x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Ukryta Grota
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- Postać może złapać chorobę lub przypadkiem wejść na niebezpieczne grzęzawisko.
- Lapis
- Posty: 291
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 55
- Zręczność: 65
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Re: Ukryta Grota
Blehh... ohyda. Jak słuchał o czym gadają to już miał zamiar iść, a nawet zaczął się kierować gdzieś dalej, ale wtedy Haki go zaczepił.
-Okej.-Odpowiedział spokojnie i znów zaczął iść gdzieś dalej.
Może wróci na chwilę do pajęczyny i poszuka Czarne Ucho? Tu na pewno nie będzie siedział. Zniknął po jakimś czasie za górką na łące, niedaleko ukrytej groty. zt
-Okej.-Odpowiedział spokojnie i znów zaczął iść gdzieś dalej.
Może wróci na chwilę do pajęczyny i poszuka Czarne Ucho? Tu na pewno nie będzie siedział. Zniknął po jakimś czasie za górką na łące, niedaleko ukrytej groty. zt
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Kiedy Haki usłyszał, jak Lapis oddala się w swoją stronę, powrócił do rozmowy. Nie żeby mu nie ufał, ale w takich sytuacjach potrzebował odrobiny prywatności.
-Nie wątpię w to i ciesze się, że zgadzamy się tutaj, jednak...- urwał, żeby zastanowić się jak ubrać swoje myśli w słowa.
-Nie chciałbym, żeby Berghi miała jakikolwiek wpływ na ich wychowanie- rzekł w końcu.
-Wiem, że to pewnie dla ciebie dziwne, w końcu mianowała mnie Lordem i nadała ziemie ale...mam wrażenie, że nie potrafi odróżnić dobra od zła i, że za bardzo zależy jej na władzy. Nie chcę by moje dzieci brały z niej przykład- dodał, przez cały czas wpatrując się w zielone ślepia Narie.
-Nie wątpię w to i ciesze się, że zgadzamy się tutaj, jednak...- urwał, żeby zastanowić się jak ubrać swoje myśli w słowa.
-Nie chciałbym, żeby Berghi miała jakikolwiek wpływ na ich wychowanie- rzekł w końcu.
-Wiem, że to pewnie dla ciebie dziwne, w końcu mianowała mnie Lordem i nadała ziemie ale...mam wrażenie, że nie potrafi odróżnić dobra od zła i, że za bardzo zależy jej na władzy. Nie chcę by moje dzieci brały z niej przykład- dodał, przez cały czas wpatrując się w zielone ślepia Narie.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Księżniczka posmutniała nieco i zastanawiała się chwilę.
- Nie zabronię im kontanku z nią, jeśli same będą go chciały... - zaczęła w końcu. Wiedziała, że nie będzie proste odciąć Berghi od dzieci, ale wiedziała też, że musi się zgodzić z Hakim, jeśli chce osiągnąć swój cel. Wzięła głęboki oddech.
- Nie będę prowokować kontaktu między nimi, jeśli o to ci chodzi. - Podejrzewała, że taka odpowiedź nie zadowoli Hakiego, a i Berghi pewnie też by nie zadowoliła, ale skoro nikt nie jest zbyt szczęśliwy, to czy nie świadczy to o dobrym kompromisie?
- Nie zabronię im kontanku z nią, jeśli same będą go chciały... - zaczęła w końcu. Wiedziała, że nie będzie proste odciąć Berghi od dzieci, ale wiedziała też, że musi się zgodzić z Hakim, jeśli chce osiągnąć swój cel. Wzięła głęboki oddech.
- Nie będę prowokować kontaktu między nimi, jeśli o to ci chodzi. - Podejrzewała, że taka odpowiedź nie zadowoli Hakiego, a i Berghi pewnie też by nie zadowoliła, ale skoro nikt nie jest zbyt szczęśliwy, to czy nie świadczy to o dobrym kompromisie?
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Hakiemu zrobiło się głupio gdy zobaczył jak Narie smutnieje, jednak zawał sobie sprawę, że powinien jasno określić swoje stanowisko. Nie chciał by jego młode zostały wychowane na zapatrzone w siebie kukiełki.
-Nigdy bym nawet czegoś takiego nie rozważał- odparł łagodnie a na jego pysku pojawił się delikatny uśmiech.
-Po prostu chodzi mi o naukę i edukację. Ma to być wyłącznie nasza działa a nie kogoś ze stada- powiedział, po czym pozwolił sobie na ciche westchnienie.
-Jest jeszcze taka kwestia, że nie chcę by nasze młode dorastały w przekonaniu, że ich dziadek jest krwawym tyranem którego trzeba się pozbyć- wypowiedzenie tych słów sprawiło mu niemały trud, gdyż po raz kolejny stawał po stronie osoby przez którą opuścił Lwią Ziemię.
-Nigdy bym nawet czegoś takiego nie rozważał- odparł łagodnie a na jego pysku pojawił się delikatny uśmiech.
-Po prostu chodzi mi o naukę i edukację. Ma to być wyłącznie nasza działa a nie kogoś ze stada- powiedział, po czym pozwolił sobie na ciche westchnienie.
-Jest jeszcze taka kwestia, że nie chcę by nasze młode dorastały w przekonaniu, że ich dziadek jest krwawym tyranem którego trzeba się pozbyć- wypowiedzenie tych słów sprawiło mu niemały trud, gdyż po raz kolejny stawał po stronie osoby przez którą opuścił Lwią Ziemię.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Księżniczka znów potrzebowała chwili do namysłu.
- Myślę, że może tak być. Choć chyba oboje wiemy, że Berghi raczej się to nie spodoba. - Uwieńczyła swoje słowa lekkim uśmiechem, by nadać im pozory żartu. Teoretycznie młode powinny zostać giermkami, ale pewnie udałoby się wytłumaczyć odstępstwo ich pochodzeniem. W końcu muszą się uczyć rządzić, bla, bla, bla, a Berghi... Berghi przecież jest zbyt zajęta, by jeszcze dzieci niańczyć. Tak, ten plan brzmiał dobrze.
Na wzmiankę o dziadku w pierwszej chwili przez myśl przeszedł jej Skaza. Ale czemu miałyby...
- Ou... - wymsknęło jej się, gdy zdała sobie sprawę, co Haki miał na myśli. - Rozumiem. Nie mogę zabronić innym tak twierdzić, ale będę starała się im tłumaczyć, że nie jest to takie czarno-białe. Oczywiście jeśli mi w tym pomożesz. - Zdobyła się na posłanie brązowemu czułego uśmiechu.
- Myślę, że może tak być. Choć chyba oboje wiemy, że Berghi raczej się to nie spodoba. - Uwieńczyła swoje słowa lekkim uśmiechem, by nadać im pozory żartu. Teoretycznie młode powinny zostać giermkami, ale pewnie udałoby się wytłumaczyć odstępstwo ich pochodzeniem. W końcu muszą się uczyć rządzić, bla, bla, bla, a Berghi... Berghi przecież jest zbyt zajęta, by jeszcze dzieci niańczyć. Tak, ten plan brzmiał dobrze.
Na wzmiankę o dziadku w pierwszej chwili przez myśl przeszedł jej Skaza. Ale czemu miałyby...
- Ou... - wymsknęło jej się, gdy zdała sobie sprawę, co Haki miał na myśli. - Rozumiem. Nie mogę zabronić innym tak twierdzić, ale będę starała się im tłumaczyć, że nie jest to takie czarno-białe. Oczywiście jeśli mi w tym pomożesz. - Zdobyła się na posłanie brązowemu czułego uśmiechu.
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Haki w napięciu wyczekiwał odpowiedzi Narie, jednak starał się to maskować delikatnym uśmiechem.
-Tak liczę się z tym, ale to będą nasze młode i to naszym obowiązkiem będzie je wychować. Berghi powinna to zrozumieć- dodał samemu pozwalając sobie na delikatny uśmiech. Prawdę mówiąc Haki trochę obawiał się jej reakcji bo wiedział, ze królowa potrafi być porywcza.
-Oczywiście, dziękuję skarbie- rzekł, odwzajemniając jej uśmiech, po czym liznął ją czule w policzek.
-Tak liczę się z tym, ale to będą nasze młode i to naszym obowiązkiem będzie je wychować. Berghi powinna to zrozumieć- dodał samemu pozwalając sobie na delikatny uśmiech. Prawdę mówiąc Haki trochę obawiał się jej reakcji bo wiedział, ze królowa potrafi być porywcza.
-Oczywiście, dziękuję skarbie- rzekł, odwzajemniając jej uśmiech, po czym liznął ją czule w policzek.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Powinna zrozumieć... cóż, czas pokaże. Odwzajemniła uśmiech Hakiego i otarła swój łeb o jego. Wzięła głęboki oddech. Nie mogę się cofnąć...
kropka kropka kropka
Świadomość powoli przedzierała się przez sny księżniczki. Niby poranek jak co dzień, a jednak coś było nie tak... Nagle sobie przypomniała. Zacisnęła mocniej powieki. A więc stało się. Od dawna wiedziała, że tak będzie. Można by nawet powiedzieć, że miała wielkie szczęście, że to był akurat Haki, a jednak... Spróbowała wyrównać oddech i nasłuchiwała uważnie, modląc się, by okazało się, że jej partner zdążył już opuścić jaskinię.
kropka kropka kropka
Świadomość powoli przedzierała się przez sny księżniczki. Niby poranek jak co dzień, a jednak coś było nie tak... Nagle sobie przypomniała. Zacisnęła mocniej powieki. A więc stało się. Od dawna wiedziała, że tak będzie. Można by nawet powiedzieć, że miała wielkie szczęście, że to był akurat Haki, a jednak... Spróbowała wyrównać oddech i nasłuchiwała uważnie, modląc się, by okazało się, że jej partner zdążył już opuścić jaskinię.
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Haki zdziwił się nieco widząc jak Narie nabiera powietrza jakby lada moment miała się rzucić na głęboką wodę. Szybko domyślił się jednak o co mogło chodzić, w końcu byli tu teraz tylko we dwójkę...
Brązowy obudził się z uśmiechem na pysku i obdarzył śpiącą księżniczkę pełnym miłości spojrzeniem. Lew nie miał serca jej budzić, wiec najciszej jak tylko umiał wyślizgnął sie z jej objęć i opuścił jaskinię.
Haki powrócił zaraz potem jak Narie zaczęła odzyskiwać świadomość. Oczywiście nie przyszedł do niej z pustymi łapami bo na środku groty leżała upolowana przez niego młoda antylopa.
-Dzień dobry kochanie- powiedział czule, spoglądając na Narie.
-Przyniosłem nam coś na śniadanie. Mam nadzieję, że jesteś głodna- dodał wesoło. A kto by nie był po takiej nocy?
Brązowy obudził się z uśmiechem na pysku i obdarzył śpiącą księżniczkę pełnym miłości spojrzeniem. Lew nie miał serca jej budzić, wiec najciszej jak tylko umiał wyślizgnął sie z jej objęć i opuścił jaskinię.
Haki powrócił zaraz potem jak Narie zaczęła odzyskiwać świadomość. Oczywiście nie przyszedł do niej z pustymi łapami bo na środku groty leżała upolowana przez niego młoda antylopa.
-Dzień dobry kochanie- powiedział czule, spoglądając na Narie.
-Przyniosłem nam coś na śniadanie. Mam nadzieję, że jesteś głodna- dodał wesoło. A kto by nie był po takiej nocy?
- Ndogo
- Posty: 88
- Gatunek: wielkoszczur gambijski
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 kwie 2018
- Waleczność: 10
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
-Śniadanie? Bardzo chętnie- mały kształt śmignął wbiegając do środka groty. Wyszczerzył się do Hakiego po czym podbiegł do Narie i zaczął wąchać jej nos.
- Haloooo żyje tu ktoś?! Te księżniczka! Małe chomiki atakują te ziemie!- budził Narie stając jej na pyszczku i lekko otrząsając. To chwili zamarł jakby się coś wokoło działo i... - Dopiero teraz widzę jakie wy macie zębiska... brr drapieżniki...- nastroszył się i otrzepał. Z tej strony to się wyglądało za dobrze. W charakterystycznych podskokach odbiegł od Narie i szybkimi ruchami łapek zaczął myć głowę i skubać sobie plecki. Nie mógł również zapomnieć o stópkach które starannie wylizywał. Co jakiś czas rzucał okiem na księżniczkę, czy aby się nie obudziła.
- Haloooo żyje tu ktoś?! Te księżniczka! Małe chomiki atakują te ziemie!- budził Narie stając jej na pyszczku i lekko otrząsając. To chwili zamarł jakby się coś wokoło działo i... - Dopiero teraz widzę jakie wy macie zębiska... brr drapieżniki...- nastroszył się i otrzepał. Z tej strony to się wyglądało za dobrze. W charakterystycznych podskokach odbiegł od Narie i szybkimi ruchami łapek zaczął myć głowę i skubać sobie plecki. Nie mógł również zapomnieć o stópkach które starannie wylizywał. Co jakiś czas rzucał okiem na księżniczkę, czy aby się nie obudziła.
- Narie
- Posty: 551
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 06 mar 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 85
- Waleczność: 50
- Zręczność: 40
- Percepcja: 60
- Kontakt:
Księżniczka już myślała, że teren czysty i miała powoli wstać, gdy wtem do jaskini wparował Haki a zaraz za nim Ndogo. Przez chwilę pomyślała o przybyszach w sposób stanowczo nie przystojący księżniczce. Ale cóż, jak to mówią, mleko się wylało i trzeba z tym żyć. Czy jakoś tak.
- Dzień dobry - odezwała się udawanie marudnymi tonem, otwierając przy tym jedno oko. Ziewnęła szeroko, podniosła się i przeciągnęła, wieńcząc wszystko strzepnięciem łbem. Wzrok jej padł na zdobycz i uśmiechnęła się.
- Dziękuję, miło, że pomyślałeś. - Przeszła na środek jaskini i spożyła śniadanie, choć robiła to bardziej z rozsądku niż rzeczywistego głodu. Następnie umyła dokładnie pysk i poprawiła grzywkę.
- Powinnam pójść poszukać Berghi. Mam nadzieję, że nie zdążyło odejść jej że stada kilka następnych osób. - ...a tak naprawdę muszę stąd wyjść, uciec, im szybciej, tym lepiej. Skierowała się ku wyjściu.
- Chcesz iść ze mną poznać naszą nową królową? - zapytała przez ramię Ndoga.
- Dzień dobry - odezwała się udawanie marudnymi tonem, otwierając przy tym jedno oko. Ziewnęła szeroko, podniosła się i przeciągnęła, wieńcząc wszystko strzepnięciem łbem. Wzrok jej padł na zdobycz i uśmiechnęła się.
- Dziękuję, miło, że pomyślałeś. - Przeszła na środek jaskini i spożyła śniadanie, choć robiła to bardziej z rozsądku niż rzeczywistego głodu. Następnie umyła dokładnie pysk i poprawiła grzywkę.
- Powinnam pójść poszukać Berghi. Mam nadzieję, że nie zdążyło odejść jej że stada kilka następnych osób. - ...a tak naprawdę muszę stąd wyjść, uciec, im szybciej, tym lepiej. Skierowała się ku wyjściu.
- Chcesz iść ze mną poznać naszą nową królową? - zapytała przez ramię Ndoga.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości