym pytaniu lew spojrzał na nią lekko zdezorientowany. - Bliżej...? - Spytał. Był trochę zaskoczony takim pytaniem.

[Ferimalkia]

Uradowała się wewnątrz siebie, gdy usłyszała odpowiedź, której oczekiwała.
-Niezmiernie mnie to cieszy, czyli chyba to stado jest dla mnie.-Powiedziała z lekkim uśmiechem na pysku.
Musiał nie zrozumieć tego co miała na myśli, więc spróbowała mu wyjaśnić inaczej i jakby bardziej opisowo.
-No wiesz... skąd pochodzimy, jakie mamy zainteresowania, trochę zrobić wymianę poglądów. Ale może to niech będzie w trakcie drogi do twojego stada, co?

Off Topic

Co do ostatniej kwestii to proponuję, by to było tak samo jak w przypadku opowiadania o tym prawie.

[Nyeupe]

Ahaaaa... - Wydusił z siebie Nyeupe.
No cóż zacznijmy od tego... - Zaczął opowiadać wstając oraz udając się w kierunku Republiki.
/zt