Brązowy nie dopytywał się, bo po co skoro prawdopodobnie nigdy tam skąd Nyota pochodzi nie trafi, a poza tym tak jak mówił - starsza nazwa wyszła z użytku wieki temu.
Było to lekkie zaskoczenie, że lwie stado może tyle przetrwać, złotooki był przekonany, że Lwia Ziemia miała bogatą historię, a tu proszę. Stado które mogło powstać dawno zanim ktokolwiek się wprowadził do ich krainy, a co więcej w dalszym ciągu chyba istniało.
Gdy biały przerwał swoją wypowiedź, Davu momentalnie pomyślał, że chciałby kiedyś poznać te dłuższą historię odejścia, wszystkie szczegóły. Także lubił zdobywać wiedzę i to też był między innymi powód dla którego on jest podróżnikiem - tylko może nie na tak szeroką skalę jak jego rozmówca. No i poza tym sam lew z którym właśnie prowadził konwersacje był bardzo ciekawym osobnikiem sam w sobie, tajemniczym w pewnym sensie i fajnie byłoby go bliżej poznać.
Faktycznie odkażanie ran zapiekło, ale zacisnął zęby i nic nie powiedział. Przeżył zdobycie ran to i przeżyje ich pozbycie. Jego ogon tylko machał się gdzieś niespokojnie.
Zastanawiał się jakim cudem przy takiej liczbie pacjentów nie brakowało im zasobów, w końcu rośliny tak szybko nie odrastają, musieli więc mieć ogromne tereny albo członków którzy łazili po nie na dalekie odległości.
Historia blondyna kojarzyła się bezgrzywemu z jego własną, choć nie była w połowie aż taka interesująca czy długa. Zdecydowanie plan odwrócenia jego uwagi od medykamentów się udał.
- Aż za bardzo rozumiem. - Skomentował przypominając sobie jak bardzo rutynowe było życie w stadzie i jak każdy dzień był niemal identyczny od poprzedniego. Tylko polowania, patrolowania terenów i jak nie ma się bliższych znajomych to było w sumie tyle. Podróżując po krainie mógł poznać tyle lwów i dowiedzieć się wielu rzeczy, a nikt kogo spotkał nie był identyczny.
Źle czuł się z zabieraniem blondynowi ostatnich zasobów, ale powtarzał sobie, że było to dobrą ceną za posiłek i skórę roślinożercy, czasem naprawdę musiał się bronić przed sobą, żeby nie być za miłym. Najlepiej to by powiedział masz bierz całą zwierzynę mimo, że ja ją upolowałem, a potem poszedł by umierać gdzieś w krzakach.
- Może w niektórych aspektach twój świat nie różni się aż tak od tego. - Skomentował na wzmiankę o problemach politycznych. Nie sądził, że Nyota wie za dużo o historii dwóch stad tej krainy, ale byłoby to niemożliwe do opowiedzenia na jednym spotkaniu. I wszystko wyniknęło przez rodzinną kłótnie...
Medyk wydawał się już zmęczony opowieścią, więc nie napastował go z następnymi pytaniami. Odwzajemnił uśmiech i wstał, otrzepując się z ziemi delikatnie.
- Naprawdę dzięki, napewno któregoś dnia się jeszcze spotkamy, może na jakimś drugim polowaniu? - Rzucił propozycje luźno, tak nie żeby zaraz coś planować, ale fajnie by było się jeszcze zobaczyć.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Polowanko [Davu & Nyota]
- Nyota
- Posty: 59
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 lip 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 45
- Zręczność: 45
- Percepcja: 62
- Kontakt:
Sam Nyota postanowił nie pytać o historię Davu, choć trochę też go zastanawiała. Mimo wszystko chociaż niektóre opowieści powinni zostawić na przyszłe spotkania, czyż nie? A przynajmniej Nyota miał nadzieję, że jeszcze ich drogi się skrzyżują. Każda przyjazna dusza liczyła się na drodze jego samotnych podróży - czy to lew, czy inne zwierzę.
- W głębi duszy wszyscy jesteśmy do siebie podobni. - Pokiwał głową na słowa samca. Nie rozwijał już swej wypowiedzi, no patrzcie, kolejny raczej tajemniczy tekst. I mimo na pierwszy rzut... ucha... dość pozytywnego brzmienia tej wypowiedzi, Nyota bardziej myślał o wszelkich negatywach. Te w różnych sytuacjach, a już zwłaszcza tych skrajnych, miały sporą szansę wypłynięcia na światło dzienne. Mimo to nie podzielił się tymi myślami, jakby nie chcąc psuć miłej pogawędki i samego pożegnania. Machnął zamaszyście ogonem i uśmiechnął się lekko.
- Z miłą chęcią. Pamiętaj o wypoczynku, Davu - naprawdę miło było cię poznać i hańbą by było, gdyby coś ci się stało. - powiedział szczerze. Dochodził jeszcze fakt, że naprawdę nie lubił, gdy jego pacjentom się coś działo. Jeszcze w dodatku przez czynniki trzecie, na które nie miał wpływu, bo był już od nich hen daleko. - Do zobaczenia i usłyszenia. - rzucił już pogodniej, skinął samcowi łbem z szacunkiem na pożegnanie, a następnie - po ostrożnym wpleceniu sobie ziół w grzywę, jak to zwykł radzić sobie teraz bez torby - ruszył w dalszą drogę.
zt
@Davu
- W głębi duszy wszyscy jesteśmy do siebie podobni. - Pokiwał głową na słowa samca. Nie rozwijał już swej wypowiedzi, no patrzcie, kolejny raczej tajemniczy tekst. I mimo na pierwszy rzut... ucha... dość pozytywnego brzmienia tej wypowiedzi, Nyota bardziej myślał o wszelkich negatywach. Te w różnych sytuacjach, a już zwłaszcza tych skrajnych, miały sporą szansę wypłynięcia na światło dzienne. Mimo to nie podzielił się tymi myślami, jakby nie chcąc psuć miłej pogawędki i samego pożegnania. Machnął zamaszyście ogonem i uśmiechnął się lekko.
- Z miłą chęcią. Pamiętaj o wypoczynku, Davu - naprawdę miło było cię poznać i hańbą by było, gdyby coś ci się stało. - powiedział szczerze. Dochodził jeszcze fakt, że naprawdę nie lubił, gdy jego pacjentom się coś działo. Jeszcze w dodatku przez czynniki trzecie, na które nie miał wpływu, bo był już od nich hen daleko. - Do zobaczenia i usłyszenia. - rzucił już pogodniej, skinął samcowi łbem z szacunkiem na pożegnanie, a następnie - po ostrożnym wpleceniu sobie ziół w grzywę, jak to zwykł radzić sobie teraz bez torby - ruszył w dalszą drogę.
zt
@Davu
► Pokaż Spoiler
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Polowanie Zakończone Powodzeniem
Zakończenie:
Chociaż nie obyło się bez ran, @Davu i @Nyota mogli cieszyć się upolowaną zwierzyną.
Nagroda:
Davu:
POLOWANIE
+15 PD do Łowcy
+10 PD do waleczności
+5 PD do zręczności
+10 PD do percepcji
-10 HP
LECZENIE
+10 HP, gojenie ran +10 HP/tydzień
Nyota:
POLOWANIE
+5 PD do waleczności
+15 PD do zręczności
+5 PD do percepcji
-10 HP
+ 1x mała skóra
LECZENIE
+25 PD do Medyka
+25 PD do percepcji
Zakończenie:
Chociaż nie obyło się bez ran, @Davu i @Nyota mogli cieszyć się upolowaną zwierzyną.
Nagroda:
Davu:
POLOWANIE
+15 PD do Łowcy
+10 PD do waleczności
+5 PD do zręczności
+10 PD do percepcji
-10 HP
LECZENIE
+10 HP, gojenie ran +10 HP/tydzień
Nyota:
POLOWANIE
+5 PD do waleczności
+15 PD do zręczności
+5 PD do percepcji
-10 HP
+ 1x mała skóra
LECZENIE
+25 PD do Medyka
+25 PD do percepcji
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości