Lwioziemcy [Silver Hunter, Thanatos]

[Silver Hunter]

- Gwardzistą? Sam chciałbym nim zostać. A czemu już nim nie jesteś? - zapytał ciekaw, co mu powie.

[Thanatos]

Lew już nie wiedział czy on sam wpakowuje w tej rozmowie siebie w tak trudne dla niego tematy, czy robi to Silver.
W każdym razie musiał coś odpowiedzieć. - Po prostu złamałem prawo, bo chciałem zrobić coś dobrego... - Próbował się wytłumaczyć, zresztą to co właśnie powiedział uważał za prawdę, więc...

[Silver Hunter]

- Naprawdę? A co takiego? - gepard był tak zaintrygowany jego słowami, że nie mógł już się wymigać od rozmowy. Popatrzył na niego z najwyższym zainteresowaniem, ciekaw dalszej części tej historii.

[Thanatos]

Po prostu chciałem dobrze, ale zastałem ukarany za złamanie prawa przez to... denerwują mnie takie sytuacje, bo na prawdę chciałem dobrze, ale wyszła jak zwykle. Dobra, nie ważne już. - Gdy skończył mówić zauważył że przez ten cały czas nerwowo pocierał łapą o ziemię.

[Silver Hunter]

- No tak - prawo teoretycznie jest najważniejsze i trzeba go przestrzegać, ale czasem bywa i tak, że trzeba je nagiąć dla czyjegoś dobra. To właśnie usiłujesz mi przekazać, prawda? - spytał obserwując jego zachowanie. - Nie przejmuj się tak. Na pewno da się to jakoś wyjaśnić. Mogę się za Tobą wstawić, jeśli chcesz - zaoferował uśmiechnąwszy się doń lekko.

[Thanatos]

Na pytanie lew pokiwał głową twierdząco.
Po czym szybko odpowiedział na resztę. - I co? Wstawi się za mną gepard, z którym dopiero co się poznałem? - Powiedział podirytowany i odwrócił się plecami do Silvera i spuścił głowę. Już po chwili miał wyrzuty sumienia, że zrobił takie coś przed nim. Wydusił z siebie po jakieś chwili. - Przepraszam...

[Silver Hunter]

-Co? Jaki gepard? - zdziwił się, ponieważ był przekonany o tym, że jest lwem. - Słuchaj, mogę pogadać z Tibem, jeśli chcesz. W końcu to on tu wszystkim zarządza - zauważył siedząc i wpatrując się w niego z zaciekawieniem pomieszanym ze zdziwieniem.

[Thanatos]

No o tobie mówię, wyglądasz na geparda, lamparta. Trudno mi trochę ich odróżnić. I nie, nie chce żadnej pomocy, to moja sprawa. - Powiedział po czym odwrócił się się. - Przepraszam, nie chciałem tak nerwowo mówić, ale gdy poruszam ten temat ciągle się tym denerwuję.

[Silver Hunter]

- Spoko, rozumiem. Wiesz, nie jesteś pierwszym, który twierdzi, że wyglądam jak gepard, co jednak nie zmienia faktu, że jestem lwem, a nawet gdybym nim nie był, to i tak czuję się jednym z was - oznajmił. - A nie miałbyś ochoty wybrać się gdzieś w jakieś ciekawsze miejsce? Bo trochę tu nudno - zauważył rozglądając się wokoło w poszukiwaniu jakiejś inspiracji.

[Thanatos]

Than zaśmiał się ciepło, spoglądając na towarzysza. - Powiem ci, że dla mnie nie jestes podobny do lwa, ale ok. Zresztą my tutaj na lwiej ziemi akceptujemy każdego, nie negujemy kogoś za to jak wygląda czy jakiego gatunku... - Pokiwał głową twierdząco. - Jasne, możemy się przejść, prowadź w takim razie.