Krótka przerwa [Tauro i Naira]

[Tauro]

Tauro słuchał uważnie, gdy Naira dzieliła się swoją historią i kiwał głową w geście zrozumienia. Musiał przyznać, że każde słowo wypowiedziane przez Nairę sprawiało, że rozmowa z nią robiła się dla niego coraz ciekawsza, dowiadywał się wielu nowych faktów o pochodzeniu lwicy, oraz jej przeszłości. Niemniej był nieznacznie zakłopotany tym, z jaką łatwością postanowiła się przed nim otworzyć, ale jednocześnie czuł, że to tylko pogłębiało ich więź.
-Masz Złoziemskie korzenie?- Zapytał, nie kryjąc swojego zdziwienia. Jej wygląd rzeczywiście przypominał stereotypowego Złoziemca - ciemna, niemalże brunatna sierść i czarny nos.
-W zasadzie z tego, co słyszałem od swojej matki, to moja babcia pochodziła ze stada Złej Ziemi. Jaki ten świat jest mały, prawda?- Nie lubił się chwalić swoim pochodzeniem, ale w tym wypadku pozwolił sobie na wyjątek. -Szczerze, to nie mam pewności, czy na pewno żyją. Moje rodzeństwo było silne i naprawdę chciałbym wierzyć, że zarówno im, jak i mojej mamie nic nie jest, ale nie miałem z nimi kontaktu, odkąd uciekłem. Jeśli chodzi o mojego ojca, to w zasadzie nie znałem go za dobrze. Prawie nigdy nie spędzałem z nim czasu, więc wszystko mi jedno.- Jej pytanie widocznie zdołowało lwa. Starał się ukryć swoje chwilowe przygnębienie, ale raczej bezskutecznie. Jej następne słowa sprawiły, że przez chwilę musiał się zastanowić.
-Mieszkańcy? Z reguły są otwarci na gości i chętnie przyjmują w swoje szeregi innych, o ile Ci oczywiście nie stanowią dla nich zagrożenia. Zawsze staraliśmy się nawzajem wspierać i żyć w zgodzie z innymi zwierzętami. To tak pokrótce.- Powiedział, a następnie dodał.
-Jeśli stado wciąż istnieje, to jestem przekonany, że świetnie byś się tam odnalazła.- Wypowiedział, spoglądając jej głęboko w oczy.

@Naira

[Naira]

Po ukończeniu swojej historii a tak zresztą myślała usłyszała kolejne pytanie białego samca. Lekko uśmiechnęła się widząc, że mógł domyślić że ma pewne korzenia złoziemskie. - Tak, mam.. a dokładnie to moją babcią była Hersztem Złej Ziemi, a ja jestem córką Nazmira i Ayame - odpowiedziała przedstawiając krótko, z jakiej rodziny pochodzi. - Ogółem to nie wywodzę się od Skazy czy Ziry. Wiem jedynie z powieści mojej mamy, że Nyeusi była bliską przyjaciółką Ziry, więc pewnie traktowały się niczym siostry. - odpowiedziała spokojnym i przyjaznym tonem głosu. Nie wiedziała co powie Tauro, ale miała dziwne przeczucie że coś może ich znów łączyć, czyżby miał zarówno jakiegoś przodka od strony Skazy? Ziry? Miała nadzieję, że dowie się nie prędko o tym. W ten sposób usłyszała, że jest wnukiem samej Ziry. Była w tej sytuacji bardzo zaskoczona. - Nie do wiary, widać że nasze babki faktycznie znały się, fajnie - odpowiedziała kończąc, z drobną euforią.
Potem usłyszała kolejną wypowiedz o rodzinie, wtedy zmarszczyła nosek, wiedząc że popełniła gafę dość nieprzyjemną bo widziała zawód w głosie i mimice lwa, że tęsknił za swoją mamą i rodzeństwem. W takim momencie otarła się swoim bokiem, o jego bok dając znak otuchy aby nie martwił się zanadrzu. - Ja myślę, że twoja mama żyje na pewno. Nie widziałam ducha twojej matki, więc myślę że wszystko jest w porządku. A co do twojego ojca? cóż pewnie też nie widziałam - odpowiedziała krótko. Gdy zmienili temat na bardziej przyjemny, usłyszała o stadzie Lwiej Ziemi, wtedy zaintrygowało ją bardziej że mogła faktycznie do nich pasować. Ona ma wszystkie dobre cechy, no czasem jest tam wybuchowa ale o znikomym procencie. - No właściwie, to mogłabym dołączyć do Lwiej Ziemi, bo nie sądzę abym znalazła inny lepszy dom - odpowiedziała z zastanowieniem.

@Tauro

[Tauro]

Informacja, że babcia Nairy była przywódczynią Złej Ziemi, była dla niego kolejnym z serii niespodzianek, które spotkały go tego dnia... Próbował powiązać z kimś imię jej babki, ale niestety bezskutecznie. Nie przypominał sobie, aby jego matka, lub ktoś ze stada kiedyś o niej opowiadał.
-Uhm, niestety nie kojarzę twoich rodziców, ani twojej babci. Nigdy o nich nie słyszałem.- Powiedział, patrząc na lwicę z zaciekawieniem. Próbował odczytać jakieś emocje z jej pyszczka, ale była zaskakująco opanowana. Mówiła z niezwykłym spokojem, co wydawało się dla niego dość niespotykane.
-Czyli nie jesteśmy ze sobą w żaden sposób spokrewnieni, ale nie zmienia to faktu, że nasze babunie musiały być ze sobą bardzo blisko. To całkiem zdumiewające.- Pozwolił sobie skomentować, gdy Naira wyjaśniła, że nie jest w żaden sposób powiązana z Zirą.
Gdy lwica otarła się o niego, poczuł ciepło jej ciała i delikatność jej futra. Ten gest wywołał w nim nagłe poczucie bezpieczeństwa. Jego serce zaczęło bić szybciej, a na jego pysku pojawił się nieśmiały uśmiech. -Dziękuję za twoje słowa, Naira. Naprawdę mi pomogły.- Powiedział, patrząc na nią z wdzięcznością. -Mam nadzieję, że masz rację co do mojej mamy. Chciałbym ją znowu zobaczyć. A ty? Nie tęsknisz za rodziną?- Powiedział, starając się zachować optymizm. Na koniec słysząc jej odpowiedź na temat Lwiej Ziemi, nie mógł ukryć swojego zadowolenia. -Cieszę się, że rozważasz tą opcję. Myślę, że idealnie byś się tam wpasowała, a kto wie, może nawet byś się z kimś ustatkowała?- Zakończył żartobliwie, spoglądając na nią z ciepłym uśmieszkiem.

@Naira

[Naira]

Cały czas była w dobrym nastroju, uśmiech pyska nie znikał podczas ich rozmów. Po usłyszeniu słów Tauro, nie zasmuciła się w żaden sposób. - Nic się nie stało, aż tak mi nie zależy zbytnio abyś ich znał czy coś, ponieważ zarówno nie znałam zbyt dobrze swojego ojca, a mojej babci to już w ogóle - odpowiedziała z przymrużeniem oka na tą sprawę. Lwica nie chciała zbytnio rozwijać tego tematu, ponieważ nie znała żadnych informacji aby o nich coś opowiedzieć. - Na to wygląda, musiały się przyjaznic w jakiś sposób. - odpowiedziała. Po okazaniu otuch, zarumieniła się na słowa samca, co wywołało zarówno szybsze bicie serca, czując się nieswojo ale nie była wystraszona. Lekko zaśmiała się przy nim. - Cieszę się, że mogłam Ci pomóc - odparła okazując mu ciepły uśmiech. Gdy kontynuowali na temat tęsknoty za rodziną, nieco poczuła pewną nostalgię.
- Tak, tęsknię za nimi, jednakże myślę że na pewno doskonale sobie dają radę - odpowiedziała spokojnym tonem głosu. Nie okazywała zbytnio szargających emocji czy coś podobnego. W takim momencie ucieszyło ją co powiedział na temat Lwiej Ziemi. Co raz bardziej, chciała dołączyć do tego stada. Po chwili usłyszała pytanie, które bardziej brzmiało jako retoryka. Czyżby Tauro, chciał się ustatkować? Samica się zarumieniła na jego słowa, gdy wyczuła ton żartobliwy. Może doskonale zauważyć jej reakcję, że trafił w sedno że poszukuje partnera na stałe chcąc założyć rodzinę w przyszłości.

@Tauro

[Tauro]

Tauro również dopisywał humor, a czas szybko mijał w towarzystwie lwicy. To było coś, czego samcowi naprawdę bardzo brakowało przez ostatnie tygodnie, możliwość pośmiania i pożartowania sobie z kimś sprawiała mu ogromną przyjemność, a sam przystanek, który z początku miał trwać tylko krótką chwilę, przekształcił się długą i ciekawą rozmowę.
-Wiesz, może, gdy zawitasz do Lwiej Ziemi to zapoznałbym Cię z moim rodzeństwem? O ile ich tam w ogóle zastaniemy.- Postanowił zmienić temat, ponieważ czuł, że rozmowa o rodzinie Nairy mogła nieco ostudzić miłą atmosferę, w której się obecnie znajdowali. Zrozumiał też, że lwica nie była zainteresowana dalszą wymianą słów o jej najbliższych.
Po chwili zauważył, że zarumieniła się w wyniku jego słów, co lekko go rozbawiło. Nie spodziewał się, że jego żart wywoła taką reakcję i zastanawiał się, czy lwica naprawdę szukała kogoś na stałe, czy może tylko się zażenowała. Niemniej zaśmiał się delikatnie wspólnie z nią i postanowił dalej drążyć ten wątek, głównie z ciekawości. -Powiedziałem coś nie tak, czy może przypadkiem trafiłem w czuły punkt? Jeśli chcesz to chętnie Ci pomogę w poszukiwaniu doskonałego kandydata.- Powiedział, mrugając do niej. Zastanawiał się, jak lwica zareaguje na jego słowa i próbował ustalić na ile może sobie w obecnej chwili pozwolić.

@Naira

[Naira]

Naira uznała, że faktycznie będzie pociągnąć ten wątek aby sprawdzić czy faktycznie Tauro jest zainteresowany szukaniem partnerki na stałe. Zaśmiała się nie co po cichu. Gdy usłyszała o poznaniu jego rodzeństwa, to byłoby miłą odskocznią bo lubiła poznawać innych członków. - Chętnie - odpowiedziała krótko. Po chwili próbowała się jakoś uspokoić, aby rumieńce zeszły jej ale coś nie wychodziło zbytnio w tym momencie. - Czemu miałbyś powiedzieć coś nie tak? Właściwie to... - zapytała go jednakże nie skończyła zdania dalszego, ponieważ otarła się o jego bok tak samo jak wcześniej ale czule, dając może pewne znaki że jest faktycznie zainteresowana co do pogłębienia relacji, więc raczej szukać dalej nie musiała w tej kwestii. - Hmm.. tak sobie myślę, że nie trzeba daleko szukać - zaśmiała się spoglądając na niego ukradkiem.

@Tauro

[Tauro]

Tauro nie mógł ukryć swojego zaskoczenia, kiedy Naira otarła się o niego czule. To było coś, czego nie spodziewał się po lwicy, którą przecież dopiero co poznał, ale to tylko potęgowało jego rosnące zainteresowanie nią. Na jego pysku kolejny raz pojawił się delikatny, nieśmiały uśmiech skierowany w kierunku lwicy. Nie do końca wiedział, jak miał zareagować na jej czułość.
Nie mógł zaprzeczyć, że coś w niej go pociągało, być może właśnie ta jej otwartość i życzliwość sprawiała, że w głębi duszy czuł lekkie, tlące się uczucia. W natłoku myśli stwierdził, że zdecydowanie musi ją bardziej poznać, zanim zdecyduje się na jakieś poważne kroki.
-Cóż, nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość, prawda? - Pozwolił sobie jeszcze chwilkę się z nią podroczyć, chociaż wciąż uważał, żeby jej przypadkiem nie zirytować.
-Zaproponowałbym wspólne polowanie, ale jeśli mam być szczery, to nie jestem w tym dobry... No a moje umaszczenie na pewno tego nie ułatwia.- Zachichotał pod nosem.

@Naira

[Naira]

Samica zauważyła nie onieśmielenie w jego zachowaniu, na dobrą sprawę nie chciałaby go przestraszyć swoją nachalnością dlatego uznała, że na chwilę przestanie jednakże nadal była radosną i uśmiechniętą do niego. Powoli zaczynały jej uczucia ocieplać się w tej sytuacji, jednakże nie potrafiła określić czym ono jest, bo może to być zafascynowanie, a może zauroczenie? Przyszłość okaże swe oblicze. - To prawda - zaśmiała się uroczo, okazując wciąż rumieńce w jego obecności. - Bardzo chętnie, możemy coś wspólnie upolować, bo nie powiem dawno nie jadłam - odparła spokojnym tonem. Powoli zaczynała rozglądać się po terenie za zwierzyną.
- Widzisz coś może? - spytała.



@Tauro

[Tauro]

Zauważył, że Naira rozgląda się po okolicy, szukając potencjalnej ofiary. Tauro, po usłyszeniu jej pytania również się rozejrzał, skanując najbliższe otoczenie w poszukiwaniu kogokolwiek do skosztowania. Po chwili obrócił się w kierunku Nairy i pokręcił głową na boki z lekkim rozczarowaniem.
-Chyba będziemy musieli się obejść ze smakiem, bo niczego nie widzę.- Zdając sobie sprawę, że mogli spłoszyć wszystkie zwierzęta w okolicy, dodał z lekkim uśmiechem. -Może po drodze na Lwią Skałę coś przekąsimy, co myślisz? Osobiście sam wszamałbym jakąś śliczną zebrę!- Mimo że stawał się coraz bardziej pewien siebie w jej towarzystwie, nie mógł pozbyć się myśli, że ta niezręczna chwila mogła wpłynąć negatywnie na jej opinię o nim. Nie spodziewał się, że będzie aż tak chętna na wspólny posiłek, ale miał nadzieję, że jego propozycja przynajmniej delikatnie ją rozbawiła.
-Mówiłaś, że uczyłaś się szamanizmu, tak? Mogłabyś nieco uchylić rąbka tajemnicy, na czym to tak właściwie polega?- Zapytał, próbując zmienić temat, zerkając na nią ukradkiem.

@Naira

[Naira]

Na dobrą sprawę nie widziała żadnej zwierzyny, nie no dobra trzeba poszukać gdzie indziej, wtedy usłyszała słowa Tauro.
- O dobry pomysł, popieram - odpowiedziała mu. - Zebra to smakowity kąsek - odparła mając sama ochotę na nią, dawno nie jadła ich. Uśmiechnięta cały czas lwica, lubiła jeść przy dobrym towarzystwie, zawsze to miła odmiana. - Tak, mogę Ci opowiedzieć jak najbardziej bo to interesujące dla mnie specjalizacja - odparła z radością, że chciałby dowiedzieć się Tauro o tym. - Szamanie najczęściej zbierają zioła aby móc kontaktować się z duchami jak i odbywają różne rytuały ceremonialne w Kręgu Życia - odparła ale dopowiedziała zarówno - oczywiście to nie tylko, ponieważ potrafią odpędzić złe duchy które najczęściej nazywam upiorami przeszłości. Ma dużo zastosowań ta owa specjalizacja - odparła z radością na jego pytanie.

@Tauro