Ze wszystkim się zgadzała, nie zamierzała więc mu przerywać jego wypowiedzi i wciskać uszypliwości gdziekolwiek, w końcu nie na celu miała kierowanie rozmowy w nieprzyjemne rejony, skoro ewidentnie się z nim dogadywała. Ba! Polubiła go za jego otwatość i poniekąd zmienił jej ogląd na postrzeganie tych z Lwiej Ziemi, być może był tylko wyjątkiem, ale to zawsze coś. Ceniała sobie szczerość i jego słowa bardziej niż mogłoby się mu wydawać.
- Wiesz co.. zdecydowanie osobami, które chcąc się jakkolwiek rozwijać i osiągnąć w życiu coś więcej niż tylko zalegiwanie na skalnej półce. Nie jestem może personą, którą każdy polubi, ale o to w tym chodzi. Nawet jeśli ktoś nie pała do mnie sympatią, lecz jest szczery i uzasadnia swoje zdanie to dla mnie lepsze takie towarzystwo niż napuszona paniusia czy panicz dbający tylko o swój wygląd i fizyczną aparycję. - może nie o to mu chodziło? W każdym razie wyraziła się tak jak potrafiła i miała nadzieję, że w zrozumiały sposób.
@Assurbani
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Zderzenie światów [Assurbani, Lyanna]
- Assurbani
- Posłaniec

- Posty: 118
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 03 paź 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Zgodził się z jej słowami, a na jego pysku pojawiło się lekkie uśmiechnięcie, wskazujące na zadowolenie z tego, że Lyanna doceniła jego otwartość. Jego spojrzenie było pełne akceptacji, co potwierdzało, że zrozumiał jej punkt widzenia i cenił szczerość w komunikacji.
Gdy Lyanna wyraziła swoje zdanie na temat osób, które chcą rozwijać się i osiągnąć coś więcej w życiu, Assurbani skinął głową, wyrażając jednoznaczne przyzwolenie. Wydawało się, że podziela jej wartości i podejście do życia. Wzajemne zrozumienie między nimi zdawało się umacniać, a ich rozmowa ewoluowała w stronę bardziej otwartego dialogu. Lyanna mogła dostrzec, że Assurbani nie tylko słucha, ale także akceptuje jej myśli i przemyślenia. To budowało pozytywny fundament dla dalszej interakcji między nimi. - Masz rację, warto cenić szczerość i otwartość w relacjach. To rzadkie cechy, zwłaszcza w środowisku, w którym się obracamy. W pełni zgadzam się z twoim podejściem do życia. Ludzie powinni szanować siebie nawzajem za to, kim są, a nie za zewnętrzne pozory czy status społeczny. Mam nadzieję, że znajdziesz towarzystwo, które podziela te wartości i wspiera cię w dążeniu do rozwoju. - Assurbani kontynuował rozmowę, utrzymując stanowczą postawę, co świadczyło o jego pewności siebie. Jego spojrzenie było skupione na Lyannie, bez żadnych oznak rozproszenia. Wyraz jego pyska pozostawał poważny, lecz niepozbawiony empatii. Kiedy Lyanna wspomniała, że go polubiła za otwartość, delikatny uśmiech pojawił się na pysku Assurbani, świadcząc o tym, że docenił jej komentarz. Jego ruchy ogona były spokojne, co sugerowało zainteresowanie i zaangażowanie w rozmowę. Postawa ciała była otwarta, co świadczyło o gotowości do dalszej wymiany myśli. W trakcie jej wypowiedzi, Assurbani kilkakrotnie kiwał lekko głową, co mogło wskazywać na akceptację jej punktu widzenia. Całościowo, mowa ciała Assurbani wyrażała spokój, otwartość i gotowość do dalszego dialogu.
- Często myślę o tym, jak bardzo dzielą nas te nieszczęsne okoliczności związane z podziałem między Złą a Lwią Ziemią. Wydaje się, że wiele bólu i nieporozumień można było uniknąć. Teraz, patrząc na to wszystko, zdaję sobie sprawę, że wiele z tego było zbędnego. Niepotrzebnie dzieliliśmy się na dwie strony, które teraz wzajemnie się obawiają. Może gdybyśmy zamiast tego spróbowali zrozumieć siebie nawzajem, uniknęlibyśmy tych wszystkich trudności. - Skierował swój łeb w stronę Lyanny i zaczął ją dokładnie obserwować, teraz kiedy wypowiedział te słowa przypatrywał się jej reakcji, czy zmieni nastawienie. On mówił całkowicie poważnie, tego dało się uniknąć.
@Lyanna
Gdy Lyanna wyraziła swoje zdanie na temat osób, które chcą rozwijać się i osiągnąć coś więcej w życiu, Assurbani skinął głową, wyrażając jednoznaczne przyzwolenie. Wydawało się, że podziela jej wartości i podejście do życia. Wzajemne zrozumienie między nimi zdawało się umacniać, a ich rozmowa ewoluowała w stronę bardziej otwartego dialogu. Lyanna mogła dostrzec, że Assurbani nie tylko słucha, ale także akceptuje jej myśli i przemyślenia. To budowało pozytywny fundament dla dalszej interakcji między nimi. - Masz rację, warto cenić szczerość i otwartość w relacjach. To rzadkie cechy, zwłaszcza w środowisku, w którym się obracamy. W pełni zgadzam się z twoim podejściem do życia. Ludzie powinni szanować siebie nawzajem za to, kim są, a nie za zewnętrzne pozory czy status społeczny. Mam nadzieję, że znajdziesz towarzystwo, które podziela te wartości i wspiera cię w dążeniu do rozwoju. - Assurbani kontynuował rozmowę, utrzymując stanowczą postawę, co świadczyło o jego pewności siebie. Jego spojrzenie było skupione na Lyannie, bez żadnych oznak rozproszenia. Wyraz jego pyska pozostawał poważny, lecz niepozbawiony empatii. Kiedy Lyanna wspomniała, że go polubiła za otwartość, delikatny uśmiech pojawił się na pysku Assurbani, świadcząc o tym, że docenił jej komentarz. Jego ruchy ogona były spokojne, co sugerowało zainteresowanie i zaangażowanie w rozmowę. Postawa ciała była otwarta, co świadczyło o gotowości do dalszej wymiany myśli. W trakcie jej wypowiedzi, Assurbani kilkakrotnie kiwał lekko głową, co mogło wskazywać na akceptację jej punktu widzenia. Całościowo, mowa ciała Assurbani wyrażała spokój, otwartość i gotowość do dalszego dialogu.
- Często myślę o tym, jak bardzo dzielą nas te nieszczęsne okoliczności związane z podziałem między Złą a Lwią Ziemią. Wydaje się, że wiele bólu i nieporozumień można było uniknąć. Teraz, patrząc na to wszystko, zdaję sobie sprawę, że wiele z tego było zbędnego. Niepotrzebnie dzieliliśmy się na dwie strony, które teraz wzajemnie się obawiają. Może gdybyśmy zamiast tego spróbowali zrozumieć siebie nawzajem, uniknęlibyśmy tych wszystkich trudności. - Skierował swój łeb w stronę Lyanny i zaczął ją dokładnie obserwować, teraz kiedy wypowiedział te słowa przypatrywał się jej reakcji, czy zmieni nastawienie. On mówił całkowicie poważnie, tego dało się uniknąć.
@Lyanna

- Lyanna
- Valarjar

- Posty: 1021
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 wrz 2016
- Specjalizacja:



- Zdrowie: 35
- Waleczność: 58
- Zręczność: 66
- Percepcja: 38
- Kontakt:
Cóż rozmawiało się dobrze, to już chyba wspominam po raz któryś z kolei, więc innych szczegółów powtarzać nie będę. Lyanna robiła się już trochę zmęczona, a może to wina gorszego samopoczucia usera.
- Wybacz mi... będę już szła. Mam przed sobą masę kilometrów, a wolałabym dotrzeć przed zachodem słońca. - przerwała dyskusję, było fajnie, ale poczuła się trochę gorzej.
- Spotkamy się tu mam nadzieję jeszcze kiedyś. - skinęła łbem na pożegnanie i przystąpiła do przekroczenia wody, a następnie ruszyła przed siebie.
z/t
- Wybacz mi... będę już szła. Mam przed sobą masę kilometrów, a wolałabym dotrzeć przed zachodem słońca. - przerwała dyskusję, było fajnie, ale poczuła się trochę gorzej.
- Spotkamy się tu mam nadzieję jeszcze kiedyś. - skinęła łbem na pożegnanie i przystąpiła do przekroczenia wody, a następnie ruszyła przed siebie.
z/t

- Assurbani
- Posłaniec

- Posty: 118
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 03 paź 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 50
- Percepcja: 30
- Kontakt:
- Nie ma sprawy. Życzę ci bezpiecznej podróży i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Zostaw coś po sobie, coś co sprawi, że świat stanie się lepszym miejscem. - Assurbani spojrzał na odchodzącą lwicę z lekkim uśmiechem. W jego spojrzeniu malowała się mieszanka refleksji i szacunku. Odczuwał pewien rodzaj powiązania, choć ich drogi mogły prowadzić w zupełnie różnych kierunkach. Kiedy Lyanna ruszyła w stronę horyzontu, Assurbani pozostał na brzegu rzeki, unosząc się myślami. Zderzenie dwóch światów, dwóch historii, pozostawiło w nim ślad. Był pewien, że ta niezwykła rozmowa nie pozostanie bez wpływu na obu.W milczeniu kontemplował widok opadającego słońca, a fale rzeki szeptały mu opowieść o przemijaniu i nowych początkach. Lwioziemska ziemia, chociaż naznaczona trudnościami, kryła w sobie potencjał zmiany. Może to spotkanie było krokiem w stronę zrozumienia, a zrozumienie mogło prowadzić do jedności .Assurbani wiedział, że musi kontynuować swą samotną wędrówkę, ale coś w nim sugerowało, że losy Lwiej Ziemi i Szkarłatnych mogą się jeszcze skrzyżować. Przyjął tę myśl z otwartym umysłem, gotów na to, co przyniesie przyszłość.
z/t
z/t

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość






















