Czarne oczka lisiczki były prawie jak bezdenna odchłań, w której mogło się czaić coś o wiele poteżniejszego niż wskazywała na to drobna postura fenka. Nigdy nie należało lekceważyć nikogo tylko ze względu na jego wielkość, jedna z naprawdę wielu podstawowych mądrości wyznawanych przez lwy pustyni.
- Odpowiedź twa niezwykle mnie raduje i upewnia w tym że chociaż coś nas dzieli, to znacznie więcej łączy.- Był naprawdę dobrej myśli, dołączenie małej Oazy do terenów stadnych okazało się nieść ze sobą niespodziewane profity, Ra zaiste czuwał nad nimi, a to znaczyło że postępują zgodnie z jego wolą. - I ja czynić w zamian będę wszystko by nie zawieść cię nasza przyjaciółko. - Wszak o to chodziło, by wsparciem w stadzie wedle możliwości się obdarowywać. Kolejne słowa małej szamanki jednak niosły ze sobą ziarno zaraźliwego niepokoju. Zdawał sobie sprawę z tego że chaos i nieład były nieodłącznym elementem świata, czymś za pomocą czego poddawano ich nieustannej próbie. Obejrzał się na niknący w oddali horyzont, jakby tam miała czaić się ta nieposiadająca kształtu bestia.
- Nie będę stawał na drodze którą wiedzie cię twój instynkt. Są rzeczy które nawet Faraon musi powierzyć mądrzejszym od siebie, na tym między innymi polega jego mądrość. - Skinął jej łbem okazując tym samym szacunek. - Wypatrywał będę twojego powrotu, niech Ra ma nad tobą pieczę i zawsze oświetla ścieżkę którą podążasz. - Tym samym dał do zrozumienia szamance że po powrocie ma perspektywę na współpracę z Oazą, czy to jako jej członek, czy niemniej istotny sojusznik.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Propozycja którą ciężko odrzucić (Hiraeth i Seth)
- Hiraeth
- Posty: 341
- Gatunek: fenek
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 wrz 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 21
- Percepcja: 55
- Kontakt:
"Nasza przyjaciółko". To więcej, niż mogła oczekiwać, niż mogła się spodziewać. Słowa obudziły jakąś od dawna niemą strunę w jej wnętrzu, czyżby znów mogła gdzieś przynależeć? Nie być już samotnym chwastem miotanym wiatrem po pustyni...
Mrugnęła, wyrwała się z chwilowego stuporu. Nie mogła tak myśleć. Przyszłość jest ciągłym ruchem. A fenka została posłana.
- Dziękuję za zaufanie, mój królu - powiedziała w końcu. - Wiedz, że jest ono odwzajemnione. - fenka spuściła w końcu wzrok i pochyliła głowę, oddając pokłon należny nowemu władcy i opiekunowi tych terenów; poddając niniejszym mniejszą oazę jego zwierzchności, na czas jej nieobecności, i później, jeśli dane jej będzie powrócić.
Podniosła się, wstając już na cztery łapki, gotowa w zasadzie do drogi z miejsca.
- Bywaj, Synu Słońca ogrzewającego te ziemie - pożegnała się. - Niech duchy pustyni cię prowadzą i wskazują ci schronienie - dodała jeszcze. I jeśli pozwolił, oddaliła się ku obrzeżom piaszczystych terenów.
Z.T.
/Przepraszam, że tyle mi to zajęło, Seth. Dziękuję za rozmowę kwalifikacyjną, będę się odzywać na priv jak już się ogarnę fabularnie i będę chciała wrócić
/
Mrugnęła, wyrwała się z chwilowego stuporu. Nie mogła tak myśleć. Przyszłość jest ciągłym ruchem. A fenka została posłana.
- Dziękuję za zaufanie, mój królu - powiedziała w końcu. - Wiedz, że jest ono odwzajemnione. - fenka spuściła w końcu wzrok i pochyliła głowę, oddając pokłon należny nowemu władcy i opiekunowi tych terenów; poddając niniejszym mniejszą oazę jego zwierzchności, na czas jej nieobecności, i później, jeśli dane jej będzie powrócić.
Podniosła się, wstając już na cztery łapki, gotowa w zasadzie do drogi z miejsca.
- Bywaj, Synu Słońca ogrzewającego te ziemie - pożegnała się. - Niech duchy pustyni cię prowadzą i wskazują ci schronienie - dodała jeszcze. I jeśli pozwolił, oddaliła się ku obrzeżom piaszczystych terenów.
Z.T.
/Przepraszam, że tyle mi to zajęło, Seth. Dziękuję za rozmowę kwalifikacyjną, będę się odzywać na priv jak już się ogarnę fabularnie i będę chciała wrócić
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?" /S. Barańczak/
- Seth
- Posty: 253
- Gatunek: P.Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 gru 2015
- Waleczność: 55
- Zręczność: 60
- Percepcja: 35
Niezmiernie cieszyła Faraona postawa lisiczki, skinął jej lekko łbem odwzajemniając tym samym gest szacunku. Gdyby wszystkie istoty posiadały tak wielkiego ducha świat ten byłby o niebo lepszy.
Siedział jeszcze przez chwilę rozmyślając o dalszych planach rozwoju niewielkiego stada, aż w końcu przyszła pora i na niego. Wstał i ruszył w drogę powrotną, o oznajmienia miał stadu że mieszkanka małej oazy jest ich sojusznikiem, a i być może przyszłym szamanem Królestwa Oazy.
ZT
//Nic się nie stało, dziękuję za sesje i do usłyszenia
//
Siedział jeszcze przez chwilę rozmyślając o dalszych planach rozwoju niewielkiego stada, aż w końcu przyszła pora i na niego. Wstał i ruszył w drogę powrotną, o oznajmienia miał stadu że mieszkanka małej oazy jest ich sojusznikiem, a i być może przyszłym szamanem Królestwa Oazy.
ZT
//Nic się nie stało, dziękuję za sesje i do usłyszenia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
















