Dwa razy do tej samej rzeki? [Taimi & Ragir]

[Taimi]

Zaśmiała się krótko. Nie miała pewności jak powinna rozumieć jego słowa i czy chciał, żeby została teraz czy może... na dłużej. Nie zastanaiwała się jednak nad tym bo uważała, że prędzej czy później sprawa rozwiąże się sama.
- Nie zawsze można być aniołem - rzuciła lekkim tonem, mrucząc cicho pod nosem czując ciepły pocałunek na łopatce.
Nie chciała być przesadnie bezwstydna i nie wiadomo jak mocno upierdliwa dlatego pozwalała Dwugrzywemu na wszelkie czułości, sama raczej pozostawała bierna. Jakby się krępowała. Chociaż chyba nie było to prawdą. Ale... No nie chciała go też do siebie zniechęcić. Mimo wszystko. Przesunęła delikatnie ogonem samym tylko pędzelkiem łaskocząc samca gdzieś tam przy bioderku.

@Ragir

[Ragir]

-Aniołki są nudne- Wyszczerzyłem lekko kiełki do lwicy. Nie przeszkadzało mi nastawienie lwicy. Nie oczekiwałem od razu nie wiadomo czego. Tak jest w porządku, dla mnie przynajmniej. Jako, że pociągała mnie i podobał mi się tez nie chciałem wykonać nazbyt nachalnego ruchu aby ja nie spłoszyć. No cóż, przynajmniej względem jej, bo inne to mnie mało interesujące w tym kontekście.
Zamruczałem i otarłem się pyskiem o jej karczek i następnie podniosłem sie lekko. Zacząłem obdarowywać lwice pocałunkami na karczku czy też za uszkiem no i łopatkach.

@Taimi