x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Dół Wodospadu

Ogromne masy wody spływające z gór gromadzą się w rwący strumień. Napotkawszy wysoki próg skalny, tworzy on spadającą z wielką siłą ścianę wody, która trafia do niewielkiego jeziora. Wyrzucana w powietrze woda powoduje powstanie chłodnej, orzeźwiającej mgiełki. W skale za wodospadem ukryta jest przestronna grota.

Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
  • podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić
Awatar użytkownika
Haki
Posty: 610
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 22 kwie 2017
Specjalizacja:
wojownik 3
Wojownik 3
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Druga Skóra
Druga skóra
rzemieślnik 3
Rzemieślnik 3
zbieracz
Zbieracz
garbarz
Garbarz
zbrojmistrz
Zbrojmistrz
Zdrowie: 100
Waleczność: 68
Zręczność: 59
Percepcja: 30
Kontakt:

Re: Dół Wodospadu

#21

Post autor: Haki » 10 gru 2018, 21:42

Rozumie? Haki błyskawicznie podniósł zdziwiony wzrok na Reę jednak nim zdążył wyrzucić z siebie coś na kształt pytania lwica urwała temat. Jeszcze przez chwilę we łbie Hakiego krążyła niezliczona liczba pytań, które wraz z kolejnymi słowami lwicy zeszły na dalszy plan. Dom… Od śmierci matki brązowy przestał wierzyć, że znajdzie się dla niego miejsce, w którym będzie mógł czuć się dobrze. Teraz Rea dała mu nadzieję, że jednak jest to możliwe.
Nastolatek szybkim ruchem łapy starł z pyska resztę łez, i z entuzjazmem pokiwał łbem na myśl o wykasowaniu Tiba z pamięci, ba humor poprawi mu się do tego stopnia, że po chwili na jego pysku widniał już szeroki uśmiech jednak zniknął on zaledwie kilkanaście sekund później, gdy z zarośli wyłonił się obcy lew. Haki odruchowo zjeżył się i chociaż nie miał w sobie tyle odwagi, żeby wystąpić przed szereg i stawić czoła obcemu to ustawił się tak by zasłonić swoim ciałem Narie. Wiedział, że prowadzenie rozmowy najlepiej będzie pozostawić Rei. W końcu miała z ich trójki najwięcej doświadczenia. Po krótkiej obserwacji zielonooki doszedł do wniosku, że obcy czuje się zdecydowanie zbyt swobodnie jak na ich krótką znajomość, dlatego zaczął się uważnie rozglądać po okolicy i nasłuchiwać, czy aby na pewno są tu sami. Lew dostrzegł jeszcze coś co przypominało mu niewielkiego gryzonia który pił wodę z pobliskiego strumyka. W sumie to byłaby z niego niezła przekąska, no i możne udałoby mu się zaimponować Rei? Niestety lew miał teraz inne zmartwienia na głowie.

Awatar użytkownika
Rea
Posty: 215
Gatunek: lwica
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 kwie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 42
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

#22

Post autor: Rea » 10 gru 2018, 22:31

Jej spojrzenie nie na długo mogło spocząć na wychowance, bowiem ich rozmowę przerwał jakiś podejrzany typ. Rea przymrużyła lekko ślepia, przeszywając obcego uważnym wzrokiem, a choć jej mięśnie napięły się lekko w gotowości obrony, z jej lica bił niezmącony spokój. Jego pierwsze pytanie zbyła wymownym milczeniem. Gdyby szukała przyjaciela w każdym napotkanym szaleńcu, zapewne już dawno byłaby jedną z nich.
- O, zdecydowanie nic, co mogłoby dotyczyć jakiegoś przypadkowego lwa. - odparła z typową jej pewnością siebie, spoglądając kątem oka na Hakiego zasłaniającego Narie swoim ciałem. Jej uwaga prędko spoczęła jednak ponownie na obcym.
- Takie spoufalanie się z byle napotkaną osobą nie jest zbyt rozważne, Telder. - odezwała się, uśmiechając się lekko w ironicznym grymasie. - I ostrzegam cię z góry, jeśli zbliżysz się choć na krok do młodej, nie omieszkam cię powstrzymać. - jej ton był dobitnie stanowczy, wyraźnie wyczuć można było z niego pewien rodzaj groźby. Rea nie lubiła bawić się w kotka i myszkę, twardo stawiała warunki. Nie znała co prawda Teldera ani jego zamiarów, lepiej być jednak nadgorliwie ostrożnym, aniżeli naiwnym. Zwłaszcza, jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo młodych.
- Powiedz więc, mój drogi przybłędo, czego chcesz? - zapytała, nie odrywając od niego czujnego spojrzenia.

Awatar użytkownika
Narie
Posty: 551
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 06 mar 2018
Specjalizacja:
szaman 1
Szaman 1
Zdrowie: 85
Waleczność: 50
Zręczność: 40
Percepcja: 60
Kontakt:

#23

Post autor: Narie » 17 gru 2018, 10:10

Narie wciąż trwała w uścisku z Hakim, nie wiedząc, co innego mogłaby zrobić. W zasadzie zaczynała czuć się nieco nieswojo, ukradkiem zerknęła na okolicę, nieco wyczekując chwili, gdy będzie mogła rozdzielić się z lwem. Dobrze, że Rea postanowiła zmienić temat. Lwiczka z uśmiechem wyprostowała się, tym samym nieco się od Hakiego oddalając. Zanim jednak zdążyła odpowiedzieć, z krzaków wylazł jeszcze jeden osobnik. Widząc zdenerwowanie towarzyszy, Narie skuliła się za plecami nastolatka. Przez głowę przemknęło jej bardzo brzydkie podejrzenie, że przybysz mógł mieć coś wspólnego z Hakim, szybko jednak odepchnęła od siebie te myśli. Znała go przecież od dawna, zawsze był dla niej miły. Poza tym Rea mu ufała.
Narie zerknęła szybko w stronę wodospadu. Coś jej mówiło, że powinna się czym prędzej schowadź. Wiedziała, że tam, za spadającą wodą, jest grota, ale miała wątpliwości, czy udałoby jej się przemknąć do niej niezauważoną. Duże wątpliwości. Z drugiej jednak strony pozostanie tutaj również nie wydawało jej się bezpieczne. Nie wiedząc, co mogłaby innego zrobić, szturchnęła bardzo delikatnie Hakiego.
- Może... może się gdzieś ukryjemy? - szypnęła bardzo cicho, tak, żeby obcy przypadkiem nie usłyszał. Cały czas starała się jaknajmniej wystawać spoza starszego kolegi.

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#24

Post autor: Mistrz Gry » 18 gru 2018, 20:15

Niecodzienny nieznajomy spojrzał na Reę z kpiącym uśmiechem, kiedy ta się odezwała. Wyglądał jednak na trochę zaskoczonego, że to ona zaczęła rozmowę, a nie na przykład Haki. Chociaż z jego mimiki trudno było cokolwiek wyczytać więc trudno było stwierdzić. Mlasnął jęzorem i wytrzepał z futra kawałki gałązek.
- Ooo, ale po co ta nieuprzejmość panienko? Nie jestem w końcu taki przypadkowy, można powiedzieć, że tu mieszkam. I pozwól, że sam rozstrzygam co jest rozważne. Miła z was gromadka na pewno się dogadamy tylko nie bądźcie tacy podejrzliwi, przecież was nie zjem. Pogadajmy sobie jak lew z lwem, a nie od razu groźba - odezwał się pełnym respektu, spokojnym głosem, ale jego oczy wciąż się śmiały.
- Ale uprzejmie przypominam, że jeszcze się nie przedstawiliście. Zasady są takie kto mi się nie przedstawi ten jest moim wrogiem... - nagle zmienił głos na o wiele groźniejszy, a jego kły błysnęły przelotnie w słońcu. W tym lwie było coś czego należy się obawiać. Mimo pozornego bądź rzeczywistego szaleństwa i niechlujnego widoku wciąż był samcem w pełni sił na własnym terenie.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Haki
Posty: 610
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 22 kwie 2017
Specjalizacja:
wojownik 3
Wojownik 3
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Druga Skóra
Druga skóra
rzemieślnik 3
Rzemieślnik 3
zbieracz
Zbieracz
garbarz
Garbarz
zbrojmistrz
Zbrojmistrz
Zdrowie: 100
Waleczność: 68
Zręczność: 59
Percepcja: 30
Kontakt:

#25

Post autor: Haki » 19 gru 2018, 21:52

Haki z niemałym podziwem wpatrywał się w Reę, która nie miała zamiaru cackać się z obcym lwem, jednak nawet bijąca od białofutrej pewność siebie nie była w stanie zmienić faktu, że zielonooki coraz bardziej obawiał się Teldera. Ten wzrok…Hakiemu definitywnie coś w nim nie pasowało jednak miał jeszcze delikatną nadzieję, że jego przypuszczenia są błędne. Wszystkie wątpliwości rozwiały się w momencie, gdy Telder postawił im ultimatum. Nastolatek był z natury dość ugodowy i wiedział, że bezpieczniej będzie zrobić to czego zażyczy sobie samiec a przynajmniej do momentu aż jego wymagania nie staną się zbyt wygórowane.
-Haki…- rzekł jakby od niechcenia spuszczając przy tym wzrok. Było mu trochę głupio, że zachowuje się jak tchórz jednak swoje życie cenił bardziej niż jakąś tam dumę.
Czując, że jest szturchany przez Narie, nastolatek nachylił się do niej a na słowa księżniczki pokręcił łbem.
-Nie możemy zostawić Rei samej z tym szaleńcem- szepnął na tyle cicho by tylko Narie mogła go usłyszeć. Haki wiedział, że opiekunka księżniczki mogłaby mieć małe szanse w starciu z dorosłym samcem, dlatego pomimo swoich uprzedzeń do walki był gotowy pomóc jej w razie konieczności. A przynajmniej tak teraz sądził.

Awatar użytkownika
Rea
Posty: 215
Gatunek: lwica
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 kwie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 42
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

#26

Post autor: Rea » 20 gru 2018, 19:58

- Twoje pytanie było dość wścibskie, nie uważasz? - odparła jedynie, jakoby nie chcąc silić się na wyjaśnienia - sprawa wydawała jej się dość oczywista. Skąd u nich nieufność? Bo są z lwiątkiem, a jakiś obcy, specyficznie zachowujący się dorosły lew, który wylazł im nagle z krzojdów, był nim dziwnie zainteresowany? Hm, o co może im chodzić... Może o to. Ale cóż, biorąc pod uwagę jego niewątpliwe szaleństwo, Rea była w stanie pojąć, że być może łączenie faktów nie do końca u niego poprawnie funkcjonuje.
Lew najwyraźniej się czymś bardzo zdenerwował i jakże uroczo powiadomił ich o swojej uprzejmości, pokazując im jednocześnie swoje bielutkie ząbki. Jedno gryzło się z drugim, ale Rea wydawała się mieć wyjątkową cierpliwość. Może tylko dlatego, że była z młodymi. Musiała dbać nie tylko o własne, lecz o ich życie.
- Oho, przyznaj, że wymyśliłeś te zasady na poczekaniu. - mruknęła ni to do siebie, ni do nieznajomego, uśmiechając się półgębkiem. Jak na lwicę stojącą w pobliżu groźnie wyglądającego lwa, zachowywała niesamowity spokój. Trudno powiedzieć, czy to dobrze. Sama miała tendencję do specyficznych zachowań, tyle przynajmniej, że nie traciła przy tym resztek zdrowego rozsądku.
Pomimo swej zuchwałości widziała wyraźnie dziwne zachowanie rozmówcy i w istocie tą bezsensowną dyskusją próbowała głównie zyskać na czasie, by młodzi ulotnili się stąd jak najprędzej. W pewnym momencie była nawet przekonana, że szepczą między sobą podobną strategię, jednak wraz z upływem czasu nic się nie działo. Cholera... mam im to narysować?
- Dobra dobra, przestraszyłeś mnie tą swoją groźbą, więc niech ci będzie. - odparła już wyraźnie, patrząc prosto w jego ślepia z niebywałą pewnością siebie. Od razu było czuć ironię, z jaką wypowiedziała te słowa, co wykluczało z góry autentyczność tegoż "wyznania".
- Ja jestem Rea... ale młodych to ty w te swoje gierki nie mieszaj. - rzuciła ze spokojem, akcentując stanowczo ostatnie słowa. Spojrzała uważnie na Hakiego, który posłusznie przedstawił się Telderowi. Agh, było w nim zbyt dużo pokory. Na szczęście nie przedstawił mu Narie, bo jeśli obcy przypadkiem skojarzyłby jej pochodzenie i znaczenie jej osoby, mógłby zainteresować się nią jeszcze bardziej niż chwilę temu. Wzrok Rei prędko przeskoczył na nowego "przyjaciela", a czerwień jej oczu zdawała się być jeszcze bardziej nasycona.
- Nie wiem o czym chcesz rozmawiać. Twoja postawa w żaden sposób nie wzbudza we mnie chęci do rozmowy. Czuję się wręcz niemile widziana, zatem... - spojrzała wymownie na Hakiego i Narie, ruchem głowy wskazując im kierunek, w którym mają się udać. Otóż tak - odchodzą.
- Jest tyle sposobów, by dać komuś do zrozumienia, że ma spadać z jego miejscówki, ale deklaracji uprzejmości wymawianej z wyszczerzonymi w złości zębami jeszcze nie przyszło mi przyjmować. - dodała z drwiącym uśmiechem, po czym, jakby momentalnie tracąc zainteresowanie Telderem, zwróciła się ku młodym. Postąpiła parę kroków w wyznaczonym wcześniej kierunku, by zachęcić ich, w razie gdyby jeszcze nie ruszyli się z miejsca.

/Jakie wypracowanko xD\

Awatar użytkownika
Narie
Posty: 551
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 06 mar 2018
Specjalizacja:
szaman 1
Szaman 1
Zdrowie: 85
Waleczność: 50
Zręczność: 40
Percepcja: 60
Kontakt:

#27

Post autor: Narie » 21 gru 2018, 11:26

Lwiczka wpatrywała się w Hakiego z nieco ogłupiałą miną. Prawda, królowa nie zostawia poddanych w potrzebie, ale co takie dziecko jak ona mogłoby zrobić dla Rei? Gdyby doszło do walki, byłaby tylko zbędnym utrudnieniem, a szczerze mówiąc nieco bała się uciekać sama. Nie wiadomo, czy Talder (o ile to było jego imię) nie przyprowadził towarzystwa. Co prawda nie wyglądał na osobnika stadnego, ale mimo wszystko pewniej by się czuła z Hakim u boku. Czyżby życie jej opiekunki cenił bardziej niż życie swojej królowej? Czy... czy on się sprzeciwił wykonaniu rozkazu? Już otwierała pyszczek, żeby coś powiedzieć, lecz w tym momencie Rea dała im wyraźny znak odwrotu. Narie stanowczo pociągnęła Hakiego za ogon, po czym szybko odwróciła się i podreptała we wskazanym przez opiekunkę kierunku. Starała się mieć oczy i uszy otwarte, przyspieszyła, by czym prędzej się ulotnić, lecz jednocześnie pilnowała, by mieć Hakiego i Reę w zasięgu wzroku. Gdy dotarła w gąszcz, zwolniła nieco i podwoiła czujność. W czymś na wzór skradania się, zniknęła w krzaczorach.

Z.t.?

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#28

Post autor: Mistrz Gry » 23 gru 2018, 11:01

Telder wyglądał na mocno zmieszanego słowami Rei i jego pogrążony w oparach szaleństwa umysł potrzebował chwili by wszytko przemyśleć. W końcu wyszczerzył się od ucha do ucha i gromko zaśmiał.
- Niezła jesteś moja droga, naprawdę niezła. Rozbawiłaś mnie. Zresztą masz rację skoro taka niemiła atmosfera panuje między nami to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Trochę szkoda liczyłem, że się zaprzyjaźnimy, ale nie to nie - samiec mruknął z rozbawieniem, odwrócił się na pięcie i ruszył w kierunku, z którego przyszedł. Być może nawet wszystko na tym by się skończyło, ale stała się rzecz niepojęta i kiedy tylko Narie dotarła do linii krzaków dziwny lew natychmiast rzucił się w jej kierunku. Być może jego szalony umysł dopiero teraz na to wpadł, być może miał taki zamiar od początku, a może próba ucieczki młodej go zdenerwowała. Trzeba mu przyznać, że jak na dziwaka był szybki i dość przerażający. Rea miała niewielkie szanse by go dopaść przed dotarciem do małej, za to Haki mógłby go powstrzymać idealnie w połowie drogi...
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Haki
Posty: 610
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 22 kwie 2017
Specjalizacja:
wojownik 3
Wojownik 3
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Druga Skóra
Druga skóra
rzemieślnik 3
Rzemieślnik 3
zbieracz
Zbieracz
garbarz
Garbarz
zbrojmistrz
Zbrojmistrz
Zdrowie: 100
Waleczność: 68
Zręczność: 59
Percepcja: 30
Kontakt:

#29

Post autor: Haki » 23 gru 2018, 18:57

Kiedy był nieco młodszy, Haki miał kilku swoich ulubionych bohaterów z bajek którymi chciał być jak dorośnie. Zawsze imponowała mu ich odwaga, pewność siebie a także zdecydowanie. Teraz zielonooki chciał być jak Rea. Gdyby to on miałby dyskutować z szaleńcem pokroju Teldera zapewne od razu spuścił by łeb i bez większych oporów zgodziłby się na wszystko co tamten mu zaproponuje. Białofutra natomiast dzielnie trwała naprzeciw silniejszego od siebie lwa i na dodatek trochę się z nim droczyła. Haki trwał wpatrzony w opiekunkę księżniczki jak w obrazek do momentu aż ta dała wyraźny sygnał, że na nich już czas. Nieco się przestraszył, gdy zdał sobie sprawę, że nie ma przy nim Narie ale nerwy opuściły go gdy tylko spostrzegł jak ta drepta w stronę zarośli. Na dodatek ten dziwny lew gdzieś zniknął, więc wszystko wskazywał na to, że wyjdą z tego cało. Haki na moment oderwał wzrok od księżniczki, by móc ukradkiem spojrzeć na Reę, gdy nagle z pobliskich zarośli wystrzelił Telder i wszystko wskazywało na to, że obrał sobie za cel Narie.
Ponieważ nie było dużo czasu do namysłu, dalszymi działaniami Hakiego pokierował pierwszy impuls, a mianowicie poczucie odpowiedzialności za małą Narie. Brązowy rzucił się do biegu kierując się w miejsce gdzie lada chwila miał znaleźć się Telder. Zamierzał skoczyć na jego grzbiet i wyrządzić mu jak najwięcej szkód by dać księżniczce czas na ucieczkę. Co będzie potem? Nastolatek nie miał dość czasu by móc o tym pomyśleć.

Test Zręczność vs Zręczność

Haki (45):
Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
32, 22, 24


Telder(60):
Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
30, 37, 23


Telder wygrywa - rzut na ranę (70 Krzepy - 40/2 Krzepy):
Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
96

Awatar użytkownika
Rea
Posty: 215
Gatunek: lwica
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 kwie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 42
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

#30

Post autor: Rea » 02 sty 2019, 22:27

Chwilową ciszę Teldera przyjęła niczym pochlebstwo dla swego ciętego języka. Gdy ten przetrawił informacje i znów włączył się w interakcje, dowiedziała się nawet, że równocześnie z rozkojarzeniem wprawiła go w rozbawienie.
- No widzisz, zrujnowałam tak potencjalnie piękną relację. Chyba muszę, ten... gdzieś odejść, przeboleć w samotności. - uśmiechnęła się z subtelnie zadziorną nutą. - Zatem bywaj, przyjacielu. - to powiedziawszy, miała już w swych najszczerszych zamiarach oddalenie się z młodymi. Postąpili już nawet parę kroków, coś jednak, jakaś nagła niesforna myśl, zapaliła w niej pewną podświadomą czujność. Jakby zaraz coś miało się... CHOLERA.
Zanim w ogóle zorientowała się w sytuacji, przez nagły impuls odwróciła się gwałtownie, napinając wszystkie mięśnie. Nie zareagowała jednak w porę - Telder już wyskoczył ku Narie, za to na ratunek jak błyskawica przyszedł jej Haki, próbując powstrzymać wroga. Nie czekając ani sekundy dłużej, Rea naprężyła łapy i z groźnym rykiem skoczyła z rozwartą paszczą prosto na lwa. Miała zamiar uczepić się pazurami jego barku i wgryźć się z całą mocą w jego kark. Siłą uderzenia chciała również możliwie jak najbardziej wyprowadzić go z równowagi.

Test Zręczność vs Zręczność

Rea (50):
Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
34, 41, 24


Telder(30 modyfikator za walkę z dwoma przeciwnikami):
Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
48, 33, 21


Rea wygrywa - rzut na typ rany (40 Krzepy - 70/2 Krzepy):
Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
53


Odpowiedz

Wróć do „Wielki Wodospad”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości