x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Bok Skały

Majestatyczna siedziba władców Lwiej Ziemi, z której sprawowali władzę nad całą krainą. Olbrzymia skała, kształtem przypominająca królewski tron, pełna jest jaskiń, w których można znaleźć bezpieczne schronienie. Z jej szczytu roztacza się zapierający dech w piersiach widok na otaczające tereny.

Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

Re: Bok Skały

#31

Post autor: Athastan » 07 sie 2019, 13:38

W końcu. Nareszcie duch przestał się świecić, jarzyć i ogólnie emitować rozmaite zjawiska świetlne najwyraźniej mające na celu wytrącanie go z równowangi.
Postanowił również nie kontynuować dyskusji o tym, który z nich posiada większy zasób egzorcyzmów i rytuałów i kiwnął tylko coś niejasno głową. No bo jaki sens miało porównywanie swojego zasobu liczącej kilkaset lat profesjonalnej i autoryzowanej wiedzy szamańskiej, przekazanej mu przez najlepszych w tej krainie nauczycieli, wiedzą szamana (choćby i bardzo doświadczonego), pochodzącego z krainy, gdzie nawet surykatki są się w stanie zbuntować, i podjąć zbrojną walkę z lokalną władzą...
Fakt, życie w takich okolicach z pewnością przekładało się na kreatywności i umiejętność dostosowywania się do sytuacji, ale na znajomość Kodeksów i uświęconej tradycji działało nadzwyczaj słabo.
- Oczywiście, to jestem panu w stanie jak najbardziej zagwarantować. Zresztą i tak etyka zawodowa zabrania mi wykorzystywania duchów do jakichkolwiek praktyk bez ich wyraźnej zgody. - stwierdził, po czym zasłuchał się w wywód szamana. Niewątpliwie prowadził on nader ciekawe życie i z pewnością z jego obserwacji można by uzyskać wiele cennych danych... ale jakby trochę nie oto mu chodziło.
- Niewątpliwie zagadnienia o których pan mówi są niezwykle ciekawe, i z chęcią bym o nich posłuchał. Zwłaszcza o owym wynalazku oprtym na muszlach oraz urządzeniu skonstruowanym w oparciu o dżdżownice, gdyż praca wynalazcy nie jest mi obca i można by że iż zajmuję się nią na pół etatu.
Obawiam się jednak, że te nader interesujące fakty nie są szczególnie pomocne w rozwiązaniu pańskiej sprawy.
Jak pan prawnie wie, żeby móc efektywnie prowadzić śledztwo, muszę mieć swego rodzaju punk zaczepienia, co z koleji sprowadza się do tego, iż w miarę możliwość pragnąłbym prześledzić pańskie dzieje pod kątem osób które utrzymywały z panem kontakt, konkurentów, ewentualnych wrogów i osób mogących czuć się w jakiś sposób przez pańską działalność pokrzywdzonych, oraz tych, któży na pana śmierci mogli by coś zyskać. Słowem, danych, które umożliwiły by stworzenie domyślnego profilu pana zabójcy oraz bazy potencjalnych podejrzanych.

Zapowiadało się na ciężką robotę - śledztwo na odległość, dotyczące sprawy która w ogóle trudno zlokalizować w czasie i przestrzenie względem dnia dzisiejszego. Bez znajomości terenu, bez miejsca zbrodni - po prostu marzenie każdego detektywa. Jedyna nadzieja w tym, że główny zainteresowany sam poda jakieś użyteczne informacje.
Dopiero gdy skończył, zwrócił uwagę na sępice i jej dziwne zachowanie. Cóż, może na nią efekty generowane przez ducha działały nieco mocniej. Nic jednak nie powiedział, ale uniósł brew w zdziwieni na słow 'Świecuszki', a następnie ostrożnie przytaknął jej kolejnemu stwierdzeniu.
Przy okazji uświadomił sobie, że jeśli mają zająć się sprawą Guntera na poważniej, to wypadało by zmienić lokal pod chmurą na jakiś bardziej ku temu odpowiedzi.
- Proponuję także, by zmienić miejsce prowadzenia naszej rozmowy na bardziej komfortowe i lepiej wyposażone. Tym samym, sugeruję udać się do mojej pracowni... - zawiesił ma chwilę głos i zerknął na wysokość słońca na niebie i kierunek padania cienia, po czym przeliczył to szybko na godzinę, bazgrając przy tym na kamieniu. - ... obawiam się, tak czy inaczej będziemy musieli się udać w jeszcze jedno miejsce. Choć może to i dobrze, bo będzie pan miał możliwość zaobserwowania wszystkich członków naszego stada i możliwe że zdobycia przy tym jakiś danych przydatnych w rozwiązaniu sprawy...
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Gunter
Posty: 788
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 lut 2011
Zdrowie: 0
Waleczność: 0
Zręczność: 0
Percepcja: 0
Kontakt:

#32

Post autor: Gunter » 08 sie 2019, 13:44

Nie miał pewności, czy nazwanie świecuszką było rodzajem ptasiego komplementu, ale i tak sępica wykazała bardziej prawidłową reakcję niż szaman.
- Zamierzam także opanować zmianę formy. Uważam, że byłoby to niezwykle przydatne przy nawiedzeniach. - pochwalił się, choć ta sztuczka pozostawała raczej w sferze marzeń niż realności. Nie był nawet pewien, czy rzeczywiście może to zrobić. Za życia poświęcał zdecydowanie za mało uwagi zwyczajom duchów, skupiając się za bardzo na mrocznych rytuałach. No cóż, błędy młodości.
- Wspaniale! Z chęcią podzielę się, a także jestem ciekaw pani badań. Medycyna wciąż pełna jest zagadek. - zaczął mówić z pasją, lecz w tej chwili Athastan przypomniał o swojej obecności.
- Doprawdy? Mam wrażenie, że niewielu szamanów przestrzega tej zasady. - ogromną przewagą martwych nad żywymi był fakt, że w miażdżącej większości nie mogli poskarżyć się swoim bliskim, których hobby najczęściej było palowanie, linczowanie i palenie na stosie. A medyk popełniający (mniej lub bardziej celowo) błąd w sztuce zazwyczaj był idealnym obiektem do uprawiania swych zainteresowań.
- Ach tak, rzeczywiście, śledztwo. - powrócił myślami do przyziemnych spraw. - Bardziej martwy już nie będę, więc nie ma pośpiechu. Tłumy i zbiegowiska to nie moja bajka, więc wolałbym zostać tutaj. - czy mogłoby istnieć coś mniej zajmującego niż zebranie obcego stada? Już liczenie jedna po drugiej pcheł na ogonie hieny posiada wyższą wartość rozrywkową.
- Czy pani też wybiera się na zebranie stada, czy też mogę liczyć na towarzystwo i pogawędkę o badaniach? - zwrócił się do sępicy. Jej obecność tutaj wskazywała, że należy do tego samego stada co Athastan. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie wpuściłby obcego padlinożercy na salę porodową.

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#33

Post autor: Athastan » 09 sie 2019, 15:11

Zmiana formy, zmiana formy... widział kiedyś chyba coś takiego. Z tym że byt który ową umiejętnością się posługiwał, z pewnością nie zaliczał się do kategorii normalnych duchów. O ile w ogóle można było go zaklasyfikować do duchów właściwych, bo tamten przypadek nawet pod tym względem pozostawał dosyć niejasny... Tak czy inaczej, tamto widmo miało dobre trzysta lat, więc jakoś nie wróżył Gunterowi szybkiego opanowania tej techniki, nawet jeśli taka możliwość faktycznie istniała.
- No cóż, wychodzę z założenia, że sam nie chciałbym być wykorzystywany w podobny sposób gdy już znajdę się po drugiej stronie. Dlatego staram się wcielać tą zasadę w życie, i w miarę możliwości ją rozpowszechniać. - z reszta miało to także równie pragmatyczne, ale o wiele bardziej doczesne powody: duch chętny do współpracy był o wiele efektywniejszy, no i nie mścił się po wykonaniu zadania. A chętnych, którym nudziło się w nieżyciu zazwyczaj było sporo. W ostateczności zaś, od tej zasady bywały przecież wyjątki. Choć trzeba przyznać, że w takich sytuacjach sięgał po te duchy, które na prawdę na to zasłużyły...
A skoro szamanowi nie śpieszyło się do szukania winnych własnej śmierci, to przecież nie będzie go ciągnął na siłę. Tym bardziej, że duch faktycznie miał czas - w odróżnieniu od niego i reszty lwioziemców, któży musieli jeszcze co nieco zrobić, zanim dopadnie ich wieczność.
- Cóż, skoro tak pan woli, to nie będę się przecież narzucał na siłę. Mam więc nadzieję, że uda się panu jakoś miło zapełnić ten czas. A jeśli pragnąłby się pan gdzieś przypadkiem przelewitować w poszukiwaniu lokalnego kolorytu, to polecam wycieczkę do Grobowców. - wskazał łapą drogę wiodącą do kamiennych monolitów, niewątpliwe będących najcześciej nawiedzanym przez duchy miejscem w okolicach Lwiej Skały. Z tych powszechnie dostępnych, naturalnie.
Potem zaś pożegnał się uprzejmie z obydwojgiem i ruszył żwawym krokiem w kierunku podnóża.

~Zt.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#34

Post autor: Thaxll'ssillyia » 11 sie 2019, 10:57

-Mm grobowiec, idealnie miejsce na randkę pełne dreszczyku i emocji.- Zaświergotała niczym cała w skowronkach do Guntera. Wprawdzie zostali sami a obecność panny z panem kojarzyło jej się tylko z potajemnymi schadzkami by spędzić romantyczny wieczór. Oczywiście nigdy tego nie doświadczyła, nie miała z kim ale zasłyszała rożnych opowieści od starszych osób a w jej w główce narastało coraz to większe oderwanie od rzeczywistości poprzez wyolbrzymianie i przekręcanie pewnych faktów.
Wróciła jednak po chwili do rzeczywistości.
- Czy nie tylko mi się wydaje, że lew zachowywał się jak nadęty bufon? - Zapytała lewitującego ducha choć nie musiał na to pytanie odpowiadać. Ona wręcz była pewna, że tak właśnie było.
- A imprezy są nudne chyba, że można popsocić. Wracając jednak do poważnych tematów w kwestii badań. To chciałabym usłyszeć od pana jak bardzo można się w nich posunąć. Gdzie jest granica pomiędzy tym co akceptowane przez społeczność a między wynikami, które pomogłyby zrewolucjonizować dotychczasowe sposoby działania medycyny. - O ile zazwyczaj zachowywała się jakby brakowało jej piątej klepki tak w kwestii badań i swoich projektów przejawiała dość spektakularną jasność umysłu.
Byli tu sami we dwoje co sprzyjało rozmowie, szczególnie, ze do ducha zapałała dozą sympatii.
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Awatar użytkownika
Gunter
Posty: 788
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 lut 2011
Zdrowie: 0
Waleczność: 0
Zręczność: 0
Percepcja: 0
Kontakt:

#35

Post autor: Gunter » 11 sie 2019, 11:42

Odprowadził wzrokiem szamana, nie tracąc czasu na zbędne pożegnania. Zapewne Athastan spieszył się do stadnych obowiązków, a te nie interesowały Guntera w najmniejszym stopniu.
- Doprawdy? Przyznam, że nietypowe macie tutaj zwyczaje. Za moich czasów romantyczne chwile spędzało się w bardziej urokliwych lokacjach. - jeśli rzeczywiście propozycja Athastana miała drugie dno, co byłoby prawdopodobne biorąc pod uwagę łapczywy wzrok jakim go obrzucał, w takich okolicznościach była wysoce niestosowna. Na Przodków, przecież dopiero co wstał z grobu, to kwalifikuje się pod nekrofilię!
- Częsta rzecz u szamanów. Zdaje im się, że po zapoznaniu się a kilkoma zaklęciami stają się momentalnie wielkimi mędrcami. Nawet jeśli nie wyrosła im jeszcze porządna grzywa. - odparł z nutą pogardy. - Doprawdy, nie wróżę mu świetlanej kariery jeśli w ten sposób będzie postępował z duchami. - zniżył się bliżej ziemi, by móc rozmawiać z sępicą na równi. Jej odpowiedź mogła sugerować, że rzeczywiście należy do tutejszego stada, lecz na szczęście nie była jego gorliwą członkinią.
- Muszę przyznać, iż to trudna kwestia a granica jest dość cienka. Niestety, badacz który chce osiągnąć więcej niż oferuje mu obecny stan wiedzy nieustannie narażony jest na nieufność i krytykę nieobeznanego w tej kwestii społeczeństwa. Jakże wytłumaczyć komuś, że zbadanie wnętrza ciała zmarłego krewnego jest niezbędne by poznać tajemnice ciała mogące w przyszłości umożliwić wyleczenie śmiertelnych dziś chorób? Niestety, przeciętni zjadacze antylop nie zdają sobie sprawy, że nauka wymaga podobnych poświęceń i kierują się jedynie irracjonalnymi emocjami. Z tego też powodu unikałem mieszkania na tłocznych terenach, gdzie każdy by zaglądał do mojej jaskini. Nie przepadam za linczem czy wrzucaniem do wrzącego wulkanu. Wie pani, myślę że właśnie z tego powodu społeczeństwo składa się z tylu ignorantów. Co bardziej pomysłowe czy mniej przeciętne jednostki są eliminowane, a rozmnażają się najczęściej silni i niezbyt wybitni na umyśle, powielając w ten sposób przeciętność. - był niezwykle zadowolony, że trafił nareszcie na uważnego słuchacza.
- Zgaduję, że przynależność do pani gatunku dodatkowo nie sprzyja w tej kwestii? Padlinożercy nie cieszą się zazwyczaj wysokim zaufaniem społecznym.

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#36

Post autor: Thaxll'ssillyia » 17 sie 2019, 17:46

- Mają zwyczaje. Jestem tu tylko gościem. Przelotem. - Nie chciała by przypisywano jej przynależność do tego stada. członkowie, których miała przyjemność (lub nieprzyjemność) poznać nie wywarli na niej zbyt dobrego wrażenia.
- To łączy nas coś wspólnego - Zagdakała niemalże, ciesząc się, ze znalazła kogoś o podobnym sposobie myślenia. -Jest pan wyjątkowo spostrzegawczy, tak nie lubią mnie za to kim jestem. Powinnam latać z innymi sepami ale oni tez mnie nie lubią. Nigdy nie lubili. Z jednym się muszę jednak zgodzić z tym słabo upierzonym lewkiem. Może faktycznie ktoś z tłumu wiedziałby coś o pana śmierci. Lub chociażby dałoby nam to jakąś wskazówkę. Mogę wypytać w pana imieniu. Potrzebuję jednak więcej wytycznych. - wszak objawianie się innym jako zjawa nie sprzyja dobrej konwersacji. Rozmówca ucieknie w popłochu lub będzie chciał wygnać zjawę. Ewentualnie zostanie Gunter zignorowany, nie wszyscy widzą duchy bo w nie nie wierzą.
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Awatar użytkownika
Gunter
Posty: 788
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 lut 2011
Zdrowie: 0
Waleczność: 0
Zręczność: 0
Percepcja: 0
Kontakt:

#37

Post autor: Gunter » 17 sie 2019, 22:22

Odruchowo obejrzał się na otwór jaskini, przez który przed chwilą wyszedł Athastan nie przejmujący się za grosz sępicą.
- Mam rozumieć, że nie należy pani do stada, a mimo to uczestniczyła w porodzie i bez przeszkód może poruszać się po terenie? Co za brak odpowiedzialności. - mówił ze zdumieniem - Bez urazy oczywiście. - dodał, by Thaxll'ssillyia nie uznała, że podejrzewa ją o żadną podejrzaną działalność.
- Wątpię by ktoś z miejscowych mógł wiedzieć coś o mnie, gdyż jak zgaduję znalazłem się daleko od miejsca śmierci. Choć trzeba zauważyć, że coś musiało przyciągnąć moją duszę akurat w to miejsce. Z drugiej strony może to dzieło czystego przypadku albo złośliwość Praojca. - zastanawiał się na głos. Po rozmowie z szamanem zdołał już ustalić, że znalezienie wspólnego czynnika może być trudnym zadaniem.
- Musiałbym pomyśleć... jeśli miałbym kogoś podejrzewać o morderstwo mógłby to być jeden z moich pacjentów lub ich krewnych. Jak mówiłem, w tym fachu łatwo o wrogów. Przypominam sobie pewnego lwa imieniem Ben. Oskarżał mnie o śmierć swojego syna, do której nie przyłożyłem nawet łapy. Mały zachorował ciężko, a ojciec uznał, że to wynik klątwy rzuconej w trakcie jednego z mojego rytuałów. On nie wierzył jednak w moje zapewnienia niewinności, a później postradał zmysły. - to nie jedyny lew, który darzył go nienawiścią, ale tego w pierwszej kolejności mógłby podejrzewać o tak radykalny czyn.

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#38

Post autor: Thaxll'ssillyia » 18 sie 2019, 13:54

Zaśmiała się na zdziwienie Guntera, ponieważ jej reakcja była również podobna. Nie żeby narzekała na taki obrót sprawy. Dawało jej to wiele możliwości i pola do manewru.
- Tak właściwie ściągnął mnie tu wybuch duchowej energii, której pan był powodem. Wplątało mnie to jak widać w szereg nieoczekiwanych splotów zdarzeń. Podejrzewam, że nie tylko ja to odczułam, może to ściągnąć i innych. Innych co nie mają dobrych zamiarów dla dusz. Tutejsze stado jest bardzo łatwowierne i ufne. Nie byłoby chyba sporym problemem zinfiltrować tutejszą społeczność. Na pana miejscu uważałabym z kim się przystaje i komu się ujawnia. - Pogładziła końcówka skrzydła spód dziobu jakby rozważała jeszcze jakieś inne możliwe sytuacje.
- Słyszał pan o migracji? Wbrew pozorom sporo zwierząt się przemieszcza. Dane mi to było zaobserwować podczas moich wędrówek.
Przestąpiła z łapy na łapę.
- Oh, czyli mamy już pierwsza wskazówkę. Może jeszcze sobie coś przypomnisz? - Jeśli miała zyskać przychylność ducha musiała mieć podanych więcej szczegółów by mogła zrobić dobry wywiad w poszukiwaniu informacji. A potem? Potem może uda jej się bez problemu nakłonić Guntera by zaklęła jego dusze w przedmiot. I będą razem, już na zawsze!
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Awatar użytkownika
Gunter
Posty: 788
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 lut 2011
Zdrowie: 0
Waleczność: 0
Zręczność: 0
Percepcja: 0
Kontakt:

#39

Post autor: Gunter » 18 sie 2019, 14:34

To stado aż prosiło się by ktoś je podbił i zaprowadził porządek, a biorąc pod uwagę że byli ufni jak głodne dzieci, to zapewne nie będą musieli długo czekać na chętnych.
- Tak, ta silna energia najpewniej mnie tu ściągnęła lecz nie ja byłem jej źródłem. Ktoś musiał odprawić rytuał i chyba nie był to spragniony duchowego towarzystwa Athastan. - odniósł wrażenie, że szamanowi zależało na czymś zgoła innym niż filozoficzne rozprawy o życiu pozagrobowym, ale tą myśl zachował dla siebie.
- Sugeruje pani, że ktoś z mojej krainy znalazł się właśnie tutaj... Tak, to rzeczywiście prawdopodobne. - zamyślił się na moment przygasając lekko.
- Gdybym miał wymieniać wszystkich, z którymi miałem na pieńku nie starczyłoby dnia, a o niektórych zapewne nawet nie wiem. Mam lepszy pomysł. Jak pani zauważyła, lepiej żebym sam nie pokazywał się w okolicy. Za to pani mogłaby zinwigilować owe spotkanie o którym mówił nasz młodociany szaman. Zapewne zgromadzą się na nim wszystkie okoliczne zwierzęta, a na liście zaproszonych musi być mój morderca. Trzeba pójść tym tropem. - przedstawił sępicy swój plan, licząc że bystre ptasie oczy i nierozważność miejscowych umożliwią wybadanie okolicy.

Awatar użytkownika
Thaxll'ssillyia
Posty: 60
Gatunek: Nubian vulture
Płeć: Samica
Data urodzenia: 02 wrz 2010
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Waleczność: 10
Zręczność: 35
Percepcja: 70
Kontakt:

#40

Post autor: Thaxll'ssillyia » 21 sie 2019, 9:09

- Nie ty byłeś jej źródłem. - Mruknęła zastanawiając się nad tym głęboko. Trwało to jednak chwilę bo zaraz wróciła spojrzeniem do swego rozmówcy by nie poczuł się ignorowany.
- Tak właśnie sugeruję. Oczywiście może być inaczej ale ktoś może rzucić jakiś cień na dalszy przebieg sprawy. Zaskakujące jest również, że pamięta pan wszystko ale nie pamięta momentu śmierci. To doprawdy, fascynujące. A teraz pan tu jest, posiadający umysł, wiedzę ale brakuje ciała, którym można by praktykować dalej eksperymenty. Owszem, można kogoś opętać ale to nie to samo. No i chcą się najczęściej pasożyta pozbyć. Musiałby pan znaleźć kogoś o podobnych sobie poglądach albo znaleźć sposób na powrót do życia. Wie pan nad czym się kiedyś głowiłam ale zabrakło mi obiektu do testów? Czy duch opętujący ciężarną mógłby narodzić się w jednym z potomków, które dopiero kształtują swoje organy w tym i mózg. Ale zbaczam z tematu. - Wróciła na właściwe tory bo przecież w tej chwili liczyło się odkrycie przeszłości a nie myślenie o przyszłości. Pal licho, że mógł w tej chwili pomyśleć o niej jak o zbzikowanej babce. Przekonała się przez ta krótką pogawędkę, że ich tok rozumowania jest poniekąd podobny.
- Gotowy na imprezę? Jak ci się coś przypomni lub cię oświeci to daj znać. - Rozłożyła skrzydła gotowa do lotu. oboje mogliby pofrunąć choć zastanawiała się czy duchy mają swój limit w unoszeniu się. Zaproponowałaby mu też przykucie do przedmiotu. Schowana tam dusza jest trudniejsza do wykrycia ale nie miała odpowiednich narzędzi do przeprowadzenia rytuału.
🎶
"Zazwyczaj nie zapraszam przyjaciół do swojego gniazda ale gdy już to robię nigdy go nie opuszczają..."

Odpowiedz

Wróć do „Lwia Skała”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości