Przez dłuższą chwilę wpatrywała się w samca podejrzliwie, jakby chcąc się doszukać jakichkolwiek oznak kłamstwa, czy podstępu. Nic takiego nie dostrzegła. Ot, zwykła wzmożona czujność, która była całkowicie wytłumaczalna w tejże sytuacji.
Powoli opuściła z powrotem łapę, chowając pazury, a pysk przyjął jakiś bardziej normalny wyraz.
W jednym Maer'vu miał rację - zdecydowanie miał do czynienia z szaleńcem, choć prawdopodobnie Sheeba była obłąkana w całkowicie inny sposób.
Uśmiechnęła się ponownie, tym razem jakby cieplej, a na wzmiankę o otruciu parsknęła.
- Racja - rzuciła krótko, jednocześnie odnotowując w pamięci, że powinna uzupełnić swe zbiory o trującą roślinność. Niekoniecznie w celu wytrucia Maer'vu i jego stada, tego czynić nie planowała, o ile ci nie okazaliby się bandą zdrajców. Lecz jakby nie patrzeć, trucizny zawsze się przydadzą.
Zresztą kto wie, czy to ich wszystkich jeszcze przed następną porą deszczową nie dopadnie klątwa, westchnęła w myślach.
- W takim razie dobrze. Dołączę do was - dorzuciła poważnym tonem. Miała nadzieję, że właśnie nie popełnia straszliwego błędu.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Burzowe chmury [Maer'vu, Sheeba]
- Maer’vu
- Posty: 216
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 gru 2016
- Zdrowie: 0
- Waleczność: 0
- Zręczność: 0
- Percepcja: 0
- Kontakt:
Skinął głową, zadowolony z odpowiedzi Sheeby, chociaż zupełnie nie było tego po nim widać. Szamanka, czy też uczennica szamanki zawsze się przyda, to jasne.
I wtedy zorientował się, że przestało padać. Co prawda pojedyncze krople skapywały wciąż z liści, ale deszcz ustał. Samiec wstał i ostrożnie wyszedł z zarośli, po czym stanął nieruchomo, patrząc w zachmurzone niebo. Nie był pewien, czy niedługo znów się nie rozpada; należało opuścić to miejsce i poszukać pewniejszej kryjówki.
Zerknął na Sheebę.
- Idziemy? Myślę, że powinnaś obejrzeć naszą obecną siedzibę - odezwał się swoim niesamowitym głosem, wbijając w lwicę spojrzenie jaskrawozielonego oka. Powinna poznać miejsce, które będzie jej nowym domem, no i Hazira, o ile go zastaną.
I wtedy zorientował się, że przestało padać. Co prawda pojedyncze krople skapywały wciąż z liści, ale deszcz ustał. Samiec wstał i ostrożnie wyszedł z zarośli, po czym stanął nieruchomo, patrząc w zachmurzone niebo. Nie był pewien, czy niedługo znów się nie rozpada; należało opuścić to miejsce i poszukać pewniejszej kryjówki.
Zerknął na Sheebę.
- Idziemy? Myślę, że powinnaś obejrzeć naszą obecną siedzibę - odezwał się swoim niesamowitym głosem, wbijając w lwicę spojrzenie jaskrawozielonego oka. Powinna poznać miejsce, które będzie jej nowym domem, no i Hazira, o ile go zastaną.
- Sheeba
- Posty: 390
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 gru 2013
- Specjalizacja:
- Waleczność: 35
- Zręczność: 55
- Percepcja: 61
- Kontakt:
Trudno było cokolwiek odczytać z pyska samca, który umiejętnie ukrywał swe emocje. Niemniej, Sheeba domyślała się, że jej odpowiedź go zadowoliła. Ona sama wciąż miała pewne wątpliwości, lecz korzyści, jakie mogłyby wynikać z dołączenia do tego stada były zdecydowanie kuszące.
Zastanowiła się przez chwilę, ile pamięta z życia w większej grupie. Jak szybko zdoła się na nowo do niego dostosować. Jakby nie patrzeć, lata samotności zrobiły swoje, zmieniając lwicę bezpowrotnie. Z drugiej strony miała go już serdecznie dosyć. I bynajmniej nie wynikało to jedynie ze zwykłej świadomości, że w grupie będzie bezpieczniejsza i wrodzonej mentalności stadnego zwierzęcia.
Zerknęła w stronę nieba, z którego znikały ostatnie chmury. Deszcz ustał, a na nieboskłonie na nowo zajaśniało słońce.
Spojrzała na Maer'vu, po czym wstała.
- Prowadź - rzuciła krótko, patrząc na niego wyczekująco.
Zastanowiła się przez chwilę, ile pamięta z życia w większej grupie. Jak szybko zdoła się na nowo do niego dostosować. Jakby nie patrzeć, lata samotności zrobiły swoje, zmieniając lwicę bezpowrotnie. Z drugiej strony miała go już serdecznie dosyć. I bynajmniej nie wynikało to jedynie ze zwykłej świadomości, że w grupie będzie bezpieczniejsza i wrodzonej mentalności stadnego zwierzęcia.
Zerknęła w stronę nieba, z którego znikały ostatnie chmury. Deszcz ustał, a na nieboskłonie na nowo zajaśniało słońce.
Spojrzała na Maer'vu, po czym wstała.
- Prowadź - rzuciła krótko, patrząc na niego wyczekująco.
- Maer’vu
- Posty: 216
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 gru 2016
- Zdrowie: 0
- Waleczność: 0
- Zręczność: 0
- Percepcja: 0
- Kontakt:
Nadal nie ufał Sheebie, tak samo jak nikomu innemu; czuł jednak, że jeśli ich nie zdradzi, może być doskonałą członkinią Legionu Seta. Nie wydawała się jedną z tych uzdrowicielek, które za wszelką cenę chcą nieść pomoc innym, a przemoc i śmierć je przeraża. Miała w sobie coś twardego, co doskonale sprawdzi się w Legionie.
Skinął głową i już bez dalszego przedłużania ruszył przed siebie, kierując się do Ciemnej Jaskini.
z/t
Skinął głową i już bez dalszego przedłużania ruszył przed siebie, kierując się do Ciemnej Jaskini.
z/t
- Sheeba
- Posty: 390
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 gru 2013
- Specjalizacja:
- Waleczność: 35
- Zręczność: 55
- Percepcja: 61
- Kontakt:
Trzeba przyznać, że odczuwała to samo - nie ufała mu do końca i być może gdzieś na dnie serca nadal miała wątpliwości. Zastanawiała się, czy popełniła właściwą decyzję. Jednakże teraz było za późno, by to odwrócić. Będzie przejmować się potem, jeśli pojawią się problemy.
Otrząsnęła się krótko, by zrzucić z siebie rozmaite śmieci, które poprzyczepiały jej się do sierści, by następnie, już bez większego ociągania ruszyć za Maer'vu.
//zt.
Otrząsnęła się krótko, by zrzucić z siebie rozmaite śmieci, które poprzyczepiały jej się do sierści, by następnie, już bez większego ociągania ruszyć za Maer'vu.
//zt.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość



















