x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Things change [Jasir i Binjamin]

Awatar użytkownika
Jasir
Posty: 436
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 lip 2015
Waleczność: 42
Zręczność: 73
Percepcja: 40
Kontakt:

Things change [Jasir i Binjamin]

#1

Post autor: Jasir » 21 maja 2020, 18:41

Czarnogrzywy nie zwykł długo spać i obudził się w nocy, jeszcze przed świtem. Przez ciężki sen nie był w stanie spokojnie dotrwać do wschodu Słońca, kiedy lwy i wszystkie inne stworzenia budzą się do życia. Był niespokojny, w jego głowie nastręczały się dziwne myśli. Po części sam wiedział, dlaczego tej nocy powinien wymknąć się z sypialnej jaskini i uciec na tył Lwiej Skały. Był to chyba, wbrew pozorom. lepszy moment na rozmowę z Benjaminen, kiedy jeszcze wszyscy pogrążeni są we śnie, a sprawy, które postanowi poruszyć na tyłach wielkiego monumentu, pozostaną znane tylko i wyłącznie im. Nie ufał nawet strażnikom na Lwiej Skale, a z doświadczenia wiedział, że ich umiejętności szpiegowskich powinien się obawiać. Nie budząc swoich synów, przemknął obok nich cichaczem i złapał Bena w sąsiedniej jaskini. Nie musieli robić zbędnego szumu, brat pewnie wiedział o co mu chodzi, zresztą sam wcześniej wyraził chęć przekazania czarnogrzywemu, w stosownej chwili, jakieś ważnej rzeczy. Wspięli się na sam Wierzchołek Lwiej Skały, na sam najwyższy ze wszystkich punktów formacji skalnej na Sawannie. Tak majestatycznie nie było nawet na Szczycie - wysuniętej wielkiej półce Skalnej, gdyż tam padał cień od znajdującej się z tyłu olbrzymiej ściany. Stamtąd, gdzie właśnie byli, nie padał żaden cień, a wokół z każdej strony mogli podziwiać horyzont, każde najdalsze miejsce w Krainie. Jedyne co było nad nimi to gwiazdy. Nie dało ich się w żaden sposób uchwycić, były nieosiągalne. Może to dobrze. Gdyby szczyt gwiazd i wszystkie inne granice były znane, dlaczego miałby dalej sięgać czegoś nad nim i wokół niego. Czy wówczas chciałby szukać poza to, co widać. Z drugiej strony, jeżeli znajomość gwiazd jest zarezerwowana dla bogów, jakie są wtedy granice ciekawości? Czy granice i nieznane powinny w ogóle pobudzać ciekawość? Patrzył na gwiaździste niebo... Ktoś tutejszy mówił, że niebo wskazuje drogę, a nawet więcej - jest wyrocznią życia. Chociaż wcale nie czułby się z tym zły, gdyby wątpił. Czuł swój własny zew. Miał swoje własne życie i przed nikim nie chciał go kłaść. Stał na jakby posągu, wokół cały świat. Wspinaczka jest po prostu tego warta...
Czekał aż Ben wespnie się na sam szczyt. On w tym czasie spoglądał w dal, stojąc w niewzruszonej i zamyślonej postawie.
- Patrz, tu rozpościera się cała Sawanna, tam dalej widać Bagna i terytorium Złoziemców. A z drugiej - obrócił się i wskazał łapą - tam, góra Kilimandżaro, gdzie zamieszkuje tajemniczy Wódz. - wskazywał wszystkie znane mu kierunki.
- Podoba mi się na Lwiej Skale. - oznajmił skromnie, acz szczerze- Jest centrum Krainy, z niej wszystko widać, każdy ją pożąda... - wyszeptał, po czym usiadł na tylnych łapach i spojrzał na brata. Jego uwaga przeniosła się z widoków na brązowego samca. - Chciałem cię zapytać, jak przejmują cię te widoki oraz stado Lwiej Ziemi.

Awatar użytkownika
Ben
Posty: 16
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 03 sie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 60
Percepcja: 35
Kontakt:

#2

Post autor: Ben » 06 cze 2020, 20:56

Nie poznał lwiej skały dość dobrze, a Jasir był za szybki by za nim nadążyć, więc na sam wierzchołek wspiął się po jakimś czasie. Widok był niezwykły, nie dziwił się romantycznym zamyśleniu Jasira. Lecz w odróżnieniu od niego nie martwiły go żadne duchowe problemy. Świat chyba nie miał takiej głębi jak wydaje się bratu. Tym razem on sam przerwał swoje rozważania.
Ben kiwał głową na znak zrozumienia. W tej krainie naprawdę było pięknie.
- Jest pięknie. W tej krainie jest wiele wspaniałych miejsc. Stado jest dla mnie obce i wiesz że ciężko abym pomyślał inaczej. Wiem że ty związałeś się z nimi. Jak bardzo uznajesz ich za swoich?
Ostatnio zmieniony 08 cze 2020, 20:51 przez Ben, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jasir
Posty: 436
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 lip 2015
Waleczność: 42
Zręczność: 73
Percepcja: 40
Kontakt:

#3

Post autor: Jasir » 06 cze 2020, 23:30

- Tam, gdzie jestem ja, tam i dla ciebie miejsce nie będzie obce, Ben. - odrzekł. Wiedział, że Bena trudno przekonać do nowego domu, do stada Lwiej Ziemi. - Na Lwiej Ziemi było różnie - nie przypominał kolejny raz burzliwej historii, jakiej sam miał okazję być świadkiem w Strażnikach Kręgu i późniejszym Lwim Stadzie. - ale ogólnie można powiedzieć, że są podobni do naszego rodzimego stada. Zasłyszane legendy przywiodły mnie tutaj, a zatrzymały mnie lwy, przyjaciele i przyjaciółki, których poznałem. Albo chciałem poznać bardziej... - do dziś nie rozwikłał kilku kwestii związanych z najbliższymi mu osobami. - Chciałem znaleźć nowy dom, bo samotna tułaczka to nie najlepszy plan na życie młodego lwa. Lwia Ziemia to chyba najlepsze miejsce, które mógłbym obrać jako nowy dom. Rodzina się rozbiła, synowie dorośli i nie czują większego związku ze mną i ze stadem, wciąż pozostaje jednak Radcą i mam wobec nich obowiązki. - spojrzał bratu prosto w oczy. Domyślał się bardzo dobrze, ze brat nie widzi się w Stadzie LZ, zastanawiał się tylko, czy zostanie tutaj ze względu na niego. - Wiesz, jeśli mamy miejsce, gdzie znowu możemy żyć wspólnie żyć i nie jesteśmy skazani na wieczną wędrówkę, z lwami, których można naprawdę polubić i którzy staną razem z nami, czy nie możemy nazwać tego "naszym domem"? - zapytał.

Awatar użytkownika
Ben
Posty: 16
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 03 sie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 60
Percepcja: 35
Kontakt:

#4

Post autor: Ben » 08 cze 2020, 21:58

- Bracie czy tobie się nie wydaje, że stajemy się coraz starsi? - Powiedział z przekąsem. Jasir opowiadał mu wcześniej o wątpliwościach wobec niektórych członków stada także wtem zorientował się, gdy braciszek nie chciał o tym wspominać - Nie możemy całe życie się podporządkowywać tylko dlatego że nasze los podyktował nam takie warunki. Przyszło nam tęsknić za utraconym domem dlatego szukaliśmy podobnego uciekając przed samotnością i mimo nieszczęść jakie nas spotkają szukamy wciąż tego samego. Powiedziałeś mi, że nie zawsze masz do niektórych pełne zaufania, że grupa momentami ledwo się trzyma. Czy stado zawsze będzie stało po twojej stronie? - Zapytał. Jego oczy błyszczały, był wyraźnie zmartwiony. Chciał pokazać Jasirowi, że można pójść inną drogą i nie wszystko jest takie oczywiste, jak mu się wydaje.

Awatar użytkownika
Jasir
Posty: 436
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 lip 2015
Waleczność: 42
Zręczność: 73
Percepcja: 40
Kontakt:

#5

Post autor: Jasir » 11 cze 2020, 21:41

- Kiedy się tu zadomowiłem, myślałem że znalazłem już swoje miejsce do życia i nie muszę niczego szukać. - odpowiedział. Sytuacja robiła się coraz dziwaczniejsza, bo wydawało się, że Binajamin chciał coś mu zasugerować. Jakby chciał zarazić czarnogrzywego niechęcią do Lwiej Skały i zamieszkującej ją grupy. Dlaczego sugerował tak mocno, że nie może się podporządkować temu, co go spotkało? Faktycznie żył w nieco skłóconej grupie, w której nie raz przestrzegaliśmy się własnych członków, w rozbitej rodzinie, gdzie dorośli synowie nie okazują już większego zainteresowania ani rodziną ani LZ. Ale uważał, że od tego nie można się po prostu odłączyć. To wciąż rodzina, a czarnogrzywy wyznaczył sobie misję, którą będzie realizował do końca.
- Na LZ każdy jest inny. Wiesz, są tacy, z którymi może trudno pracować, czasami zdarzają się pomiędzy nami sprzeczki. Czy zawsze stanie po mojej stronie - tego nie wiem. Mam taką nadzieję. Ben, skąd to pytanie? - zwrócił się zdziwiony. Podejrzewał, że nie będzie pałał sympatią do stada, ale skąd wzbudzanie u niego głębokich wątpliwości. Nie był pewien tego, jak zachowają się lwy w najtrudniejszych momentach, po kilkutygodniowym zniknięciu Malachira i Zafira jego pewność siebie osłabła, ale czego Jasir może jeszcze szukać, skoro na Skale czuje się dobrze.

Awatar użytkownika
Ben
Posty: 16
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 03 sie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 60
Percepcja: 35
Kontakt:

#6

Post autor: Ben » 18 cze 2020, 17:26

Ben powinien powiedzieć Jasirowi wprost o jego planach. Jasir wciąż deklarował swoje przywiązanie do lwiej ziemi. Ben nie widział nic dobrego w sprawowaniu władzy, pracy dla stada i bronieniu jednej wielkiej skały na środku sawanny. Zastanawiał się, jakie życie wybierze Jasir, gdy do wyboru będzie miał życie na lwiej ziemi albo z bratem w poszukiwaniu przyjemniejszego miejsca. Złapał go za ramię i powiedział wreszcie wprost:
- Mówię to bracie bo chce żebyśmy żyli razem, ale tylko my we dwoje i poszukali lepszego miejsca gdzie będzie nam się żyło swobodniej, gdzie nie będziemy wobec nikogo zobowiązani. - odpowiedział szczerze. Miał nadzieję, że Jasir będzie przychylny wobec jego planów i uwolni się od kłopotów z przywiązaniem do stada i odpowiedzialnością za rodzinę, która się rozpadła.
- Zafir i Malachir są dorośli, niedługo pójdą szukać własnego gniazda. Nie wyobrażam sobie być dworakiem, gońcem kanclerza i jakieś grupy lwów. Nie chcę iść z nikim niż tylko z tobą, tylko ty mi zostałeś. Za pustynią rozciąga się dżungla, rajskie miejsce.

Awatar użytkownika
Jasir
Posty: 436
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 lip 2015
Waleczność: 42
Zręczność: 73
Percepcja: 40
Kontakt:

#7

Post autor: Jasir » 19 cze 2020, 21:51

- Chcesz żebym opuścił Lwią Ziemię? - zaskoczony uniósł brwi i popatrzył mu prosto w oczy. Przez chwilę zastanawiał się czy to jest jego poważna propozycja, czy naprawdę to jest jego plan. Wiedział że Ben nie będzie się szybko integrował i nie było w tym nic dziwnego, ale nie spodziewał się, że wysunie plan... właśnie czego? Czy chodziło mu o życie wolnego ducha, we dwójkę w stylu Hakuna Matata? Czarnogrzywemu trudno było coś takiego przyjąć. Czuje się dobrze na Lwiej Ziemi, a zresztą byłoby zaprzepaszczenie wszystkiego co udałko mu się osiągnąć. Spojrzał na Binjamina podejrzliwym wzrokiem, jakby brat powiedział coś dość niefortunnego. Namyślał się, zanim postanowił odpowoedzieć, nie było to w końcu łatwe zadanie właście odnieść się do pomysłu brata. Chciał ująć do spokojnym, ale zdecydowanym tonem.
- Bracie, zanim spotkaliśmy się po latach, zagnieździłem się tutaj. Nie była to pierwsza próba, mówiłem ci, że wcześniej założyłem rodzinę - nieszczęśliwie - ale na Lwiej Ziemi dużo bardziej mi się poszczęściło. - westchnął, po czym nabrał oddechu i kontynuował - Jestem Radcą, jak mogę tak po prostu zostawić Lwioziemców? Co pomyślą synowie kiedy tatuś tak po prostu sobie odejdzie? Ja będę przy tobie, ale ty musisz zostać z nami. - jego słowa powinny być przekonujące, żeby Ben zrozumiał, że takie przygody nie są już dla niego. Chciał brzmieć przekonująco, lecz w głębi nie czuł się pewny. Jakby pomyśleć sam był stadnym gońcem, który bezwzględnie wykonywał rozkazy, oddał się w opiekę Przodkom, w których wcale nie wierzył, a swoim postępowaniem uraził jedną szarą samicę, której nie miał okazji szczerze przeprosić. Wbił wzrok w swoje łapy, po chwili czując przygnębienie. Otrząsnął się jednak z tego stanu i rzucił poważniekszym tonem do Bena.
- Musimy być razem, musisz być tutaj ze mną, na Lwiej Ziemi! - odrzekł akcentując głośmiej ostatnie słowa. Był pewien, że wszystko da się poukładać bez żadnych problemów między tym, do czego czuje przywiązanie.

Awatar użytkownika
Ben
Posty: 16
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 03 sie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 55
Zręczność: 60
Percepcja: 35
Kontakt:

#8

Post autor: Ben » 02 lip 2020, 13:32

Nie chce rezygnować z planów i dlatego upartość Jasira zirytowała go. Ben miał tak samo swoje plany i widział je razem z Jasirem. Był zdenerowany i nie miał siły na dalsze nakłanianie brata. Powiedział mu wprost, dotliwie ale szczerze:
- Ale nie chce tu zostać! Chciałem przekonać cię ale jeśli nie podzielasz mojej wizji, każdy z nas wybierze inną drogę. Mam swój styl życia, mimo że nie będę w pełni szczęśliwy bez ciebie. Myślałem że będzie ci bliski - odpowoedział poirytowany i zawiedziony.
- Jeśli naprawde jest tobie tu dobrze, nic nie mogę mieć do tego. Myślałem że nie czujesz się tu najlepiej, a Hakuna Matata będzie dla ciebie znacznie lepsze. - odparł odsuwając się od brata. Chciał kończyć, nie było sensu przedłużać spotkania.
- Pomyśl co będzie kiedy okaże się, że dzieci wcale nie chcą tu zostać albo skończy się kadencja. - wymrukał. - Jutro pójdę sam, będę szukał szczęścia w swoim stylu. Kiedyś na pewno się jeszcze spotkamy. - mimo zasmucenia faktem rozstania się ich planów, uśmiechnął się miło do Jasira i zszedł ze skały do swojej jaskini.

/ZT/

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości