x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Duchowa droga (Nataka i Bjorn- szkolenie na szamana)
- Bjørn
- Posty: 472
- Gatunek: P.Leo Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 cze 2016
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Waleczność: 61
- Zręczność: 56
- Percepcja: 36
Duchowa droga (Nataka i Bjorn- szkolenie na szamana)
Patrole po okolicy wydawały się nudnym rutynowym zajęciem, czasem po drodze zbierał różne rzeczy i część przynosił do swojego legowiska w Termiterze. Dręczące sny nie dawały mu spokoju, może jakiś duch się do niego przyczepił i starał się by jego ofiarę szlag trafił?
Postanowił poradzić się w tej sprawie stadnej Szamanki Nataki, przy okazji zabrał ze sobą kilka zebranych rzeczy, w tym daktyle z Oazy, jakiś krzaczek suszonego kwiatka który z pasją wcinały antylopy, pachnące całkiem przyjemnie patyki, spory strąk z akacji senegalskiej i parę innych śmieci które widział w tych stronach po raz pierwszy, a których smaku ani właściwości nie chciał sprawdzać na sobie. Jeśli Nataka nie będzie wiedziała co to jest, pozostaje złapać jakieś zwierzątko i zmusić je do zjedzenia znalezionych roślin.
Położył wszystko na ziemi przy wejściu do groty lwicy.
- Szamanko?! Jesteś tam?
Postanowił poradzić się w tej sprawie stadnej Szamanki Nataki, przy okazji zabrał ze sobą kilka zebranych rzeczy, w tym daktyle z Oazy, jakiś krzaczek suszonego kwiatka który z pasją wcinały antylopy, pachnące całkiem przyjemnie patyki, spory strąk z akacji senegalskiej i parę innych śmieci które widział w tych stronach po raz pierwszy, a których smaku ani właściwości nie chciał sprawdzać na sobie. Jeśli Nataka nie będzie wiedziała co to jest, pozostaje złapać jakieś zwierzątko i zmusić je do zjedzenia znalezionych roślin.
Położył wszystko na ziemi przy wejściu do groty lwicy.
- Szamanko?! Jesteś tam?
- Nataka
- Posty: 157
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 11 kwie 2014
- Specjalizacja: Szaman poziom 1
Medyk poziom 1 - Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 40
- Percepcja: 70
- Kontakt:
Nataka, krzątając się u siebie w grocie i wygrzewając się przy ciepłych oparach płynącej lawy nagle usłyszała echo, którego źródłem był głos Bjorna stojącego tuż przy wejściu do jej "sanktuarium".
Szamanka zastrzygła uchem i spojrzała w stronę krętego korytarza, który prowadził wprost do wyjścia. Nie tracąc czasu ruszyła przed siebie.
Biały lew nie musiał czekać długo na jej pojawienie się. Smolista lwica wyłoniła się z cienia wulkanu, wychodząc na zewnątrz. Dostrzegając samca uśmiechnęła się na powitanie i podeszła do niego, od razu mówiąc:
-Witaj, Bjorn. Czego Ci trzeba?-
Zapytała i nieznacznie przekrzywiła łeb w bok, a jej czerwone ślepia spoczęły na jego licu.
Szamanka zastrzygła uchem i spojrzała w stronę krętego korytarza, który prowadził wprost do wyjścia. Nie tracąc czasu ruszyła przed siebie.
Biały lew nie musiał czekać długo na jej pojawienie się. Smolista lwica wyłoniła się z cienia wulkanu, wychodząc na zewnątrz. Dostrzegając samca uśmiechnęła się na powitanie i podeszła do niego, od razu mówiąc:
-Witaj, Bjorn. Czego Ci trzeba?-
Zapytała i nieznacznie przekrzywiła łeb w bok, a jej czerwone ślepia spoczęły na jego licu.
- Bjørn
- Posty: 472
- Gatunek: P.Leo Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 cze 2016
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Waleczność: 61
- Zręczność: 56
- Percepcja: 36
Długo nie musiał czekać, szamanka pojawiła się szybko, a skoro tak od razu przeszedł do konkretów bez zbednego owijania w cielęce skórki. Taki był, konkretny facet.
- Paru odpowiedzi, pomocy w sprawach ducha, możliwe że nauk, jeśli się do tego nadaję.- Dawniej usłyszał że jedyne do czego się nadaje to do przyciągania uwagi, jak wabiki że nie wyrośnie z niego nic dobrego. Ale wyrosło, całkiem silne lwisko, nawet bystre.
