x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Przedzierając się przez gąszcz [Arkhantess, Lokatt]
- Lokatt
- Posty: 107
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 lip 2016
- Zdrowie: 95
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Re: Przedzierając się przez gąszcz [Arkhantess, Lokatt]
Westchnęła w duchu. Samiec zdecydowanie zadawał za dużo pytań, nie dzieląc się przy tym żadnymi istotnymi informacjami. Nie czuła się z tym dobrze, wręcz zaczynało ją to irytować. Jednak nie dała tego po sobie poznać. Spróbuje jeszcze przez jakiś czas pociągnąć tę rozmowę. Szkoda byłoby od razu skreślać kogoś, kto nadal może na coś się przydać.
Wzruszyła więc lekko barkami.
- Miejsca, w którym mogłabym zatrzymać się nieco na dłużej. Ciągła podróż z czasem staje się nużąca - odpowiedziała. Co prawda i tutaj było ziarnko prawdy, lecz nie przyznała się do tego, co w przeważającej większości nią kierowało. Pragnienie osiągnięcia czegoś więcej, stania się kimś ważniejszym, niż zwykły włóczęga oraz spędzenia reszty swoich dni łatwo i wygodnie. Nawet i kosztem innych. Bo w końcu po tym wszystkim, co miało miejsce w przeszłości jej się należało.
- A co z tobą? Co ciebie sprowadza do dżungli? - spytała po chwili.
Wzruszyła więc lekko barkami.
- Miejsca, w którym mogłabym zatrzymać się nieco na dłużej. Ciągła podróż z czasem staje się nużąca - odpowiedziała. Co prawda i tutaj było ziarnko prawdy, lecz nie przyznała się do tego, co w przeważającej większości nią kierowało. Pragnienie osiągnięcia czegoś więcej, stania się kimś ważniejszym, niż zwykły włóczęga oraz spędzenia reszty swoich dni łatwo i wygodnie. Nawet i kosztem innych. Bo w końcu po tym wszystkim, co miało miejsce w przeszłości jej się należało.
- A co z tobą? Co ciebie sprowadza do dżungli? - spytała po chwili.
- Arkhantess
- Posty: 632
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 05 maja 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Może i ciągle pytał, ale to przez to, że od zawsze miał przeświadczenie iż płeć piękna lubi być w centrum uwagi. - Niestety, ale nie pomogę Ci... jestem tu również całkiem nowy, rozumiesz. - Niedawno dołączył do Klanu, ale na temat stad również nie udzieli jej zbyt wiele informacji. Przekrzywił dziwacznie pysk w niesmaku. Cóż. Nie mógł pomóc. Jak się z tym czuł? dość dziwnie, jakby zmieszany i trochę wkurzony. - Lubię takie klimaty. Poszwendać się po dziczy... czasem idzie znaleźć tutaj coś ciekawego i jest sporo owoców. - Cóż, to wszystko. Podróże również lubił, ale... ale dżungla - do niej go ciągnęło od zawsze. Kiedyś był inny. Teraz zdawał się być bardziej miły, uprzejmy i szarmancki, ale kto wie, czy za tym słodkim obrazkiem nie stoi jeden z najlepszych aktorów? nigdy nie poznamy nikogo do końca. NIGDY.
@Lokatt
@Lokatt
- Lokatt
- Posty: 107
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 lip 2016
- Zdrowie: 95
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
No i stało się. Dowiedziała się, że i samiec niewiele wie o okolicy, więc zapewne zbyt wiele się od niego nie dowie. Miała ochotę wywrócić oczyma i westchnąć głęboko, oczywiście jednak tego nie uczyniła. Wydawać by się mogło, iż miała straszliwego pecha, że do tej pory nie natrafiła na nikogo, z kogo mogłaby wyciągnąć jakieś ważne informacje o okolicy. Ale no cóż, nic straconego. Nadal miała do czynienia z silnym, zdrowym samcem, może się przydać jako dodatkowa para łap do pomocy... Bądź też w celach bardziej... Rozrywkowych. To się jednak jeszcze okaże.
- Szkoda - rzuciła więc tylko, starając się, by nie zabrzmieć przy tym zbyt sucho. - Lecz... No cóż, takie rzeczy z reguły nie przychodzą łatwo.
Machnęła ogonem.
A więc tylko się tu przechadzał? Trochę dziwny pomysł, spacerować akurat po dżungli, gdzie trzeba użerać się z nadmiarem roślinności i często nieprzyjemnymi miejscowymi.
- Osobiście nie przepadam za takim gąszczem, mówiąc szczerze. Ale skoro tak twierdzisz, to chętnie potowarzyszę ci w przechadzce - odrzekła, wymuszając uśmiech. Miejmy tylko nadzieję, że koniec końców postanowisz wyjść gdzieś na jakieś otwarte tereny, dodała po chwili w myślach.
- Szkoda - rzuciła więc tylko, starając się, by nie zabrzmieć przy tym zbyt sucho. - Lecz... No cóż, takie rzeczy z reguły nie przychodzą łatwo.
Machnęła ogonem.
A więc tylko się tu przechadzał? Trochę dziwny pomysł, spacerować akurat po dżungli, gdzie trzeba użerać się z nadmiarem roślinności i często nieprzyjemnymi miejscowymi.
- Osobiście nie przepadam za takim gąszczem, mówiąc szczerze. Ale skoro tak twierdzisz, to chętnie potowarzyszę ci w przechadzce - odrzekła, wymuszając uśmiech. Miejmy tylko nadzieję, że koniec końców postanowisz wyjść gdzieś na jakieś otwarte tereny, dodała po chwili w myślach.
- Arkhantess
- Posty: 632
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 05 maja 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Niestety, ale okazał się być bezużytecznym, no ale cóż... nie wszystko można mieć. Z czasem jednak on jak i ona dowiedzą się wszystkiego czego pragną. Z czasem oczywiście. - Więc może chcesz stąd wybić? nie wiem co jest dalej... może jakaś sawanna, czy pustynia. Pochodzimy zobaczymy. - Nareszcie posłał jej słaby uśmiech, lekko nawet wymuszony. Odetchnął również ciężko i głęboko. - A może na coś zapolujemy... - Mruknął pod nosem bardziej do samego siebie niźli jej. Przed nosem mieli wodopój, więc powinni się napoić przed dalszą podróżą, bo kto wie co będzie i jest dalej? Nie wiedział. Przybył z zupełnie innej strony, gdzie tereny były dość nieprzyjazne i z czasem zaczęły przeradzać się w tej bardziej przyjaźniejsze.
@Lokatt
@Lokatt
- Lokatt
- Posty: 107
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 lip 2016
- Zdrowie: 95
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Irytowało ją, że jeszcze nic praktycznie nie wiedziała, nie była pewna, gdzie się udać i iż musiała ot po prostu iść przed siebie na oślep. Wolała posiadać wiedzę, jak i planować wszystko z góry, by wykluczyć wszelkie pomyłki. Teraz jednak nie wiedziała nawet, w którą stronę pójść, żeby trafić na jakąś przyjemną sawannę. Westchnęła w duchu.
Zauważyła, że samiec jakby nieco zmarkotniał. No cóż, zapewne nie podobało mu się, iż nie ma jak jej zaimponować. A przynajmniej tak uważała, bo w końcu w jej mniemaniu wszystko kręciło się wokół niej. No cóż. Jego problem.
- Dowiedziałam się całkiem niedawno, że gdyby pójść na południe od wodospadu to prędzej, czy później można trafić na pustynię. Niemniej szczerze powiedziawszy nie bardzo uśmiecha mi się użerać z piachem i palącym słońcem - odpowiedziała, pozwalając sobie na lekkie skrzywienie. Mogła pociągnąć to dalej i odegrać marudzącą księżniczkę, lecz czuła, iż w taki sposób tylko by rozmówcę zniechęciła.
Zauważyła, że samiec jakby nieco zmarkotniał. No cóż, zapewne nie podobało mu się, iż nie ma jak jej zaimponować. A przynajmniej tak uważała, bo w końcu w jej mniemaniu wszystko kręciło się wokół niej. No cóż. Jego problem.
- Dowiedziałam się całkiem niedawno, że gdyby pójść na południe od wodospadu to prędzej, czy później można trafić na pustynię. Niemniej szczerze powiedziawszy nie bardzo uśmiecha mi się użerać z piachem i palącym słońcem - odpowiedziała, pozwalając sobie na lekkie skrzywienie. Mogła pociągnąć to dalej i odegrać marudzącą księżniczkę, lecz czuła, iż w taki sposób tylko by rozmówcę zniechęciła.
- Arkhantess
- Posty: 632
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 05 maja 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
- Miej na uwadze, moja słodka @Lokatt, że ta kraina nie będzie dla nas przyjazną... kilka stad tutaj jest. - Zasłyszało mu się przy pewnych rozmowach z innymi. Czyżby miał sklerozę i w sumie coś wiedział? najpewniej. Chciał młodą lwicę sprawdzić, czy jeśli od razu jej czegoś nie powie, to ona go zaatakuje z braku wiedzy i swoistej 'bezradności''. - Słyszałem o tym... Kilka stad, ale nie znam ich nazw. Wiem, że jedno jest dobre, i tam raczej nas nie pożrą żywcem. - Miał na myśli Królestwo Lwiej ziemi, lecz nazwa gdzieś mu umknęła. - Słyszałem również o tych złych i bezlitosnych, aczkolwiek również nie wiem jak im na 'imię.' - Westchnął teatralnie i wywrócił złocistymi ślepiami. Zrobił kilka łyków wody jeszcze raz i usiadł na zadku owijając ogonem łapska. Jego wiedza była uboga, a wręcz kaleka... ale to zawsze coś, czyż nie? czyż nie?
- Lokatt
- Posty: 107
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 lip 2016
- Zdrowie: 95
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Ożywiła się, słysząc jego kolejne słowa. A przynajmniej ożywiła się w duchu, bowiem wyraz pyska się nie zmienił, co to to nie. Nie mogła być przysłowiową otwartą księgą i pozwalać innym na wyczytanie z jej oblicza kłębiących się we wnętrzu emocji. W końcu ktoś mógłby to wykorzystać przeciwko niej. A na to pozwolić nie mogła. Doskonale wiedziała, jak łatwo jest używać czyiś uczuć przeciwko nim samym. Dlatego też ukrywała własne, tym razem za lekkim, nieco uwodzicielskim uśmiechem.
- Kilka stad powiadasz? No cóż, właściwie można się było tego spodziewać. Wszędzie pełno chętnych na zagarnięcie kilku ziem na własność - odpowiedziała po chwili. Nieco zirytowało ją, że widocznie @Arkhantess postanowił kryć się z tą informacją tak długo, lecz nie dała tego po sobie poznać.
- Wiesz coś może, gdzie leżą ich tereny? Z wiadomych przyczyn lepiej by było, gdybyśmy podczas spaceru nie zawędrowali gdzieś, skąd nas przepędzą, albo i gorzej - dodała po chwili, pozwalając sobie na zbliżenie się nieco do samca. Planowała się teraz do niego przymilać, próbując jednocześnie wyciągnąć z niego coś więcej. Każdy skrawek informacji mógł jej się przydać na przyszłość.
- Kilka stad powiadasz? No cóż, właściwie można się było tego spodziewać. Wszędzie pełno chętnych na zagarnięcie kilku ziem na własność - odpowiedziała po chwili. Nieco zirytowało ją, że widocznie @Arkhantess postanowił kryć się z tą informacją tak długo, lecz nie dała tego po sobie poznać.
- Wiesz coś może, gdzie leżą ich tereny? Z wiadomych przyczyn lepiej by było, gdybyśmy podczas spaceru nie zawędrowali gdzieś, skąd nas przepędzą, albo i gorzej - dodała po chwili, pozwalając sobie na zbliżenie się nieco do samca. Planowała się teraz do niego przymilać, próbując jednocześnie wyciągnąć z niego coś więcej. Każdy skrawek informacji mógł jej się przydać na przyszłość.
- Arkhantess
- Posty: 632
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 05 maja 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
- Nie jestem do końca tego stwierdzić. Łaziłem na oślep... Tyle. - Czuł, że lwica jest nieco znużona jego personą, więc chyba odpuści sobie i polezie w swoją stronę. Ona była pewna siebie, może i wyrachowana? nie znał jej za dobrze, a szansa na podryw wydawała się nigdy nie nadejść. - Wybacz, droga @Lokatt, bądź ostrożna i uważaj na siebie... Idę na patrol, a nuż czegoś się dowiem i wtedy spotkamy się w tym samym miejscu. Do zobaczenia! - Rzucił w jej stronę flirciarskim spojrzeniem i oddalił się znikając między gąszczem przeróżnych roślinek.
- Lokatt
- Posty: 107
- Gatunek: Lew afrykański
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 22 lip 2016
- Zdrowie: 95
- Waleczność: 60
- Zręczność: 60
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Wyglądało na to, że samiec mimo wszystko wie niewiele. Może próbował jej zaimponować tą wiedzą o stadach, mimo, iż nie bardzo miał czym? Liczył na to, że ten strzępek informacji wystarczy, by rzuciła mu się w ramiona? Na to wyglądało, bo niedługo później zaczął się zbierać. No cóż, po raz kolejny okazało się, że może liczyć tylko na siebie.
Mimo wszystko uśmiechnęła się jednak.
- Do zobaczenia. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy - rzuciła za nim, uśmiechając się znacząco. Może kiedyś będzie w odpowiednim nastroju, by dobrze się bawić w jego towarzystwie.
Poczekała aż samiec zniknie w zaroślach, po czym udała się w swoją stronę.
/zt.
Mimo wszystko uśmiechnęła się jednak.
- Do zobaczenia. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy - rzuciła za nim, uśmiechając się znacząco. Może kiedyś będzie w odpowiednim nastroju, by dobrze się bawić w jego towarzystwie.
Poczekała aż samiec zniknie w zaroślach, po czym udała się w swoją stronę.
/zt.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości