► Pokaż Spoiler
Lew nadal męczył się ze ściągnięciem pancerza z martwego geparda. Wydawało się, że nie zauważył pojawienia się w jaskini Ragira ani jego orła, który zresztą trzymał się bezpiecznie z tyłu. Wtem lew podniósł czujnie uszy i znieruchomiał. Niewiele widział w ciemności, ale wydało mu się, że czuje jakiś nowy zapach. W ostatniej chwili usłyszał zbliżającego się do niego Ragira i odskoczył do tyłu, unikając ataku.
- Byłem tu pierwszy, skarb jest mój! - krzyknął lew i wyszczerzył kły.
@Ragir