x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Pięćset milionów dzwoneczków [Hiraeth, Spyro] (zakończony)

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

Re: Pięćset milionów dzwoneczków [Hiraeth, Spyro]

#11

Post autor: Hiraeth » 06 lut 2020, 15:28

- Nadal jesteś nieoswojony - powiedziała fenka z wnętrza swojej przytulnej kryjówki. Taki układ sił jej odpowiadał - mogła spokojnie obserwować serwala, prowadząc z nim konwersację, i nie będąc narażoną na bezpośrednie zaczepki. A kiedy uzna za stosowne, wylezie, czemu nie. Ostatecznie, po fatalnym pierwszym wrażeniu, Spyro wydawał się całkiem sympatyczny.
- Sawanna... to daleko, jak na nocną przechadzkę. A może to ucieczka z domu, hm? - zagadnęła, z wyczuwalnym, nie tylko widocznym, uśmiechem. Kotowaty musiał być jeszcze młodszy, niż przypuszczała, skoro wspominał o rodzicach, i ewentualnych konsekwencjach grożących mu z ich strony.
- Jestem Hiraeth- fenka odwzajemniła mu się swoim imieniem. - Wspomnienie. - Faktycznie, dźwięk miał w sobie coś ulotnego. Choć może to kwestia intonacji?
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Spyro
Posty: 32
Gatunek: Serwal
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 45
Percepcja: 45
Kontakt:

#12

Post autor: Spyro » 06 lut 2020, 21:49

To prawda. Daleko zaszedł. W momencie, w którym Hiraeth o tym wspomniała, kocur odwrócił się i spojrzał w stronę domu. Miał czas jeszcze. Jeśli rodzice śpią, a raczej śpią nic mu nie grozi.
- Ucieczka mówisz? - zastanowił się. Czy faktycznie uciekał? Chciał się uniezależnić... Chciał wreszcie odłączyć się od stada? Myślał o tym. Chociaż bardziej był ciekaw świata. I wszystkiego, co nieznane - Może. Nazwijmy to "kontrolowaną" ucieczką - zaśmiał się kocur.
Jednakże ciągle nie dawało mu spokoju to, co mała powiedziała na początku... Nieoswojony?! Co to ma niby znaczyć? Słowo to dla Spyro miało praktycznie zerowe znaczenie. Nie mógł go sobie z wizualizować. Po prostu nie rozumiał go.
- Czy Ty próbujesz mnie obrazić? - spytał niepewnie - Kto według Ciebie jest nieoswojony? - spróbował udać, że wie o co chodzi. Może z kontekstu, tego co będzie mówiła Hiro, zrozumie sens tego słowa.

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#13

Post autor: Hiraeth » 06 lut 2020, 22:08

- Pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak "kontrolowana ucieczka" - przyznała fenka. Jedyne, co jej przychodziło do głowy, to jakiś... hm, nadzór z powietrza? W jaki inny sposób serwal miał być kontrolowany? Hiraeth zwalczyła w sobie impuls wychynięcia z kryjówki i zerknięcia w niebo celem zidentyfikowania domniemanego monitoringu - z resztą, i tak by go nie zobaczyła, raz, że noc, dwa, że potencjalni szpiedzy raczej zadbaliby, żeby pozostać niezauważeni. Była też opcja, że Spyro miał coś w rodzaju manii prześladowczej. Oglądał się za siebie i był dziwnie spięty.
- Ja, obrazić? Skąd ten pomysł. Gdybym cię chciała obrazić, użyłabym powszechnie rozumianych inwektyw - i znów te drobinki uśmiechu na krawędziach słów. - Oswoić jest to pojęcie zupełnie zapomniane. Oznacza "stworzyć więzy" - wytłumaczyła spokojnie. - Poznaje się tylko to, co się oswoi - dodała jeszcze enigmatycznie.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Spyro
Posty: 32
Gatunek: Serwal
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 45
Percepcja: 45
Kontakt:

#14

Post autor: Spyro » 06 lut 2020, 22:55

Kocur uśmiechnął się. Kontrolowana ucieczka faktycznie brzmi dziwnie - Mniejsza o większość... - burknął. Dziwne by było, gdyby rodzice wysłali za nim jakiegoś sokoła, by go śledził. Chociaż wcale by się nie zdziwił gdyby to uczynili. Byliby do tego zdolni.
Hirze się tylko wydawało. Serwal nie był ani trochę spięty. Był co najwyżej roztrzepany i nierozważny. Ale był młodym kocurem, szukającym przygód. Nic więcej.
Rozmowa toczyła się dalej... Ale gdy fenek, zaczęła tłumaczyć... "Inwektywy", to mózg Spyro się dosłownie wyłączył... I znów: Poznaje się tylko to, co się oswoi... Co to ma niby znaczyć?
Hiraeth mogła zobaczyć, jak wyraz pyska kocura zmienia się na coraz bardziej ogłupiały.
Kocur obrócił się i położył na grzbiecie. W tej pozycji znów spojrzał na małe stworzonko ukryte wśród skał.
- A ja nadal myślę, że w jakiś sposób próbujesz mi ubliżyć, ale ja tego nie rozumiem, bo mówisz niezrozumiałe dla mnie zdania...- kocur wywalił jęzor, który mu zwisał z pyska. Był to widok naprawdę komiczny.

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#15

Post autor: Hiraeth » 07 lut 2020, 10:32

- Bardzo jesteś tajemniczy - stwierdziła Hiraeth. Może ci jego rodzice to jedna wielka ściema, a on tu przyszedł na przeszpiegi, czy coś. Przecież to się wszystko nie trzymało kupy. - Twierdzisz, że to ja cię obrażam, tymczasem to ty mnie zbywasz półsłówkami. - Przodkowie, naprawdę miała nadzieję, że tym razem użyła słów zrozumiałych dla serwala. Będzie się musiała pilnować, chcąc kontynuować tę rozmowę, w przeciwnym razie kotowatemu znów coś nie styknie pod kopułką, i... no właśnie, co? Nie była w stanie odczytać jego mowy ciała. Inny gatunek innym gatunkiem, ale Spyro był jakiś wybitnie nieogarniony w tej kwestii. Było to jednak na swój sposób fascynujące, i chyba tylko to sprawiło, że lisiczka pozostała na swoim punkcie obserwacyjnym, przyglądając się serwalowi uważnie, i przekręcając odruchowo łepek (aczkolwiek bynajmniej nie zamierzała stawać na głowie).
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Spyro
Posty: 32
Gatunek: Serwal
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 45
Percepcja: 45
Kontakt:

#16

Post autor: Spyro » 07 lut 2020, 21:49

- Ja? Tajemniczy? Mówisz serio? - zaśmiał się i ponownie normalnie usiadł. Oblizał się i otrzepał z kurzu. Było to naprawdę zabawne zważywszy na aktualną sytuację, w jakiej oboje się znajdowali - To Ty się przede mną ukrywasz, jakby na to nie spojrzeć - odparł uśmiechając się - Tak. Wiem... próbowałem Cię zjeść... Ale już przeprosiłem. I wytłumaczyłem, czemu nie zamierzam Cię skrzywdzić... - nie do końca to wyjaśnił, ale miał nadzieję, że małe stworzonko, nie będzie za bardzo dociekliwe. Kocur odsunął się od skałek, między którymi chowała się Hira.
- Pytaj mnie o co tylko chcesz. Skoro jestem tajemniczy, teraz powiem Ci wszystko co chcesz wiedzieć... - dodał przyjaźnie Spyro - Imiona rodziców? Czy mam rodzeństwo? Ile mamy Serwali w stadzie? Czy mam partnerkę? Wal śmiało... - zaczął swoją wyliczankę. Trochę się rozpędził - Tylko nie musisz już tam się chować... Nie zrobię Ci krzywdy... - zapewnił na koniec.

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#17

Post autor: Hiraeth » 07 lut 2020, 22:31

- Od samego początku mówię poważnie, to ty się wydurniasz - zauważyła nieco kąśliwie fenka. - Po co mam wychodzić? Dobrze mi tutaj - była całkiem niewzruszona w swoim postanowieniu niewyściubiania nosa poza dziurę, dopóki nie poczuje się na tyle pewnie, że wyniknie to naturalnie z sytuacji. - Jeśli swoje wykręty nazywasz tłumaczeniem... - zawiesiła głos. "Mniejsza o większość.", "Nazwijmy to", i tak dalej. I to ją się tutaj nazywa niepoważną.
- Imiona twoich rodziców, dziewczyny i rodzeństwa, i liczebność całego waszego serwalowego stada nie są mi do niczego potrzebne, i doprawdy nie znajduję powodu, dla którego miałabym o to pytać. - "Niektóre dorosłe zwierzęta zakochane są w cyfrach. Kiedy opowiadasz im o nowym przyjacielu, nigdy nie spytają o rzeczy najważniejsze. Nigdy nie usłyszysz - jaki jest dźwięk jego głosu? w co lubi się bawić? Za to zapytają cię, ile ma lat? ilu ma braci? ile waży?" Hiraeth uśmiechnęła się na wspomnienie słów swojego mistrza. Pod pewnymi względami nigdy nie dorosła. Ale przecież nie na tym polegało bycie szamanem.
- Ciekawi mnie natomiast, dlaczego wymykasz się z domu w nocy i boisz się tego, co mogliby zrobić twoi rodzice, gdyby cię na tym nakryli.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Spyro
Posty: 32
Gatunek: Serwal
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 45
Percepcja: 45
Kontakt:

#18

Post autor: Spyro » 08 lut 2020, 9:57

Serwal zastanowił się. Hira miała rację. Te pytania nie były ważne - Masz rację. Rzuciłem tylko tak o. Chodziło mi raczej o to, że możesz pytać o każdą rzecz i sprawę - podsumował spokojnie.
Kocur, słysząc ostateczne pytanie przekrzywił łeb i się zastanowił. Przecież to było tak oczywiste... Znaczy dla niego. Nie rozumiał to jest w tym dziwnego - Naprawdę? - zaczął z uśmiechem - Nigdy przez całe swoje życie nie wymknęłaś się z domu? Żeby pozwiedzać? Żeby po prostu poznać trochę świata? - dla kocura było to co najmniej dziwne - Rodzice jak rodzice. Jedni są bardziej, inni mniej surowi. Wyszedłem, żeby się rozerwać. Zobaczyć coś innego niż tylko własne podwórko. Czyż to nie oczywiste? - spytał na końcu. Miał nadzieję, że ta odpowiedź usatysfakcjonuje małego Fenka.

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#19

Post autor: Hiraeth » 08 lut 2020, 10:46

Hiraeth roześmiała się, tym razem otwarcie.
- Widzisz? O tym właśnie mówiłam. "Rodzice jak rodzice". Jesteś mistrzem ogólników, Spyro. Kluczysz, gubisz tropy, ale dla niepoznaki krzyczysz "no, szukajcie mnie, tu przecież jestem!". Powiedziałeś, że mogę zapytać o cokolwiek, a i tak nie odpowiadasz.
Czarne paciorki ślepi fenka wpatrywały się w niego uważnie. No, uparła się! I chyba nie da się zbyć kolejnym ogólnikiem.
- Nic nie jest oczywiste, bo każdy jest inny,i jedyny w swoim rodzaju. Jeden będzie się wymykał z domu ze strachu, inny z ciekawości. Może zostać przywitany z powrotem z ulgą i radością, albo wypędzony na zawsze - powiało grozą. - Dlatego pytam, dlaczego boisz się swoich rodziców? Tych swoich konkretnych? - podpowiedziała, żeby nie poszedł znów w tłumaczenie, że jedni rodzice są bardziej, a inni mniej. No chyba że struktura rodzinna u serwali był bardziej niestandardowa, niż można było podejrzewać, i Spyro ma kilka par rodziców na zmianę, na każdy dzień tygodnia, i akurat dziś jest ten dzień... bardziej surowych.
- Zapytałeś, czy ja się wymykałam. Oczywiście, że tak. Ale w momencie, w którym to zrobiłam, wiedziałam, że odpowiadam sama za siebie. Nikt nie robił mi z tego powodu wyrzutów ani nie karał. Gdyby coś mi się stało, to byłaby moja kara. Konsekwencje są ceną, którą się płaci za swoje poczynania.


*gratis obrazek, w ramach ciekawostki
:fenek:
https://repostuj.pl/upload/2017/12/22/9 ... 36c41d.jpg
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Spyro
Posty: 32
Gatunek: Serwal
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 25
Zręczność: 45
Percepcja: 45
Kontakt:

#20

Post autor: Spyro » 10 lut 2020, 22:03

Wow. Tego Spyro się NIE spodziewał. W pewnym momencie na sekundę rozdziawił pysk jakby chciał coś powiedzieć... Ale nie wydobył z siebie żadnego dźwięku. Gdy Hiro tłumaczyła mu po kolei co i jak, uświadomił sobie, że prawdopodobnie udaje mu się "odkopać" prawdziwy charakter lisiczki. Albo tak mu się tylko wydawało. Jednak to było całkiem fajne. Ta żywiołowa mała istotka była zdecydowanie lepsza. Gdy skończyła Spyro zaśmiał się.
- Jesteś niesamowicie drobiazgowa. Dobrze. Niech więc będzie. Koniec ogólników - podsumował i mrugnął przyjaźnie w stronę "kamieni". Zamyślił się na moment. Hiro chciała, by opowiedział jej o sobie. Tak też zrobi - Czyli... Jak już wspomniałem wymknąłem się na nocną przechadzkę. A dlaczego? Bo jestem łobuz. Bo jestem ciekawy świata. Bo pragnę poznawać to co mi nieznane... - kocur zamyślił się znów - Nie, no dobra. Nie jestem łobuzem. Po prostu nie umiem usiedzieć długo w jednym miejscu. Podróżnik? Możesz mnie tak nazwać... Mam nadzieję, że nie za ogólnikowo Ci się opisałem? - spytał na koniec. Została jeszcze kwestia rodziców - Rodzice są... Surowi bardzo. Chcieliby, żebym nigdy nie opuszczał domu. Znaczy naszych terenów. Bo niebezpiecznie... Bo po co, na co, dlaczego? A ja jestem ich przeciwieństwem. Bo chce iść daleko przed siebie i zobaczyć co jest za horyzontem. Co jest na szczycie tej góry za nami... - wskazał wulkan w oddali - Jestem po prostu małym rozrabiaką, który zwiedza świat. Może być? - spytał udając słodki głosik.

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości