Na miejscu przywitało ich niesione echem wycie. Miejsce to wyglądało dokładnie tak jak przy ostatniej wizycie Narie. Nie wyglądało na to, żeby ktoś ostatnio tu przebywał oprócz chorej czekającej na końcu korytarza. Jeśli ktoś wejdzie go legowiska chorej, zauważy jak słaba jest chora lwica. Ledwie była w stanie poruszyć łapą, a zdecydowanie nie wyglądała jakby była w stanie kogoś zaatakować.
@Narie i Malahir czuli się zaskakująco dobrze po wypiciu mikstury podarowanej im przez Daturę. Być może rzeczywiście to było tylko lekarstwo na odporność.


























