- Wierzymy w samych siebie. W swoją moc sprawczą. A przynajmniej takie jest moje stanowisko. Nie szukam pomocy u bożków, a własny los biorę w swoje łapy. Gdyby ktokolwiek się nami opiekował, zabrałby stąd H'runów nim pomordowali większość tutejszej fauny - odpowiedział, czując, iż do tematu religijności piła podpalana.
/ a teraz serio: będziesz chciała iść w stado? Bo mamy już komplet ludzi, więc pewnie na dniach uśmiechnę się do Adminów z wyciągnięciem starego opisu etc.
- Witaj. Szukasz czegoś konkretnego? - Ten sam, dość szorstki i obojętny ton, którym nieco wcześniej potraktował czarną samicę. Widocznie mógłby wyrobić sobie wizytówkę nieprzyjemnego mruka oraz gbura, który do każdego podchodzi z chłodną rezerwą. Próbował oszacować, czy lwica stanowiła zagrożenie oraz ewentualnie jakiej natury.