Wszystko płynie [Taimi & Ashmedai]

[Taimi]

Taimi zastanawiała się, czy ktoś równie dziwaczny powinien dołączyć do jakiegoś stada. Czy jakieś w ogóle by ją chciało. Była nieobliczalna, dziwna, momentami sprawiała wrażenie szalonej, może nawet niebezpiecznej. Z drugiej strony nie jej sprawa, byle tylko nie pchała się do Republiki, bo będzie musiała znosić ją na co dzień.
- Zginąć można w każdej chwili - rzuciła obojętnie.
- Nawet tutaj, może przyleźć jakieś licho i nas pożreć. Taka natura rzeczy, zjadasz i zostajesz zjadany - wzruszyła barkami.
Obserwując wciąż tamtą wariatkę pochyliła się, żeby upić jeszcze kilka łyków. Chyba zaschło jej w gardle od tych cholernych gadek, jakby wyklepanych na pamięć z jakiegoś podręcznika. Po chwili podniosła głowę i trzepnęła łbem, żeby pozbyć się kropelek wody uczepionych pyska.
- Chodzą pogłoski, ze stad jest więcej. Ja osobiście nie spotkałam jeszcze nikogo spoza tych dwóch - dodała.
Niech się Ashmedai nie zniechęca do dalszych poszukiwań. Im więcej stad pozna, nim mniejsze prawdopodobieństwo, że faktycznie dołączy do tego, do którego i Taimi. Wszyscy wygrywają, jedna ma swoje stado, druga ma spokój od tej pierwszej.

@Ashmedai

[Ashmedai]

- Masz rację. - Wzruszając barkami odparła. Lew nie był rzeczywistym królem, bo wygrać w stanie był z nim taki krokodyl, nosorożec, czy słoń. Zwiększało lwią szansę przerwania w stadzie. Planowała do któregoś dołączyć. Kiedyś... - Zrozumiałam coś... ale nie wiem, czy dobrze ogarnęłam. Tutaj straszy? byty jakieś nadprzyrodzone istnieją? - Zainteresowała się. Nastawiła lekko uszu oblizując wolno pysk. Była lekko znużona, no i zmęczona...

@Taimi
/Sorki za lagi, ale rozumiesz... mam coś z weną ;/

[Taimi]

/ spokojnie, mnie od upały mózg momentami chyba paruje, więc znam to

Poruszyła uchem słysząc jej pytanie. Takie troszkę... dziwne, jakby znikąd. Raczej nie spodziewała się, że lwica zapyta o duchy czy jakieś nadprzyrodzone zjawiska. Zamyśliła się na krótki moment. Sama niczego takiego nie doznała, ale czy mogła powiedzieć, że nie istnieje?
- Znam lwy, które tak sądzą. Mianują się szamanami - powiedziała w końcu, spoglądając na Ashmedai nieco podejrzliwie.
- Sama nie doświadczyłam. Ale wiesz, co kraina to inne wierzenia. Dlaczego pytasz? - zaciekawiła się jej motywami.

@Ashmedai

[Taimi]

Z powodu zawieszenia postaci proszę o przeniesienie tematu do "zakończonych".
Dziękuję! @Helmut

[Ashmedai]

- Przepraszam... po prostu... - Sama nie wiedziała. - Muszę odpocząć. Pobyć sama... jeszcze raz przepraszam i dziękuję za pomoc. - Skłoniła się jej lekko i oddaliła w nieznane.

/zt.
Oficjalnie kończę fabuły, bo nie mam weny na tę postać, a bezsensu tak blokować fabułę.
Wiem, że temat leży w zakończonych... ale chce jedynie przeprosić @Taimi. Może kiedyś wrócę na tę postać, ale kiedy to będzie go nie wiem.