x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Skarb pustyni [Hiraeth]

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

Re: Skarb pustyni [Hiraeth]

#21

Post autor: Mistrz Gry » 25 maja 2020, 20:03

Hiraeth krzyknęła na kocura. Zresztą nie ma się czemu dziwić w końcu ryknął jej prosto do ucha więc na pewno musiało ją to zaboleć. Kiedy potwierdziła, że to duch przerażenie Kemyta sięgnęło zenitu. Nie było jednak w tym nic dziwnego przecież nigdy nie widział ducha w porównaniu do szamanki. Kot siedział niemal wgnieciony w samice fenka. Nagle zjawa się ustabilizowała i przybrała formę węża. Owy duch zaczął syczeć po czym odezwał się przeraźliwym głosem - Kto śmiał zaburzyć mój spokój?
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#22

Post autor: Hiraeth » 25 maja 2020, 20:26

- To on - powiedziała obcesowo Hiraeth, pokazując łapką na kocura. - Siedzi tu już od dłuższego czasu, jeśli wierzyć jego słowom. Skacze po półkach i zachodzi od tyłu przechodniów, typowy rzezimieszek - pokręciła głową z dezaprobatą. - Rzeknij tylko słowo, panie, a oddalimy się z miejsca twojego spoczynku.
Spojrzała na Kemyta ciężko i znacząco. Lepiej nic nie kombinuj.
- Ale może zanim się oddalimy, możemy oddać ci jakąś przysługę? - zaproponowała widmowemu wężowi. Coś go w końcu trzymało przy doczesności. Jakieś niedokończone sprawy? - Jestem Hiraeth - przedstawiła się na wszelki wypadek.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#23

Post autor: Mistrz Gry » 26 maja 2020, 18:48

Hiraeth zwaliła całą winę na Kemyta. Jednak wszystko co powiedziała było czystą prawdą. W końcu to przez niego zaczęli rozmawiać i zakłócili spokój ducha. - Nie jestem żadnym rzezimieszkiem - wymamrotał obrażonym tonem głosu kocur. W jego oczach dało się zauważyć, że nie jest już tak przestraszony jak jeszcze chwilę temu. Czyżby jednak już widział ducha wcześniej? - Nie obchodzi mnie co tu robicie, ale skoro już zakłóciliście mój spokój to może pomożecie mi na zawsze opuścić świat żywych - odparła zjawa. Najwyraźniej duch nie był taki straszny jak mogło się wcześniej wydawać. Jak mu pomóc? Tego mieli się za chwilę dowiedzieć.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#24

Post autor: Hiraeth » 26 maja 2020, 20:29

Hiraeth przewróciła tylko oczami na wymamrotane przez kocura komentarze, ona na temat tego, kim jest, miała już wyrobione zdanie, i nie zamierzała się z nim kłócić. Były ważniejsze sprawy do załatwienia, niż dziecinne przezbywanie się z nim.
- A co cię trzyma na tym świecie? - zapytała widmowego węża. - Co nie pozwala ci odejść między gwiazdy? Jakieś niedokończone, ziemskie sprawy? - Niedokonane zemsty, niewyklute jajeczka? Nieodnalezione skarby? - Wygląda na to, że trafiło ci się najlepsze z możliwych zakłócenie spokoju, gdyż jestem szamanką - zareklamowała się. - Znaczy się specem od spraw pozaziemnskich, i pochodnych. Wyprzedzając potencjalne pytania, nie ponoszę odpowiedzialności za poczynania tego tam... - pokazała ruchem pyszczka na Kamyta.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#25

Post autor: Mistrz Gry » 27 maja 2020, 16:12

Hiraeth szybko wyjawiła duchowi, że jest szamanką. Więc dobrze, że to akurat na nią trafił. Jednocześnie zaznaczyła, że nie bierze odpowiedzialności za zachowanie czarnego kocura. - Co mnie tu trzyma? Sam nie wiem, ale wydaje mi się, że to wszystko przez niego - odparł duch wskazując oczyma na Kemyta. Kot zdziwił się. Zdawał się nie rozumieć o czym mówi zjawa. Jednak po chwili zaczęło mu się wszystko układać w spójną całość. - To prze Ciebie kiedy chcę wyjść bolą mnie oczy? - powiedział Kemyt kierując swoje spojrzenie na widmowego węża. Czyżby chorował na światłowstręt? Ciekawe czy podobne pytanie zadała sobie lisiczka.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#26

Post autor: Hiraeth » 02 cze 2020, 17:56

Hiraeth wodziła wzrokiem od kota do węża - obaj sprawiali wrażenie, jakby dopiero odkryli swoją obecność, i nie zamierzała się wtrącać. Chociaż... może wtrąci się odrobinkę. W końcu oferowała pomoc, a te dwie sierotki gotowe tu siedzieć do końca świata w impasie.
- Wygląda mi na to, że ściągnąłeś na niego klątwę światłowstrętu - odezwała się do ducha. - Czymś ci podpadł? Wolałabym wiedzieć takie rzeczy, jeśli mam wam pomóc wyrównywać swoje rachunki. Gdybyście jednak uznali je za wyrównane, jestem w stanie ściągnąć z niego klątwę i uwolnić cię od twojego... uwiązania. - zakończyła kulawo, wciąż zwracając się głównie do ducha, jakby to on miał decydujące zdanie w tej sprawie. A już na pewno miał kawałek historii do opowiedzenia.



///Na moją prośbę, w porozumieniu z MG, sesja do zawieszenia do lipca (nie musi być przenoszona do zakończonych, będę ją po przerwie technicznej kontynuować)///
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#27

Post autor: Mistrz Gry » 28 cze 2020, 12:25

Hiraeth widząc zachowanie kota oraz ducha postanowiła się wtrącić w ich drobną sprzeczkę. Bardzo trafnie postawiła diagnozę co wskazywało, że jest fachowcem w tego typu sprawach. - Co? Światłowstręt? A co to takiego? - spytał wyraźnie oburzonym głosem Kemyt. - Czym mi podpadł? - roześmiał się duch. - Przez tego wścibskiego kocura kiedy jeszcze żyłem nie mogłem spać, ciągle hałasował i mi przeszkadzał więc postanowiłem go uwięzić. Myślałem, że jak go ukaże to przemyśli swoje zachowanie i w końcu sobie pójdzie. Niestety od tego czasu ani na chwilę stąd nie wychodzi. Więc jeśli masz rację to znaczy, że przeze mnie nie może stąd wyjść ani ja nie mogę opuścić na zawsze tego świata? - dodał. Teraz dopiero zaczął sobie uświadamiać, że cała sytuacja to tylko i wyłącznie jego wina. W końcu kiedy to się działo Kemyt był mały i nie wiedział, że komuś przeszkadza. Co na tą całą sytuację poradzi szamanka? Tego mieli się za chwilę dowiedzieć.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#28

Post autor: Hiraeth » 01 lip 2020, 22:52

- Wygląda na to, że twoja zemsta obróciła się przeciwko tobie - powiedziała szamanka do widmowego węża, a w jej głosie dało się wyczuć nutki wesołości. Ech, zrządzenia losu bywały pokrętne. I pocieszne. - Światłowstręt to takie nieprzyjemne zjawisko, które zachodzi kiedy zbyt długo przebywasz poza zasięgiem światła słonecznego - wytłumaczyła kocurowi. - W ciemnościach masz już tak przewlekle poszerzone źrenice, wyłapując najmniejszą ilość jakiegokolwiek światła, że w końcu stan ten się utrwala i nie możesz normalnie zareagować na światło dzienne - i robi się to zwyczajnie bolesne. - mówiąc, okrążała Kemyta już chyba bardziej odruchowo, niż celowo rysując krąg... chociaż? - Na szczęście jest na to rada, mogę cię stopniowo... przyzwyczaić do światła. Oczywiście zajełoby to trochę czasu, choć nieporównywalnie mniej do tej ilości, którą obaj tu... spędziliście. - Zatrzymała się i zerknęła to na jednego, to na drugiego. Widoczność faktycznie pozostawiała tu sporo do życzenia, jednakowoż wciąż była w stanie widzieć ich pyszczki. A oni - jej mordkę.
Uśmiechała się leciutko.
- Mogłabym to zrobić - podjęła. - Ale czy mam w tym jakiś interes?
W końcu, kosztowałoby ją to czas, i szamańskie surowce. A przyszła tu szukać skarbu. Albo chociaż... informacji. A może zwyczajnie, po samiczkowemu, droczyła się z nimi.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#29

Post autor: Mistrz Gry » 02 lip 2020, 22:15

Hiraeth zdawała musiał być lekko rozbawiona całą tą sytuacją Zresztą nic dziwnego dwie nieznoszące się postacie uwięzione w tym samym miejscu tylko i wyłącznie przez samych siebie. Czy to nie było komiczne? - Tego właśnie się obawiałem - westchnął ciężko widmowy wąż. Gdyby tylko wiedział, że tak będzie to na pewno by tak nie postąpił. Następnie kiedy szamanka tłumaczyła kocurowi na czym polega jego przypadłość ten wyglądał na zdziwionego.
- Ale da się temu zaradzić? - spytał, przyglądając się ponownie okrążającego go lisiczce. Po chwili nasza bohaterka wyjaśniła zjawie oraz kotu, że może im pomóc. Jednak z jej wypowiedzi wynikało, że chciałaby dostać coś w zamian.
- Jeśli nam pomożesz powiem ci gdzie jest ukryty pewien skarb, a z tego co usłyszałem to właśnie tego szukasz więc taka informacja powinna cię zainteresować... - powiedział duch zachęcając Hiraeth do wsparcia ich w tej trudnej sytuacji. Czy rzeczywiście im pomoże? To wiedziała tylko ona.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Hiraeth
Posty: 341
Gatunek: fenek
Płeć: Samica
Data urodzenia: 13 wrz 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 10
Zręczność: 21
Percepcja: 55
Kontakt:

#30

Post autor: Hiraeth » 02 lip 2020, 22:39

Hireth miała to do siebie, że lubiła testować. Może prowokować trochę też. Balansować na granicy bezpieczeństwa, na granicach... wytrzymałości?... innych stworzeń również. Czasem rodziło to niebezpieczne sytuacje i mogło obrócić się przeciwko niej. Tak naprawdę mogła ich przecież zwyczajnie wyprowadzić z równowagi - żywego kota i martwego węża - i, paradoksalnie, zmusić do współpracy i zjednoczenia sił we wspólnym interesie. Mogli ją zastraszyć, zaszantażować.
Możliwości było multum.
Kiedyś to wystawianie łapek poza bezpieczne granice dyplomacji się na lisiczce zapewne zemści - ale nie tym razem. Tym razem udało się jej nawet utargować profity. O ile, oczywiście, wąż nie kłamał.
- Tak, jestem w stanie to zrobić, i zrobię to z ochotą - powiedziała szamanka lekko, ściągając z grzbietu przewieszony przez niego skórzany tobołek, i w ogóle nie odnosząc się do tematu wynagrodzenia. Przestała się już z nimi droczyć, spoważniała. Czekało ją zadanie do wykonania, i kompetencje do udowodnienia. A to już nie były żarty. Kiedy rozsupłała przytrzymujący sakiewkę rzemień, wszyscy zgromadzeni mogli dostrzec bijącą z niego, niebieskawą poświatę. Hiraeth podniosła łepek znad zawiniątka.
- Będziesz musiał teraz zamknąć oczy, Kemyt - poprosiła. - Cały kłębek mchu, który mam ze sobą, będzie w tej chwili dla ciebie za jasny. Najlepiej zamknij oczy i przykryj je łapkami - doradziła, i zaczekała chwilkę, chcąc się przekonać, czy posłucha. W międzyczasie zanurzyła jedną ze swoich łapek w woreczku aż po łokieć i wyciągnęła - co miejmy nadzieję widział już tylko widmowy wąż - kawałek sandałowej kory. Wnętrze ciemnej jaskini wypełniło się jej lekkim zapachem. - Pozwoli pan, że zacznę - uprzedziła węża. Może lepiej żeby się odsunął troszkę, bo jak zacznie kreślić znaki w piasku i wypowiadać formuły, zaplątany w rejon działania rytuału duch mógł sprowokować zgoła niespodziewane (i niekoniecznie pożądane) efekty.
Hiraeth - (z jęz. walijskiego) - tęsknota za domem, do którego nie można już powrócić, za miejscem, które być może nigdy nie istniało; nostalgia; smutek z powodu miejsc utraconych (też: a deep, inborn sence of yearning for a home, a feeling, a place or a person that is beyond this plane of existence)

"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
Czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?"
/S. Barańczak/

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone akcje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości