x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Pytania są prawdziwsze od odpowiedzi. [ Sheria'ya Om, Hiraeth] (zakończony)
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
Re: Pytania są prawdziwsze od odpowiedzi. [ Sheria'ya Om, Hiraeth]
- Rozumiem... - powiedziała wycofawszy się nieco; przysiadła na tylnych łapkach i przyjrzała mu się z namysłem. - Być może będę mogła ci pomóc. A być może nie. Zależy to chyba bardziej od ciebie - przechyliła łepek w bok przekornie. - Można powiedzieć, ze jeden etap poszukiwań masz z głowy - jestem szamanką - dokonała coming-outu. A potem przeszła do spraw istotnych. - Dlaczego chcesz go odnaleźć? - pytanie niby oczywiste, a jednak odpowiedzi nie zawsze były równie proste.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Sheria'ya Om
- Posty: 116
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 02 wrz 2015
- Zdrowie: 92
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Ulżyło mu na wieść, że jakimś cudem na terenie, gdzie prawie nie było życia, tylko piach, odnalazł kogoś, kto mógłby mu pomóc.
-Ależ bardzo bym prosił o twą pomoc Hiraeth. Bardzo byś mi pomogła, a ja bym był niezmiernie wdzięczny.
Kiedy zadała pytanie, dlaczego chce znaleść ojca pomyślał, że od tego pytania zależy czy pomoże mu. Postanowił, że powie prawdę, bo przecież szamani, według jego mniemania, mogą łatwo rozpoznać kto kłamie, a wtedy nie zechciałaby tego zrobić, gdyby okłamał ją.
- Więc może najlepiej będzie, gdy zanim odpowiem, to opowiem jak to było.-Po czym rozprostował się, usiadł i zaczął opowiadać:
-Niedługo po moich narodzinach moją rodzinę napadły wygłodniałe lamparty. Mój ojciec kazał mojej matce uciekać ze mną do naszej kryjówki, a on w tym czasie ściągnie na siebie ich uwagę. Gdy matka dotarła ze mną do kryjówki, okazało się, że jedyne wejście do niej jest zawalone kamieniami. Na całe szczęście przypomniało jej się, że na sytuacje awaryjne jest przygotowany pień, dzięki któremu można przepłynąć przez morze na wyspę, gdzie mieszkają jej przyjaciele. Zepchnęła więc pień do wody i odpłynęła ze mną tam. Pech chciał, że w połowie drogi rozpętał się sztorm. Matka zmagała się z nim najlepiej jak mogła. Gdy sztorm się skończył, okazało się, że na miejsce nie jest daleko. Gdy dopłynęła do brzegu była bardzo wycieńczona. Na całe szczęście jeden z przyjaciół zauważył nas i podbiegł. Moja mama resztkami sił opowiedziała co się wydarzyło i poprosiła, by zaopiekowali się mną, po czym umarła. Przechodząc do sedna sprawy, chciałbym odnaleźć mego ojca, gdyż nakazuje mi to sumienie. Czy pomożesz mi Hiraeth?
-Ależ bardzo bym prosił o twą pomoc Hiraeth. Bardzo byś mi pomogła, a ja bym był niezmiernie wdzięczny.
Kiedy zadała pytanie, dlaczego chce znaleść ojca pomyślał, że od tego pytania zależy czy pomoże mu. Postanowił, że powie prawdę, bo przecież szamani, według jego mniemania, mogą łatwo rozpoznać kto kłamie, a wtedy nie zechciałaby tego zrobić, gdyby okłamał ją.
- Więc może najlepiej będzie, gdy zanim odpowiem, to opowiem jak to było.-Po czym rozprostował się, usiadł i zaczął opowiadać:
-Niedługo po moich narodzinach moją rodzinę napadły wygłodniałe lamparty. Mój ojciec kazał mojej matce uciekać ze mną do naszej kryjówki, a on w tym czasie ściągnie na siebie ich uwagę. Gdy matka dotarła ze mną do kryjówki, okazało się, że jedyne wejście do niej jest zawalone kamieniami. Na całe szczęście przypomniało jej się, że na sytuacje awaryjne jest przygotowany pień, dzięki któremu można przepłynąć przez morze na wyspę, gdzie mieszkają jej przyjaciele. Zepchnęła więc pień do wody i odpłynęła ze mną tam. Pech chciał, że w połowie drogi rozpętał się sztorm. Matka zmagała się z nim najlepiej jak mogła. Gdy sztorm się skończył, okazało się, że na miejsce nie jest daleko. Gdy dopłynęła do brzegu była bardzo wycieńczona. Na całe szczęście jeden z przyjaciół zauważył nas i podbiegł. Moja mama resztkami sił opowiedziała co się wydarzyło i poprosiła, by zaopiekowali się mną, po czym umarła. Przechodząc do sedna sprawy, chciałbym odnaleźć mego ojca, gdyż nakazuje mi to sumienie. Czy pomożesz mi Hiraeth?
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
Wysłuchała historii, i uszka jej trochę oklapły. Nie podzieliła się z lwem swoimi myślami, a krążyły one raczej wokół tego, kim u licha były zwierzęta mieniące się przyjaciółmi jego rodziny, i czemu odnosi nieodparte wrażenie, że był to ktoś pokroju kapibar. No ale mniejsza, nie jej oceniać. Nie mój cyrk, nie moje małpy, pomyślała. Sumienie, heh....
- Chcesz, żebym nawiązała kontakt z twoimi przodkami, żeby się przekonać, czy jest wśród nich twój ojciec? - doprecyzowała. - Nie mogę też zapewnić, że duchy, które się pojawią, będą wiedzieć, gdzie go szukać, jeśli okaże się, że żyje. I no, taki kontakt kosztuje. Mnie będzie kosztował przede wszystkim czas, i trochę zachodu, bo muszę się do rytuału przygotować, a ciebie... - zawiesiła na chwilę głos, przyglądając mu się bez wyrazu, i być może wsłuchując w wewnętrzny głos, ale w sumie, kto ja tam wie. - Konsekwencje tej wiedzy będą twoją ceną.
- Chcesz, żebym nawiązała kontakt z twoimi przodkami, żeby się przekonać, czy jest wśród nich twój ojciec? - doprecyzowała. - Nie mogę też zapewnić, że duchy, które się pojawią, będą wiedzieć, gdzie go szukać, jeśli okaże się, że żyje. I no, taki kontakt kosztuje. Mnie będzie kosztował przede wszystkim czas, i trochę zachodu, bo muszę się do rytuału przygotować, a ciebie... - zawiesiła na chwilę głos, przyglądając mu się bez wyrazu, i być może wsłuchując w wewnętrzny głos, ale w sumie, kto ja tam wie. - Konsekwencje tej wiedzy będą twoją ceną.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Sheria'ya Om
- Posty: 116
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 02 wrz 2015
- Zdrowie: 92
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
-Nie wiem jak to jest w szamaństwie, czy to trzeba się kontaktować z przodkami, czy bezpośrednio z tą osobą. Ale bardzo bym prosił o to.
Słuchał z zadziwieniem. Nie rozumiał co ona miała na myśli mówiąc, że będzie go to kosztować w postaci konsekwencji wiedzy.
-Dobrze, ale nie rozumiem. Proszę o sprecyzowanie o co chodzi z tymi konsekwencjami wiedzy. I czy mógłbym jakoś pomóc w przygotowaniach?-Zadał pytanie z nadzieją, że będzie choć trochę użyteczny i przynajmniej odrobinę odciąży szamankę.
Słuchał z zadziwieniem. Nie rozumiał co ona miała na myśli mówiąc, że będzie go to kosztować w postaci konsekwencji wiedzy.
-Dobrze, ale nie rozumiem. Proszę o sprecyzowanie o co chodzi z tymi konsekwencjami wiedzy. I czy mógłbym jakoś pomóc w przygotowaniach?-Zadał pytanie z nadzieją, że będzie choć trochę użyteczny i przynajmniej odrobinę odciąży szamankę.
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
- To, czego się dowiesz, będzie warunkowało twoje dalsze działania - wytłumaczyła. - Narodzą się nowe decyzje do podjęcia. Może sprawić ci ból, z którym będziesz musiał sobie poradzić. Możesz usłyszeć żądanie, żeby coś poświęcić, albo uzyskać zadanie do wykonania. To właśnie są konsekwencje. Możesz też nie zrobić nic, mimo tego, czego się dowiesz. Ale to też będzie miało swoje skutki. Rozumiesz? - upewniła się, stawiając uszy na sztorc. Jej głos brzmiał poważnie.
- Słyszałeś kiedyś powiedzenie, że niewiedza jest błogosławieństwem? Wiedza potrafi być przekleństwem. Musisz być tego świadomy. Musisz wiedzieć, po co to robimy, i o co chcesz zapytać osoby, która pojawi się na moje wezwanie.
Nie spuszczała z niego wzroku. Chciała być pewna, że zrozumiał. Rozmowy z przodkami nie były coniedzielną herbatką u cioci.
Pustynia była jeszcze cichsza, niż przed kilkoma chwilami, jakby też wstrzymała oddech, czekając na jego odpowiedź.
"Pytania są prawdziwsze od odpowiedzi, tak zaczyna się mądrość..."
- Słyszałeś kiedyś powiedzenie, że niewiedza jest błogosławieństwem? Wiedza potrafi być przekleństwem. Musisz być tego świadomy. Musisz wiedzieć, po co to robimy, i o co chcesz zapytać osoby, która pojawi się na moje wezwanie.
Nie spuszczała z niego wzroku. Chciała być pewna, że zrozumiał. Rozmowy z przodkami nie były coniedzielną herbatką u cioci.
Pustynia była jeszcze cichsza, niż przed kilkoma chwilami, jakby też wstrzymała oddech, czekając na jego odpowiedź.
"Pytania są prawdziwsze od odpowiedzi, tak zaczyna się mądrość..."
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Sheria'ya Om
- Posty: 116
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 02 wrz 2015
- Zdrowie: 92
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Słuchał uważnie swej rozmówczyni, by przypadkiem czegoś nie pokręcić i oczywiście, by uszanować jej trud w wytłumaczenie mu tego.
-Tak teraz wszystko rozumiem, dziękuję za wytłumaczenie.
Nie kojarzył tego powiedzenia, które mu powiedziała Hiraeth. Zresztą, gdy był uczony, to nie mówiono mu zazwyczaj powiedzeń, tylko uczono go praktycznie i teoretycznie.
-Nie nie słyszałem, ale to jest logiczne. Czyli, o ile dobrze zrozumiałem, mam nie pomagać, bo niewiedza jest błogosławieństwem?- Zapytał chcąc upewnić się, czy aby na pewno dobrze zrozumiał drugą część wypowiedzi.
-Ale spokojnie, przemyślę to co mam powiedzieć, czy się zapytać.- Zawiadomił spokojnym głosem szamankę.
-Tak teraz wszystko rozumiem, dziękuję za wytłumaczenie.
Nie kojarzył tego powiedzenia, które mu powiedziała Hiraeth. Zresztą, gdy był uczony, to nie mówiono mu zazwyczaj powiedzeń, tylko uczono go praktycznie i teoretycznie.
-Nie nie słyszałem, ale to jest logiczne. Czyli, o ile dobrze zrozumiałem, mam nie pomagać, bo niewiedza jest błogosławieństwem?- Zapytał chcąc upewnić się, czy aby na pewno dobrze zrozumiał drugą część wypowiedzi.
-Ale spokojnie, przemyślę to co mam powiedzieć, czy się zapytać.- Zawiadomił spokojnym głosem szamankę.
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
Eeee... - Zacukała się i otwarła pyszczek, tym razem to ona nie nadążyła za tokiem myślenia wielkiego drapieżnika. Zaraz się jednak zreflektowała i chrząknęła. - Nie, to o niewiedzy było dalszym ciągiem tego poprzedniego. Wszytko wynikało jedno z drugiego. Tłumaczyłam ci konsekwencje wiedzy i niewiedzy - westchnęła w duchu. Nie, nie będzie notatek ani skryptu, ani zadania domowego.
Wstała, przeciągnęła się i otrzepała nieco futerko z piasku, jakby zbierała się do odejścia.
- Potrzebuję czasu, żeby zgromadzić komponenty niezbędne do wykonania rytuału. Niestety nijak nie mogę cię w to zaangażować. Gdybyś jednak w trakcie zwiedzania różnych niezwykłych miejsc, co najwyraźniej masz w zwyczaju, natrafił na jakiegoś roślinożernego albinosa, i w porywie głodu odebrał mu życie jak temu tutaj - kiwnęła łepkiem w kierunku zwłok guźca - to możesz zachować fragment jego skóry. Przyda się. - było to dość ryzykowne zadanie o wątpliwej szansie powodzenia (zapewne porównywalnej do znalezienia przez Sheria'ya Oma swojego ojca), ale skoro i tak biega po całej krainie, co szkodziło dołączyć mu quest poboczny.
- Odnajdę cię, kiedy będę gotowa - powiedziała jeszcze. W jej głosie dało się wyczuć nutkę zbliżającego się pożegnania.
Wstała, przeciągnęła się i otrzepała nieco futerko z piasku, jakby zbierała się do odejścia.
- Potrzebuję czasu, żeby zgromadzić komponenty niezbędne do wykonania rytuału. Niestety nijak nie mogę cię w to zaangażować. Gdybyś jednak w trakcie zwiedzania różnych niezwykłych miejsc, co najwyraźniej masz w zwyczaju, natrafił na jakiegoś roślinożernego albinosa, i w porywie głodu odebrał mu życie jak temu tutaj - kiwnęła łepkiem w kierunku zwłok guźca - to możesz zachować fragment jego skóry. Przyda się. - było to dość ryzykowne zadanie o wątpliwej szansie powodzenia (zapewne porównywalnej do znalezienia przez Sheria'ya Oma swojego ojca), ale skoro i tak biega po całej krainie, co szkodziło dołączyć mu quest poboczny.
- Odnajdę cię, kiedy będę gotowa - powiedziała jeszcze. W jej głosie dało się wyczuć nutkę zbliżającego się pożegnania.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Sheria'ya Om
- Posty: 116
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 02 wrz 2015
- Zdrowie: 92
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
-Dobrze, rozumiem i przepraszam. Będę musiał w takim razie popracować na słuchaniu ze zrozumieniem.
Sam również wstał, gdy wstała lisica. Ulżyło mu, gdy okazało się, że jednak może cokolwiek dla niej zrobić. Przecież nie chciał, by to było tak, że wyręcza się kimś mniejszym.
-Tak, to jest zrozumiałe, że potrzeba na to czasu. Przynajmniej mogę tyle dla Ciebie zrobić szukając albinosa odżywiającego się florą.
Słysząc, że szykuje się do odejścia trochę szkoda mu się zrobiło, gdyż to była praktycznie jedyna istota na kontynencie, z którą przyjemnie mu się rozmawiało, szczególnie gdy jest mądrzejsza. Ciekawe czy tak było dla niej, czy jednak właśnie dlatego się zbierała.
-Skoro tak twierdzisz, że mnie odnajdziesz. Ale jakby co, to można mnie znaleźć na południe stąd. Na sawannie, która jest na zachód od rzeki i na wschód od korony górskiej.- Miał nadzieję, że jeśli będzie go szukać, to przynajmniej dzięki temu będzie mogła go łatwiej znaleźć.
-Czyli rozumiem, że już się rozstajemy?
Sam również wstał, gdy wstała lisica. Ulżyło mu, gdy okazało się, że jednak może cokolwiek dla niej zrobić. Przecież nie chciał, by to było tak, że wyręcza się kimś mniejszym.
-Tak, to jest zrozumiałe, że potrzeba na to czasu. Przynajmniej mogę tyle dla Ciebie zrobić szukając albinosa odżywiającego się florą.
Słysząc, że szykuje się do odejścia trochę szkoda mu się zrobiło, gdyż to była praktycznie jedyna istota na kontynencie, z którą przyjemnie mu się rozmawiało, szczególnie gdy jest mądrzejsza. Ciekawe czy tak było dla niej, czy jednak właśnie dlatego się zbierała.
-Skoro tak twierdzisz, że mnie odnajdziesz. Ale jakby co, to można mnie znaleźć na południe stąd. Na sawannie, która jest na zachód od rzeki i na wschód od korony górskiej.- Miał nadzieję, że jeśli będzie go szukać, to przynajmniej dzięki temu będzie mogła go łatwiej znaleźć.
-Czyli rozumiem, że już się rozstajemy?
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
- Jesteś dość duży, wiesz. Nie tak łatwo cię będzie przeoczyć - chyba już skończyły się trudne i poważne tematy, bo fenka wyszczerzyła drobne ząbki w uśmiechu. - Zwłaszcza kiedy będziesz jedynym ciemnym punktem na tle piasku - szturchnęła go żartobliwie nosem. Z racji na różnice rozmiarów, szturchnięcie wypadło gdzieś w okolicy jego kostki. - Mnie już wiesz, gdzie szukać. Tu, na pustyni, i na oazach. Wiatr powie mi o twojej obecności - wyjaśniła jeszcze, choć tak naprawdę niewiele to wyjaśniało, wszystko i nic. - Tak, będziemy się już rozstawać. Pochyl głowę i zamknij oczy, mam coś dla ciebie na pożegnanie - powiedziała zagadkowo.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2019, 21:33 przez Hiraeth, łącznie zmieniany 1 raz.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Sheria'ya Om
- Posty: 116
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 02 wrz 2015
- Zdrowie: 92
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
-No w sumie... Zwłaszcza jak jesteś mniejsza, to nie będziesz mieć takiego problemu, jak ktoś moich rozmiarów.- W sumie coś było z tego, co powiedziała, raczej nietrudno wyczuć zapach niecharakterystyczny dla pustyni, szczególnie gdy samemu jest się rdzennym mieszkańcem jej.-Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie mi znajdywać takie przylądki jak to.
Usłyszawszy, żeby pochylił głowę trochę się zaskoczył. Ale wpadła mu myśl, że przecież musi znać dokładnie jego zapach, by go szukać. Tylko po co miałby zamknąć oczy?
-Uprzejmie proszę.-Po czym zrobił to, o co Hiraeth go poprosiła.
Usłyszawszy, żeby pochylił głowę trochę się zaskoczył. Ale wpadła mu myśl, że przecież musi znać dokładnie jego zapach, by go szukać. Tylko po co miałby zamknąć oczy?
-Uprzejmie proszę.-Po czym zrobił to, o co Hiraeth go poprosiła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości