x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Kolejny zakup [Mane, Lapis]

Awatar użytkownika
Lapis
Posty: 291
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 kwie 2017
Specjalizacja:
rzemieślnik 1
Rzemieślnik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 65
Percepcja: 30
Kontakt:

Re: Kolejny zakup [Mane, Lapis]

#171

Post autor: Lapis » 17 lip 2019, 23:49

Nadepnął mi na ogon!
-Ała!-To.. bolało. Gdy tylko mnie odwiązał od razu wstałem i się na niego rzuciłem. By mnie odwiązać musiał być blisko, więc raczej dałem radę. Skoczyłem mu na plecy próbując go wywalić. Wbił mu pazury w plecy, żeby trzymać się nawet gdyby miał go zgnieść. Nie zamierzał odpuścić. Nie ma prawa traktować tak ani go, ani jej. Ona była w stanie mu pomóc, ale jeśli mu się nie uda to za bunt po tak długim czasie posłuszeństwa mogłaby mieć spora karę. Złapał go za szyję i pociągnął w dół, żeby Mane się położył, aby się nie udusić.

Awatar użytkownika
Mane
Posty: 865
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 mar 2014
Zdrowie: 81
Waleczność: 60
Zręczność: 50
Percepcja: 40
Kontakt:

#172

Post autor: Mane » 18 lip 2019, 0:05

Zwykle nie byłem chętny do dzielenia się swoimi samicami… i samcami. Ale jakiś taki trójkącik? Jakieś zmuszanie mojego niewolnika by się zabawiał z niewolnicą… albo i w drugą stronę. Cóż, wydawało mi się bardzo przyjemne, nęcące, zabawne, podniecające. Zwłaszcza, że to się im chyba nie do końca podobało. Tak, zmusić ich, patrzeć się na to… a później może się i z nimi zabawiać. Z nim i z nią, nawzajem. Brzmiało to jak świetny plan, idealny pomysł na spędzenie leniwego sawannego popołudnia.
Zatrzymałem lwicę, gdy ku mojemu rozczarowaniu lew w końcu się zdecydował. Obserwowałem przez chwilę niewolnicę, gdy się ustawia, nęcąc mojego sługę. No, musiałem przyznać, że źle to nie wyglądało… ale dobrze… w sumie też nie. Zapamiętałem sobie, że muszę jej kazać stanowczo poprawić nęcące wyglądanie. A następnie zbliżyłem się do więźnia, najpierw nadeptując mu ogon a następnie zdejmując z jego łap sznury. W sumie sam nie wiedziałem, co sprawiało większą satysfakcję? Deptanie ogona, ssanie uszów czy gryzienie za kark? Chyba wszystko było zabawne a łączenie tych czynności najlepiej pozwalało walczyć z nudą. Nagle… nagle on się na mnie rzucił. Było to kompletnie niespodziewane. Jęknąłem z bólu, gdy jego pazury przeorały mi plecy. Szarpnąłem się, rzuciłem, próbując mu się wyszarpnąć. Nie mógł zbyt szeroko rozstawiać łap, by mieć pewny uchwyt, nie mógł mnie gryźć, więc sam starałem się jakoś sięgnąć pyskiem za jego łapę, łopatkę czy ciało, ciągnąć i zrzucając go ze swojego grzbietu. A jeśli mi się udało, to wgryzłem się w niego mocno, próbując go powalić i starając się mu ciasno związać przednie łapy, na końcu dowiązując je do jakiegoś palika, unieruchamiając go. O ile oczywiście wszystko mi poszło ok.

Awatar użytkownika
Fedha
Posty: 340
Gatunek: Lew Afrykański
Płeć: Samica
Data urodzenia: 06 cze 2016
Waleczność: 40
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

#173

Post autor: Fedha » 18 lip 2019, 0:11

Spodziewała się, że niebieskooki natychmiast na nią naskoczy, więc to, co zrobił, zupełnie ją zaskoczyło. Lapis rzucił się na jej Pana, a ona nie wiedziała, co robić. Nie mogła przecież mu pomóc... przecież i tak to nic nie da, jej Właściciel jest zbyt potężny, a jeśli mu się sprzeciwi, z pewnością ją srogo ukaże. Z drugiej strony, jeśli nic nie zrobi, Lapis na pewno zostanie pokonany i ukarany, a chociaż sprzeciwił się woli Mane'a, Fedha nie chciała, by spotkał go tak straszny los. Nie wiedziała co robić.
Nagle przyszło jej coś do głowy. Zerwała się na równe łapy i z rykiem rzuciła w stronę Lapisa, jakby go atakując, ale w ostatniej chwili potknęła się o własne łapy i wpadła prosto na swego Pana, przy odrobinie szczęścia "nieumyślnie" odpychając go od brązowofutrego.

Awatar użytkownika
Lapis
Posty: 291
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 kwie 2017
Specjalizacja:
rzemieślnik 1
Rzemieślnik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 65
Percepcja: 30
Kontakt:

#174

Post autor: Lapis » 18 lip 2019, 0:21

Już by mnie zrzucił gdy nagle zobaczyłem jak lwica chce mnie zaatakować. Bym od razu przegrał z dwoma na raz, ale.. ku mojego zdziwieniu to się nie stało. Odskoczyłem od Manea i myślałem, że się na mnie rzuci, a ona.. wpadła na Manea! Nie ważne czy to był przypadek czy może... zamierzony cel, ale wykorzystał to i jeśli powaliła Manea, skoczyłem na niego i to przygniotłem. Jeśli nie, wykorzystując chwilę rozproszenia wbiegłem w niego by go powalić. Zerknąłem też lwicę, bo może znów mnie spróbowała zaatakować. Jeśli nic nie robiła, uśmiechnąłem się do niej i zająłem się dalej Maneem. Jeśli któraś z opcji wyszła, leżąc na nim spróbowałem zdjąć kaganiec.

Awatar użytkownika
Mane
Posty: 865
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 mar 2014
Zdrowie: 81
Waleczność: 60
Zręczność: 50
Percepcja: 40
Kontakt:

#175

Post autor: Mane » 18 lip 2019, 22:41

Szarpałem się, ze swoim niewolnikiem, powoli się spod niego uwalniając, jakoś stopniowo się wyszarpując, odzyskując swobodę… i rzucając się na niego. Pora było go w końcu ponownie spętać i zmusić wreszcie do uległości. Próbowałem więc zarzucić pętle, słysząc że niewolnica w końcu zdecydowała się ruszyć do ataku… gdy nagle kątem oka dojrzałem, że się potknęła, wpadając we mnie.
- Co za niezdara! – wyrwało mi się odruchowo, gdy zostałem od niego odepchnięty, tuż przed spętaniem go. I to tak, że sznur wypadł mi z pyska. Nie wywaliłem się, w końcu wpadnięcie… było bardziej odpychające, nie było pełną siłą tylko raczej… jak ktoś wywracający się, kto często się może utrzymać, jeśli się tylko o coś lub kogoś potknie. Więc gdy po chwili niewolnik we mnie wbiegł, co mu wyszło wolno z powodu kajdan na przednich łapach, ryknąłem wściekle. Powalić było mu mnie trudno… ale i mnie ciężko było go tak popchnąć, gdy się zderzyliśmy. Próbowałem więc tylko jakoś zębami przytrzymać za kark czy łopatkę.
- Weź jakąś linę i spętaj mu ciasno przednie łapy! – rozkazałem lwicy. W końcu wypuszczona lina gdzieś leżała. A w rogu pomieszczenia, koło kluczyków od kajdan i obroży, leżały i kolejne sznury. Kaganiec do otwarcia nie wymagał klucza tylko sięgnięcia do jakiejś sprzączki, co samodzielnie było ciężko zrobić.

Awatar użytkownika
Fedha
Posty: 340
Gatunek: Lew Afrykański
Płeć: Samica
Data urodzenia: 06 cze 2016
Waleczność: 40
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

#176

Post autor: Fedha » 19 lip 2019, 16:15

Jej plan się powiódł, "potknęła się", wpadając prosto na swego Pana i odpychając go od Lapisa.
- Przepraszam! - zawołała ze skruchą w głosie, gdy jej Władca na nią krzyknął i natychmiast się zatrzymała, pokornie spuszczając łeb.
Następny rozkaz jej Pana wywołał w jej myślach chaos. Jak miała się od tego wykręcić i uniknąć kary? Nagle jej oczy błysnęły - już wiedziała.
- Nie umiem! Nigdy tego nie robiłam! Wybacz mi, mój Panie - pisnęła płaczliwym tonem, kuląc się lękliwie, z rozpaczą wymalowaną na pysku.

Awatar użytkownika
Lapis
Posty: 291
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 kwie 2017
Specjalizacja:
rzemieślnik 1
Rzemieślnik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 65
Percepcja: 30
Kontakt:

#177

Post autor: Lapis » 19 lip 2019, 23:04

Trzymałem go przednimi łapami z dala od siebie jednocześnie lekko wbijając mu pazury. W tym czasie tylnymi łapami próbowałem dosiegnąć liny. Jeśli mi się udało, przyciągnąłem ją do siebie i spróbowałem na niego zarzucić. Tak gdzieś na szyję by go jako tako trzymać. Jeśli nie, spróbowałem uderzyć to łapa i szybko uciec na drugą stronę łańcucha. Spojrzałem na Fedhe błagalną miną i wskazałem głowa by podała mi klucz od kajdan. To raczej łatwe nie będzie, bo podanie klucza trudno zrobić by wyglądało jak przypadek. Ale może, jakby zają uwagę Manea, by tego nie zauważył? Hmm

Awatar użytkownika
Mane
Posty: 865
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 mar 2014
Zdrowie: 81
Waleczność: 60
Zręczność: 50
Percepcja: 40
Kontakt:

#178

Post autor: Mane » 20 lip 2019, 12:42

Spiorunowałem niewolnicę wzrokiem… a przynajmniej spiorunowałbym, gdybym miał czas, bo w tej chwili byłem zajęty szarpaniną z wyrywającym mi się gówniarzem.
- Co? Jak to nie umiesz? Wiąż go! Bierz sznur i obwiąż mu przednie łapy! Albo… albo podaj mi sznur, przytrzymaj go a jak go spętam! Ale szybko. To silny, zwinny, agresywny dzikus! – pospieszałem ją. Widziałem, że ten coś dziwnego próbuje, ale mając skute przednie łapy dalej łatwo mu nie było. Szarpnąłem za łańcuch, gdy próbował uciec… i go po prostu za ten łańcuch próbowałem przyciągnąć. Ponowiłem próbę powalenia go i przyciśnięcia, tak by moja niewolnica mogła mu związać przednie łapy.

Awatar użytkownika
Lapis
Posty: 291
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 kwie 2017
Specjalizacja:
rzemieślnik 1
Rzemieślnik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 65
Percepcja: 30
Kontakt:

#179

Post autor: Lapis » 21 lip 2019, 12:47

Szarpnął mnie, a ja poleciałem na ziemię. Trzymałem się pazurami ziemi, ale to nie powstrzymało bo od przyciągnięcia mnie do siebie. Gdy byłem już obok niego szybko wstałem i rzuciłem się na niego drapiąc go po twarzy, by mnie nie mógł związać. Spróbowałem to kopnąć tylną nogą w twarz i znów spróbować uciec. Jeśli mi się udało, schyliłem głowę by odpocząć na chwilę. Jeśli znów mnie zatrzymał, ciągnąłem się z całej siły by wyrwać mu łańcuch.

Awatar użytkownika
Mane
Posty: 865
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 mar 2014
Zdrowie: 81
Waleczność: 60
Zręczność: 50
Percepcja: 40
Kontakt:

#180

Post autor: Mane » 25 lip 2019, 19:19

Szarpnąłem nieposłusznego niewolnika, próbując go przyciągnąć. Widziałem, że drań szybko zaczął wstawać… ale nie mógł tego wykonać naprawdę szybko, że skutymi przednimi nogami. Spróbowałem więc go chwycić za kark i docisnąć, ale niestety coś nie byłem w stanie. Jednak przez to, że chwyciłem go krótko za łańcuch, to nie był w stanie mnie drapać w pysk, a co najwyżej w bok. Po chwili ponownie spróbowałem na niego naprzeć i wgryźć się w jego kark.
- Spokój! – ryknąłem na niego, po czym ponowiłem próbę powalenia go na bok i ciasnego związania mu przednich łap, w razie sukcesu starając się to samo zrobić z łapami tylnymi. Proponowałem mu pokrycie ładnej lwicy… nie chciał? Wolał się buntować? To teraz pożałuje!

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości