x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Jesteśmy Jednością [Lwia Ziemia i przyjaciele]

Awatar użytkownika
Mkali
Posty: 109
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 lip 2019
Kontakt:

Re: Jesteśmy Jednością [Lwia Ziemia i przyjaciele]

#71

Post autor: Mkali » 26 mar 2020, 23:57

Usłyszał, a jakże. I z braku jakieś inteligentniejszej riposty jej język - oczywiście tak żeby nikt postronny nie zauważył. W końcu wypadało się jakoś prezentować na użytek ogółu.
- Oczywiście. Ale wiesz, jak to mówią, do stu osiemdziesięciu czterech razy sztuka... Kiedyś nadejdzie mój czas. - błysnął zębami w rozbrajającym uśmiechu. (Nie, oczywiście że tego nie liczył).
Liczył natomiast na to, że po zakończeniu części oficjalnej wszyscy rozejdą się po kątach, i będą mogli na spokojnie złapać kanclerza, a tu proszę... Wyglądało na to, że Tibowi niespodziewanie przybyło członków rodziny.
Cała sytuacja wyglądała nawet zabawnie, przynajmniej z perspektywy przypadkowego obserwatora... budziła jednak również pewne zażenowanie i jeszcze jakeś inne, ciężkie do sprecyzowania odczucia. Dlatego propozycję zagadnięcia Piegusa przyjął z niejaką ulgą - sam już od chwili zastanawiał się czym jeszcze można by się tu zająć - na razie jednak bezskutecznie.
- Oczywiście, wszak wiadomo iż pozbawiany intelektualnej pożywki umysł generuje najróżniejsze głupoty. - stwierdził nieomal poważnie i poczłapał jej śladem.
Gdy dotali do szarego lwa jedynie się uśmiechnął i posłał mu skinienie łbem - energia wyłożona w powitanie przez Firkę z pewnością wystarczyła za ich oboje.
Potem płynnie podjął wątek poruszony przez szarego:
- Mówisz o największym (i właściwie chyba jedynym jak na razie) otwartym wiecu we współczesnej historii Lwiej Ziemi? Zapewne wszyscy powinniśmy czuć się zaszczyceni... - przeniósł spojrzenie na siostrę, kończąc zdanie niemal niewyczuwalną dla kogoś nie znającego go na wylot nutą sarkazmu. Widział jak ochoczo Piegus krzyczał razem z innymi główne hasło całej tej imprezy, i choć bynajmniej nie planował mu z tego tytułu robić wywodów, przed czymś takim po prostu nie mógł się powstrzymać...

Awatar użytkownika
Chini
Posty: 115
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 20 sty 2019
Zdrowie: 100
Waleczność: 33
Zręczność: 52
Percepcja: 65
Kontakt:

#72

Post autor: Chini » 27 mar 2020, 0:46

-Miło mi was poznać! Na Lwią Ziemię? Tak naprawdę to się ciągle włóczyłem tu i tam bez celu, aż trafiłem na Nabo. - odpowiedział, po czym spojrzał na nauczyciela uśmiechając się, gdy ten opowiadał o zbieraniu imbiru. Cieszył się że los postawił mu na drodze tak wspaniałego lwa.
Po chwili Chini skupił wzrok na lwie, który zaprezentował skutki spożycia zbyt dużej ilości marulowego napoju. Trochę się tym widokiem zmartwił, jednak chwilę później Athastan się tym wszystkim zajął.
-Jak to działa, że po zbyt dużej ilości tego napoju, dzieją się takie rzeczy? - zapytał rudogrzywego, pokazując łbem w stronę wynoszących tamtego z jaskini.

Awatar użytkownika
Khalie
Królowa
Królowa
Posty: 217
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 lis 2019
Specjalizacja:
szaman 1
Szaman 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 45
Zręczność: 45
Percepcja: 60
Kontakt:

#73

Post autor: Khalie » 27 mar 2020, 21:04

Zdecydowanie nie spodziewała się że będzie miała od niego aż tak wielkie wsparcie, do tego jego wyznanie... cóż, może i wyszeptane, jednakże nie odebrała tego w jakiś zły sposób, wręcz przeciwnie. Cieszyła się że w końcu naprawdę ma na kim się oprzeć, bo bądźmy szczerzy, ojciec nie zawsze jest takim jakim być powinien, matka ostatnio zniknęła, a rodzeństwo również gdzieś przepadło oprócz Nejlosa. Tak czy siak, rodzina to jedno, czasem potrzebna była też jakaś dobra dusza z zewnątrz która trzymała na duchu i takiego kogoś znalazła. Liznęła więc jego polik i lekko się uśmiechnęła, po czym westchnęła. -Chodźmy więc.- wstała i ruszyła za Tibem i resztą.
/ztx2?

Awatar użytkownika
Firya
Posty: 89
Gatunek: lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 lip 2019
Waleczność: 50
Zręczność: 45
Percepcja: 55
Kontakt:

#74

Post autor: Firya » 29 mar 2020, 1:44

Pozwoliła bratu jako pierwszemu udzielić tej swojej kulturalnej odpowiedzi, by po tym odpowiedzieć prosto z mostu.
- Nuudy. W sumie nic dziwnego, że tamci od razu poszli po marulę. Nie potwierdzę osobiście, ale podobno jak się tego napijesz wystarczająco dużo, najgorsza impreza zamienia się w zabawę. - uśmiechnęła się zadziornie, spoglądając kątem oka na wspomnianą grupkę pijących. W zasadzie nieraz zastanawiało ją jak to jest tak się odurzyć alkoholem. Ale nie będzie przecież próbować - pomimo, że często zapominała o pewnych granicach, ta rysowała się całkiem wyraźnie. Była księżniczką, nie godzi jej się upijać i odwalać głupot pod wpływem!
Nagle jej uwagę przykuło zamieszanie.
- Brat. Zdaje się, że ktoś nam ucieka. - mruknęła, trącając Mkaliego łapą i wskazując w kierunku Tiba. - Hm, wiedziałam, że ktoś tak skończy, ale że tak szybko? - skomentowała z gorzkim uśmieszkiem, przyglądając się jak zgromadzenie wokół omdlałego lwa nabiera na ilości zainteresowanych. W zasadzie nie rozpoznawała go, ale musiał mieć jakiś związek z kanclerzem. Zaczęła nawet szukać między nimi podobieństwa, ale niewiele jej z tego przyszło, bo cała ta gromadka udawała się już do wyjścia. Zauważyła wśród nich Ushindiego, co lekko ją zastanowiło, ale widząc obok niego Khalie rozumiała chociaż tyle, że pewnie chce jej potowarzyszyć.
- Jak myślicie, wrócą? - zapytała, odwracając spojrzenie ponownie na rozmówców. Nie da się ukryć, gdyby kanclerz miał już się tutaj nie zjawić, ta opcja byłaby im lekko nie na łapę. Ich sprawa była jednak całkiem istotna...
<ref>

Awatar użytkownika
Piegus
Strażnik
Strażnik
Posty: 367
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 12 cze 2019
Specjalizacja:
wpjownik 1
Wojownik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 65
Zręczność: 55
Percepcja: 30
Kontakt:

#75

Post autor: Piegus » 29 mar 2020, 11:46

Wysłuchałem ich Mkali gadał dość sensownie ale i rzeczowo i tak trochę poważnie? Zdawał się być no dość inteligentny. Królewskie rodzeństwo zdawało się być podobne z charakteru ale i różne . Samiec zdawał się być taki bardziej spokojny stonowany a Firya za to taka żywiołowa, pełna energii. Było to ciekawe ale za to i mi się udzieliła trochę ta jej energia. Jakoś tak nabrałem pewności.
-Dorośli bywają nie raz nudni i potrzebują wspomagaczy- No tak to można nazwać, te marule?
Spojrzałem an Mkaliego.
-Tutaj masz racje, przynajmniej wcześniej nie pamiętam aby stado miało jakieś większe wspólne zebranie- Nie abym żył tak długo abym pamiętał wszystko ale od momentu kiedy tutaj jestem to to było pierwsze.
-Nie wiem ale chyba nie- Czyli impreza skończona skoro tak wszyscy się ulatniają?

Awatar użytkownika
Mkali
Posty: 109
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 lip 2019
Kontakt:

#76

Post autor: Mkali » 30 mar 2020, 1:09

Obejrzał się podążając wzrokiem za łapą siostry i zobaczył co ta ma na myśli... Cóż, trudno było nie zauważyć lwa w stanie przedawkowania marulówki i całego zamieszania jakie się dookoła niego zrobiło - szczególnie że brała w nim udział zdecydowana większość osób przebywających w jaskini.
- Mhm, widzę... - mruknął, widząc jak kanclerz opuszcza jaskinię w ślad za wynoszonym właśnie Hakim. - Chcemy go gonić? - zapytał, mając jednak świadomość iż w obecnej sytuacji szanse na dobicie się do Tiba będą, delikatnie rzecz ujmując, niskie.
- Jeśli tak, to w takim razie ten musiał zaliczać się do jednych z nudniejszych osób w Lwiej Krainie - skomentował żartobliwie stwierdzenie szarego. W końcu zdecydowanie wyprzedził w tym całą resztę uczestników libacji..
- No i pewnie nie przyzwyczajony... Po Nabo dalej nic nie widać. - z drugiej strony tłusty szaman był po prawdzie chyba jedną z ciekawszych osób, wobec czego nie potrzebował aż takiej dawki wspomagacza...
- Nie sądzę... na pewno nie wszyscy - ten brązowy jak na moje oko już dziś nie wstanie... - odpowiedział, obserwując wychodzący kondukt. Przy okazji zauważył pośród nich Ushiego... ale gdy tylko dostrzegł obok niego brązową lwiczkę pokiwał ze zrozumieniem łbem.

Awatar użytkownika
Nejlos
Posłaniec
Posłaniec
Posty: 201
Gatunek: Lew Afrykański
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 10 lis 2019
Specjalizacja:
rzemieślnik 1
Rzemieślnik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 40
Zręczność: 70
Percepcja: 40
Kontakt:

#77

Post autor: Nejlos » 31 mar 2020, 1:20

Nie przejmując się niczym więcej i nie zwracając nawet uwagi na umizgi i pogardę siostry, ruszył w tym mało wesołym korowodzie, dzielnie przytrzymując ogon ojca podobnie jak Timon gdy w II części filmu wlekli Simbę po spotkaniu z Zirą i jej przyjaciółkami. Chcial pomóc i być przy ojcu, nic w tym chyba złego?

/ zt.

tymczasem gdzieś w innym wymiarze (by Datura ♥)
W środku dżungli (autorka: Shanteeroth)
☻ NEJLOSAŁKĘ ☻ (autorzy: WolvesWoodGlenAdopts,Celestia25 | Gvalch'ca)

Awatar użytkownika
Nabo
Posty: 488
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 18 maja 2016
Specjalizacja:
medyk 3
Medyk 3
alchemik
Alchemik
czyste łapy
Czyste łapy
szaman 2
Szaman 2
Zdrowie: 100
Waleczność: 30
Zręczność: 60
Percepcja: 65
Kontakt:

#78

Post autor: Nabo » 31 mar 2020, 22:04

Wzrok Nabo powędrował na Hakiego w momencie, kiedy ten zaliczał akurat dość spektakularną glebę.
-Tak...tak masz nie robić, jasne?- zwrócił się do Chiniego.
-Główną zaletą mojego napoju jest substancja, która powstaje podczas odpowiedniego przechowywania maruli. W małych ilościach wywołuje ona błogostan, jednak gdy przedobrzysz zaczyna ci szkodzić. Z reszta jak wszystko gdy przesadzisz. Pamiętaj młody, wszystko a zarazem nic nie jest trucizną-wyjaśnił.
-No cóż, wygląda na to, że właśnie zostałeś władcą tego rajskiego pierdolnika- rzucił, po czym po przyjacielsku klepnął Jasira w bark.
Obrazek Z wyglądu Nabo to stereotypowy lwioziemiec. Kolor sierści i grzywy są niemal identyczne jak u byłego króla Simby. Największą różnicą pomiędzy szamanem a byłym monarchą jest sylwetka, która jasno wskazuje, że Nabo preferuje raczej bierny tryb życia.

Awatar użytkownika
Firya
Posty: 89
Gatunek: lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 lip 2019
Waleczność: 50
Zręczność: 45
Percepcja: 55
Kontakt:

#79

Post autor: Firya » 10 kwie 2020, 23:18

Ich koleżka wyraźnie się ożywił, co dla Firyi było idealną informacją zwrotną. Dobrze, że go zaczepili. Nikt nie powinien siedzieć sam na inbie, bo wtedy inba zmarnowana!
Spoglądając na dorosłą część społeczności uznała, że wniosek Piegusa był całkiem trafiony. Zdaje się, że ich jedynym celem dzisiaj było oddawać się degustacji maruli. Jeden już nawet przegiął z tą degustacją.
- Nie ma co. To nie jest sprawa na 5 minut, a on… cóż, najwyraźniej jest dość przejęty zgonem tamtego typa. - odparła na zadane przez brata pytanie, marszcząc nieznacznie brwi. Odejście Tiba z imprezy krzyżowało im nieco plany, ale pogoń za nim mogłaby i tak być bezskuteczna. Coś jej się zdawało, że nie będzie miał teraz głowy do rozmów.
- Pewnie tak. A jeśli to jeden z Lwioziemców, to musi być bardzo aspołeczny i ukrywać się w jaskini przez większość dni w roku, bo pojęcia nie mam co to za jeden. - stwierdziła, a na kolejne stwierdzenie brata zaśmiała się.
- Może dlatego, że Nabo nigdy nie jest trzeźwy. - zauważyła. Towarzystwo przerzedziło się. Cóż, spodziewała się czegoś innego po tej bibie, ale może chociaż tamci koneserzy maruli jeszcze zafundują im jakieś ciekawe odpały. Jeśli nie, to chyba nic już jej nie uratuje.
- Na jego powrót bym nie liczyła, ale, jakby nie patrzeć, zabrał ze sobą połowę imprezy. - skomentowała, choć w zasadzie podzielała ich zdanie. Pewnie nikt z tamtych już tutaj nie wróci. Przez chwilę milczała, wodząc wzrokiem po pozostałych Lwioziemcach i zastanawiając się nad czymś. Szybko jednak znów spojrzała na Piegusa, a potem na brata.
- To co, gramy w coś? O, co powiecie na klasyk - pytanie czy wyzwanie, hm? - zarzuciła pierwszym, co wpadło jej do głowy, uśmiechając się zadziornie. Ale w sumie, skłanianie się do robienia głupich rzeczy i mówienia głupich rzeczy jak dla niej brzmiało idealnie na rozluźnienie atmosfery. Jak na razie było coś drętwo, a to zdecydowanie godziło w zasady dobrej imprezy.
<ref>

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości