- Tia. - Mruknęła, marszcząc brwi. Ale skoro już tutaj była, grzechem byłoby powiedzieć, że nie ma takiej opcji. Ona, wspinająca się po drzewach. Spojrzała na płomyczka - Chyba damy radę, co? - Spytała płomyczka.
Bo co miało się nie udać, z nim?
Enka podjęła jako pierwsza próbę wspięcia się na drzewo.
Rzut na zręczność
78, 80, 10
@Ignis


































