x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Przestronna nora
- Fo
- Posty: 28
- Gatunek: krokuta cętkowana
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 20 lis 2019
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 25
- Zręczność: 40
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Re: Przestronna nora
Słuchałem opowieści siostry, wydawało się, że te lwy są na prawdę okropne i nie dobre.
-Siostra widziała lwa? nie bała się? Fo by się bał- Nie dało się ukryć, że nie uważałem się za najsilniejszego czy coś takiego. Martwiło mnie dużo rzeczy jak na kogoś tak małego. W tym brat.
-Mama- Zwrócił się do rodzicielki- Czy z bratem Fo wszystko dobrze- Zapytałem podchodząc do niego i kładąc się obok. Brat był jakoś za bardzo spokojny za to siostra nadpobudliwa.
-Siostra widziała lwa? nie bała się? Fo by się bał- Nie dało się ukryć, że nie uważałem się za najsilniejszego czy coś takiego. Martwiło mnie dużo rzeczy jak na kogoś tak małego. W tym brat.
-Mama- Zwrócił się do rodzicielki- Czy z bratem Fo wszystko dobrze- Zapytałem podchodząc do niego i kładąc się obok. Brat był jakoś za bardzo spokojny za to siostra nadpobudliwa.
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
- Dhahabi
- Posty: 44
- Gatunek: Krokuta Cętkowana (Hiena)
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 20 lis 2019
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 35
- Zręczność: 23
- Percepcja: 17
- Kontakt:
-No ten... oczywiście, że nie.. byłam dzielna jak zawsze..-A co miałam powiedzieć? Że prawie bym się posikała jak zobaczyłam coś tak dużego... i miał takie duże zęby! No dobra, bałam się. Ale czy Fo musi wiedzieć? Na szczęście zmienił temat i poszedł do mamy. Wtedy obserwowałam co się dzieję, a zaraz podeszłam i położyłam się obok rodzeństwa. Tak jest bezpieczniej i cieplej. Nie mogłam już myśleć o zmarłym wujku.. fajnie się z nim bawiło... był taki miły.
Może nas odwiedzi jako taki pół przezroczysty i będzie latał? Tak jakoś sobie pomyślałam.
Może nas odwiedzi jako taki pół przezroczysty i będzie latał? Tak jakoś sobie pomyślałam.
- Ilanga
- Posty: 109
- Gatunek: Crocuta crocuta
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 13 cze 2015
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 20
- Zręczność: 37
- Percepcja: 68
- Kontakt:
Ilanga wpadła do nory. Na szczęście znalazła tam przywódczynię, Chestera i młode.
— Alfo! Mamy złodzieja. Musisz wyjść i pomóc. Teraz. — wyrzuciła jednym tchem.
— Wybaczcie, że wam przeszkadzam, ale to pilne — dodała już spokojniej.
Po czym nie tracąc czasu, wybiegła z nory. Wyjaśnienia będą później.
/zt
— Alfo! Mamy złodzieja. Musisz wyjść i pomóc. Teraz. — wyrzuciła jednym tchem.
— Wybaczcie, że wam przeszkadzam, ale to pilne — dodała już spokojniej.
Po czym nie tracąc czasu, wybiegła z nory. Wyjaśnienia będą później.
/zt
- Chester
- Posty: 166
- Gatunek: Hiena cętkowana (krokuta)
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 lip 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 45
- Kontakt:
- Co takiego?! - zaskoczony Chester popatrzył na swoją córkę i Ilangę, które wpadły do nory mówiąc o jakimś panoszącym się złodzieju, który chce wyrządzić im krzywdę. Jego wzrok na chwilę spoczął na Alfaijri, po czym zaalarmowany wybiegł z jamy, żeby sprawdzić, co się dzieje.
z/t
z/t
- Alfajiri
- Posty: 360
- Gatunek: Krokuta cętkowana
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 maja 2016
- Specjalizacja:
- Waleczność: 45
- Zręczność: 61
- Percepcja: 20
- Kontakt:
Samica szczerze liczyła na to, że będzie mogła choć odrobinę sobie odpocząć i spędzić nieco czasu z dziećmi, potem zająć się sprawą nowo przybyłej dziwaczki. Ale oczywiście nie było to takie łatwe. W chwilę później znów wybuchło zamieszanie. Najpierw córka wykrzyknęła coś o leżących na ziemi hienach, następnie do środka wpadła Ilanga, krzycząc coś o złodziejach.
Alfajiri fuknęła z irytacją, po czym spojrzała na dzieci.
- Nie bójcie się, zaraz to załatwimy. Zostańcie na razie tutaj. Kiedy będzie po wszystkim to jeśli będziecie chcieli zabiorę was na patrol, żebyście mogli pozwiedzać nasze tereny. Jesteśmy teraz prawdziwym klanem, wiecie? - powiedziała na tyle łagodnie, na ile w chwili zdenerwowania była w stanie. Przytuliła każde z młodych z osobna, po czym odwróciła się i wypadła z nory.
Czyżby okolica wcale nie była tak spokojna, jak początkowo sądzili?
/zt.
Alfajiri fuknęła z irytacją, po czym spojrzała na dzieci.
- Nie bójcie się, zaraz to załatwimy. Zostańcie na razie tutaj. Kiedy będzie po wszystkim to jeśli będziecie chcieli zabiorę was na patrol, żebyście mogli pozwiedzać nasze tereny. Jesteśmy teraz prawdziwym klanem, wiecie? - powiedziała na tyle łagodnie, na ile w chwili zdenerwowania była w stanie. Przytuliła każde z młodych z osobna, po czym odwróciła się i wypadła z nory.
Czyżby okolica wcale nie była tak spokojna, jak początkowo sądzili?
/zt.
- Fo
- Posty: 28
- Gatunek: krokuta cętkowana
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 20 lis 2019
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 25
- Zręczność: 40
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Mama nie odpowiedział co trochę zasmuciło mnie. Pokopałem lekko w piachu leżąc. Siostra taka silna, taka odważna, mama chyba ja woli. Dziwne myśli. Brat jakoś taki niemrawy, wszyscy tylko wchodzą wychodzą.. może też powinienem pójść, wyjść i zobaczyć?
-Bracie Fo, Fo wyjdzie i przyniesie coś i brat będzie się czuł lepiej i no. Fo postara się!- Tak byłem tego pewny i wyszedłem z nory.
zt
-Bracie Fo, Fo wyjdzie i przyniesie coś i brat będzie się czuł lepiej i no. Fo postara się!- Tak byłem tego pewny i wyszedłem z nory.
zt
Czy to idący wybiera drogę, czy droga idącego?
- Dhahabi
- Posty: 44
- Gatunek: Krokuta Cętkowana (Hiena)
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 20 lis 2019
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 35
- Zręczność: 23
- Percepcja: 17
- Kontakt:
Po jakimś czasie wyjrzałam z nory. Trochę się uspokoiło, postanowiłam, więc wyjść, skoro Fo wyszedł. Zignorowałam tego gorszego, wrednego brata i wygramoliłam się na zewnątrz, gdzie czekał ptaszor, członkowie klanu i wąż...WĄŻ?!
zt
zt
- Chester
- Posty: 166
- Gatunek: Hiena cętkowana (krokuta)
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 lip 2016
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 50
- Percepcja: 45
- Kontakt:
Chester wszedł do jamy, w której znajdowały się jego dzieci.
- No dzieciaki, możecie już wyjść. Intruzi sobie poszli - oznajmił mając nadzieję, że nie powiedział tego w złą godzinę, bo już naprawdę miał dość tych wszystkich nieproszonych gości na terenach ich stada. Postanowił jeszcze zajrzeć do jamy Nany, gdzie została zaprowadzona Jerycho, aby dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat.
z/t
- No dzieciaki, możecie już wyjść. Intruzi sobie poszli - oznajmił mając nadzieję, że nie powiedział tego w złą godzinę, bo już naprawdę miał dość tych wszystkich nieproszonych gości na terenach ich stada. Postanowił jeszcze zajrzeć do jamy Nany, gdzie została zaprowadzona Jerycho, aby dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat.
z/t
- Mtiifu
- Posty: 15
- Gatunek: Hiena
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 20 lis 2019
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 10
- Zręczność: 25
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Mtiifu wyspał się za wsze czasy, w międzyczasie znacznie odpoczął, ale generalnie poza norę się nie wychylał póki znacznie się nie uspokoiło. Korzystał z uroków spokoju tutaj, tutaj nic się nie działo, nikt nikomu nie przeszkadzał i miał tyle miejsca dla siebie, że mógł bawić się i biegać po całej szerokości, a nawet nikt mu nie zabierał najlepszych miejsc do spania.
Dopiero kiedy czuł, że będzie gotów, to wyszedł na zewnątrz.
zt.
Dopiero kiedy czuł, że będzie gotów, to wyszedł na zewnątrz.
zt.
- Alfajiri
- Posty: 360
- Gatunek: Krokuta cętkowana
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 maja 2016
- Specjalizacja:
- Waleczność: 45
- Zręczność: 61
- Percepcja: 20
- Kontakt:
Hiena wróciła nad dobrze znane jej drzewo, wciąż nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie miało miejsce. W głowie miała okropny mętlik i trudno było jej się skupić na czymkolwiek. Ocknęła się dopiero, kiedy zbliżyła się do pnia i aż się zjeżyła, gdy odkryła całkiem świeże ślady. Ktoś tu był, gdy wraz z Sigrun były nad rzeką. Co zdecydowanie jej się nie podobało.
Jednakże, te świeże ślady pomogły jej podjąć pewną decyzję, która zdecydowanie nie była dla niej łatwa. Od jakiegoś czasu zastanawiała się, czy nie powinna po prostu stąd odejść, zostawiając swój stary dom i swą przeszłość za sobą. Nie była pewna, jak długo zniosłaby widok opustoszałej jamy. Nie wiedziała, czy było sens jeszcze bronić tego miejsca, skoro najpewniej nikt już tu nie wróci. Zresztą, chyba nie było tu bezpiecznie. Wyglądało na to, że wiele zwierząt zatrzymywało się pod akacją, przynajmniej po to, by odpocząć. Tylko kwestia czasu, nim któryś z wędrowców okaże się agresywny i być może i tak ją stąd przegonić.
Lepiej po prostu odejść.
Wślizgnęła się więc do jamy, przebywając krótki korytarz, by po raz ostatni znaleźć się we własnej norze. Wszystko wyglądało tak, jak niegdyś to zostawiła. Najwyraźniej nikt z najeźdźców nie odnalazł tej kryjówki, bądź też nie uznał, że warto ją przeszukać. Zajrzała do skrytki, w której nadal znalazła trochę rzeczy. Niewiele tego było, jedynie dwie skóry i jedna zasuszona sztuka kocimiętki. Z westchnięciem wyciągnęła ów skromny dobytek. Spakowała wszystko w niewielki tobołek, który przywiązała zaraz do swojego znoszonego pancerza za pomocą jednego z rzemyków. Upewniła się, że po drodze tego nie zgubi, po czym skierowała się ku staremu legowisku, gdzie się położyła, zwijając się w kłębek. Nim zasnęła zastanawiała się jeszcze, co powinna robić. Gdzie ruszyć. Może powinna zostać znów zostać wędrowcem, przemierzającym tę krainę bez większego celu, aż nadarzy się okazja, by ponownie zmienić swój los. Przeszło jej też przez myśl, że może powinna odnaleźć jakiegoś szamana i przekonać go, by wytłumaczył jej czego tak właściwie była świadkiem, co duch mógłby od niej chcieć i dlaczego go widziała. A także czemu był on tak mocno związany z osobą szarofutrej.
Koniec końców zapadła w płytką drzemkę.
Jednakże, te świeże ślady pomogły jej podjąć pewną decyzję, która zdecydowanie nie była dla niej łatwa. Od jakiegoś czasu zastanawiała się, czy nie powinna po prostu stąd odejść, zostawiając swój stary dom i swą przeszłość za sobą. Nie była pewna, jak długo zniosłaby widok opustoszałej jamy. Nie wiedziała, czy było sens jeszcze bronić tego miejsca, skoro najpewniej nikt już tu nie wróci. Zresztą, chyba nie było tu bezpiecznie. Wyglądało na to, że wiele zwierząt zatrzymywało się pod akacją, przynajmniej po to, by odpocząć. Tylko kwestia czasu, nim któryś z wędrowców okaże się agresywny i być może i tak ją stąd przegonić.
Lepiej po prostu odejść.
Wślizgnęła się więc do jamy, przebywając krótki korytarz, by po raz ostatni znaleźć się we własnej norze. Wszystko wyglądało tak, jak niegdyś to zostawiła. Najwyraźniej nikt z najeźdźców nie odnalazł tej kryjówki, bądź też nie uznał, że warto ją przeszukać. Zajrzała do skrytki, w której nadal znalazła trochę rzeczy. Niewiele tego było, jedynie dwie skóry i jedna zasuszona sztuka kocimiętki. Z westchnięciem wyciągnęła ów skromny dobytek. Spakowała wszystko w niewielki tobołek, który przywiązała zaraz do swojego znoszonego pancerza za pomocą jednego z rzemyków. Upewniła się, że po drodze tego nie zgubi, po czym skierowała się ku staremu legowisku, gdzie się położyła, zwijając się w kłębek. Nim zasnęła zastanawiała się jeszcze, co powinna robić. Gdzie ruszyć. Może powinna zostać znów zostać wędrowcem, przemierzającym tę krainę bez większego celu, aż nadarzy się okazja, by ponownie zmienić swój los. Przeszło jej też przez myśl, że może powinna odnaleźć jakiegoś szamana i przekonać go, by wytłumaczył jej czego tak właściwie była świadkiem, co duch mógłby od niej chcieć i dlaczego go widziała. A także czemu był on tak mocno związany z osobą szarofutrej.
Koniec końców zapadła w płytką drzemkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości