x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Wiekowa akacja
- Mtego
- Posty: 108
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 kwie 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 47
- Percepcja: 48
- Kontakt:
Re: Wiekowa akacja
Mangusta, która wyslawiała się dziwnie wykwintnie działała już Mtego na nerwy...
Planował ją ignorować ale gdy ten zaproponował byśmy mu dali wolną łapę na ich terenie, zmienił zdanie.
- Nie wiem, wydajesz się podejrzany, a my na terenie mamy młode, nie bardzo mi się to widzi. -
Planował ją ignorować ale gdy ten zaproponował byśmy mu dali wolną łapę na ich terenie, zmienił zdanie.
- Nie wiem, wydajesz się podejrzany, a my na terenie mamy młode, nie bardzo mi się to widzi. -
- Ndevu
- Posty: 191
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 kwie 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 56
- Percepcja: 30
- Kontakt:
— Wciąż więcej od ciebie... — Wąż co hipnotyzuje... nie wiedział gdzie on się tego nasłuchał... Kątem oka zauważył, że Jerycho ucieka, no oczywiście... Ilanga za nią nie poleciała, on też nie zamierzał.
— Niech ucieka, jej stan sprawia, że cokolwiek powie, nikt jej nie uwierzy. — Powiedział kierując słowa do Alfajiri. Słuchał słodkich słówek Karola i przewracał oczami, w końcu mógł się zgodzić z bratem...
— Zgadzam się z Mtego, nie potrzeba nam mangusty panoszącej się obok domu, wystarczająco nam kłopotów na dziś — Spojrzał na mangustę — Od początku wydajesz mi się podejrzany, obrażasz gościa naszej królowej, krytykujesz naszą gościnę wobec niego, ale sam takiej żądasz. Jeśli i tak nie zamierzasz tutaj polować, najlepiej będzie jak pójdziesz. Nie podobał mu się, miał nadzieję, że Alfajiri poprze jego słowa.
— ale że ładnie prosi, proponowałbym pozwolić mu odejść bez problemów — Dodał by nie wyjść na wrednego. Mieli dość problemów, Ndevu miał dość problemów... Niech szuka szczęścia gdzie indziej.
— Niech ucieka, jej stan sprawia, że cokolwiek powie, nikt jej nie uwierzy. — Powiedział kierując słowa do Alfajiri. Słuchał słodkich słówek Karola i przewracał oczami, w końcu mógł się zgodzić z bratem...
— Zgadzam się z Mtego, nie potrzeba nam mangusty panoszącej się obok domu, wystarczająco nam kłopotów na dziś — Spojrzał na mangustę — Od początku wydajesz mi się podejrzany, obrażasz gościa naszej królowej, krytykujesz naszą gościnę wobec niego, ale sam takiej żądasz. Jeśli i tak nie zamierzasz tutaj polować, najlepiej będzie jak pójdziesz. Nie podobał mu się, miał nadzieję, że Alfajiri poprze jego słowa.
— ale że ładnie prosi, proponowałbym pozwolić mu odejść bez problemów — Dodał by nie wyjść na wrednego. Mieli dość problemów, Ndevu miał dość problemów... Niech szuka szczęścia gdzie indziej.
- Jerycho
- Posty: 42
- Gatunek: Krokuta cętkowana
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 kwie 2016
- Zdrowie: 0
- Waleczność: 35
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Pod koniec ucieczki odwróciłam lekko głowę w bok i spojrzałam kątem oka za siebie.
Nikt mnie nie goni? Żadnego pościgu? Żadnych kanibali... O kurczę. Oni nie byli wariatami i mówili prawdę. Prawdziwi wariaci i kanibale goniliby mnie za wszelką cenę.
Wróciłam z opuszczoną głową w dół pod akację. — Miałam was z początku za kłamców, wariatów i kanibali. Ale wy mnie nie goniliście to znaczy że nie jesteście nimi. Nie miejcie mi tego za złe. Odpracuję wam pomoc którą mi udzieliliście. Zacisnęłam usta.
— Przepraszam za frajerów. Po prostu posiedzę w tej norze aż wasza pani doktor nie przyjdzie. Nic nie pamiętam to i tak nie mam gdzie się podziać. Myślałam że chcecie mnie skrzywdzić i bałam się o swoje życie
Weszłam do nory, którą pokazała mi Ilanga i tam leżałam w ciszy czekając na panią doktor.
Oni rzeczywiście mówili prawdę.
Po trudnych rozmyślaniach zasnęłam.
Nikt mnie nie goni? Żadnego pościgu? Żadnych kanibali... O kurczę. Oni nie byli wariatami i mówili prawdę. Prawdziwi wariaci i kanibale goniliby mnie za wszelką cenę.
Wróciłam z opuszczoną głową w dół pod akację. — Miałam was z początku za kłamców, wariatów i kanibali. Ale wy mnie nie goniliście to znaczy że nie jesteście nimi. Nie miejcie mi tego za złe. Odpracuję wam pomoc którą mi udzieliliście. Zacisnęłam usta.
— Przepraszam za frajerów. Po prostu posiedzę w tej norze aż wasza pani doktor nie przyjdzie. Nic nie pamiętam to i tak nie mam gdzie się podziać. Myślałam że chcecie mnie skrzywdzić i bałam się o swoje życie
Weszłam do nory, którą pokazała mi Ilanga i tam leżałam w ciszy czekając na panią doktor.
Oni rzeczywiście mówili prawdę.
Po trudnych rozmyślaniach zasnęłam.
- Ndevu
- Posty: 191
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 kwie 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 56
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Gdy Jerycho wróciła i przeprosiła, Ndevu uśmiechnął się, cieszył się, że jednak nie ma ich za potwory.
— Nic się nie stało ślicznotko, idź i odpocznij. — Powiedział łagodnym tonem.
— Nic się nie stało ślicznotko, idź i odpocznij. — Powiedział łagodnym tonem.
- Ilanga
- Posty: 109
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 cze 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 20
- Zręczność: 37
- Percepcja: 68
- Kontakt:
Cóż, Jerycho wróciła z podkulonym ogonem, zanim zdołała na dobre uciec. Ilanga była jednak w stanie zrozumieć jej motywy, hiena ich nie znała i była zdezorientowana. Teraz obiecywała odpracować udzieloną jej pomoc... ciekawe czy coś z tego wyjdzie. Ale to nie było ważne w tej chwili. Jerycho naprawdę powinna odpocząć.
— Dobrze. Cieszę się, że nie uważasz nas za złoczyńców — powiedziała Ilanga, a potem usiadła przed swoją norą, do której udała się niedoszła uciekinierka.
Teraz uwaga białej hieny skupiła się na manguście o imieniu Karol, który dotąd stanowił dla niej tylko tło dla sytuacji z Jerycho. Mimo że jego obecność dotąd nie miała dla niej większego znaczenia, zaczynał ją już irytować przybysz, który był wrogi wobec ich gościa i obraził ich intelekt, opowiadając o pytonach hipnotyzujących dzieci. Takie bajki są dobre, jak się ma kilka miesięcy. Próba przekonania do niej dorosłych hien świadczyła o przemądrzałości.
— Panowie mają rację. Jeśli szukasz gościny, powinieneś zachować szacunek wobec gospodarzy i innych gości. Teoretycznie ty też mógłbyś stanowić zagrożenie dla młodych, więc ciesz się, że nie traktujemy przybyszy tak, jak sugerujesz — pouczyła go.
— Dobrze. Cieszę się, że nie uważasz nas za złoczyńców — powiedziała Ilanga, a potem usiadła przed swoją norą, do której udała się niedoszła uciekinierka.
Teraz uwaga białej hieny skupiła się na manguście o imieniu Karol, który dotąd stanowił dla niej tylko tło dla sytuacji z Jerycho. Mimo że jego obecność dotąd nie miała dla niej większego znaczenia, zaczynał ją już irytować przybysz, który był wrogi wobec ich gościa i obraził ich intelekt, opowiadając o pytonach hipnotyzujących dzieci. Takie bajki są dobre, jak się ma kilka miesięcy. Próba przekonania do niej dorosłych hien świadczyła o przemądrzałości.
— Panowie mają rację. Jeśli szukasz gościny, powinieneś zachować szacunek wobec gospodarzy i innych gości. Teoretycznie ty też mógłbyś stanowić zagrożenie dla młodych, więc ciesz się, że nie traktujemy przybyszy tak, jak sugerujesz — pouczyła go.
- Mtego
- Posty: 108
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 kwie 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 47
- Percepcja: 48
- Kontakt:
Szalona samica chciała uciec, ale zrezygnowała, gdy nikt jej nie gonił.
Wyzywała nas, a od razu później pochlebiała.
Mtego nawet nie był zdziwiony, miał już dość tego absurdu i szaleństwa...
Nany nie było, więc trzeba czekać.
Samiec miał tylko nadzieję, że nie usłyszy jej do przybycia medyczki.
Gdy ta postanowiła wrócić do nory tylko uśmiechnął się do niej, nie mówiąc nic.
Troszkę bardziej skupiony był na sprawie z Karolem.
Ilanga, jego błyskotliwa i szlachetna koleżanka po fachu się z nim zgodziła. Ndevu w końcu też. Dobrze.
Pokiwał łbem na słowa drugiej doradczyni. Nie trzeba było nic dodawać.
Wyzywała nas, a od razu później pochlebiała.
Mtego nawet nie był zdziwiony, miał już dość tego absurdu i szaleństwa...
Nany nie było, więc trzeba czekać.
Samiec miał tylko nadzieję, że nie usłyszy jej do przybycia medyczki.
Gdy ta postanowiła wrócić do nory tylko uśmiechnął się do niej, nie mówiąc nic.
Troszkę bardziej skupiony był na sprawie z Karolem.
Ilanga, jego błyskotliwa i szlachetna koleżanka po fachu się z nim zgodziła. Ndevu w końcu też. Dobrze.
Pokiwał łbem na słowa drugiej doradczyni. Nie trzeba było nic dodawać.
- Karol
- Posty: 40
- Gatunek: Ichneumon (mangusta egipska)
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 13 lip 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 40
- Percepcja: 40
- Kontakt:
- Uważacie węża za swego gościa? A to dobre - parsknąłem śmiechem dochodząc do wniosku,że hieny zdecydowanie nie grzeszyły inteligencją ani rozumem, skoro tak ślepo i bezkrytycznie słuchały przewodzącej im samicy, nie mając własnego zdania. Wystarczyło, że ona nie uznała węża za żadne zagrożenie, a wszyscy od razu jej przytaknęli, najwyraźniej uważając ją za nieomylną i bezgranicznie wierząc we wszystko, co im powie. Jak ja nie znosiłem takiego ślepego podporządkowania, choć w gruncie rzeczy nie miałbym nic przeciwko, gdyby to mnie był ktoś tak podporządkowany. Lecz cóż, hieny miały już swoją przewodniczkę, w którą były zapatrzone, więc raczej nie zdołałbym ich sobie podporządkować. Może poza tą, którą nazywano Jerycho, a która wzbudziła moje największe zainteresowanie z całego klanu. Wyglądała nie niezłe ziółko i jeśli tak było w istocie, to mogliśmy mieć ze sobą wiele wspólnego. Lecz jej powrót do stada oznaczał, że i ona uległa wpływowi przewodniczki, skoro postanowiła z nimi pozostać. Od Alfaijri bił niekwestionowany autorytet - to musiałem jej przyznać.
- Dobrze, skoro tak, to pozwólcie, że odejdę w pokoju. Miło było was poznać - rzuciłem na odchodne, choć w mym głosie przebrzmiał wyraźny sarkazm i zacząłem zbierać się do odejścia.
- Dobrze, skoro tak, to pozwólcie, że odejdę w pokoju. Miło było was poznać - rzuciłem na odchodne, choć w mym głosie przebrzmiał wyraźny sarkazm i zacząłem zbierać się do odejścia.
Skomplikowany projekt musi być dziełem inteligentnego umysłu.
- Ilanga
- Posty: 109
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 cze 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 20
- Zręczność: 37
- Percepcja: 68
- Kontakt:
Ilanga nie komentowała już słów Karola. Typ najwyraźniej z nich kpił i może lepiej by było, gdyby już sobie poszedł. Tymczasem zauważyła powracającą z ziołami Nanę, która od razu udała się do swojej jamy. Trzeba było ją tam odwiedzić.
Wetknęła głowę do swojej nory i żeby obudzić drzemiącą hienę, zawołała: Jerycho! Nasza szamanka właśnie wróciła. Chodźmy do niej.
Miała zamiar zaprowadzić ją prosto do jamy Nany.
/zt jeśli Jerycho pójdzie za nią
Wetknęła głowę do swojej nory i żeby obudzić drzemiącą hienę, zawołała: Jerycho! Nasza szamanka właśnie wróciła. Chodźmy do niej.
Miała zamiar zaprowadzić ją prosto do jamy Nany.
/zt jeśli Jerycho pójdzie za nią
- Chester
- Posty: 166
- Gatunek: Hiena cętkowana (krokuta)
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 lip 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 45
- Kontakt:
Chester miał już naprawdę dość tego wszystkiego, co działo się w pobliżu ich nory. Od kiedy na świat przyszły jego dzieci, stał się bardziej czujny i podejrzliwy, zwłaszcza w stosunku do zwierząt nie będących hienami, których kręciło się tu zdecydowanie zbyt wiele. A trójki rozbrykanych dzieciaków naprawdę nie było łatwo upilnować. Siedząc przed norą pilnował, by jego potomstwo się z niej nie wychylało, dopóki nie uzna że jest naprawdę bezpiecznie. Obserwował przy tym uważnie wszystko, co działo się wokół niego, przysłuchując się wymianie zdań między członkami stada a przybyszami. Kiedy Jerycho uciekła, odetchnął z ulgą, licząc na to, że przynajmniej jeden problem mają z głowy. Jednak hiena ku jego zaskoczeniu postanowiła wrócić, przepraszając ich za swoje wcześniejsze zachowanie, po czym pokornie dała się zaprowadzić Ilandze do nory. Chester wstał i przesunął się, aby je przepuścić, posyłając Jerycho czujne, pełne podejrzliwości spojrzenie, mówiące że będzie miał ją na oku. Miał nadzieję, że Ilanga wspólnie z Naną ją przypilnują, dopóki nie przekonają się, czy rzeczywiście można jej ufać. Pozostali jeszcze Dabin i Karol. Najchętniej przegoniłby ich obu na zbity pysk, choć pyton zdołał przekonać do siebie pozostałych członków klanu. Chester do tej pory nie miał do czynienia z żadnym wężem, podobnie jak z mangustą, dlatego nie wiedział, co o nich myśleć. Wiedział jednak, że są drapieżnikami, a to już wystarczało, by uznał ich za zagrożenie dla swoich młodych, nie znając ich zwyczajów.
- Zrobiło się tu zdecydowanie zbyt tłoczno, a my nie życzymy tu sobie żadnych przybłędów. To są nasze tereny, dlatego radzę spadać, póki jeszcze starcza nam cierpliwości! - ofuknął aroganckiego ichneumona, który wyraźnie miał się za nie wiadomo kogo, choć mógłby skończyć jako krokucia przystawka przed obiadem, jeśli wziąć pod uwagę jego niewielkie rozmiary. Zrobił to na tyle głośno, by usłyszał to również skryty wśród listowia wąż, w razie gdyby jego intencje i zamiary nie były uczciwe. -Każdy podstępny krętacz, który wtargnie na teren naszego stada z nieuczciwymi zamiarami skończy tak, jak ten plugawy lew, który leży tam jako przestroga dla każdego intruza, więc dobrze radzę się stąd zabierać, bo moja cierpliwość jest na wyczerpaniu i naprawdę nie ręczę za siebie! - warknął wyszczerzywszy groźnie kły, by pokazać że nie żartuje.
- Zrobiło się tu zdecydowanie zbyt tłoczno, a my nie życzymy tu sobie żadnych przybłędów. To są nasze tereny, dlatego radzę spadać, póki jeszcze starcza nam cierpliwości! - ofuknął aroganckiego ichneumona, który wyraźnie miał się za nie wiadomo kogo, choć mógłby skończyć jako krokucia przystawka przed obiadem, jeśli wziąć pod uwagę jego niewielkie rozmiary. Zrobił to na tyle głośno, by usłyszał to również skryty wśród listowia wąż, w razie gdyby jego intencje i zamiary nie były uczciwe. -Każdy podstępny krętacz, który wtargnie na teren naszego stada z nieuczciwymi zamiarami skończy tak, jak ten plugawy lew, który leży tam jako przestroga dla każdego intruza, więc dobrze radzę się stąd zabierać, bo moja cierpliwość jest na wyczerpaniu i naprawdę nie ręczę za siebie! - warknął wyszczerzywszy groźnie kły, by pokazać że nie żartuje.
- Dabin
- Posty: 92
- Gatunek: Pyton skalny
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 24 gru 2012
- Waleczność: 20
- Zręczność: 40
- Percepcja: 40
Hiena nie musiała tak krzyczeć, wąż wszystko słyszał. Spojrzał się tylko na Chestera wysuwając co chwilę ten swój rozwidlony język. Nie odezwał się słowem. Zaraz jednak przestał się interesować tym co działo się na dole i usnął. Zrozumiał przekaz, wyśpi się i nazajutrz popełźnie dalej.
Kapitan pomylił się co do gościnności swoich sąsiadów.
Kapitan pomylił się co do gościnności swoich sąsiadów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości