Pierwsze polowanie [Zafir]

[Mistrz Gry]

Zające jak widać to sprytne zwierzęta. A właściwie nie widać, bo Zafirowi nie udało się wypatrzeć ani kolejnej norki ani zająca.
Tymczasem w podziemnych korytarzach mieszkańcy kicali niespokojnie. Oczywiście, mieli mnóstwo innych wyjść na powierzchnię, więc zasypanie go ich nie martwiło. Za to kocur czyhający tuż pod progiem to gorsza sprawa. Szaraki siedziały cicho jak trusia, byle tylko drapieżnik nie odkrył ich we własnej kryjówce. W końcu jednak musiały wyjrzeć na zewnątrz by sprawdzić czy lew już sobie poszedł. Najodważniejszy z zajęcy, którego serce biło jak szalone na samą myśl o stanięciu oko w oko z drapieżnikiem, został wybrany na ochotnika by wybadać sytuację. Zajączek ostrożnie wychylił łeb z norki i dostrzegł odwróconego tyłem do siebie Zafira. Wyglądało na to, że lew go nie zauważył, więc odetchnął z ulgą i skinął na towarzyszy, dając im znać że droga wolna.

[Zafir]

Zafir zacząć się bardzo niecierpliwić. Poza tym to wszystko już go denerwowało. Dlaczego te zające nie chcą się łatwiej złapać? Są mniejsze od niego, może nawet są w jego wieku, ale za to bardziej wprawione w zabawy w berka i chowanego niż on. No bo kto umiałby się tak kryć, że w ogóle ani żadnej kryjówki, czy żadnej sztuki nie widać? Gniewny Zafir spojrzał i na boku, aż w końcu obrócił się do tyłu. Kiedy zobaczył zająca przed sobą, znów wróciła do niego determinacja i duch walki. Skoczył tam, gdzie zając wychylił łeb z norki.

Test zręczności

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
51, 13, 3

[Mistrz Gry]

Zając zorientował się, że coś jest nie tak dopiero kiedy jego kumple w panicznym pośpiechu pognali do wnętrza nory. Sam już nie zdążył zareagować i zobaczył tylko wielkiego lwa lecącego w jego stronę. Momentalnie wybił się od ziemi, by skokiem uniknąć złapania, lecz Zafir był szybszy i dorwał zajączka w swoje łapy.

[Zafir]

Udało się! Wreszcie go złapał. Był tak szczęśliwy i przeświadczony, że polowanie zakończy się sukcesem. Teraz młody musiał pokazać swoją brutalniejszą stronę, z czym jeszcze nie miał większego doświadczenia. Po dosięgnięciu ofiary niezwłocznie musiał pozbawić go tchu i bicia serca. Dla początkującego nie było to może łatwe, ale za to nie miał żadnych zahamowań i próbował od razu zabrać się właściwie do wgryzienia się w skórę zwierzątka. Nie był w tym doświadczony, więc mógł się przy tym nieco ubrudzić i rozegrać krwawe przedstawienia, jednak był dumny ze swojego sukcesu. Był to pierwszy krok dla jasirowego syna. Zgodnie z tym, jak uczyli go rodzice i starsi, należy znaleźć jakiś czuły, słaby punkt i w tym czasie przytrzymać ofiarę. Zrobił tak jak zapamiętał. Przytrzymał zajączka, a potem biorąc sobie za cel krtań, w ruch poszły kły.

[Mistrz Gry]

/Kończmy to już, bo za długo się ciągnie/

Zając piszczał i próbował używać pazurów i zębów by wyrwać się z łap drapieżcy, ale na nic się to zdało. Już po chwili zęby młodzika rozdarły gardło zwierzaka i wypłynęła z niego ciepła krew. Ofiara natychmiast znieruchomiała. Pierwsze polowanie Zafira zakończyło się sukcesem i oprócz posiłku zdobył także cenne lekcje, które na pewno przydadzą mu się w polowaniu na większą zwierzynę.

Akcja zakończona
+10 PD (6 do zręczności, 4 do percepcji), +mała skóra