x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Brzeg
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić
- Czarne Ucho
- Posty: 34
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 27 wrz 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 55
- Percepcja: 55
- Kontakt:
Re: Brzeg
Nietrudno się domyślić, że lwica nie rozumiała ani słowa. Jednak obie nieznajome nie wyglądały na źle nastawione i nie wydawało jej się, by miały zamiar jej coś zrobić. Chociaż kto wie? Brązowa wyglądała na zirytowaną, może jednak coś jej się w tej lamparcicy nie podobało? Cóż, Czarne Ucho była dużo bardziej gotowa zaufać lwu niż lampartowi. Cofnęła niepewnie ucho, widząc dziwne znaki brązowej, jednak najwidoczniej w końcu coś w jej mózgownicy zaskoczyło, bo nagle zbliżyła się do niej i wyciągnęła nos, by dokładniej nową towarzyszkę obwąchać.
- Mistari
- Posty: 40
- Gatunek: pantera afrykańska
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 14 lut 2017
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Nie wiadomo co lampartom we łbach odwaliło tym razem, że żyły zgodnie z naturą i miały swoje terytoria, którymi miały czelność nie chcieć się z powszechnie wiadomych powodów dzielić z lwami, ale Mistari zamierzała siedzieć na tej lianie i przyglądać się lwicom do momentu aż bezpiecznie opuszczą ten teren. Nie była pewna do czego Noir był zdolny skoro nawet ją potraktował jak zwykłego intruza a nie jak samicę. Poza tym nie zamierzała się przejmować teatralnym zirytowaniem lwicy. Nie była u siebie a zapewne gdyby sytuacja była odwrotna lwy nie miałyby żadnej litości czy też skrupułów w przeganianiu lampartów (czy nawet zabijaniu). Dlatego szare chucherko mogło sobie stroić fochy gdzieś indziej, gdzieś gdzie będzie już bezpieczne.
- Cała dżungla - odpowiedziała jej dokładnie tym samym tonem, albo może nawet nieco przedrzeźniając lwicę. - Nie ma za co.
Wzruszyła ramionami po czym wskoczyła na wyższą gałąź i stamtąd obserwowała dziwną reakcję tej drugiej lwicy.
- Cała dżungla - odpowiedziała jej dokładnie tym samym tonem, albo może nawet nieco przedrzeźniając lwicę. - Nie ma za co.
Wzruszyła ramionami po czym wskoczyła na wyższą gałąź i stamtąd obserwowała dziwną reakcję tej drugiej lwicy.
- Kisasi
- Posty: 90
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 14 cze 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 50
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Posłała lampartowi zirytowane spojrzenie. Kto wie, czy cętkowana ich nie oszukuje, w końcu jest tu sama i równie dobrze może sama chciała pozbyć się intruzów pod pretekstem ratowania im skóry przed wielkim strasznym władcą dżungli.
Ale Kisasi nie chciała pakować się w żadną bitkę, zwłaszcza z tą dziwną lwicą na karku. Zaraz, co ona robi? Chyba kompletnie jej nie zrozumiała. Zielonooka niezbyt dobrze dogaduje się werbalnie, a co dopiero bez użycia mowy. Dała się obwąchać rudej żeby jej nie przestraszyć, po czym skoczyła w stronę zarośli zachęcając gestem, by ta poszła za nią.
- No chodź, zbieramy się stąd. - Cóż, jeśli tym razem nie pójdzie, to ona nie ma zamiaru tu dłużej zostawać.
Ale Kisasi nie chciała pakować się w żadną bitkę, zwłaszcza z tą dziwną lwicą na karku. Zaraz, co ona robi? Chyba kompletnie jej nie zrozumiała. Zielonooka niezbyt dobrze dogaduje się werbalnie, a co dopiero bez użycia mowy. Dała się obwąchać rudej żeby jej nie przestraszyć, po czym skoczyła w stronę zarośli zachęcając gestem, by ta poszła za nią.
- No chodź, zbieramy się stąd. - Cóż, jeśli tym razem nie pójdzie, to ona nie ma zamiaru tu dłużej zostawać.
- Czarne Ucho
- Posty: 34
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 27 wrz 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 55
- Percepcja: 55
- Kontakt:
Brązowa może i była trochę dziwna, ale nie wydawała się groźna. Wręcz przeciwnie. Ruda oblizała pysk z zadowoleniem i skoczyła za nową znajomą w krzaki.
Z.t.x2?
Z.t.x2?
- Nana
- Posty: 309
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 paź 2015
- Specjalizacja: Medyk poziom 2
Szaman poziom 1 - Waleczność: 10
- Zręczność: 45
- Percepcja: 70
Kierując się wzdłuż koryta rzeki dotarła do jego ujścia, szum wody był słyszalny z daleka a im bliżej tym bardziej zagłuszał dźwięki otoczenia i śpiew ptaków. Nana z nosem niemalże przy ziemi szukała jakichkolwiek śladów kolejnych ziół. Przy okazji starając się odnotować w pamięci miejscówki, które znalazła wcześniej. Zapewne jeszcze niejednokrotnie je odwiedzi.
Czerwone kwiaty szybko rzucają się w oczy. Widocznie tutejsza flora wyjątkowo wpływa na ich rozwój. Zerwała co musiała i schowała je do torby. Przysiadła na chwilę by ocenić stan swojego ekwipunku i pomyśleć nad tym co powinna szukać w dalszej kolejności.
+2 geranium
Nana wyrzuca 3d100:
54, 16, 1
54, 16, 1
Czerwone kwiaty szybko rzucają się w oczy. Widocznie tutejsza flora wyjątkowo wpływa na ich rozwój. Zerwała co musiała i schowała je do torby. Przysiadła na chwilę by ocenić stan swojego ekwipunku i pomyśleć nad tym co powinna szukać w dalszej kolejności.
+2 geranium
- Goliath
- Posty: 72
- Gatunek: Orłosęp
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 lut 2016
- Specjalizacja: Rzemieślnik poziom 2
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 23
- Zręczność: 52
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Orłosęp właśnie ujrzał z nieba rzekę, a tam gdzie rzeka, jest i jej brzeg, zaś na brzegu występuje poszukiwany surowiec, którego nie udało się pozyskać rzemieślnikowi nad Martwą Rzeką - wiklina. Porażka do teraz boli Goliatha, nie tylko stracił czas, ale również cenną energię, a przecież to ona jest najważniejsza w podróży. Niemniej padlinożerca wylądował na pobliskim kamieniu, po czym dokładnie rozejrzał się za wikliną, zaś w przypadku nieodnalezienia jej, wspiął się w powietrze, przeleciał dystans zasięgu wzorku i ponownie zasiadł na kamieniu celem kolejnego namierzenia surowca.
Długie poszukiwania wikliny zdały się na nic. Poświęcony czas i energia nie zwrócą się w postaci surowca.
Zaraza. Ta wiklina chyba mnie nienawidzi i dlatego nie chce dać się odnaleźć. - pomyślał orłosęp, po czym powtórzył sekwencję przekleństw w swym umyśle, którą tak chętnie wspomina podczas każdego niepowodzenia. Nic tu po nim, przeleciał spory dystans, a wikliny ni widu, ni słychu. Orłosęp rozprostował skrzydła, spojrzał w niebo gniewnym spojrzeniem, zaś następnie wzniósł się w przestworza, żeby opuścić brzeg rzeki. Lepiej skupić się na jego środkowym nurcie.
//zt//
Goliath wyrzuca 3d100:
88, 61, 85
88, 61, 85
Długie poszukiwania wikliny zdały się na nic. Poświęcony czas i energia nie zwrócą się w postaci surowca.
Zaraza. Ta wiklina chyba mnie nienawidzi i dlatego nie chce dać się odnaleźć. - pomyślał orłosęp, po czym powtórzył sekwencję przekleństw w swym umyśle, którą tak chętnie wspomina podczas każdego niepowodzenia. Nic tu po nim, przeleciał spory dystans, a wikliny ni widu, ni słychu. Orłosęp rozprostował skrzydła, spojrzał w niebo gniewnym spojrzeniem, zaś następnie wzniósł się w przestworza, żeby opuścić brzeg rzeki. Lepiej skupić się na jego środkowym nurcie.
//zt//
- Shauku
- Posty: 24
- Gatunek: Likaon
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 wrz 2017
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 45
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Musiał, a może chciał tylko odreagować stresy związane z powrotem wspomnień. Szalenie tęsknił za rodziną bo w końcu jako simir był bardzo rodzinnym stworzonkiem, które w grupie widziało siłę i potęgę. Oblizał niespiesznie mordę, zatrzymując się nad brzegiem wodospadu. Postanowił ugasić pragnienie i przy okazji rozejrzeć się za jakimiś drobnostkami, które mogą przydać się do kompletu z kawałkiem żelaznego drzewa. A potem jeszcze musi poszukać jakiejś nory czy coś, gdzie mógłby to składować...
Postanowił więc poszukać jakiejś wikliny. W wolnej chwili móglby nieco popleść, a że posiadał drewno żelazne to na pewno ułatwiłoby mu one formowanie wikliny, ucinanie jej i tak dalej.
Oczom likaona po krótkiej chwili wypatrywania ukazało się urocze naręcze wikliny. Uśmiechnął się więc od ucha do ucha, pakując się do wody celem zebrania znaleziska. Och, szkoda, że nie ma nikogo z kim mógłby się podzielić tą wiedzą! Zebrał ładną porcję, którą zaraz położył na gałązce. Będzie musiał zapamiętać to miejsce! Znowu na chwilę zapomniał o przykrych wspomnieniach, ruszając przed siebie. Wcześniej oczywiście wpakował sobie do pyska nieco wilkiny oraz gałązkę.
wiklina +1
/ zt.
Postanowił więc poszukać jakiejś wikliny. W wolnej chwili móglby nieco popleść, a że posiadał drewno żelazne to na pewno ułatwiłoby mu one formowanie wikliny, ucinanie jej i tak dalej.
Shauku wyrzuca 3d100:
35, 30, 65
35, 30, 65
Oczom likaona po krótkiej chwili wypatrywania ukazało się urocze naręcze wikliny. Uśmiechnął się więc od ucha do ucha, pakując się do wody celem zebrania znaleziska. Och, szkoda, że nie ma nikogo z kim mógłby się podzielić tą wiedzą! Zebrał ładną porcję, którą zaraz położył na gałązce. Będzie musiał zapamiętać to miejsce! Znowu na chwilę zapomniał o przykrych wspomnieniach, ruszając przed siebie. Wcześniej oczywiście wpakował sobie do pyska nieco wilkiny oraz gałązkę.
wiklina +1
/ zt.
- Tao
- Posty: 199
- Gatunek: Lampart
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 24 mar 2016
- Specjalizacja: Medyk poziom 1
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 25
- Zręczność: 51
- Percepcja: 65
- Kontakt:
Tao wyrzuca 3d100:
23, 15, 23
23, 15, 23
Trafiłam nad brzeg wodospadu. W poprzedniej części dżungli nie znalazłam geranium i rącznik, więc kiedy dotarłam w okolice rozejrzałam się za pierwszym ziołem. Chodząc nad brzegiem pozwoliłam muskać się wodzie i ujrzałam poszukiwane geranium. Zerwałam roślinę, a za chwilę znalazłam coś jeszcze lepszego, tykwę. Wezmę ją ze sobą i przechować w niej zioła oraz miód. Po umieszczeniu wszystkiego wewnątrz tykwy wzięłam się do poszukiwania ostatecznej rośliny z dżungli, rącznika.
Tao wyrzuca 3d100:
77, 23, 26
77, 23, 26
W tej części dżungli występuje rącznik, który dołączył do ekipy w tykwie. Mam wszystko czego stąd potrzebowałam. Uśmiechnęłam się pod nosem usatysfakcjonowana ze zbiorów i ruszyłam lekkim krokiem poza granicę dżungli.
//+1 geranium
//+1 rącznik,
//zt
- Ben
- Posty: 16
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 03 sie 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 55
- Zręczność: 60
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Ben dotarł na miejsce. Okolice wodospadku były idealnym miejscem do życia. Było spokojnie, dużo wody! pożywienia, nie było kolowiek kto mógłby mu przeszkadzać. Położył się tuż przy wodospadzie. Był zmęczony podróżą i musiał ochłonąć po kłótni z Jasirem kilka dni temu. Trudno było się pogodzić z decyzją o rozstaniu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości