Z każdym krokiem czynionym przez Athastana nieznajomy zbliżał się do niego. Szedł po ukosie, już nie bezpośrednio w stronę przepaści a ku szamanowi, żeby jeśli nie zrzucić go z urwiska to chociaż porządnie pokiereszować.
- Czego tu szukasz? - głos napastnika był chrapliwy jak odgłos tarcia kamieniem o kamień.
- Daję ci wybór. Albo potulnie się poddasz i będzie to wyglądało na wypadek... albo będzie długo i boleśnie. - zatrzymał się, a jego nieruchomy wzrok przeszywał Athastana.
Na nieszczęście szamana, nie widział w pobliżu nic co mógłby wykorzystać przeciw napastnikowi.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Śmierć w chmurach [Athastan]
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Re: Śmierć w chmurach [Athastan]
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Athastan
- Posty: 556
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 cze 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 0
- Waleczność: 32
- Zręczność: 50
- Percepcja: 70
- Kontakt:
Jak widać przeciwnik nie miał jednak ochoty samodzielnie przemaszerować przez krawędź przepaści - z resztą czegoś takiego nie oczekiwał przecież nawet w najbardziej optymistycznych scenariuszach. Udało mu się natomiast doprowadzić do tego, że nie znajdował się już bezpośrednio pomiędzy przeciwnikiem a urwiskiem.
A na dokładkę tamten był jeszcze na tyle miły, by zatrzymać się na chwilę i pogadać, a nie wypadało przecież nie skorzystać ze sposobności. Odparował więc, przyjmując pewny siebie ton kogoś, kto wie, że cała sytuacja i tak obróci się na jego korzyść:
- Szukam źródła krzyków, które ściągnęły nasz patrol w te okolice, a jeśli masz z nimi coś wspólnego, to zapewne i ciebie. - zaczął, po raz kolejny ciesząc się że dzięki licznym wystąpieniom nauczył się dobrze panować nad głosem, mimiką i emocjami. Po czym ciągnął dalej, dodając nutkę rozbawienie, jak gdyby lew stojący na przeciw powiedział coś nieadekwatnego do sytuacji w której się znalazł:
- A skoro lubisz bawić się w wybieranie, to i ja ci dam taką możliwość. Albo zrelacjonujesz mi ładnie to, co miało tu miejsce i odpowiesz na parę pytań, a ja faktycznie uznam że miał tu miejsce wypadek z twoim udziałem - co oznacza, że nie ściągnę ci na głowę siepaczy mojego patrolu, ani nie przywołam w charakterze świadka ducha leżącego tam na dole nieszczęśnika i sprawa zostanie między nami, albo dopilnuje żebyś trafił do groty pod opiekę naszego starego ''medyka'' uwielbiającego przeprowadzać wiwisekcje na żywych obiektach i badanie reakcji na penetrowanie kolejnych otworów ciała rozżarzonym akacjowym konarem. Oczywiście w tej sytuacji pozbycie się mnie zapewni ci jedynie kilka kolejnych dni nader bolesnych zabiegów, podczas których lekarze Gwardii nie pozwolą ci zdechnąć. Bo raport przecież mogę złożyć tak czy siak. - zakończył z delikatnym uśmiechem, w którym nie było jednak cienia wesołości.
Cały czas jednak obserwował przeciwnika, choć starał się nie czynić tego zbyt natarczywie i stać w luźniejszej, pewnej swego pozie, pilnując odstępu pomiędzy nimi i wypatrując ewentualnego ataku. Albo jakiejś okazji, która mogła by sprawić że jego atak byłby bardziej skuteczny.
A na dokładkę tamten był jeszcze na tyle miły, by zatrzymać się na chwilę i pogadać, a nie wypadało przecież nie skorzystać ze sposobności. Odparował więc, przyjmując pewny siebie ton kogoś, kto wie, że cała sytuacja i tak obróci się na jego korzyść:
- Szukam źródła krzyków, które ściągnęły nasz patrol w te okolice, a jeśli masz z nimi coś wspólnego, to zapewne i ciebie. - zaczął, po raz kolejny ciesząc się że dzięki licznym wystąpieniom nauczył się dobrze panować nad głosem, mimiką i emocjami. Po czym ciągnął dalej, dodając nutkę rozbawienie, jak gdyby lew stojący na przeciw powiedział coś nieadekwatnego do sytuacji w której się znalazł:
- A skoro lubisz bawić się w wybieranie, to i ja ci dam taką możliwość. Albo zrelacjonujesz mi ładnie to, co miało tu miejsce i odpowiesz na parę pytań, a ja faktycznie uznam że miał tu miejsce wypadek z twoim udziałem - co oznacza, że nie ściągnę ci na głowę siepaczy mojego patrolu, ani nie przywołam w charakterze świadka ducha leżącego tam na dole nieszczęśnika i sprawa zostanie między nami, albo dopilnuje żebyś trafił do groty pod opiekę naszego starego ''medyka'' uwielbiającego przeprowadzać wiwisekcje na żywych obiektach i badanie reakcji na penetrowanie kolejnych otworów ciała rozżarzonym akacjowym konarem. Oczywiście w tej sytuacji pozbycie się mnie zapewni ci jedynie kilka kolejnych dni nader bolesnych zabiegów, podczas których lekarze Gwardii nie pozwolą ci zdechnąć. Bo raport przecież mogę złożyć tak czy siak. - zakończył z delikatnym uśmiechem, w którym nie było jednak cienia wesołości.
Cały czas jednak obserwował przeciwnika, choć starał się nie czynić tego zbyt natarczywie i stać w luźniejszej, pewnej swego pozie, pilnując odstępu pomiędzy nimi i wypatrując ewentualnego ataku. Albo jakiejś okazji, która mogła by sprawić że jego atak byłby bardziej skuteczny.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.
Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!
Cały Ath
Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!
Cały Ath
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Napastnik wyraźnie się zawahał, zastanawiając się czy Athastan blefuje. Nie zauważył nikogo oprócz wścibskiego chudzielca, ale kto wie czy więcej jego znajomków nie kręci się w pobliżu. Na górze głos niósł się daleko, więc mogliby usłyszeć wezwanie na pomoc. Lew zaczął węszyć, by sprawdzić czy mogły znajdować się tu inne zwierzęta, nie odrywając wzroku od szamana.
Staty NPCa K-60 Z-50 P-40
Test percepcji
Czuł wyraźną woń stojącego naprzeciw niego lwa oraz zapach krwi strąconej w przepaść ofiary. Jednak ani śladu innych obcych. Uśmiechnął się złowieszczo i postąpił kilka kroków w kierunku Athastana.
- Wiem, że nie ma żadnego patrolu. Pewnie z tym duchem też blefujesz. Nie sądzę też, żeby twój medyk wiedział, gdzie cię szukać. Wszystko zostaje między nami. - krok za krokiem próbował obejść Athastana, by ten znów znalazł się bliżej urwiska.
Staty NPCa K-60 Z-50 P-40
Test percepcji
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
4, 19, 89
4, 19, 89
Czuł wyraźną woń stojącego naprzeciw niego lwa oraz zapach krwi strąconej w przepaść ofiary. Jednak ani śladu innych obcych. Uśmiechnął się złowieszczo i postąpił kilka kroków w kierunku Athastana.
- Wiem, że nie ma żadnego patrolu. Pewnie z tym duchem też blefujesz. Nie sądzę też, żeby twój medyk wiedział, gdzie cię szukać. Wszystko zostaje między nami. - krok za krokiem próbował obejść Athastana, by ten znów znalazł się bliżej urwiska.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

















