-Zostaw to, proszę!- krzyknęła rozpaczliwie lwica, a do oczu napłynęły jej łzy. Złodziej najwyraźniej nic sobie z tego nie zrobił. Kotowata zaczęła rozglądając się w poszukiwaniu pomocy aż w pewnym momencie jej spojrzenie zatrzymało się na tobie.
-Proszę, złap tego złodzieja i odbierz mu sakwę. Są w niej lekarstwa dla mojego męża, którego próbuje wyleczyć z alkoholizmu. Znajomy medyk, przygotował je specjalnie na moje zamówienie z trudno dostępnych składników. Bez tych lekarstw mój ukochany stoczy się na samo dno- dodała, wpatrując się w ciebie przeszklonymi oczami. I jak tu odmówić takiej prośbie?
*********
Samiec był świadkiem tego zajścia. Nie lubi bawić się w bohatera ale nie lubił jak ktoś wykorzystuje swoją przewagę. No i kradnie lekarstwa.
Nie czekał i nie myślał za dużo. Ruszył za typem, który potrzebuje jak widać porządnej nauczki.
Tendai wyrzuca 3d100:
78, 87, 15
zręczność78, 87, 15
Zareagował za późno. To nic. Póki go widzi nie podda się.
Tendai wyrzuca 3d100:
99, 66, 90
zręka99, 66, 90
Wiśniowy będzie musiał potrenować, złodziej jest szybki. Każdy jednak ma swoje limity i będzie musiał zwolnić, wtedy to białogrzywy go dorwie.
Tendai wyrzuca 3d100:
35, 66, 83
zręka35, 66, 83
Oddalili się od siebie już spory kawałek. Tak wiec Tendai biegnąc zaczął się rozglądać, może znajdzie jakiś skrót, który pozwoli mu zmniejszyć odległość.
Tendai wyrzuca 3d100:
89, 75, 48
percepcja89, 75, 48
No nic nie ma czegoś takiego. Pusta sawanna, meh. Trzeba ruszyć duże i przyśpieszyć.
Tendai wyrzuca 3d100:
45, 10, 35
zreka45, 10, 35
Złodziej jak widać zmęczył się. Wiśniowy go dogonił.
Tendai wyrzuca 3d100:
87, 1, 19
zręka87, 1, 19
Zaraz potem skoczył na niego aby przygnieść go do ziemi. Jest stanowczo masywniejszy do tego tutaj samca.
Tendai wyrzuca 3d100:
27, 6, 40
waleczność27, 6, 40
Postanowił chwycić go za kark i mocno nim trzepnąć o ziemie. Odebrał skradzione leki.
Tendai wyrzuca 3d100:
87, 59, 56
waleczność87, 59, 56
Gardził takimi osobami to jeszcze aby go postraszyć uderzył mocno łapą obok jego łba.
- Następnym razem zabiję- Warknął i wrócił do zrozpaczonej lwicy.
Oddał jej leki.
-Ty przemyśl, czy warto trwać przy kimś tak nie wartościowym jak twój pijak- Warknął, nie czekając na odpowiedź i poszedł.
@Mistrz Gry
@Mistrz Gry




