- Paru odpowiedzi, pomocy w sprawach ducha, możliwe że nauk, jeśli się do tego nadaję.- Dawniej usłyszał że jedyne do czego się nadaje to do przyciągania uwagi, jak wabiki że nie wyrośnie z niego nic dobrego. Ale wyrosło, całkiem silne lwisko, nawet bystre.
- Nataka
- Posty: 157
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 11 kwie 2014
- Specjalizacja: Szaman poziom 1
Medyk poziom 1 - Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 40
- Percepcja: 70
- Kontakt:
Nataka zdziwiła się nieco, unosząc wysoko uszy w geście zaskoczenia. W życiu nie spodziewałaby się, że Bjorn przyjdzie do niej z czymś takim. Szybko jednak skinęła mu głową i uśmiechnęła się.
-W takim razie, zapraszam do siebie. Zaraz zobaczymy, co mogę dla Ciebie zrobić.-
Mruknęła i ponownie schowała się w cieniu groty, wracając tym samym do głównej "hali" na której miała kilka swoich kolekcji. Mianowicie, były to przede wszystkim kolekcje ziół, których zapach unosił się w powietrzu. Co do reszty - Nataka miała także całkiem sporą kolekcję czaszek, które należały do różnych gatunków. Na pierwszy rzut oka wyglądały one tylko jak dekoracja, jednak kto wie, czy nie służą one szamance też i do rytuałów?
Inną, ciekawą rzeczą w grocie Nataki były także malowidła na wysokiej ścianie wulkanu, które przedstawiały kronikę historii Złej Ziemi. A wszystko to oświetlone było ciepłym światłem, którego źródłem była piekielnie gorąca lawa.
-Mów mi, jakiej pomocy potrzebujesz?-
Zapytała prosto z mostu, siadając na środku małego placu tuż obok ognistego jeziora.
-W takim razie, zapraszam do siebie. Zaraz zobaczymy, co mogę dla Ciebie zrobić.-
Mruknęła i ponownie schowała się w cieniu groty, wracając tym samym do głównej "hali" na której miała kilka swoich kolekcji. Mianowicie, były to przede wszystkim kolekcje ziół, których zapach unosił się w powietrzu. Co do reszty - Nataka miała także całkiem sporą kolekcję czaszek, które należały do różnych gatunków. Na pierwszy rzut oka wyglądały one tylko jak dekoracja, jednak kto wie, czy nie służą one szamance też i do rytuałów?
Inną, ciekawą rzeczą w grocie Nataki były także malowidła na wysokiej ścianie wulkanu, które przedstawiały kronikę historii Złej Ziemi. A wszystko to oświetlone było ciepłym światłem, którego źródłem była piekielnie gorąca lawa.
-Mów mi, jakiej pomocy potrzebujesz?-
Zapytała prosto z mostu, siadając na środku małego placu tuż obok ognistego jeziora.
- Bjørn
- Posty: 472
- Gatunek: P.Leo Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 cze 2016
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Waleczność: 61
- Zręczność: 56
- Percepcja: 36
Obrzucił nieufnym spojrzeniem wejście groty, nie przepadła za jaskiniami, miały to do siebie że było w nich ciemno, ograniczona powierzchnia też nie budziła zaufania. Wszedł do środka zabierając ze sobą swoje szpargały, o ile malunki nie cieszyły się zainteresowaniem jasnego, bo historia Złej Ziemi była mu tylko taką tam ciekawostką to kolekcja czaszek i ziół była interesująca. Ciepłe światło lawy i bijące od niej ciepło niwelowało nieprzyjemny mrok groty, jednak tańczące po ścianach cienie dalej budziły lekki niepokój w Bjørnie, co zdradzać mógł podgrygujący z tyłu ogon.
- Więc, od dość dawna nienajlepiej sypiam, w nocy w ogóle nie mogę zmrużyć oka. Czasem mam wrażenie jakby ktoś szeptał mi blisko ucha, dzieje się tak głównie gdy zamknę oczy i wkrocze na skraj snu.- Niechętnie się tym dzielił, usłyszał kiedyś od członka swojego dawnego stada że jest obłąkany, wspaniałe wsparcie. Przewrócił oczami wbijając je w jeden z czerepów. - I mam jeszcze parę takich roślin. - Pokazał na tobołek z kolekcją.
- Więc, od dość dawna nienajlepiej sypiam, w nocy w ogóle nie mogę zmrużyć oka. Czasem mam wrażenie jakby ktoś szeptał mi blisko ucha, dzieje się tak głównie gdy zamknę oczy i wkrocze na skraj snu.- Niechętnie się tym dzielił, usłyszał kiedyś od członka swojego dawnego stada że jest obłąkany, wspaniałe wsparcie. Przewrócił oczami wbijając je w jeden z czerepów. - I mam jeszcze parę takich roślin. - Pokazał na tobołek z kolekcją.
- Nataka
- Posty: 157
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 11 kwie 2014
- Specjalizacja: Szaman poziom 1
Medyk poziom 1 - Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 40
- Percepcja: 70
- Kontakt:
Nataka z uwagą obserwowała jak Bjorn rozglądają się po jej grocie, jak i miejscu pracy. Bo to tutaj odprawiała najwięcej rytuałów, to tu leczyła chorych i to tu rozmawiała z duchami. Przez zjawy przodków klimat w tym miejscu mógł się wydawać dziwny, niepokojący dla obcych, co potrafiła w pełni zrozumieć.
Na słowa Bjorna podeszła do niego i przysiadła przed nim, rozluźniając się.
-Powiedz mi w takim razie... Potrafisz rozpoznać te szepty? Może należą one do kogoś, kogo wcześniej znałeś? Co Ci mówią?-
Zapytała, wpatrując się w jego ślepia. Wtem zerknęła również i na jego tobołek.
-Wyjmij je i rozłóż tak, aby leżały obok siebie. Miejmy je wszystkie na widoku.-
Poleciła z uśmiechem.
Na słowa Bjorna podeszła do niego i przysiadła przed nim, rozluźniając się.
-Powiedz mi w takim razie... Potrafisz rozpoznać te szepty? Może należą one do kogoś, kogo wcześniej znałeś? Co Ci mówią?-
Zapytała, wpatrując się w jego ślepia. Wtem zerknęła również i na jego tobołek.
-Wyjmij je i rozłóż tak, aby leżały obok siebie. Miejmy je wszystkie na widoku.-
Poleciła z uśmiechem.
- Bjørn
- Posty: 472
- Gatunek: P.Leo Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 cze 2016
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Waleczność: 61
- Zręczność: 56
- Percepcja: 36
Nie chciał o tym mówić, ale wiedział że nie może być uparty jak dziecko i dla własnego dobra musiał skupić się na tym co go przesladuje, opowiedzieć o tym jak najbardziej szczegółowo szamance.
- Nie. Ten głos... głosy nie brzmią mi w ogóle znajomo. Często skrzeczą i sapią, śmieją się, rzadziej mówią pełnymi zdaniami, najczęściej jest to tylko jedno słowo, bo jak otworzę oczy milknie, ale i tak mam potem wrażenie że nie poszło sobie. Parę razy próbowałem z tym rozmawiać, ale nie odpowiada na żadne zaczepki. - Nie wiedział co to mogło być, może duch, możliwe że świadomość płata mu figle i jest obłąkany, tak jak mówili mu w stadzie złośliwcy.
Rozłożył zbiór tak jak mu poleciła od lewej do prawej:
- daktyle z Oazy,
- krzaczek suszonego kwiatka który z pasją wcinały antylopy,
- pachnące całkiem przyjemnie patyki z drzewa cedrowego
- spory strąk z akacji senegalskiej
- kilka żywych kamieni
- Zwinięty długi przedziwny liść welwiczji.
I to wszystko.
//Poproszę o zamknięcie tematu. Brak odzewu od 3 miesięcy, mimo że dopytuje prywatnie o odpis.
- Nie. Ten głos... głosy nie brzmią mi w ogóle znajomo. Często skrzeczą i sapią, śmieją się, rzadziej mówią pełnymi zdaniami, najczęściej jest to tylko jedno słowo, bo jak otworzę oczy milknie, ale i tak mam potem wrażenie że nie poszło sobie. Parę razy próbowałem z tym rozmawiać, ale nie odpowiada na żadne zaczepki. - Nie wiedział co to mogło być, może duch, możliwe że świadomość płata mu figle i jest obłąkany, tak jak mówili mu w stadzie złośliwcy.
Rozłożył zbiór tak jak mu poleciła od lewej do prawej:
- daktyle z Oazy,
- krzaczek suszonego kwiatka który z pasją wcinały antylopy,
- pachnące całkiem przyjemnie patyki z drzewa cedrowego
- spory strąk z akacji senegalskiej
- kilka żywych kamieni
- Zwinięty długi przedziwny liść welwiczji.
I to wszystko.
//Poproszę o zamknięcie tematu. Brak odzewu od 3 miesięcy, mimo że dopytuje prywatnie o odpis.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości