szamani, szamanizm i co dalej...

[Hiraeth]

Ragir, nie zrozummy sie zle. Ja tu nie jestem decyzyjna. Wyrazam tylko swoje zdanie. To, ze mi sie to nie podoba , nie znaczy, ze chce, zeby wszyscy byli gorsi ode mnie. Ja napisalam, ze twoje propozycje mi sie niepodobaja. Czy ktos z administracji to wezmie pod uwage, to juz nie mam na to wplywu, chyba ze bedziemy, no nie wiem, glosowac.

Zauwaz, ze KAZDA, KAZDA postac jest w tym momencie silniejsza od mojej, nawet kotek czarnolapy,patrzac po punktach na start. Nie zarzucaj mi wiec, ze żaluje komukolwiek, zeby byl silniejszy ode mnie, bo a priori wzielam postac najslabsza.
Badzcie sobie silniejsi, tylko nisch to sie trzyma kupy.

My ewidentnie inaczej rozumiemy idee gry. Ja tu nie chce niczego wygrac. Nie chce niczego dostac "za nic", bo wpisze jedno slowo w historie pt wiek. Ktory fige znaczy, jak nke będziesz umiec go odegrac. Oczywiscie dla mnie. :p
Jestem tu po to, zeby grac, i ugrywac pewne rzeczy.

Nie zarzucaj mi płaczu, nigdzie go nie bylo.
Graj sobie Furacha jak tylko masz ochote, naprawde. Odnosze sie tylko do pomyslow i tego, co sadze o ich zasadnosci. Teraz to ty placzesz "przyczepili mi sie do Furahy" (nawet kurna nie kojarze postaci ), i "bo ja poswiecilam czas i wymyslilam system, a wy nie doceniacie" (ja poswiecam czas na gre i rozwoj postaci od pol roku xD, nie oczekuje, ze to ktokolwiek doceni :p ). Dla mnie to ty masz problem z tym, ze ja costam sobie dlubie i leveluje, a Ty bys chciala miec te rzeczy ot tak z zapisu.
Juz nawet napisalabym po co te rzeczy ugrywam, ale szkoda slow. Jak ktos lubi czytac cudze watki, mozecie sobie poczytać, co sie stalo z moim palaczem dusz. Skadinad fajnym itemkiem. :p

Mg wzgledem szamanow dziala odkad przyszlam, czyli od grudnia. Juz wtedy byla jazda z MB. Czyli na pewno wczesniej tez.

[Nataka]

Ogólnie rzecz biorąc - nie będę nikogo cytować, ale postaram się odnieść do całości.

Po 1, uważam, że Ragir ma rację i biorę jej stronę.
Osobiście nie ukrywam, że było mi dziwnie, gdy nagle (dla przykładu) moja Nataka, będąc pełnoprawnym szamanem na początku gry z zapisu, za jakąś dziwną sprawą została zrównana z chodnikiem (a raczej jej szamańskie umiejętności). Mając 6 lat powinna mieć spore pojęcie o szamanizmie, bo bądź co bądź, nie po to robiłam ten zapis, aby w swoim wieku nagle nie potrafiła kompletnie nic?
Z jednej strony będę w stanie zrozumieć oburzenie ze strony innych ze względu na fakt, że raz jestem na forum, raz mnie nie ma, ale to już kwestia moich prywatnych spraw, o których nie będę tu pisać... Ale z drugiej sama już przestaje rozumieć, o co w tym wszystkim chodzi.
Szaman sam w sobie jest słaby, bowiem musi skupić się na statystyce percepcji, która poza widzeniem duchów... Nie daje mu absolutnie nic? I nagle taka postać - zostaje na dodatek zrównana z poziomem początkującego. I w takim przypadku nie mam oporów by powiedzieć, że Nataka staje się tutaj nieprzydatną postacią-... Nie jest ani wojownikiem, ani strażnikiem, ani nawet tym "doświadczonym" szamanem, mimo, że powinna (tak samo z medycyną, bo z zapisu jest i medykiem i szamanem równocześnie)

Myślę, że sama statystyka percepcji mogłaby robić za ten "poziom"...
Bo gdybym wiedziała, że coś takiego będzie miało miejsce, nie dawałabym Natace w percepcji aż 70 punktów (a dałam jej tyle, bo z zapisu była już na tyle doświadczonym szamanem, że uznałam, że tak będzie dla niej najlepiej, skoro powinna się znać). I jak się okazało z reformami - jest teraz kompletnie bezużyteczna, bo nawet nie może solidnie przyłożyć, bo miała być doświadczonym szamanem, a nie wojowniczką... (bo przecież nie można już było zmienić statystyk, które wybrało się na początku)
Byłoby więc fajnie, gdyby cała ta mechanika i te poziomy zostały jakoś unormowane, aby pasowało każdemu...

Also, ja na przykład nie mam tyle czasu, co wielu innych graczy na forum, tak też nie mam jak skakać z wątku do wątku, gdzie akurat coś się dzieje, by wbić exp w ciągu kilku postów ( i dodatkowo robić rytuał z byle powodu, na który szaman musi poświęcić MNÓSTWO energii. Polecam zapoznać się z podstawami magii i ezoteryki :"3).

Ewentualnie inne rozwiązanie - zmniejszyć ilość punktów do wbicia danego poziomu (oczywiście, mowa tu o każdej specjalizacji. Medycyna i rzemieślnik również).
Np. na 1 poziomie trzeba byłoby wbić 20 pkt, na 2 poziomie np 35 pkt, a na 3 50???
Bo gdy wszędzie jest do wbicia 50 pkt no to... No dla mnie to wszystko trwa wieczność, bo nie mam czasu pisać milion wątków na dzień.

[Helmut]

Np. na 1 poziomie trzeba byłoby wbić 20 pkt, na 2 poziomie np 35 pkt, a na 3 50???
Bo gdy wszędzie jest do wbicia 50 pkt no to... No dla mnie to wszystko trwa wieczność, bo nie mam czasu pisać milion wątków na dzień.

No ale też chodzi żeby z czasem wchodzić na wyższe poziomy, a nie w jeden dzień od razu wbić trzeci poziom. A żeby postacie które z zapisu są doświadczonymi medykami/szamanami nie musiały zaczynać od początku to zaczynają z pierwszym poziomem i mogą też robić rzeczy z wyższych poziomów. Z percepcją 70 możesz na 1 poziomie bez problemu robić rzeczy z trzeciego, bo szansa że się nie uda jest bardzo, bardzo mała. A że za robienie rzeczy z trzeciego poziomu jest 30 pkt doświadczenia, to raz dwa możesz wbić te poziomy.

[Hiraeth]

Nie rozumiem do jakiego zrównywania z poziomem początkującego nawiązuje Nataka.

Percepcja przydaje się też do szukania ziół, bez których trudno cokolwiek zdziałać szamańsko, a które zwiększają szansę powodzenia rytuału nawet z większego poziomu, niż ma dany szaman.

Ogólnie to nie bardzo wiem w czym problem mają postaci, które z definicji są doświadczonymi szamanami. Przecież mogą mieć wiedzę o czym tylko zapragnie gracz (sam gracz pewnie powinien poświęcić trochę czasu na orientację w temacie). Mogą mieć uczniów. Mogą wykonywać rytuały z całej dostępnej puli. No naprawdę to jest kwestia kreatywności. (plus szczęścia na kościach, jeśli jest konieczność rzucania, ale to jak w życiu, nawet doświadczonemu chirurgowi czasem umrze pacjent na stole)
Nie widziałam w tej grze konfrontacji dwóch szamanów, którzy staną sobie obok siebie i będą porównywać kto ma dłuższego, znaczy się, ekhm, kto ma więcej jakiejś statystyki. Wszystko jest kwestią odegrania, i jeśli ktoś jest rozsądnym graczem, widząc postać starszą od siebie nie zlekceważy ją, bo zobaczył jako gracz, że jest silniejszy na percepcję (no chyba że jest się Kapitanem Archaonem). Tylko w granicach świata przedstwionego - może nawet zostać czyimś uczniem, jeśli to komuś pasuje fabularnie. I tak dalej, i tak dalej...

I znowu wątek tej nieprzydatności szamanów, i znów mam ochotę zapytać, co powoduje wami, jako graczami, chęć zagrania szamanem. Dlaczego taka postać? (serio pytam. Bo fancy, bo super moce, bo mądrość, bo szacunek plemienia, bo? bo do czego on ma być "przydatny" tak w zasadzie? Skoro i tak się tego nie odgrywa?) (co znów pociąga nieuchronnie pytanie, do czego są "przydatne" niezliczone rzesze dzieci, którymi nikt potem nie gra, ale to nie ten temat)

Nataka, skoro nie masz czasu, to w porządku. Przecież nikt tu nie wymaga żeby brać na siebie i pisać więcej, niż jest się w stanie. Ale trochę podejście Twoje i Ragira pachnie mi "Nie będę odrabiać zadań domowych i robić referatów, ale szóstkę z przyrody muszę mieć, bo przecież jestem klasowym prymusem z założenia." Chyba o to chodzi w graniu i rozwijaniu postaci, żeby no... grać. I ją rozwijać. Po co komu martwa statystyka, której nie wykorzystuje?

[Tendai]

Ja zas mam wrażenie, że Tobie nie pasuje, ze ktoś chciałby zagrać doświadczonym szamanem a nie świeżakiem, który sie uczy i cie to bardzo boli.

Zaś Natak mówi o zrównaniu, bo gra od początku jak aj i wiemy, ze były pewne zmiany i pewne zmiany i tyle.

Bo doświadczonym warkiem można pisać od razu i umie się cos tam a szamanem raczej grac jako ten co jest ale musi sie uczyć wszystkiego czy cos i tyle.

[Helmut]

Ale... jeśli ktoś jest doświadczonym szamanem z zapisu to może grać fabularnie jako doświadczony szaman, nie musi odgrywać nauki.

A postaciom które grały od początku przeliczałam wszystkie rzeczy szamańskie które robiły wcześniej jak był wprowadzany nowy system, więc nie są stratne.

[Tabiri]

Dokładnie to, co mówi Helmut.

Tendai, ale co ty chcesz tym doświadczonym szamanem grać, czego nie możesz grać teraz, wytłumacz mi proszę.
Masz żal, że nie możesz zrobić czegoś, co MOŻESZ zrobić. Tylko kwestia cyferek, prawda?
Ja nie mam o nic żalu i nie wtrącam się innym w szamaństwo i sposób odgrywania postaci, o ile to jest odgrywanie postaci, a nie suwanie suwakami w profilu postaci.

Nie wmawiaj mi, grajcie jak chcecie ale GRAJCIE, bo tego nie widać, naprawdę.
A doświadczonego szamana gra się robiąc mądre miny, mówiąc mądre rzeczy, ogarniając duchowość teoretycznie w jednym paluszku. Kwestia rytuałów jest podrzędna.

Nigdzie nie piszę, że nie chcę żeby ktoś odgrywał doświadczonego szamana. Sprzeciwiam się dopisywaniu sobie statystyk, "bo tak".

[Tendai]

Ja nigdzie nie sugeruje dopisywania czy cos xp
zapodałem pomysły do rozwinięcia itp jedynie a skupiłaś sie tylko an moim furaszy xp i tym, że niby chce go od razu na koksa xp smutek.

[Tabiri]

Nie no glebnę. Walnęłam cały post co sądzę o ODGRYWANIU postaci, że trzeba grać, że po co wam cyferki, cisnę o tym cały czas, nawiązałam w tym do Furachy, bo cytowałam Cię, a Ty cały czas do tego wracasz jakbym Ci Ragira uraziła w jajka.
Toż od początku mówię, że możesz go ODGRYWAĆ jako doświadczonego, starego szamana, możesz nim robić wszystkie rytuały jakie Ci przyjdą do głowy (a Helmut potwierdza, po prostu przy niektórych będzie wykorzystana kostka, ale nikt nie twierdzi, ze Twoja postać nie ma o nich wiedzy).
Więc spytam jeszcze raz - wiedząc, ze MOŻESZ nim GRAĆ jak koksem, już teraz natychmiast, w czym masz problem?


*jeszcze taka mała rzecz mi przyszła do głowy. Jeśli chce się grać ZNANYM szamanem/wojownikiem/obsywaczem ścian, należy zadbać, żeby mieć styczność z jak największą ilością postaci, a tego się nie da ugrać inaczej niż wchodząc z nimi w interakcje... To taka mała analogia.

[Helmut]

Może zapytam Nataki i Tendaia/Furahy, jak byście sobie wyobrażały takie granie doświadczonym szamanem z zapisu? Z tego co widzę po dziennikach to nie robiłyście jakichś stricte szamańskich rzeczy, więc trudno mi ocenić jak widzicie taką postać szamana.