Bob pisze:Nie wiedział kim jest czarny ptak, o którym była mowa, ale wydawało się, że to jakiś znajomy Ignisa.
- Utami nie musi się bać, że ktoś go zje, bo koty które poczują kocimiętkę od razu się rozczulają i nie w głowie im polowanie. Poza tym, trzeba by być barbarzyńcą żeby zabić i pożreć znajomego, a Utamiego zna prawie każdy. - kiedy to mówił, w jego głosie czuć było pojawienie się chłodu. Rozmawiając wesoło z lwem można było o tym na chwilę zapomnieć, ale przecież były to okrutne zwierzęta, które na co dzień zabijały i zjadały innych. Przerażające.
- Na pewno? Jeśli się przewrócę, to będę miał trudno żeby szybko wstać. I będę miał odsłonięte miejsca, gdzie mam cieńszą skórę. - te metody wydawały mu się niezbyt skuteczne, ale z drugiej strony do tej pory wszystkie rady Ignisa wydawały się dobre.
Niespodziewanie lew od razu rozpoczął ćwiczenie. Nie zdążył w porę zorientować się co się dzieje i Ignis bez problemu kilka razy go uderzył. Na początku próbował bronić się rogiem, ale lew poruszał się tak szybko, że miał trudności z dosięgnięciem go. Nadeszła jednak pora żeby wypróbować w praktyce ostatnie rady. Kiedy więc lew uderzał w niego od boku, starał się go tym bokiem uderzyć. Nie skończyło się to dobrze, bo nie dał rady w ten sposób wytrącić przeciwnika z równowagi, a jedynie wzmacniał jego ciosy. Postanowił więc wykorzystać sztuczkę z drzewem. Przesuwał się tak, aby znaleźli się bliżej pniaka i próbował zepchnąć na niego lwa, a najlepiej przycisnąć bokiem do drzewa.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Zagajnik
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- Po pustkowiach włóczą się lwy kanibale, które mogą atakować nieostrożnych podróżnych.
- Poruszające się po tym terenie osobniki są wrażliwe na wyczerpanie i odwodnienie.
- Bardzo uboga zwierzyna łowna.
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Re: Zagajnik
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Wy słowach ostronosego rzeczywiści dało się wyczuć pewnego rodzaju chłód, tak jak w całej wypowiedzi. Jednak ten raczej wywołał rozbawienie u lwa. Czyżby Bob właśnie zorientował się, że jest jednym z najgroźniejszych drapieżników jakich spotkał, albo oprzytomniał? Tego Ignis nie wiedział, chociaż on w ogóle tego faktu nie ukrywał, co więcej od samego początku go podkreślał, więc w oczach Ignisa można było wyczytać wyraźne rozbawienie.
- Nie smutaj ostronosy. Pytałem z ciekawości aniżeli z chęci pożarcia Utamiego, bo jak pewnie się już domyśliłeś, nie widziałem go na oczy. A co do lwów... to nie odpowiadam za czyny zgorszonych pobratymców, ale z ciekawości zapytam: dlaczego tak sądzisz? - Powiedział uśmiechając się oraz zapytał. W końcu coś musiał wiedzieć o tutejszych lwach skoro te zdołały wyrobić sobie taką, a nie inną opinię. Czy się spodziewał czegoś konkretnego usłyszeć? Nie.
- Gdybam ostronosy po prostu... zastanawiam się jakie ruchy mogą dać ci dogodną odpowiedź na działanie przeciwnika, a to z kolei przekłada się na przewagę nad nim, a następnie na szale zwycięstwa. Jednak najefektywniejsze ujawni praktyka... - Odpowiedział na wyraźne obawy Boba. Walka natomiast na początku nie wyróżniała się niczym. Ignis był szybszy i zwrotniejszy od ostronosego, ale w końcu Bob zaczął próbować innych ruchów. Pierwszym z nich była "próba" uderzenia oponenta, gdy ten atakował. Nie wychodziło to ostronosemu, ba... nawet miał wrażenie, że ułatwia mu to ataki.
- Masz tym bokiem mnie uderzyć, staranować, odbić kiedy skaczę na ciebie - Powiedział, ewidentnie według niego brakowało w nich zdecydowania oraz gwałtowności, gdyż lew miał czas uniknąć je, a nawet skorzystać na tym. W czasie kiedy to mówił, natomiast ostronosy już wcielał w życie ostatni z pomysłów. I orientując się zaledwie ułamek sekundy przed następnym ruchem Boba odskoczył... a raczej wyślizgnął się, nim ostronosy przywalił w drzewo, które jeszcze wcale nie tak dawno, znalazło się za nim. Przeturlając się raz po ziemi, od razu stanął na cztery łapy. Natomiast Ignis był mega zadowolony, nie tylko tym, że zaledwie chwilę przed tragedią uniknął spotkania z drzewem, ale również tym, że ostronosemu prawie udało się tego dokonać... unieszkodliwić go.
- Hahaha... To mi się podobało! Zaledwie chwila i już bym skończył między płomieniami. Bardzo dobrze - Pochwalił, a z jego słów aż wypływała niezwykle pozytywna energia, a on sam... w sumie nią promieniował, ale nie tracił na tym czujności, gdyż szczerze mówiąc liczył, że Bob będzie chciał walczyć dalej.
- Nie smutaj ostronosy. Pytałem z ciekawości aniżeli z chęci pożarcia Utamiego, bo jak pewnie się już domyśliłeś, nie widziałem go na oczy. A co do lwów... to nie odpowiadam za czyny zgorszonych pobratymców, ale z ciekawości zapytam: dlaczego tak sądzisz? - Powiedział uśmiechając się oraz zapytał. W końcu coś musiał wiedzieć o tutejszych lwach skoro te zdołały wyrobić sobie taką, a nie inną opinię. Czy się spodziewał czegoś konkretnego usłyszeć? Nie.
- Gdybam ostronosy po prostu... zastanawiam się jakie ruchy mogą dać ci dogodną odpowiedź na działanie przeciwnika, a to z kolei przekłada się na przewagę nad nim, a następnie na szale zwycięstwa. Jednak najefektywniejsze ujawni praktyka... - Odpowiedział na wyraźne obawy Boba. Walka natomiast na początku nie wyróżniała się niczym. Ignis był szybszy i zwrotniejszy od ostronosego, ale w końcu Bob zaczął próbować innych ruchów. Pierwszym z nich była "próba" uderzenia oponenta, gdy ten atakował. Nie wychodziło to ostronosemu, ba... nawet miał wrażenie, że ułatwia mu to ataki.
- Masz tym bokiem mnie uderzyć, staranować, odbić kiedy skaczę na ciebie - Powiedział, ewidentnie według niego brakowało w nich zdecydowania oraz gwałtowności, gdyż lew miał czas uniknąć je, a nawet skorzystać na tym. W czasie kiedy to mówił, natomiast ostronosy już wcielał w życie ostatni z pomysłów. I orientując się zaledwie ułamek sekundy przed następnym ruchem Boba odskoczył... a raczej wyślizgnął się, nim ostronosy przywalił w drzewo, które jeszcze wcale nie tak dawno, znalazło się za nim. Przeturlając się raz po ziemi, od razu stanął na cztery łapy. Natomiast Ignis był mega zadowolony, nie tylko tym, że zaledwie chwilę przed tragedią uniknął spotkania z drzewem, ale również tym, że ostronosemu prawie udało się tego dokonać... unieszkodliwić go.
- Hahaha... To mi się podobało! Zaledwie chwila i już bym skończył między płomieniami. Bardzo dobrze - Pochwalił, a z jego słów aż wypływała niezwykle pozytywna energia, a on sam... w sumie nią promieniował, ale nie tracił na tym czujności, gdyż szczerze mówiąc liczył, że Bob będzie chciał walczyć dalej.
► Pokaż Spoiler
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Bob pisze:- Dlaczego sądzę że są barbarzyńcami? Co chwila robią jakieś rozróby i biją się bez powodu. Na szczęście ostatnio jest spokojnie, ale był czas że strach było się przechadzać po Równinie. To było wtedy, kiedy jeszcze hieny tam mieszkały. Nie dziwię im się wcale, że się wyniosły. - gdyby wtedy umiał walczyć, czułby się znacznie pewniej, zdecydowanie.
Był zadowolony, że Ignis go pochwalił. Co prawda lew chyba nieco bredził, mówiąc o płomieniach, ale może to dlatego że zbyt mocno go uderzył.
- Uważasz, że już poradziłbym sobie w walce? To znaczy, gdybym dalej jeszcze trenował sam to co mi pokazałeś. Czy może jeszcze czegoś powinienem się nauczyć? - zapytał lwa niczym pilny uczeń.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Wysłuchał uważnie słów ostronosego, chociaż przez cały czas miał wrażenie, a raczej pewność, że jego opis zachowań lwów należał do mniej więcej jego wieku bądź młodszych osobników i była nadzwyczaj trafna. Natomiast następna jej część bardziej była już spowodowana strachem przed nimi niż inną przyczyną. Jednak tak jak założył, Bob nie powiedział żadnych konkretów, a tylko podkreślił fakt, który był według niego powszechnie znany, ale może nie koniecznie u roślinożerców?
- Twój opis idealnie pasuje do młodych lwów w moim wieku bądź młodszych, co jest faktem - Nie ukrywał tego przed nim, bo i tak nie miało to znaczenia. - Ale jest tego również plus, na młodych działają często odstraszacze chociażby w postaci twojego rogu, a na starszych tych szczególnie mniej tchórzliwych już walka - Podsumowałem, może to kiedyś się przyda ostronosem jak będzie musiał ocenić przeciwnika, a tak ognisty nie miał nic do dodania. Natomiast na pytanie Boba Ignis nie musiał się zbytnio zastanawiać, ale odpowiedź nie była niestety prosta.
- Hmn... ciężko jest to ocenić. Na dzień dzisiejszy jak będziesz walczył z jednym przeciwnikiem, o ile nie wpadniesz w pułapkę to raczej prędzej go przestraszysz bądź porządnie zranisz, ale wątpię, aby był na tyle głupi by dać się zabić... A z większą ilością? Myślę, że będzie podobnie. Natomiast jeśli będziesz codziennie ćwiczył to co dzisiaj się nauczyłeś i opanujesz do perfekcji ruchy pozwalające ci dogodnie odpowiadać na działania wroga to na spokojnie pokonasz każdego w pojedynku, a może i nawet grupę, jeśli skupisz się na unieszkodliwianiu po kolei oponentów - Odpowiedziałem szczerze, gdyż doskonale wiedziałem, że w jeden księżyc się nie da nauczyć wszystkiego o walce, tak samo jak w siedem księżyców czy nawet czterdzieści, ale wierzył, że ostronosy podoła temu wyzwaniu, bo te pierwsze księżyce były jednak najistotniejsze w całej nauce.
- A kto wie, może następna nasza walka będzie miała bardziej charakter pojedynku niż szkolenia - Powiedział, szczerze na to licząc, jeszcze bardziej podekscytowany niż na samym początku spotkania.
- Twój opis idealnie pasuje do młodych lwów w moim wieku bądź młodszych, co jest faktem - Nie ukrywał tego przed nim, bo i tak nie miało to znaczenia. - Ale jest tego również plus, na młodych działają często odstraszacze chociażby w postaci twojego rogu, a na starszych tych szczególnie mniej tchórzliwych już walka - Podsumowałem, może to kiedyś się przyda ostronosem jak będzie musiał ocenić przeciwnika, a tak ognisty nie miał nic do dodania. Natomiast na pytanie Boba Ignis nie musiał się zbytnio zastanawiać, ale odpowiedź nie była niestety prosta.
- Hmn... ciężko jest to ocenić. Na dzień dzisiejszy jak będziesz walczył z jednym przeciwnikiem, o ile nie wpadniesz w pułapkę to raczej prędzej go przestraszysz bądź porządnie zranisz, ale wątpię, aby był na tyle głupi by dać się zabić... A z większą ilością? Myślę, że będzie podobnie. Natomiast jeśli będziesz codziennie ćwiczył to co dzisiaj się nauczyłeś i opanujesz do perfekcji ruchy pozwalające ci dogodnie odpowiadać na działania wroga to na spokojnie pokonasz każdego w pojedynku, a może i nawet grupę, jeśli skupisz się na unieszkodliwianiu po kolei oponentów - Odpowiedziałem szczerze, gdyż doskonale wiedziałem, że w jeden księżyc się nie da nauczyć wszystkiego o walce, tak samo jak w siedem księżyców czy nawet czterdzieści, ale wierzył, że ostronosy podoła temu wyzwaniu, bo te pierwsze księżyce były jednak najistotniejsze w całej nauce.
- A kto wie, może następna nasza walka będzie miała bardziej charakter pojedynku niż szkolenia - Powiedział, szczerze na to licząc, jeszcze bardziej podekscytowany niż na samym początku spotkania.
► Pokaż Spoiler
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Bob pisze:Pogrążył się w myślach, przypominając sobie tamte lwy znad rzeki.
- Tak, chyba masz rację. Ten lew, którego musiałem potraktować rogiem na pewno był młody. Co prawda miał grzywę i mówił, że nie jest dzieckiem, ale był znacznie młodszy od ciebie. - na szczęście więcej już o nim nie słyszał, więc miał nadzieję, że od tamtej chwili lew wiódł spokojne życie bez bijatyk. Może wyrósł z tego wiaku o jakim mowa.
- Oczywiście, że będę ćwiczył! Ale zabić nikogo nie mam zamiaru, wystarczy żeby przestraszył się na tyle by dać mi spokój. - zapewne trudniej mu będzie wykonywać ćwiczenia w pojedynkę. Ale kto wie, może przekona jeszcze jakiegoś kumpla żeby z nim potrenował.
- Oby nie! Nigdy z nikim się nie sprzeczam, więc nie byłoby powodu żebyśmy stawali przeciwko sobie. - odpowiedział.
- Dziękuję ci za pomoc Ignisie. Czy mogę ci się jakoś odwdzięczyć?
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Sytuacja o której mówił ostronosy jak dla ognistogrzywego była... zwyczajna? Nic nowego, ani tym bardziej odkrywczego. Jednak coś w tym musiało być, skoro tak bardzo zapadło to w pamięć Bobowi. Może jego pierwsze użycie argumentu siły? Pierwszy pokonany wróg i triumf nad nim? Albo... w sumie nie wiedział oraz nie chciał zgadywać.
- Znając życie już pewnie nigdy nie spotkałeś tego młodego lewka, po tym jak go wziąłeś na róg - Stwierdził lekko zrezygnowanym głosem - Ale spotkałeś jeszcze innych moich pobratymców, czyż nie? - Zapytał raczej z ciekawości, bo jeśli jednak ostronosy całą swoją opinię stworzył na podstawie tego jednego osobnika, to raczej na pewno była niepełna, a to byłby rozczarowujące, chociażby dlatego, że lwy potrafią być o wiele gorsze.
- Miło to słyszeć, a ze swoimi umiejętności zrobisz to co będziesz uważał za słuszne... - Odpowiedział, skoro chce aby walka była ostatecznością to niech mu tak będzie. Chociaż to niezwykle roślinożerne podejście - ...lecz pamiętaj, że wrogowie mogą nie dać ci wyboru, a wtedy twoje zawahanie może stać się twoją zgubą - Przestrzegł Boba, gdyż nie raz, nie dwa ktoś lamentował o litość tylko po to, aby za chwilę rzucić się na oponenta, który przez chwilę stracił czujność. Po następnych słowach ostronosego w głowie Ignisa pojawiła się niezwykle smutna myśl: Ale jak to... Przecież nie po to szkoli się w walce, aby potem nigdy nie walczyć!
- Jak możesz mi się odwdzięczyć... Masz przeżyć do naszego następnego spotkania. Wtedy zawalczymy w formie sparingu i będziesz miał okazję pokazać mi swoje postępy - Powiedział to całkiem poważnie, w końcu odbędzie się jego upragniony sparing z nosorożcem - Ewentualnie jak będzie cię przygniatać poczucie winy, że to za mało, to po prostu, kiedyś pomożesz mi, gdy będę potrzebować pomocy - Dodał jakby pierwsza prośba była niewystarczająca.
- Znając życie już pewnie nigdy nie spotkałeś tego młodego lewka, po tym jak go wziąłeś na róg - Stwierdził lekko zrezygnowanym głosem - Ale spotkałeś jeszcze innych moich pobratymców, czyż nie? - Zapytał raczej z ciekawości, bo jeśli jednak ostronosy całą swoją opinię stworzył na podstawie tego jednego osobnika, to raczej na pewno była niepełna, a to byłby rozczarowujące, chociażby dlatego, że lwy potrafią być o wiele gorsze.
- Miło to słyszeć, a ze swoimi umiejętności zrobisz to co będziesz uważał za słuszne... - Odpowiedział, skoro chce aby walka była ostatecznością to niech mu tak będzie. Chociaż to niezwykle roślinożerne podejście - ...lecz pamiętaj, że wrogowie mogą nie dać ci wyboru, a wtedy twoje zawahanie może stać się twoją zgubą - Przestrzegł Boba, gdyż nie raz, nie dwa ktoś lamentował o litość tylko po to, aby za chwilę rzucić się na oponenta, który przez chwilę stracił czujność. Po następnych słowach ostronosego w głowie Ignisa pojawiła się niezwykle smutna myśl: Ale jak to... Przecież nie po to szkoli się w walce, aby potem nigdy nie walczyć!
- Jak możesz mi się odwdzięczyć... Masz przeżyć do naszego następnego spotkania. Wtedy zawalczymy w formie sparingu i będziesz miał okazję pokazać mi swoje postępy - Powiedział to całkiem poważnie, w końcu odbędzie się jego upragniony sparing z nosorożcem - Ewentualnie jak będzie cię przygniatać poczucie winy, że to za mało, to po prostu, kiedyś pomożesz mi, gdy będę potrzebować pomocy - Dodał jakby pierwsza prośba była niewystarczająca.
► Pokaż Spoiler
- Mistrz Gry
- Posty: 2882
- Kontakt:
Ignis +10 PD do krzepy, +10PD do zręcznościBob pisze:- Czasem spotykam innych, słyszę, co się dzieje w okolicy i co wyprawiają lwy. Ale nie ma co się o tym rozwodzić, przecież w lwich sprawach znasz się znacznie lepiej ode mnie. - nie chciał jakimiś niesprawdzonymi plotkami urazić Ignisa, który był dla niego tak miły.
- Postaram się trzymać jak najdalej od wrogów. To znaczy jeśli będę jakichś miał, bo na razie nie mam nikogo za kim bym szczególnie nie przepadał. Jak to żebym przeżył? Wcale się nie wybierałem na tamten świat. - nieco zaniepokoił się tymi słowami, który brzmiały trochę jak zła wróżba.
- Możesz na mnie liczyć. A tymczasem, nie chciałbym cię dłużej zatrzymywać. Bywaj zdrów Igniie! - rzucił wesoło i skłonił róg na pożegnanie.
ZT
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC
Lista NPC
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Ignis wysłucha słów ostronosego, ale nie dowiedział się niczego konkretnego. A szkoda. Jednak najpewniejszym było to, że tutejsze lwy musiały siać coś rodzaju popłochu? A może te napięte relację między Lwioziemcami a Szkarłatnymi były przyczyną takiej obiegowej opinii. Nie, żeby Ignis jakoś pamiętał zbyt dużo na ten temat, jednak nie miał zamiaru się tym przejmować
- Raczej - Stwierdził - Inaczej mocno bym się zdziwił - Dopowiedział, co byłoby prawdą. Następne słowa tylko utwierdziły ognistogrzywego w przekonaniu, że prawdopodobnie Boba jeszcze spotka.
- Prawidłowa podstawa, przynajmniej widać, że płomień w tobie jest silny - Rzekł zadowolony, chociaż nie mógł przewidzieć jakich wrogów napotka na swojej drodze, ale miał nadzieję, że da im mimo wszystko ostro popalić.
- Do następnego ogniska - Powiedział Ignis na pożegnanie, albo raczej na do zobaczenia, gdyż w końcu sparing z ostronosym był już zaklepany, a Ognisty Opiekun tego świadkiem. Przez chwilę się jeszcze przyglądał jak ostronosy oddala się... i ta chwila wystarczyła, aby Ignis mógł stwierdzić, że ma nie dosyt. No cóż... wtedy również wpadł na pomysł, aby odwiedzić Bliznopyskiego i dokończyć wcześniejszy trening. W końcu nieskończony trening to trening stracony, co nie? Dlatego kierując się tą myślą, zaczął węszyć za zapachem brązowogrzywego lwa, a przy okazji rozejrzał się po okolicy, w końcu nie chciał, aby coś go zaskoczyło. A co potem? Wypadałoby odwiedzić dżunglę, aby zdobyć najtwardsze drewno jakie znał... ale w swoim czasie.
/Kończmy już ten sparing/szkolenie.
- Raczej - Stwierdził - Inaczej mocno bym się zdziwił - Dopowiedział, co byłoby prawdą. Następne słowa tylko utwierdziły ognistogrzywego w przekonaniu, że prawdopodobnie Boba jeszcze spotka.
- Prawidłowa podstawa, przynajmniej widać, że płomień w tobie jest silny - Rzekł zadowolony, chociaż nie mógł przewidzieć jakich wrogów napotka na swojej drodze, ale miał nadzieję, że da im mimo wszystko ostro popalić.
- Do następnego ogniska - Powiedział Ignis na pożegnanie, albo raczej na do zobaczenia, gdyż w końcu sparing z ostronosym był już zaklepany, a Ognisty Opiekun tego świadkiem. Przez chwilę się jeszcze przyglądał jak ostronosy oddala się... i ta chwila wystarczyła, aby Ignis mógł stwierdzić, że ma nie dosyt. No cóż... wtedy również wpadł na pomysł, aby odwiedzić Bliznopyskiego i dokończyć wcześniejszy trening. W końcu nieskończony trening to trening stracony, co nie? Dlatego kierując się tą myślą, zaczął węszyć za zapachem brązowogrzywego lwa, a przy okazji rozejrzał się po okolicy, w końcu nie chciał, aby coś go zaskoczyło. A co potem? Wypadałoby odwiedzić dżunglę, aby zdobyć najtwardsze drewno jakie znał... ale w swoim czasie.
/Kończmy już ten sparing/szkolenie.
► Pokaż Spoiler
- Hamza
- Posty: 312
- Gatunek: P.Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 sty 2018
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 66
- Zręczność: 51
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Cofnął się więc do zagajnika, ale chyba spóźnili się na widowisko? Nosorożec właśnie odchodził, w dodatku cały i bez większych zadrapaniań. No cóż, czy dziwiło go to jakoś mocno? Nie. Marny los spotkać musiał biednego lwa, który nie wykazał dość rozumu by nie zaczepiać szarego kolosa... albo i nie? Ten stał na łapach i wcale nie wyglądał tak, jakby stoczył jakiś ciężki pojedynek z potężnym przeciwnikiem. Było to interesujące i zarazem podejrzane, zmierzył jegomościa uważnie nim podszedł bliżej. - Witaj o rudogrzywy, szedłem z znajomymi tędy i zauważyli oni że chyba wpadłeś w tarapaty, ale widzę że nic wielkiego ci się nie stało? - Rzekł z wyraźnym zapytaniem wymalowanym na pysku, trochę szkoda że nie będą świadkami walki, byłoby na co popatrzeć.
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Nim nawet zdążył złapać jakikolwiek trop Bliznopyskiego, usłyszał oraz zobaczył podchodzącego lwa o czarnej grzywie. Czy się tym przejął? Nie, ale na pewno zainteresował skoro nieznajomy zmierzał w jego stronę. Jednak dopiero jego pytanie go trochę zdziwiło.
-Witaj... Jakie tarapaty? - Zapytał nie wiedząc trochę, o co ci chodziło, ale szybko się zorientował - Masz na myśli ten sparing z ostronosym? Chociaż w sumie... ciężko było to nazwać sparingiem, za mało wymagający. Raczej ciekawą rozgrzewką - Powiedział, rozciągając się przy okazji. - A jak sam widzisz nic mi nie jest, chociaż ostronosy pewnie pochodzi jutro trochę obolały - Dopowiedział nie ukrywając samozadowolenia oraz tryskającej z niego energii. No nie ukrywając, Bob oberwał porządnie kilkanaście razy jak nie więcej, z czego Ignis był zadowolony. Swoją drogą był ciekawy jak duże zakwasy jutrzejszego dnia będzie miał nosorożec, bo po tym całym szkoleniu ognistogrzywy obstawiał, że bardzo duże, na pewno będzie mu ciężko wstać rano. Natomiast lew nie zwracając uwagi na brud ziemi, bądź kurz piasku jaki mógł mieć na sobie, zwrócił się czarnogrzywego.
- A ty i twoi znajomi również chcieliście z nim zawalczyć? - Zapytał w sumie ciekawy, w jakim celu tutaj przyszli, bo podczas szkolenia nie miał czasu się przyglądać czy ktoś rzeczywiście przechodził obok i widział ich walkę.
-Witaj... Jakie tarapaty? - Zapytał nie wiedząc trochę, o co ci chodziło, ale szybko się zorientował - Masz na myśli ten sparing z ostronosym? Chociaż w sumie... ciężko było to nazwać sparingiem, za mało wymagający. Raczej ciekawą rozgrzewką - Powiedział, rozciągając się przy okazji. - A jak sam widzisz nic mi nie jest, chociaż ostronosy pewnie pochodzi jutro trochę obolały - Dopowiedział nie ukrywając samozadowolenia oraz tryskającej z niego energii. No nie ukrywając, Bob oberwał porządnie kilkanaście razy jak nie więcej, z czego Ignis był zadowolony. Swoją drogą był ciekawy jak duże zakwasy jutrzejszego dnia będzie miał nosorożec, bo po tym całym szkoleniu ognistogrzywy obstawiał, że bardzo duże, na pewno będzie mu ciężko wstać rano. Natomiast lew nie zwracając uwagi na brud ziemi, bądź kurz piasku jaki mógł mieć na sobie, zwrócił się czarnogrzywego.
- A ty i twoi znajomi również chcieliście z nim zawalczyć? - Zapytał w sumie ciekawy, w jakim celu tutaj przyszli, bo podczas szkolenia nie miał czasu się przyglądać czy ktoś rzeczywiście przechodził obok i widział ich walkę.
► Pokaż Spoiler
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


































