- O Przodkowie! Zajmijcie się wreszcie selekcją naturalną! - wyknęłą, unosząc łeb ku niebu, była rozwścieczona, ale mimo to podjęła się poszukiwań miodu. Im szybciej go znajdzie tym szybciej ta lalunia zniknie z obrzeży stadnych ziem. Stanowiła kuszące zagrożenie dla samców ze stada, którzy kierując się jej zalotami pogliby przerwać patrol. Syknęła przez zębiska i kłapnęła paszczą przed nieporadną lwicą, swoją drogą już nie pierwszą tego dnia...
Córka Vitani poczęła rozglądać się po okolicy za poszukiwaniem jakiegoś pszczelego gniazda, lub chociażby czegoś innego, co mogłoby ją na takowe doprowadzić.
Rzut na percepcję
Lyanna wyrzuca 3d100:
84, 5, 36
84, 5, 36
Uszy lwicy zostały zaintrygowane bzyczeniem małych owadów. Obawiała się ukąszeń, ale może nie będzie aż tak źle... pozostało jej jedynie w to wierzyć. Kierowała się zgodnie ze słuchem, ale póki co nadal nic nie dostrzegła. Zrobiła więc pauzę. Ponownie zlustrowała okolicę.
Rzut na percepcję
Lyanna wyrzuca 3d100:
29, 21, 88
29, 21, 88
Wreszcie udało jej się wyszukać konkretne miejsce gniazda pszczół. Bzyczenie i zapach miodu niosły się po okolicy, kusząc przechodniów. Srebrnooka kocica miała jednak pewien problem, dom żądlących owadów znajdował się dość wysoko na pochylonym drzewie. Z zaokrąglonym brzuchem nie łatwo będzie jej się tam dostać, ale jeśli nie spróbuje to się nie przekona.
Rzut na zręczność
Lyanna wyrzuca 3d100:
83, 35, 40
83, 35, 40
Nie szło jej jakoś najgorzej! Była już naprawdę blisko, ale przez moment jej ciało zachwiało się niesione silniejszym podmuchem ciepłego wiatru, a jasnofutra wbiła pazury w korę drzewa, dzięki czemu została na pozycji. Czując się stabilnie ruszyła dalej.
Rzut na zręczność
Lyanna wyrzuca 3d100:
68, 14, 52
68, 14, 52
Dotransportowała się dosłownie przed sam wlot do dziupli, w której kryły się plastry miodu i broniące skarbu robotnice. Szkarłatna zaczęła zastanawiać się jak powinna rozwiązać sprawę pozyskania jednego małego plastra, nie ponosząc przy okazji większej szkody. Zdecydowała się na potrzęsienie całym pniem.
Rzut na waleczność
Lyanna wyrzuca 3d100:
41, 32, 12
41, 32, 12
Jak za sprawą cudownego szczęścia, które rzadko się doń uśmiechało... z dziupli wypadł spory plajster i upadł na trawę pod drzewem. Lwica nie mogła tracić czasu, spełzła z drzewa w oka mgnieniu i pochwyciła miodek, a zaraz potem sprintem udała się do zleceniodawcy, unikając żadeł.
- Masz. - posłała jej pełne wrogości spojrzenie - A teraz wynoś się z okolic terenów należących do mojego stada! - walnęła łapą w ziemię i ryknęła gardłowo, a lolitka uciekła w popłochu z swoim nowym giftem.
@Mistrz Gry


























