Nie bez powodu Crimson opowiedział Tunu historię o latającym lwie. Ważne, aby pamiętać, jedno nie wyklucza drugiego. Lamparcica posiada momentami ostro zaburzony pogląd rzeczywistości, że wszyscy robią coś z egoizmu. Nawet jeśli tak jest to każdy ma prawo się bronić i dążyć do swoich marzeń. Marzeniem lwa z opowieści było latać i spełnił on swoje pragnienie. Niestety leciał zbyt wysoko przez co jego pióra spaliły się od słońca. Można w ten sposób porównać Crimsona do lwa z opowieści. Pytanie na ile będzie to zgodne ze sobą, ale skoro lampart otworzył się całkowicie przed lamparcicą to nie ma powodu do obaw. Jak niby Tunu wykorzysta podane informacje przeciwko Crimsonowi? No właśnie.
Pora odpowiedzieć na pytanie rozmówczyni.
— Jedno nie wyklucza drugiego. Fakt, że zacząłem rewolucje nie oznaczał, że robiłem ją tylko z prywatnych pobudek. Życie to nie tylko czerń i biel. Jest masa kolorów tak jak w życiu istnieje masa scenariuszów. Wybory częstą ograniczają się do mniejszego zła, tak jak w mojej historii i w historii niemal każdego żywego stworzenia. , — udzielił wyczerpującej odpowiedzi i spojrzał jeszcze raz na krajobraz. Widok zapierał dech w piersiach. Na całe szczęście nikt Crimowi ani Tunu nie przeszkodzi w podziwianiu krainy, choć wypadałoby się powoli zbierać samcowi.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Dwa lamparty [Tunu & Crimson]
- Crimson
- Posty: 82
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 mar 2021
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 86
- Waleczność: 60
- Zręczność: 45
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Re: Dwa lamparty [Tunu & Crimson]
► Pokaż Spoiler
- Tunu
- Posty: 290
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 lut 2019
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 90
- Waleczność: 45
- Zręczność: 45
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Przyjęła jego odpowiedź i siedziała dalej w ciszy.
Najwidoczniej odpowiadanie na takie rzeczy męczyło ciemnego równie mocno co ją, więc można było na tym zakończyć te konwersacje i go nie drażnić.
Zgadzała się z jego opinią, co w sumie można było wywnioskować po jej własnej historii należenia do stada określanego jako "ci źli", czego nienawidziła, bo nazywanie ich tak było po prostu ignoranckie, ale już mu to tłumaczyła.
Poczuła w powietrzu te atmosferę widocznie prowadzącą do zakończenia spotkania, co ją zbytnio nie cieszyło, ale nie pokazywała tego po sobie jak większości emocji które nie były gniewem.
Myśl o tym, że dopiero co poznała kogoś nowego od dłuższego czasu i możliwe, że nigdy więcej się nie zobaczą przygnębiała ją, nawet ona czasem czuła się samotnie w tych górach.
Chciała coś powiedzieć, ale nie wiedziała jak ubrać to w słowa, żeby nie brzmiało dziwnie, w końcu nadal się ledwo znali.
Spytałaby się gdzie zamierzał dalej wyruszyć, ale było to zbędne pytanie, więc je pominęła, pewnie sam nie wiedział.
- Da się tolerować twoją obecność. - Może nie brzmiało to jak komplement, ale od Tunu to był jeden z lepszych jaki mogła wymyśleć, więc miała nadzieję, że Crim zrozumie, że ma to na myśli w pozytywnym sensie, nie można było od niej oczekiwać za dużo więcej.
- Jeśli kiedyś będziesz niedaleko możesz zawsze przyjść, będę pewnie tu lub na innych górach, znajdziesz mnie. - Dodała, choć do końca nie wiedziała gdzie się osiedli, ale miała pewność, że na wysokościach.
Najwidoczniej odpowiadanie na takie rzeczy męczyło ciemnego równie mocno co ją, więc można było na tym zakończyć te konwersacje i go nie drażnić.
Zgadzała się z jego opinią, co w sumie można było wywnioskować po jej własnej historii należenia do stada określanego jako "ci źli", czego nienawidziła, bo nazywanie ich tak było po prostu ignoranckie, ale już mu to tłumaczyła.
Poczuła w powietrzu te atmosferę widocznie prowadzącą do zakończenia spotkania, co ją zbytnio nie cieszyło, ale nie pokazywała tego po sobie jak większości emocji które nie były gniewem.
Myśl o tym, że dopiero co poznała kogoś nowego od dłuższego czasu i możliwe, że nigdy więcej się nie zobaczą przygnębiała ją, nawet ona czasem czuła się samotnie w tych górach.
Chciała coś powiedzieć, ale nie wiedziała jak ubrać to w słowa, żeby nie brzmiało dziwnie, w końcu nadal się ledwo znali.
Spytałaby się gdzie zamierzał dalej wyruszyć, ale było to zbędne pytanie, więc je pominęła, pewnie sam nie wiedział.
- Da się tolerować twoją obecność. - Może nie brzmiało to jak komplement, ale od Tunu to był jeden z lepszych jaki mogła wymyśleć, więc miała nadzieję, że Crim zrozumie, że ma to na myśli w pozytywnym sensie, nie można było od niej oczekiwać za dużo więcej.
- Jeśli kiedyś będziesz niedaleko możesz zawsze przyjść, będę pewnie tu lub na innych górach, znajdziesz mnie. - Dodała, choć do końca nie wiedziała gdzie się osiedli, ale miała pewność, że na wysokościach.
- Crimson
- Posty: 82
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 mar 2021
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 86
- Waleczność: 60
- Zręczność: 45
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Crimson spróbował dokładnie przeanalizować słowa wypowiedziane przez Tunu. Da się tolerować jego obecność, to znaczy, że jest to komplement, ale nie taki byle co znaczący. Te słowa są na miarę paranoicznej lamparcicy i muszą faktycznie wiele znaczyć dla persony takiej jak Tunu.
- Dzięki. - podziękował lampart jednocześnie zastanawiając się czy samemu nie skomplementować samicy. Chciał to zrobić tak przez chwilę krótszą może dłuższą, jednakowoż się powstrzymał. Uznał, że za wcześnie na komplementy. Na wszystko przyjdzie w życiu czas, a nie chciał też, żeby Tunu doszukiwała się dwuznaczności w jego słowach.
Crimson zamyślił się przez chwilę w krajobrazie doliny. Drugie słowa potraktował równie poważnie. Lampart się cieszy, że jest mile widziany, a znajomość z medykiem zawsze się przyda, a pozwolenie na wpadnięcie to coś, czym Crimson nie pogardzi.
- Bywaj, enigmatyczna @Tunu - rzucił na pożegnanie i podążył własną drogą w kierunku Wielkiej Wody.
- Dzięki. - podziękował lampart jednocześnie zastanawiając się czy samemu nie skomplementować samicy. Chciał to zrobić tak przez chwilę krótszą może dłuższą, jednakowoż się powstrzymał. Uznał, że za wcześnie na komplementy. Na wszystko przyjdzie w życiu czas, a nie chciał też, żeby Tunu doszukiwała się dwuznaczności w jego słowach.
Crimson zamyślił się przez chwilę w krajobrazie doliny. Drugie słowa potraktował równie poważnie. Lampart się cieszy, że jest mile widziany, a znajomość z medykiem zawsze się przyda, a pozwolenie na wpadnięcie to coś, czym Crimson nie pogardzi.
- Bywaj, enigmatyczna @Tunu - rzucił na pożegnanie i podążył własną drogą w kierunku Wielkiej Wody.
► Pokaż Spoiler
- Tunu
- Posty: 290
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 lut 2019
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 90
- Waleczność: 45
- Zręczność: 45
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Enigmatyczna? No może dla innych, aktualnie to Crim chyba wiedział tyle, że enigmatyczną nie mógł już jej nazwać, ale doceniała gest.
Odprowadziła go wzrokiem, ale sama została tu jeszcze chwile.
Dopiero po dłuższym czasie sama wstała i szybkim krokiem ruszyła w stronę swojej kryjówki, bo była to długa droga i wolała ją przebyć w jak najkrótszym czasie.
KONIEC WĄTKU
Odprowadziła go wzrokiem, ale sama została tu jeszcze chwile.
Dopiero po dłuższym czasie sama wstała i szybkim krokiem ruszyła w stronę swojej kryjówki, bo była to długa droga i wolała ją przebyć w jak najkrótszym czasie.
KONIEC WĄTKU
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość




















