x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Stadna Ceremonia (Całe Królestwo Oazy)
- Seth
- Posty: 253
- Gatunek: P.Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 06 gru 2015
- Waleczność: 55
- Zręczność: 60
- Percepcja: 35
Stadna Ceremonia (Całe Królestwo Oazy)
Po wyprawie przejęcia terenów Seth zwołał rykiem swoich poddanych na pierwsza ceremonię.
Młody Farano zdawał sobie świetnie sprawę z tego że jego mała rodzina zmieniła się w przeciągu kilku tygodni w całkiem poważne Stado.
Świt i pierwsze promienie słoneczne ogrzały chłodne powietrze, na członków stada czekał mały poczęstunek pod postacią dużych gadów ozdobionych kwiatami i liśćmi palm.
Faraon siedział na końcu tego "stołu" czekając aż wszyscy stawią się na spotkaniu by poznali się lepiej, ale też po to by ogłosić im kilka ważnych spraw.
@Ember @Jasmin @Ua @Bomvu @Sekhmet @Anubis @Ukatili @Lorraine @Nefthis
Młody Farano zdawał sobie świetnie sprawę z tego że jego mała rodzina zmieniła się w przeciągu kilku tygodni w całkiem poważne Stado.
Świt i pierwsze promienie słoneczne ogrzały chłodne powietrze, na członków stada czekał mały poczęstunek pod postacią dużych gadów ozdobionych kwiatami i liśćmi palm.
Faraon siedział na końcu tego "stołu" czekając aż wszyscy stawią się na spotkaniu by poznali się lepiej, ale też po to by ogłosić im kilka ważnych spraw.
@Ember @Jasmin @Ua @Bomvu @Sekhmet @Anubis @Ukatili @Lorraine @Nefthis
- Bomvu
- Posty: 196
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 lut 2014
- Waleczność: 60
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Przybył na spotkanie, tak jak było mówione wcześniej. Miał nawet szczęście być tym pierwszym poza faraonem. Ukłonił się mu nisko.
- Bądź pozdrowiony, o najjaśniejszy. Mam nadzieję, że wszystko w porządku w stadzie. - pozostał z tym poważnym tonem i nisko ułożoną głową. Niby mówiono mu coś o tym, ale nie potrafił ot tak być w pełni wyluzowanym przed najważniejszym lwem w stadzie.
- Bądź pozdrowiony, o najjaśniejszy. Mam nadzieję, że wszystko w porządku w stadzie. - pozostał z tym poważnym tonem i nisko ułożoną głową. Niby mówiono mu coś o tym, ale nie potrafił ot tak być w pełni wyluzowanym przed najważniejszym lwem w stadzie.
- Ember
- Posty: 219
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 12 gru 2012
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 40
- Zręczność: 70
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Wczesne wstawanie nie należało do najprzymniejszych spraw dla Ember, wolała dłużej pospać a za to nadrabiała aktywnością w nocy gdy powietrze było znacznie chłodniejsze. Stłumiła w sobie odruchy ziewania, poklepała się kilka razy po pysku łapą by przegnać resztki snów i stawiła się na wezwanie. Przyjęła z niejaką ulgą, że nie jest ostatnia ani spóźniona.
- Bądź pozdrowiony, wodzu nasz! - Wypowiedziała te słowa do faraona ukłoniwszy się głęboko. Szacunek do przywódcy miała wpojony od dziecka, choć do końca jeszcze się dobrze nie orientowała w tutejszej religii i wolała używać neutralnych nazw by nikogo przypadkiem nie urazić.
- Witaj Bomvu. - Następnie uśmiechnęła się do rudego lwa, siadając obok niego. Potem jej zaciekawiony wzrok spoczął na przystrojonych gadach.
- Bądź pozdrowiony, wodzu nasz! - Wypowiedziała te słowa do faraona ukłoniwszy się głęboko. Szacunek do przywódcy miała wpojony od dziecka, choć do końca jeszcze się dobrze nie orientowała w tutejszej religii i wolała używać neutralnych nazw by nikogo przypadkiem nie urazić.
- Witaj Bomvu. - Następnie uśmiechnęła się do rudego lwa, siadając obok niego. Potem jej zaciekawiony wzrok spoczął na przystrojonych gadach.
- Lorraine
- Posty: 45
- Gatunek: Lampart Plamisty
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 mar 2016
- Waleczność: 50
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Lorraine również przyszła, ale tylko się uśmiechnęła i kiwnęła głową. Może to dla niektórych było niegrzeczne, ale wolała, żeby myśleli, że jest niegrzeczna niż powiedzieć coś głupiego.
Nie łapała się w tym i nie wiedziała, jak powitać innych i faraona. Liczyła, że jej przyjazny gest wystarczy.
Stanęła obok Ember i Bomvu rozglądając się. Jaki ustrój. Teraz tylko czekać na innych. Machnęła uchem i obejrzała się po zgromadzonych członkach stada. Bomvu już znała z widzenia, ale tą lwicę widzi pierwszy raz. Ma dość specyficzny wygląd... Jak nie lew. Bądź co bądź i tak wydawała sie przyjazna.
Lorr miała nadzieję, że nie przyszła ostatnia, ale to nie możliwe. W końcu byłą jeszcze ta biała, drugi rudy, Królowa, dzieci Faraona i jeszcze pewnie ktoś.
Nie łapała się w tym i nie wiedziała, jak powitać innych i faraona. Liczyła, że jej przyjazny gest wystarczy.
Stanęła obok Ember i Bomvu rozglądając się. Jaki ustrój. Teraz tylko czekać na innych. Machnęła uchem i obejrzała się po zgromadzonych członkach stada. Bomvu już znała z widzenia, ale tą lwicę widzi pierwszy raz. Ma dość specyficzny wygląd... Jak nie lew. Bądź co bądź i tak wydawała sie przyjazna.
Lorr miała nadzieję, że nie przyszła ostatnia, ale to nie możliwe. W końcu byłą jeszcze ta biała, drugi rudy, Królowa, dzieci Faraona i jeszcze pewnie ktoś.
- Anubis
- Posty: 79
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 lut 2019
- Waleczność: 58
- Zręczność: 51
- Percepcja: 41
- Kontakt:
Musiał się pojawić? Musiał. Miał szczerą nadzieję, że to zebranie nie rozwlecze się jakoś specjalnie mocno, bo książę miał znacznie lepsze zajęcia niż poznawanie wszystkich uroczych mordek w tym stadzie, tym bardziej, że zdaje się, ale większość już poznał. Nawet nie raczył objąć spojrzeniem tych co przybyli, znużonym wzrokiem objął jedynie swojego papę, ukłonił się nisko jak to przystało w ich rodzinie i w milczeniu zajął przypadkowe miejsce tam, gdzie jeszcze w pobliżu nikogo nie było.
Zdecydowanie za dużo osób. Anubis nie podzielał i chyba nigdy nie będzie zainteresowania takimi spotkaniami. No cóż, będzie go jeszcze tylko czekało jego przedstawienie, kiedy w końcu dorośnie, a potem chyba będzie mógł z premedytacją te mrzonki olewać.
Zdecydowanie za dużo osób. Anubis nie podzielał i chyba nigdy nie będzie zainteresowania takimi spotkaniami. No cóż, będzie go jeszcze tylko czekało jego przedstawienie, kiedy w końcu dorośnie, a potem chyba będzie mógł z premedytacją te mrzonki olewać.
- Jasmin
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Powinna poczekać na Ukatiliego i nie przychodzić tutaj sama, ale była zbyt ciekawa co się będzie działo. Ukryła się za pniem palmy i stamtąd obserwowała zebranie. Na widok smakowitości rozłożonych na środku aż ciekła jej ślinka, ale wiedziała że musi znać swoje miejsce i nie może tak po prostu podejść i uszczknąć kawałek. Widziała stąd króla i innych, których zdążyła już wcześniej poznać. Jej wzrok przyciągnął książę, który zajął miejsce przy stole ale szybko złapała się na tym, że się na niego gapi więc odwróciła się w drugą stronę. Zostanie tutaj dopóki jej opiekun się nie pojawi i wtedy razem z nim dołączy do pozostałych.
Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Nefthis
- Posty: 255
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 17 lut 2016
- Waleczność: 40
- Zręczność: 60
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Królowa wstała tego dnia wcześnie by przed planowaną ceremonią dobrze się przygotować. Wzięła kąpiel w strumieniu a potem porządnie wyczesała językiem futro. Zebrała świeżego kwiatu lotosu by natrzeć się jego zapachem a gdy była już gotowa ruszyła na spotkanie zgromadzenia. Dostojnym krokiem dotarła na miejsce a gdy była już dostrzegalna dla innych uniosła nos nieco wyżej. Podeszła do swojego małżonka i zajęła swoje miejsce przy jego boku choć nie do końca równo. Właściwie mimo, że siedziała po jego lewej stronie to też nieco z tyłu. Stamtąd rzuciła spojrzeniem na zebranych a jej oczy spoczęły na Anubisie. Sekhmet jeszcze nie dotarła na ceremonię. Wskazała mu wzrokiem, że powinien zasiąść po prawicy swojego ojca.
- Ua
- Posty: 137
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 10 maja 2017
- Waleczność: 35
- Zręczność: 67
- Percepcja: 48
- Kontakt:
Wiernie podążając za moją panią, również i ja dotarłam na ceremonię.
- Wasza wysokość - przywitałam się, składając ukłon przez Sethem. Reszcie posłałam skinienie łba i zajęłam miejsce w pobliżu mojej pani. Spojrzałam przelotnie na poczęstunek. Niby zdążyłam się już przyzwyczaić do nietypowych dań, lecz wciąż nieco szokował mnie widok stołu zastawionego krokodylami. Dyskretnie rozglądałam się, czy Sekhmet idzie. Mimo wszystko trochę opiekowałam się książętami i czasem martwiłam się o nie jak o własne lwiątka.
- Wasza wysokość - przywitałam się, składając ukłon przez Sethem. Reszcie posłałam skinienie łba i zajęłam miejsce w pobliżu mojej pani. Spojrzałam przelotnie na poczęstunek. Niby zdążyłam się już przyzwyczaić do nietypowych dań, lecz wciąż nieco szokował mnie widok stołu zastawionego krokodylami. Dyskretnie rozglądałam się, czy Sekhmet idzie. Mimo wszystko trochę opiekowałam się książętami i czasem martwiłam się o nie jak o własne lwiątka.
- Anubis
- Posty: 79
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 25 lut 2019
- Waleczność: 58
- Zręczność: 51
- Percepcja: 41
- Kontakt:
Nie był w stanie ukryć tego, że nie był zadowolony z niemego polecenia matki. Zresztą, jak zwykle. Odnosił wrażenie, że odkąd tylko podrósł to urządziła na niego jakąś zmowę milczenia i, że była to swego rodzaju kara za to, ze śmiał dorośleć.
Z zniesmaczeniem na pysku siadł tam gdzie powinien od początku siedzieć, jak na jakiejś wystawie, pozować i stwarzać pozory. Rodzina królewska, pan i pani pustyń, a obok najstarsza pociecha. Nie wiedział jeszcze, że Sekhmet zdążyła w międzyczasie wrócić.
Wyprostował się dumnie, robił dobrą minę do złej gry. Źle mu się tutaj siedziało, ale czego się nie robi dla rodziny, prawda?
Z zniesmaczeniem na pysku siadł tam gdzie powinien od początku siedzieć, jak na jakiejś wystawie, pozować i stwarzać pozory. Rodzina królewska, pan i pani pustyń, a obok najstarsza pociecha. Nie wiedział jeszcze, że Sekhmet zdążyła w międzyczasie wrócić.
Wyprostował się dumnie, robił dobrą minę do złej gry. Źle mu się tutaj siedziało, ale czego się nie robi dla rodziny, prawda?
- Ukatili
- Posty: 112
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 16 gru 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Ukatili przybył na spotkanie jakaś chwilę po Jasmin. Podszedł do niej. - Chodź podejdziemy bliżej. - Powiedział, po czym ruszył w stronę zgromadzonych zwierząt.
Podchodząc minął w pewnej odległości Faraona, Ukatili pochylił łeb. - Wasza wysokość. - Po czym stanął na uboczu i poczekał na młodą.
Podchodząc minął w pewnej odległości Faraona, Ukatili pochylił łeb. - Wasza wysokość. - Po czym stanął na uboczu i poczekał na młodą.
Wojna ze mną?
Gratuluje odwagi,
współczuje głupoty...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości