x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Zapisy

Miejsce na informacje o postaciach: zapisy, karty postaci, dzienniki umiejętności, zawieszanie postaci i zakup umiejętności.

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

Re: Zapisy

#221

Post autor: Hiraeth » 19 gru 2019, 17:52

imię: Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, któe być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

Statystyki: (kolejność nieprzypadkowa)
Percepcja 54
Duch 50
Zręczność 21
Krzepa 10

Co o niej można (i należy?) wiedzieć:
Cała para w uszy, to po po pierwsze. Wiadomka, jak to fenek, słyszy najlżejszy szmer, nie licz więc, że podkradniesz się do niej niespostrzeżenie... Nie lubi być zaskakiwana, szczególnie jak się zamyśli. Bardzo wyczulone zmysły pozwalają się jej poruszać pewnie zarówno w świecie rzeczywistym, jak i tym... mniej oczywistym, jej wrodzony talent i wrażliwość umożliwiają jej na kontakty z duchami przodków - tak, fenka jest szamanką. Czasem sama ma wrażenie, jakby poruszała się na granicy światów, a niektóre szepty wydają się być tak rzeczywiste...
Niekiedy szepty są echem łamanych gałęzi, tętentem kopyt, krzykiem ginących stworzeń i zapachem płomieni.
Tak, przeszłość lubi o sobie przypominać.
Natomiast na codzień Hiraeth jest stworzeniem raczej wesołym i rezolutnym, niezmiernie ciekawskim, wpychającym nos i łapki w nie zawsze właściwe miejsca, choć stara się we właściwe, szczególnie, kiedy próbuje kogoś "naprawić" - ergo, stawia swoje pierwsze kroki jako medyk. Rezultaty bywają różne, ale nie zraża się tym. Zrażają się czasem nieszczęśni pacjenci... ale, powiedzmy sobie szczerze - czy na tę mordkę można się długo gniewać?
Uważna obserwatorka, lubiąca się uczyć nowych rzeczy.

Charakter: chaotycznie neutralny (czyli nie wiadomo do końca, czego się spodziewać)
Rodzina: lepiej nie pytać

Akcept
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Hiper
Posty: 19
Gatunek: Hipopotam karłowaty
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 20 gru 2013
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 60
Zręczność: 30
Percepcja: 50
Kontakt:

#222

Post autor: Hiper » 19 gru 2019, 20:09

Imię: Hiper - pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na nadmiar lub ponadwymiarowość czegoś albo wskazujący na wielkość lub wysoki poziom czegoś

Statystyki:
Percepcja 50
Duch 50
Zręczność 30
Krzepa 60


Hiper urodził się daleko na zachód, gdzie od małego znajdował się na uprzywilejowanej pozycji, był najstarszym synem szamana ich stada. Od dziecka uczył się nie tylko o duchach, ale też towarzyszył ojcowi w rozwiązywaniu drobnych spraw szamańskich, miał w końcu kiedyś zastąpić ojca i stać na straży ducha stada. Kiedy Hiper był gotowy stać się pełnoprawnym szamanem po latach towarzyszenia ojcowi, ten niespodziewanie zmarł ze starości. Przejął obowiązki ojca i nastały mroczne dla hipopotamów karłowatych czasy. Liczne pożary wywołane przez burze i susza zmieniły hipopotamy. Brak roślinności zmusił do jedzenia mięsa. Potem doszedł kanibalizm, straszliwe czasy. Hiper stracił szacunek wśród stada i obarczono go winą za susze. To przez złe duchy jest tak źle, to przez szamana. Uciekł zanim go dopadli i upiekli na ruszcie. Przybył do spokojniejszego miejsca.

Akcept

Araknos
Posty: 53
Gatunek: Hiena brunatna
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 wrz 2014
Specjalizacja: Rzemieślnik poziom 1
Zdrowie: 0
Waleczność: 30
Zręczność: 65
Percepcja: 25
Kontakt:

#223

Post autor: Araknos » 24 gru 2019, 15:06

Statystyki:
Krzepa: 30
Zręczność 65
Percepcja: 25

Charakter: Małomówny i niezwykle niecierpliwy przedstawiciel hien brunatnych. Pamiętliwy choćby o najmniejszy błąd. Niewiele opowiada o sobie i swoim pochodzeniu. Na ogół sprawia wrażenie miłego, nieśmiałego milczka. Łaćno wpada w gniew i daje się ponieść emocjom. Nie znosi nieudolnego dowodzenia.

Historia: Urodził się w krainie i większość czasu spędził w małym stadzie złożonym z hien. Ojciec prędko porzucił nowo narodzonego syna po śmierci matki. Poród nie przebiegł pomyślnie. Wdarło się zakażenie, które zrobiło swoje. Młody trafił pod opiekę wujka, który na nieszczęście był rzemieślnikiem. Chcąc nie chcąc był zmuszony do patrzenia na jego pracę, a potem pomagania. Specjalnie nie należało to do ciekawych zajęć dla Araknosa, któremu rzemieślnictwo nie przypadło do gustu. Z czasem nie miał wyboru i polubił to zajęcie. Dalej było gorzej. Stado przeżywało liczne problemy wewnętrzne. Wódz był zmęczony swoją rolą, a starość mu w tym nie pomagała. Dzielono skórę na jeszcze żywym niedźwiedziu o przejęcie władzy, które przekształciła się w walki o przejęcie władzy. Jeden z drugim gotowi byli skoczyć sobie do gardła byle zgarnąć nieco władzy. Przekupywali inne hieny obietnicami o przywilejach, władzy i stworzeniu potężnego stada, w którym wszyscy będą równi. Po śmierci wodza stado rozpadło się. Większość hien pomordowala się wzajemnie i nie został nikt do przewodzenia, co gorsze nie było komu przewodzić. W walkach zginął wujek. Araknos stwierdził, że nie musi poszukać innego stada lub szczęścia w samotności na własną rękę.

Akcept

Awatar użytkownika
Chloris
Posty: 67
Gatunek: Fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 16 cze 2016
Specjalizacja: Rzemieślnik poziom 2
Zdrowie: 100
Waleczność: 15
Zręczność: 35
Percepcja: 35
Kontakt:

#224

Post autor: Chloris » 25 gru 2019, 17:17

Imię: Chloris-Nimfa, Grecka Bogini kwiatów.

Statystyki:

Krzepa-15
Zręczność-35
Percepcja-35

Historia:

Urodziła się w średniej wielkości rodzince Fenków na pustyni. Z rodzeństwem i resztą dogadywała się świetnie, najbardziej zapamiętała swoją siostrę, Mti. Często z nią spędzała czas bawiąc się. Ich rodzinka była znana na pustyni z dużego rozwinięcia profesji u nich, byli szamani, medycy, wojownicy... i rzemieślnicy jak Chloris. Najbardziej jej to pasowało. Uczyła się Rzemieślnictwa od ojca, który był w tym naprawdę dobry. Pewnego dnia pokłóciła się z rodziną i odeszła. Co prawda nie chciała uciekać, a ich tylko przestraszyć. Niestety burza piaskowa popsuła jej plany. Wyszła z tego cało, ale gdy się tylko obejrzała, zauważyła, że nie jest na suchych pustkowiach, a nie daleko cierniska. Nie podobało jej się tu, ale nie znała drogi, więc ruszyła na wędrówkę, aż do Rzeki Królów. Po jakimś czacie zorientowała się, że już raczej nie da rady wrócić do domu. Dobrze, że miała przy sobie swój kocyk (ze skóry jakiegoś małego zwierzęcia). Przykryła się nim i zasnęła. Z rana zauważyła lwy niedaleko (Lwioziemców) których raczej nie chciała poznać. Bała się lwów. Uciekła jak najdalej. Spotkała Likaony, były dla niej nową rodziną. Siedziała u nich z dobre parę miesięcy, nawet nie pamiętała, że kiedyś miała inną rodzinę, ale wciąż wiedziała, że nie jest likaonem jak oni, a tylko małym, bezbronnym fenkiem. Pewnego razu przy zabawie jej brat (likaon) ugryzł ją w ucho, przez co ma w nim małą dziure, jakby zrobiła sobie tunele. Kiedy była starsza postanowiła zamieszkać już sama, pożegnała się i wyruszyła dalej. Znalazła dom niedaleko Drzewa Życia, gdzie też za paciorki robiła różne wyroby rzemieślnicze. Zaadoptowała się w tym miejscu na około rok. Ostatnimi czasy słyszała dużo dźwięków walk i bijatyk na około, chyba nie była to przyjazna dzielnica. Postanowiła więc poszukać kompanów do wspólnych wędrówek, bądź osiedlenia się na stałe. Będzie bezpieczniej. (Dalsza historia to już teraźniejszość).

Charakter:


Chloris jest wyjątkowo miła, nawet dla osób którzy tacy za bardzo nie są. Można powiedzieć nawet, że jest trochę głupkowata. Nie łapie sarkazmów i ironii. Często też nie odnajduje się w żartach. Mimo to, radzi sobie. Jest strachliwa, nie znosi jak ktoś nawet mówi głośniej lub robi za bardzo gwałtowne ruchy. Sama mówi dość cicho, ledwie słyszalnie. Kocha rośliny, twierdzi, że również mają zmysły i nas słyszą, jak nikt nie widzi czasem nawet do nich mówi... zawsze chciała mieć ogródek. Na pustyni nie ma jak hodować kwiatków, toteż nawet ucieszył ją fakt po jakimś czasie, gdy mieszkała w śród drzew i traw i likaonów. Chloris nie jest w stanie być zła lub na kogoś nakrzyczeć, zwykle gdy ktoś inny z jakiegoś powodu jest zły, ona raczej robi się smutna. Nie zrobiłaby krzywdy nawet pająkowi, o ile nie jest jej posiłkiem. Chodź lubi czasem też zajadać się roślinami, kiedy nie ma mięsa. Jej największym strachem są motyle. Mają takie dugie straszne trąbki zamiast ust i wysysają całe życie z kwiatów! Przynajmniej ona tak to widzi. Ucieka przed nimi ale prosi kogoś, żeby odgoniły je od jej kwiatów. Jest strasznym zmarźluchem, dlatego wszędzie taska za sobą kocyk.

Akcept

Awatar użytkownika
Asani
Posty: 42
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 14 mar 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 50
Zręczność: 65
Percepcja: 35
Kontakt:

#225

Post autor: Asani » 27 gru 2019, 1:00

Asani to miły, ciekawski i bardzo nieprzewidywalny młody lew, czasami lubi sobie dokazywać, ale póki co nie jest tak za bardzo rozbrykany, jakże niektórzy mogliby przypuszczać.
Uważa, że siła nie jest najważniejszą cechą do przetrwania, dla niego jako najbardziej liczy się zręczność, jako sprawność fizyczna. Dlatego jest szybki, bardzo szybki.
Posiada zielone oczy, przepełnione energią i wigorem, wyjątkowo jasne futro i brązową, bujną grzywę, o którą dba bardziej, niż cokolwiek innego w życiu.
Urodził się i wychowywał w niewielkim stadzie leżącym w odległej krainie, daleko na wschodzie, ma dwoje rodzeństwa, starszego brata i siostrę, na których jednak nie mógł liczyć, bowiem gdy był jeszcze malutkim lwiątkiem został bezlitośnie odtrącony przez swoich rodziców, w sumie przez wszystkich, którzy stwierdzili, że u niego brak „Wojowniczego charakteru” i nie będą mieli z niego większego pożytku. Jasnogrzywy nie dramatyzował, tamci po prostu nie zasługiwali na kogoś takiego, jak on. Po tym wszystkim włóczył się po najróżniejszych zakątkach świata w poszukiwaniu jakiegoś fajnego i o tyle ciekawego miejsca, że będzie je mógł nazwać nowym domem. Tylko musi tam być wystarczająco dużo dzikiej zwierzyny do polowania!
Moje statystyki:

Krzepa - 50

Zręczność - 65

Percepcja - 35
Akcept

Awatar użytkownika
Nyeupe
Posty: 43
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 03 maja 2017
Zdrowie: 100
Waleczność: 50
Zręczność: 70
Percepcja: 30
Kontakt:

#226

Post autor: Nyeupe » 29 gru 2019, 16:58

Imię: Nyeupe (pl. biały)

Statystyki:
Krzepa - 50
Zręczność - 70
Percepcja - 30

Historia: Nyeupe pochodzi z wielkiego stada które leży na ziemiach za Wielką Wodą. Jego ojciec był ważnym osobnikiem w stadzie. Nyeupe miał bardzo spokojne dzieciństwo, nie miał też rodzeństwa.
Pewnego dnia, gdy lew miał przejść czegoś w swoim rodzaju próbę bycia już dorosłym, stado wysłało go na misje dyplomatyczną do sąsiedniego stada. Droga szła niedaleko wybrzeża. Na złość gdy szedł niedaleko wody nadszedł wielki sztorm, lew ześlizgną się ze skarby i wpadł do wody po czym stracił przytomność.
Kilka dni później, gdy Nyeupe nie wracał do stada z powrotem rozpoczęto jego poszukiwania, które nie dały żadnych skutków. Rodzina zrozumiała, że ich syn nie żyje.
Tymczasem jednak lew jakimś cudem przeżył sztorm i znalazł się w nowej krainie na plaży.

Charakter: Nyeupe jest lwem spokojnym z charakteru, zawsze woli rozwiązać sytuacje spokojnie niż siłą. Nie zmienia to fakty, że jest bardzo sprytny i czasami nawet przebiegły. Przez to jest bardzo podobny do swojego ojca.

akcept

Awatar użytkownika
Tarwosz
Posty: 62
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 20 kwie 2015
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 20
Zręczność: 65
Percepcja: 65
Kontakt:

#227

Post autor: Tarwosz » 29 gru 2019, 17:34

Historia: Tawrosz urodził się w umiarkowanie znaczącej rodzinie - ani zbyt usytuowanej, ani też nie żyjącej na marginesie stada.
Ojciec był surowy aczkolwiek sprawiedliwy bo może i materialnie posiadał stosunkowo niewiele ale długa służba zapewniła mu bogaty bagaż doświadczeń oraz przeżyć.
Nie zawsze w pełni chwalebnych, bo z chęci sławy trafił do armii pobliskiego stada i walczył w dalekich stronach w konfliktach, o których już zapomniał. Tam dorobił się tytułu Wielkiego Lwa, skromnej rodziny oraz sporej kolekcji blizn. W tym wielu niewidocznych, na duszy która pojęła ile krzywd wyrządziła mordowaniem innych dla korzyści stada, a także bezgraniczną, wręcz obłąkaną wiernością wobec wodzów stada niezależnie jak zepsuta moralnie była ich wola. Dlatego powtarzał potem synowi wielokrotnie, że należy kierować się własnym rozumem oraz empatią w stosunku do innych. Nawet jeśli byliby „inni”. Powtarzał, że nie zawsze oficjalne źródła mówią pełną prawdę, bo wzajemna nienawiść potrafi celowo naginać fakty byleby uzyskać pożądany skutek – uczynienie drugiej strony „tą złą”.
A z czasem ojciec zauważył, że może jednak w małej latorośli coś tkwi. Może warto zaryzykować aby mogła odkryć swoją ścieżkę. Na skutek tego Tawrosz z błogosławieństwem rodziców trafił do szamana gdzie rozpoczął ciężkie treningi duchowe. Tutaj przez dłuższy czas nie wydarzyło się nic nie zwykłego. A raczej nic co mieściłoby się poza zbiorem słów „nauka – trening – wyprawy – misje”.
Jednakże gdy została mu już ostatnia prosta do ukończenia ścieżki duchów wydarzyła się bardzo niezwykła rzecz. Mianowicie podczas jednego z pojedynków chłopak, czy raczej w tym momencie już młody mężczyzna, utracił wszystkie siły podczas wypędzenia ducha pochodzącego z otchłani, a gdy przeciwnik przekonany o łatwym zwycięstwie chciał opętać ciało Tawrosza, nagle lew odnalazł w sobie ostatnie tchnienie sił i przepędził ducha. Na pożegnanie nauki otrzymał „jakąś starą czapkę, która leżała zakurzona w podziemiach, a nikomu nie chce się jej nosić”. Oczywiście oficjalnie ubrane to było w słowa o „mitycznym artefakcie jaki jest mu wręczany za wybitne wyniki”.
Minęło kilka lat. Tawrosz zakończył naukę z bardzo dobrym wynikiem. Ale stanął przed światem i zderzył się z brutalną prawdą – nikogo nie obchodziły jego zdolności. Był zupełnie nieznanym szczylem bez kontaktów (Ojciec nie ma żadnych większych wpływów). Wyruszył w podróż.




Obrazek
Zdolności:
§ Doskonały wzrok
§ Wysoka zwinność oraz szybkość
§ Umiejętność czytania, pisania oraz liczenia
§ Zdolność medytacji duchowej
§ Dobra orientacja przestrzenna
Ciekawostki:
- Bardzo słaby jeśli chodzi o alkohol. Nigdy do tej pory go jeszcze nie pił,
Statystyki:
Krzepa: 20
Zręczność:65
Percepcja:65
Duch: 50
Obrazek

Ozdoby (patrz avatar):
Czapa szamana (+1respekt) (+1ochrony przed zimnem i deszczem) (+1ciepła w zimne dni)



Akcept

Awatar użytkownika
Aman
Posty: 42
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 22 kwie 2017
Zdrowie: 100
Waleczność: 70
Zręczność: 50
Percepcja: 30
Kontakt:

#228

Post autor: Aman » 30 gru 2019, 18:35

Charakter:
Aman to szlachetny i honorowy lew z zasadami. Jest bardzo dostojny i poważny. Charakteryzuje się spokojem i opanowaniem, choć potrafi pokazać swój temperament w bitwie. Jest surowy i agresywny tylko wobec wrogów, którym rzadko okazuje litość. W swoim życiu kieruje się zasadami sprawiedliwości, wpojonymi mu przez ojca. Jest odważny i wojowniczy. Nienawidzi bezsensownego zabijania i uciekania się do brutalnej przemocy.

Historia:

Aman przyszedł na świat w stadzie lwów, gdzie jego ojciec Tib pełnił funkcję wojownika, biorąc udział w różnorakich niebezpiecznych przedsięwzięciach. Jego bliźniaczy brat Haki był źle traktowany przez ojca z powodu wrodzonej niezdarności. Aman miał dobre relacje z bratem i rodzicami, zwłaszcza z ojcem, którego był ulubieńcem. Od najmłodszych lat Tib szkolił go na wojownika, licząc na to, że pewnego dnia wspólnymi siłami obalą przywódcę stada do jakiego należeli, ponieważ Tib pragnął zająć jego miejsce. Kiedy Aman skończył pół roku, jego stado zostało zaatakowane przez inne lwy. Podczas tego ataku zginęła jego matka, a on sam dostał się do niewoli, do której został uprowadzony przez napastników. Zdołał jednak uciec i powrócić na tereny swego stada, by przekonać się, że przestało istnieć. Wśród poległych nie było jego ojca i brata, co dało mu nadzieję na to, że pewnego dnia ich odszuka.

Statystyki:

Krzepa - 70
Zręczność - 50
Percepcja - 30


Gut

Awatar użytkownika
Enaron
Posty: 44
Gatunek: Kot czarnołapy
Płeć: Samiec
Zdrowie: 66
Waleczność: 10
Zręczność: 40
Percepcja: 40
Kontakt:

#229

Post autor: Enaron » 05 sty 2020, 13:18

Enaron całe życie spędził na sawannie w otoczeniu innych kotów. Przeżywał liczne przygody. Raz na przykład walczył z wężem dwie godziny. Nieugięty zwyciężył z tym że to był mały wąż.. To nie był wąż tylko jaszczurka. Jego życie nie miało fajniejszych przygód i postanowił wieść życia zbója. Nie wiedział co robią zbóje, chodził po sawannie i mówił do większych zwierząt, że jest z bólem (nie znał słowa zbój). One patrzyły na niego i się uśmiechały nie traktując poważnie małego kota. Nie poddawaj się aż trafił na innego z bólem który powiedział mu jak być zbójem a nie z bólem. Trzeba napadać na innych i krzyczeć żeby wszystko oddali. Najlepiej napadać z kimś dużym aby zwiększyć szanse na zastraszanie. Enaron nie ma dużego przyjaciela i wymyślił pomysł. Będzie zbójować sam ale z bronią. Zrobił z kory nożyk który nie jest ani ostry i niebezpieczny. Teraz odnajdzie ofiarę i będzie ją zbójować. Nie wie tylko co zrobić kiedy zbójowany nie chce oddać wszystkie co ma. Nie zapytała o tą ewentualność mistrza zbója.


Staystyki: 10-40-40

Akcept

Awatar użytkownika
Tao
Posty: 199
Gatunek: Lampart
Płeć: Samica
Data urodzenia: 24 mar 2016
Specjalizacja: Medyk poziom 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 51
Percepcja: 65
Kontakt:

#230

Post autor: Tao » 06 sty 2020, 19:27

Urodziła się w krainie i większość czasu spędziła w małym stadzie złożonym z lampartów. Wydaje się, że lamparty to samotnicy i na ogół żyją najwyżej w parach. Można powiedzieć, że stado było swego rodzaju eksperymentem, który nie wyszedł najlepiej. Matka porzuciła świeżo narodzoną córkę po narodzinach, nigdy nie chciała mieć dziecka, a instynkt macierzyński nie wykształcił się. Zwrócić uwagę należy, że Tao urodziła się nie do końca sprawna. Początkowo miała lekkie problemy ze słuchem, które przekształciły się w całkowitą niesłyszalność. Młoda trafiła pod opiekę ojca, który na nieszczęście był medykiem. Chcąc nie chcąc była zmuszony do patrzenia na jego pracę, a potem pomagania. Specjalnie nie należało to do ciekawych zajęć dla Tao, której widok rannych nie przypadł do gustu. Z czasem nie miała wyboru i polubiła to zajęcie. Najstraszniejsze rany przestały wywierać na nie jakiekolwiek wrażenie, a zarazem wyzbyła się obrzydzenia. Wraz z przypływem czasu zrobiło się gorzej, lamparty nie potrafiły się dogadać między sobą. Wszyscy przeżywali liczne problemy wewnętrzne, a upadek rozpoczął sie od niewinnego żartu przywódcy, który był zmęczony swoją rolą, a nieuleczalna choroba zwiastująca śmierć mu w tym nie pomagała. Dzielono skórę na jeszcze żywym niedźwiedziu o przejęcie władzy. Eskalacja nastrojów nastąpiła przy niewinnym żarcie przywódcy, że kto chce władze ten musi o nią zawalczyć z pozostałymi. Powstały walki o przejęcie władzy. Jeden z drugim gotowi byli skoczyć sobie do gardła byle zgarnąć panowanie dla siebie. Przekupywali inne lamparty obietnicami o przywilejach, władzy i stworzeniu potężnego stada, w którym wszyscy będą równi. Po śmierci przywódcy i krwiożerczych walkach stado rozpadło się dowadząc, że lamparty nie powinny zakładać stad. Stado umarło, a lamparty udały poszły swoimi ścieżkami. W tym Tao opuściła ojca i zaczęła samodzielne życie, które nie należy do łatwych. Słuch utracony dość wcześnie sprawił, że nie ma możliwość prowadzenia rozmowy z innymi. Nie wydaje dużo dźwięków z siebie, głównie te oznaczające emocje. Ma za to lepszy wzrok, węch i czucie, na których skupił się mózg przy utracie słuchu. Nie powie pojedynczego słowa co dopiero zdania złożonego. Może jakiś szaman mógłby jej pomóc w przywróceniu słuchu. Może...


Statystyki 25, 50, 65,

Akcept
Obrazek

Odpowiedz

Wróć do „Postacie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości