Kolorowy Wiatr... Próbne polowanie bez MG #1 [Shanteeroth & Ignis] [Zakończone*]

[Ignis]

Polowanie na Młodą Antylopę.
Lokalizacja: Okolice Sawanny
Czas: Południe

Wymagania do udanego polowania:
- 3 sukcesy w tropieniu (Percepcja) (Suma drużyny)
- po jednym sukcesie na postać, jeśli będziecie chcieli się do niego skradać (Zręczność), w momencie porażki będą wymagane 2 sukcesy, aby dogonić zaalarmowaną antylopę. (Osobno na postać)
- W momencie ataków wymagane jest 4 sukcesów (Waleczność) w ciągu 4 tur, inaczej zwierzyna ucieknie. (Suma drużyny)

Zasada specjalna: Co drugi atak tej samej postaci, antylopa celuje w agresora kopytami, aby uniknąć ciosu wymagany jest jeden sukces na unik (Zręczność) bądź obronę (Waleczność). Inaczej zada 8 punktów obrażeń.

Zasady:
1.) MG przyklepie polowanie na samym końcu, w trakcie głównie gracze sami wykonują rzuty i interpretując ich wyniki.
2.) Akcje powinny mieć sens w fikcji, aczkolwiek zostaje ona w rękach i wyobraźni graczy.
3.) Zaliczanie progów wymagane jest, aby polowanie postępowało inaczej zostanie unieważnione.
4.) Podczas polowań mogą istnieć zasady specjalne związane z konkretnymi zwierzętami bądź efektem eventów, nieprzestrzeganie ich skutkuje odrzuceniem polowania przez MG.
5.) Dobrej Zabawy!

(Na razie streszczenie dam tutaj, później zasady będą ogólnodostępne, jak skończymy testy)

================================================================

Ignis szedł przed siebie, przedzierając się przez wysoką i złotą trawę, po części nie dowierzając, że zdążyła już odrosnąć. Jednak nie popadał w melancholie z tego powodu, gdyby musiał bez mrugnięcia okiem by to powtórzył. Ale nie teraz o tym... Mieli zdobycz do upolowania i on jeszcze torbę do uplecenia. Jednakże nie miał zamiaru czekać, ani tym bardziej pozwolić, @Shanteeroth sama odwalała robotę.

Ignis wyrzuca 3d100:
92, 33, 53

- 0 sukcesów

Ale niczego nie znalazł, ani tym bardziej zapachu, który mógłby naprowadzić go na antylopę.

[Shanteeroth]

Nie było to jej pierwsze polowanie. Mimo tego jednak paskudnie się stresowała. Teraz bowiem świadkiem ewentualnej porażki stać się miał @Ignis. Lew, którego nie chciała zawieść - chociaż sama nie była w stanie doprecyzować, dlaczego. Prawdopodobnie powodem było to, że chciała zaszczepić w jego sercu odrobinę optymizmu, a czy byłoby to możliwe gdyby się okazało, iż jest beznadziejna w czymś tak podstawowym, jak polowanie?
Nie chcąc tracić czasu natychmiast zaczęła węszyć, rozglądać się, nasłuchiwać. Chciała wytropić zwierzynę, w końcu czyż nie był to pierwszy krok w drodze do sukcesu? Oczywiście oddaliła się odrobinę od samca, by mogli "przerobić" większy obszar w mniejszym czasie.

Shanteeroth wyrzuca 3d100:
80, 50, 39

-> 2 sukcesy.

Miała szczęście, jej nozdrza wyłapały zapach, który - na jej nos, hehe - należał do antylopy. Rozejrzała się za innymi śladami, które mogłyby naprowadzić ją dalej, niemniej nie dojrzała niczego więcej. Zapach nie był zaś na tyle intensywny, by jednoznacznie wskazał, ile jest sztuk zwierzyny czy dokąd dokładnie poszły.
- Chyba coś czuję - rzuciła, podnosząc pysk i poszukując spojrzeniem samca.


/ jak coś źle robię, to daj znać - od tego są testy, prawda?

[Ignis]

Ignis wyrzuca 3d100:
87, 82, 92

- 0 Sukcesów

Ignis jeszcze przez dłuższą chwilę pokręcił się jednakże niczego nie zauważył, a jak już coś mu się udało dojrzeć, poczuć czy usłyszeć to jedynie @Shanteeroth, która już zdążyła go poinformować, że coś czuje. Szybko... I bardzo dobrze! Stwierdził w myślach, po czym udał się w jej stronę. Jednak w ciszy, aby nie rozpraszać lwicy.

/Luzik, od tego są testy. Jak wypadnie ci sukces/y, to możesz w swoim poście już odhaczyć pierwszy wymóg.

[Shanteeroth]

/ @Ignis

Nie przestawała się rozglądać. Teraz, kiedy wyłapała coś, co rzucało cień nadziei na to, iż uda jej się odszukać zwierzynę, nie mogła zawieść! Szukała więc jeszcze intensywniej, wytężając wszelkie zmysły, którymi dysponowała.

Shanteeroth wyrzuca 3d100:
87, 24, 75

> 1 sukces

Los się do niej uśmiechnął. Dojrzała odchody zwierzęcia oraz świeży ślad otarcia na korze pobliskiej akacji. Prawdopodobnie stworzenie otarło się bokiem bądź rogami o pień. Gestem głowy wskazała nową wskazówkę, po czym - w końcu! - złapała ślad zapachowy, który potrafiła odizolować od pozostałych. Uśmiechnęła się lekko pod nosem i ruszyła, niezbyt spiesznie, uważnie stawiając łapy na trawie tak, by nie zaliczyć żadnej wpadki.


tropienie - zaliczone

[Ignis]

Kiwnął głową lwicy, po czym za nią udał się do akacji. Dzięki dokładnemu pokazaniu przez @Shanteeroth tropów on sam teraz poczuł go i ruszył razem z lwicą w kierunku zwierzyny. Trochę to trwało, a może tylko Ognistemu się dłużyło, nim dostrzegł charakterystyczny kształt, teraz zostało do niego tylko podejść nie wzbudzając większych problemów.

Skradanie

Ignis wyrzuca 3d100:
92, 48, 11

> 2 sukcesy

Udał się cicho, pod wiatr w stronę antylopy. Jak to dobrze, ze trawa była jednak tak wysoka, że zwierzyna nie dostrzegła jego ognistej grzywy. Skórzyny pancerz nie ograniczał jego ruchów, więc sprawnie i bez potknięć zbliżył się do ich przyszłej ofiary.

[Shanteeroth]

Starała się trzymać dość blisko lwa - nie na tyle zaś, by blokować czy ograniczać mu ruchy. Sukces polowania tkwił w umiejętności współpracy i współdziałaniu, zdawała sobie z tego sprawę. Zwłaszcza, iż mieli przed sobą zdrową, młodą, pewnie więc też silną, sztukę. To nie było wgryzienie się w pierwszą lepszą mangustę.

Shanteeroth wyrzuca 3d100:
95, 33, 70

> 1 sukces, uff!

Pochyliła sylwetkę. Cóż, jej umaszczenie z pewnością odznaczało się nieco bardziej na tle traw aniżeli towarzyszącego jej lwa. Ale spokojnie! Na kamienistym gruncie to ona miała przewagę, jeśli chodziło o kamuflaż! Zaczęła się więc zbliżać do potencjalnej ofiary, robiąc co w jej mocy, by nie zaalarmować antylopy o nadchodzących problemach.
Wszystko wskazywało na to, iż naszej parce udało się podejść do zwierzyny niezauważonymi.

[Ignis]

To był już moment kiedy Ignis podszedł wraz z Shantee na tyle blisko, że już lepiej być nie mogło. Powoli uniósł się, przybrał pozycję do wystrzelenia prosto w zwierzynę po czym... Nieoczekiwanie ruszył prosto na nią z kopyta!

Atak

Ignis wyrzuca 3d100:
31, 83, 13

> 2 sukcesy

Był szybki i stanowczy w tym, nim minęła chwila on już rzucił się na antylopę powalając ją na ziemię. Ta oczywiście się wierzgała jak głupia, jednakże jego uścisk kłów był dużo mocniejszy. Na razie utrzymanie jej na ziemi nie było problemem...
/ @Shanteeroth

[Shanteeroth]

Jak to się kiedyś mawiało... Oto twoja chwila prawdy. Shanteeroth doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Podobnie jak z tego, iż siła ataku zdecydowanie nie była jej mocną stroną. Miała jednak nadzieję, że dzisiaj szczęście było po jej stronie. Po ICH stronie.

Shanteeroth wyrzuca 3d100:
8, 42, 73

> 1 sukces

Widząc, iż @Ignis rusza dziarsko ku antylopie, sama zrobiła to samo. Napięłą mięśnie i wystrzeliła gwałtownie, kilkoma susami pokonując dzielącą ją od ofiary odległość. W międzyczasie jej towarzyszowi udało się powalić zwierzynę. Doskoczyła do niej próbując zacisnąć szczęki na gardzieli stworzenia, tym samym - być może - odcinając jej swobodny dostęp tlenu.
Stworzenie wierzgało, więc odniosła połowiczy sukces. Na zacisnęła kłów na tyle mocno, na ile chciała; nie na tyle mocno, by szybko pozbawić istotę życia.

[Ignis]

Lwica nie próżnowała, on sam nie miał zamiaru pozwolić, aby ich obiad i jego skóra uciekła oraz wykrwawiła się w kłach innych. Wgryzł się mocniej, bardziej szarpiąc kończynę, chcąc to zakończyć.

Atak

Ignis wyrzuca 3d100:
12, 76, 10

> 2 Sukcesy

Unik przed Antylopą

Ignis wyrzuca 3d100:
10, 67, 23

> 2 Sukcesy

Na koniec Ignis postanowił zmiażdżyć jej klatkę piersiową, jednym uderzeniem. Rozgrzmiał charakterystyczny dźwięk łamania kości, a na jego pysku pełnym krwi pojawił się uśmiech samozadowolenie. Dawno nie polował tak po prostu...
Antylopa jeszcze próbowała obronić się, ale wraz z jej ostatnim kopnięciem, które przeleciało wokół głowy Ignia, jej pierwotny płomień został ugaszony. A ona tym samym martwa, bezwiednie opuściła swoje kończyny.

/4 Sukcesy, a nie skończyła się jeszcze 1 runda. Dobry wynik.
PD i inne, uwzględnię jak już na konkretny sposób się zdecydujemy

[Shanteeroth]

/ kostka nas dzisiaj lubi ♥

Poprawiła w końcu uchwyt na szyi, jak się zaś szybko okazało - niepotrzebnie. @Ignis był w końcu wojem, więc szybko zakończył sprawę. Czuła jednak, jak z ofiary ucieka życie. Mało tego, kątem oka widziała, jak wywracają się jej białka, a ślepia tracą dawny blask. Doskonale wyczuła moment, gdy było już po wszystkim, jednak - dla pewności - jeszcze przez chwilę nie puściła szyi zwierzęcia.

- Jesteś cały? - spytała najpierw, gdy już zrezygnowała z zaciskania zębów na antylopie, oblizała też mordę z posoki. Z pewnością z pyskiem umazanym krwią wyglądała nieco mniej niewinnie, niźli na co dzień, nawet, jeśli właśnie posłała do samca delikatny uśmiech.
- Dziękuję, sama pewnie mordowałabym się z... mordowaniem... dużo dłużej. - Skinęła nisko łbem, zaraz po tym, jak sapnęła rozbawiona swoją grą słów.