Królowa wkrótce przyjdzie. Ciekawe czy będzie śmierdzieć. No kusi mnie ta marulöwka i do tego kocimiętka, którą znalazłem. Wypiję tylko troszeczkę to się nie połapie, że ktoś odpił.
Pomyślał Viktor, jednak w porę się zatrzymał. Takie zachowanie mogłoby źle o nim świadczyć, a to byłoby nie do przełknięcia przez Krölową Dature i stado do którego lojalność udowadnia Viktor. Wygląda na to, że karłowaty lew powstrzyma się od imprezy stulecia, ale wkrótce przegrał z myślami. Popęd do marulówki i kocimiętki był silniejszy niż mógł przypuszczać Viktor, który właśnie chwycił zawartość całej tykwy z marulówką i przechylił pyszczkiem wypijając ją do dna, a na końcu sztachnął się kocimiętka. Wygląda na to, że oprócz karłowatego wzrostu Viktor ma skłonności, których nie powstydziłby się narkomam-alkoholik. Z wesołą miną Viktor opuścił jaskinie krzycząc na cały głos.
- Danusia! Danusia! Opszczam was! Zawsze i wszędzie Daturą jebana będzie, zawsze wszędzie Danusia ruchana będzie!! - krzyknął entuzjastycznie opuszczając jaskinie z widocznym trudem w poruszaniu się.
ZT
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Pracownia Shani
Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.
- Viktor
- Posty: 103
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 07 lip 2021
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 21
- Zręczność: 60
- Percepcja: 72
- Kontakt:
Re: Pracownia Shani
► Pokaż Spoiler
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Viktor wychylił prosto z tykwy dwie porcje marulówki i doprawił się jeszcze kocimiętką. Taka ilość zrzuciłaby z łap nawet lwa pełnych rozmiarów. Cóż dopiero powiedzieć o karle.
Lew wyszedł z jaskini, widocznie chwiejąc się na łapach. Z każdym krokiem poruszanie się było coraz trudniejsze, gdyż podłoże zaczęło mu wirować pod stopami. Wreszcie po przejściu kilku kroków lew runął jak długi i po chwili cichutko pochrapywał pod jakimś krzakiem.
Danusia -2x marulówka
Viktor -2x kocimiętka
Viktor jest nieprzytomny
Lew wyszedł z jaskini, widocznie chwiejąc się na łapach. Z każdym krokiem poruszanie się było coraz trudniejsze, gdyż podłoże zaczęło mu wirować pod stopami. Wreszcie po przejściu kilku kroków lew runął jak długi i po chwili cichutko pochrapywał pod jakimś krzakiem.
Danusia -2x marulówka
Viktor -2x kocimiętka
Viktor jest nieprzytomny
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
-
Danuta
- Posty: 1518
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 19 paź 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 41
- Zręczność: 47
- Percepcja: 67
- Kontakt:
Wróciła nad ranem do pracowni. Pierwsze co zauważyła to brak Ammara na stanowisku. Będzie musiała sobie poważnie z nim porozmawiać na temat obowiązków. Weszła do środka. Pusta tykwa leżała na środku pracowni, a medyka nigdzie nie było. No tak... Miała pecha do pomocników. Najpierw Gamba zdewastował jej jaskinię satanistycznymi symbolami i zniknął. Teraz Viktor. Karzełek przynajmniej zostawił po sobie względny porządek. No i nie będzie marulówki do lekarstw. W takim razie będzie musiała przedłużyć kwarantannę dla Narie i Tamu. Tak bardzo jej było smutno z tego powodu.
Westchnęła i wyszła z pracowni. Po chwili zauważyła coś pod krzakiem. A raczej kogoś. Nie kto inny jak pijany Viktor leżał nieprzytomny na ziemi. W dodatku zalatywało od niego kocimiętką. Skrzywiła się na ten widok.
- Wawindaji! - krzyknęła do lwicy, która szybko przybiegła.
- Zabierz go z terenu stada. I powiedz wszystkim, że mają go nigdy więcej nie wpuszczać. - spojrzała ostatni raz z obrzydzeniem na odurzonego lwa i weszła do pracowni.
Westchnęła i wyszła z pracowni. Po chwili zauważyła coś pod krzakiem. A raczej kogoś. Nie kto inny jak pijany Viktor leżał nieprzytomny na ziemi. W dodatku zalatywało od niego kocimiętką. Skrzywiła się na ten widok.
- Wawindaji! - krzyknęła do lwicy, która szybko przybiegła.
- Zabierz go z terenu stada. I powiedz wszystkim, że mają go nigdy więcej nie wpuszczać. - spojrzała ostatni raz z obrzydzeniem na odurzonego lwa i weszła do pracowni.
-
Danuta
- Posty: 1518
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 19 paź 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 41
- Zręczność: 47
- Percepcja: 67
- Kontakt:
Pomyślała chwilę i doszła do wniosku, że nie chce jej się kolejny raz iść na zbiory maruli. Bez marulówki też skleci jakiś eliksir. Podniosła pustą tykwę. Nie została w niej nawet kropelka cieczy. Po wodę też będzie musiała znowu iść. Na razie zajmie się składnikami, które miała przy sobie. Na półce nadal leżały dwa plastry miodu. Przynajmniej tego karzeł nie wciągnął.
Rozłożyła na podłodze czystą skórę i położyła na niej plastry. Złożyła skórę wpół, żeby nie zakleić sobie łap miodem i dociskając od góry wycisnęła miód z plastrów. Przelała go ze zwiniętej skóry do tykwy. Następnie położyła po dwie porcje geranium i imbiru na skalnej półce i rozgniotła je na papkę, którą dorzuciła do tykwy. Mieszanina z miodem była dość gęsta, dlatego początkowo zamierzała użyć marulówki. Skoro jednak eliksir miał przetrwać długa drogę, doszła do wniosku, że nie będzie go rozcieńczać. Woskiem, który pozostał po wyciśnięciu miodu zasklepiła tykwę. Może i nie było to całkowicie szczelne, ale eliksir był na tyle gęsty, że nie powinien wyciekać. Zwinęła skórę, którą wyczyści przy najbliższej wizycie nad wodą. Zebrawszy wszystko wyszła z pracowni.
-2x miód, 2x geranium, 2x imbir
+2x eliksir na odporność
ZT
Rozłożyła na podłodze czystą skórę i położyła na niej plastry. Złożyła skórę wpół, żeby nie zakleić sobie łap miodem i dociskając od góry wycisnęła miód z plastrów. Przelała go ze zwiniętej skóry do tykwy. Następnie położyła po dwie porcje geranium i imbiru na skalnej półce i rozgniotła je na papkę, którą dorzuciła do tykwy. Mieszanina z miodem była dość gęsta, dlatego początkowo zamierzała użyć marulówki. Skoro jednak eliksir miał przetrwać długa drogę, doszła do wniosku, że nie będzie go rozcieńczać. Woskiem, który pozostał po wyciśnięciu miodu zasklepiła tykwę. Może i nie było to całkowicie szczelne, ale eliksir był na tyle gęsty, że nie powinien wyciekać. Zwinęła skórę, którą wyczyści przy najbliższej wizycie nad wodą. Zebrawszy wszystko wyszła z pracowni.
-2x miód, 2x geranium, 2x imbir
+2x eliksir na odporność
ZT
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości














≈ 










