x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Nieopodal krzaczka {Thu'um i Hamza}

Awatar użytkownika
Hamza
Posty: 312
Gatunek: P.Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

Re: Nieopodal krzaczka {Thu'um i Hamza}

#11

Post autor: Hamza » 10 sie 2020, 20:54

Hamza wyrzuca 1d5:
4
Rany dla Thu'um

Na samca krowy mówi się byczek, a ten bysiu i tak nie był taki gruby jak jego tato, wtedy z Thu'um zostałby placek.
Łudził się że po przewrotce samica nieco straci zapał do walki, cóż marzyć nikt mu nie zabroni. Przyduszał ją wytrwale do ziemi, czuł jednakże że ta zaczyna wiercić się i szuka sposobności by użyć tylnych łap.
- Phie, na pierwsze się nie godzę, ale drugie.. - Z drugim mógł coś zrobić.
Czuł jak lwica wyślizguje mu się, była to kwestia czasu aż się uwolni, zrezygnował więc całkiem z trzymania jej pod sobą i postanowił skontrować ataki tamtej ciężkim ciosem uzbrojonej w smoliste pazury łapy w łeb.

Hamza wyrzuca 3d50:
15, 35, 34
Atak Thu'um
Hamza wyrzuca 3d50:
16, 7, 22
Atak Hamza

Awatar użytkownika
Thu'um
Posty: 33
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 17 cze 2016
Zdrowie: 100
Waleczność: 65
Zręczność: 55
Percepcja: 30
Kontakt:

#12

Post autor: Thu'um » 10 sie 2020, 21:27

Czarne plamy zaczynały już tańczyć jej taniec śmierci przed ślipiami, ale ta wciąż 'atakowała' łapami na oślep, co by tylko zmusić lwa do odsunięcia się. Wojownik łatwo śmierci nie ulega, a już na pewno nie ona, kostucha może ją pocałować w tym momencie w rzyć. I najwyraźniej w końcu poskutkowało, gdy poczuła jak ucisk na jej płuc nieco zelżał, a ona mogła nabrać powietrza, czując jakoby maleńkie igiełki przepływały teraz w jej sercu. Potrząśnięciem łba szybko przywróciła się do normalności w ostatniej chwili zauważając łapę lwa zmierzającą ku jej mordzie. Jedno bicie serca więcej i jej facjatę mogłyby przyozdobić kolejne blizny. Właściwie to przydałyby się jakieś pasujące do obecnych po drugiej stronie pyska, co by zachować jakąś równowagę. Bo czemu miałaby straszyć tylko szkaradnością jednej strony lica?
Wyprowadziła blok własną łapą unikając tym uderzenia w łeb, aczkolwiek nie mogła uniknąć przejechania jego pazurów po jej kończynie. Kilka kropel juchy wraz z kępką sierści zakołysały się w powietrzu na ułamek sekundy, acz dla samej lwicy czas na kilka sekund jakby zwolnił. Szkarłatne krople odbiły się w jej perłowym spojrzeniu, które wbite było prosto w ślipia lwa. Nie pozostając mu, jednakże dłużna — i nie zamierzając dać się ponownie przydusić — wystrzeliła łbem do góry z całą swą mocą i twardością kości czaszkowej uderzając w jego szczękę licząc na to, iż nie tyle go to zaboli co może zamroczy go na tyle, aby mogła wykonać kolejny cios. Zaraz po wykonaniu owego ciosu główką, czy jej się powiódł czy nie, wykorzystała jedynie te ułamki sekund, gdy łapy samca były wyprostowane na wysunięcie się z pod niego, zrywając się naprędce na równe łapy.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2020, 23:17 przez Thu'um, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Voice.

Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.
Bo uczciwi są nieprzewidywalni... Zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie... głupiego.

Awatar użytkownika
Hamza
Posty: 312
Gatunek: P.Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#13

Post autor: Hamza » 10 sie 2020, 21:45

Hamza wyrzuca 1d5:
3
Rany dla Hamzy

Dzikie ataki bez składu lwicy znów okazały się bardziej efektywne niż jego zaplanowane riposty, może zamiast planować też powinien z dziką furią pożądać krwi swojego przeciwnika, rozszarpać ją w strzępy za psucie mu ślicznej mordki. Jaka panna zechce taki przeorany towar?
Kolejne rozcięcia przyozdobiły mu pysk, posypały się czarne włosy wyrwane w chwili gdy pazury dzikiej lwicy wdarły się w jego grzywę. Ryknął solidnie rozsierdzony, rozwarł zaraz potem szczęki by chwycić ją za łeb, pytanie tylko czy zdąży przed wymierzonym tryknięciem, jeśli tak kły zatopią się w niezbyt grubej tkance i szybko dotrą do kości czaszki, oczywiście wtedy szarpnie głową na boki.

Hamza wyrzuca 3d50:
18, 24, 8
Atak Thu'um

Hamza wyrzuca 3d50:
10, 37, 2
Atak Hamzy

Jeśli atak Ci wyjdzie to i ucieczka spod Hamzy ;D.

Awatar użytkownika
Thu'um
Posty: 33
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 17 cze 2016
Zdrowie: 100
Waleczność: 65
Zręczność: 55
Percepcja: 30
Kontakt:

#14

Post autor: Thu'um » 10 sie 2020, 22:49

Zawsze się będzie mógł chwalić przed pannami jaki to okropny bój stoczył i przetrwał mówiąc 'a szkoda, że nie widziałaś tego drugiego'. Na pewno da to Hamzie dodatkowe punkty do podrywu, bo w końcu kto poleci na wypucowanego lalusia, który nawet obić mordy dobrze nie potrafi? Nie musi nawet dziękować Thu'um za taką przysługę, naprawdę czyni to wszystko z czystą, nieposkromioną satysfakcją i dobrocią swojego zepsutego serduszka.

You welcome.

Przechyliła łeb na tyle szybko, aby uniknąć jego kłów, acz nie do końca. Czuła jak jego zębiska zakleszczają się na jej uchu, rozrywając nań miękko tkankę bez większego problemu. Stróżki szkarłatnej cieczy pociekły po jej skroniach, spływając na policzki, aby stamtąd ostatecznie uderzyć o ziemię rozpryskując się na kilka mniejszych kropel. Zaciskając jednak szczęki wymierzyła swój zaplanowany ruch, wyrywając jednym zgrabnym ruchem ucho z imadeł czarnogrzywego zapewne powodując tym tylko większe rozcięcie. Ba, nawet mógł poczuć jak niewielki skrawek pozostał nabity do jednego z kłów. Uderzyła łbem prosto w podaną na tacy szczękę, przednimi łapami odpychając się od samca i zrywając się na równe łapy. Najwyższa pora pograć trochę nieczysto. Zatopiła pazury w ziemię, nabierając jej garść zamachnęła się nią prosto w ślepia samca licząc, że to go na chwile oślepi. Jeśli tak było wykorzystała owa okazję do rzucenia się ponownie w jego stronę, tym razem zamierzała wgryźć mu się w kręgosłup, pazurami prawej łapy drzeć jego podbrzusze chcąc wywołać przy tym jak największy potok krwi, wiedziała, że to właśnie ta część ciała jest najbardziej podatna na zranienia. Gorzej jak jej się łapa niechcący omsknie dalej i go niechcący wykastruje, ops.

Żarcik.
Obrazek
Obrazek
Voice.

Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.
Bo uczciwi są nieprzewidywalni... Zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie... głupiego.

Awatar użytkownika
Hamza
Posty: 312
Gatunek: P.Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#15

Post autor: Hamza » 10 sie 2020, 23:48

Hamza wyrzuca 1d5:
4
Obrażenia Hamza

Opowiadanie bajeczek wszak było jego specjalnością, to spotkanie z pewnością ubarwi znacznie i jeśli nie zastąpi Thu'um jakiś złowrogim demonem, to na pewno będzie to potyczka z dwoma lempartami, znanymi z słabej sympatii do lwów.
Na zmyślanie przyjdzie jeszcze pora teraz musi poradzić sobie z lwicą.

Poczuł w ustach krew należącą do lwicy, nie udało mu się uchwycić jej tak jak planował, pozbawił ją ledwie kawałeczka płatka ucha, dobrze że zdążył zamknąć szczękę nim uderzyła go w podbródek inaczej mógłby odgryźć sobie język!
Parsknął niczym rozjuszony byk przez nos czując wciąż efekty ostatniego ciosu pod postacią powstającego właśnie siniaka. Cofnął się o kilka kroków i przykucnął napinając mięśnie przed skokiem ku Thu'um, jeśli dopadnie ją jakoś pierwszy unikając przy tym zdradzieckiego sypnięcia piachem, wgryzie się jej w szyję i poddusi.

Hamza wyrzuca 3d50:
17, 46, 7
Atak Thu'um
.
Hamza wyrzuca 3d50:
28, 33, 43
Atak Hamza

Awatar użytkownika
Thu'um
Posty: 33
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 17 cze 2016
Zdrowie: 100
Waleczność: 65
Zręczność: 55
Percepcja: 30
Kontakt:

#16

Post autor: Thu'um » 11 sie 2020, 0:21

Zaklęła siarczyście w duchu widząc, iż grudki ziemi - a właściwie błoto, bo w końcu są na dość podmokłym terenie(chyba) - ominęły w większości swój cel, lądując głównie w na jego polikach, czy po prostu w grzywie. No dobra, Thu'um stanowczo musi popracować nad celnością rzutów, bo to nie nadawało się nawet na ocenę mierną.
Nie było jednak czasu, aby się teraz nad tym rozwodzić; poczuła tylko gorący oddech samca na swoich pysku, a następnie jego kły zatapiające się w jej szyi. Całe szczęście, że udało jej się nieco obniżył łeb w ostatnim ułamku sekundy, dzięki czemu zębiska nie zakleszczyły się prosto na jej gardzieli. Wstrzymała oddech zatrzaskując kotary powiek na kilka chwil, co by w jakiś sposób zaakceptować przeszywający teraz jej całe cielsko ból, wbijający się nielitościwie w jej trzewia, przepływając niczym trucizna przez kanaliki żylne. Uchyliła ponownie powieki do niewielkich szparek, wszczepiając płonące dziko spojrzenie zimnych jak gwiazdy tęczówek, tak samo nieprzeniknione i odległe. Niemniej na ułamek sekundy, jakby zabłysła w nich mała iskra trzeźwości. Jakoby powoli jej umysł odsuwał od niej wizję lwa zabójcy, a ukazywał w końcu realny obraz Hamza. Zacisnęła szczęki czując i słysząc jak zębiska ocierały się o siebie w nieprzyjemnym zgrzycie. Czym prędzej uniosła łapy, jedną chcąc wbić się pazurami w jego pierś i nań napierać, aby utrudnić mu dalsze wgryzanie się, zaś druga próbowała wszczepić w okolice jego skroni, szpony zagłębiając mocniej i mocniej w okolice gałki ocznej w ten sposób chcąc zmusić samca do wycofania się.
Obrazek
Obrazek
Voice.

Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.
Bo uczciwi są nieprzewidywalni... Zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie... głupiego.

Awatar użytkownika
Hamza
Posty: 312
Gatunek: P.Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#17

Post autor: Hamza » 11 sie 2020, 11:22

Hamza wyrzuca 1d5:
3
Obrażenia dla Thu'um

Podsumowanie obrażeń:
Thu'um: - 7 hp
Hamza: -20hp


I dopadł ją, a skoro tak nie zamierzał puszczać aż ta nie straci przytomności. Błoto oblepiło jego piękną idealną czarną grzywę wraz z krwią psując image przystojnego lwa i czyniąc z niego prawdziwego zakapiora zapewne rodem z koszmarów lwicy.
Ostatni raz wyglądał podobnie źle tuż po powodzi, gdy odnalazły go dzikie psy na brzegu delty.
Był rozjuszony, ferwor walki zalał mu praktycznie całkiem łeb i jeśli gdzieś tam miał jakieś resztki hamulców przyćmiewała je właśnie złość, gardłowe pomruki bestii odbywały się z wnętrza gardzieli samca, a ogon nerwowo uderzał na boki kładąc nadrzeczne trawy.
Lwica oczywiście próbował się bronić, walczyła teraz o życie, czy też dalej chciała ziścić swoją obietnice było to bez znaczenia.
Spróbował odepchnąć wpierwej łapę sięgającą do pyska stając na ramieniu Thu'um by przygwoździć ją do podłoża, w drugiej kolejności zajmie się tą która buszowała po kosmatej piersi.

Hamza wyrzuca 3d50:
34, 1, 36
Atak Thu'um
Hamza wyrzuca 3d50:
30, 30, 30
Atak Hamza

Awatar użytkownika
Thu'um
Posty: 33
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 17 cze 2016
Zdrowie: 100
Waleczność: 65
Zręczność: 55
Percepcja: 30
Kontakt:

#18

Post autor: Thu'um » 12 sie 2020, 15:49

O nie, tak dobrze to nie ma. Gdy samiec próbował 'odczepić' jej łapę, którą zakleszczyła na jego obliczu, wzbiła pazury impulsywnie jeszcze mocniej, nie pozwalając mu na to. Czując jednak ciężar łapy lwa na jej ramieniu, ugięła nieco tylne łapy, napierając swoimi łapami jeszcze mocniej nań w tym samym czasie odsuwając i swoją osobę od niego. Czuła jak jego zębiska z każdym milimetrem rozrywają jej skrę, paraliżujący ból wrzeszczał w jej umyśle, aby przestała. Ale ona nie zamierzała przestań, kolejnym gwałtownie odepchnięciem, udało jej się wyrwać ze szczęk samca wydobywając przy tym z siebie potężne ryknięcie. W tym samym czasie jej łapa, którą podpierała się na jego piersi, straciła podparcie, gdy temu udało się ją odsunąć przez co poleciała pyskiem prosto na jego łeb, uderzając twardą szczęką w jego kufę. Uderzenie było na tyle silne, że sama na moment zobaczyła mroczki przed oczami, a kreska czerwonej cieczy popłynęła z kącika jej warg.
Zebrała się jednak szybko w sobie, odskakując od lwa jak najszybciej zachowując równowagę.
Nie wiem na głębię kim jesteś .... — wycharczała łypiąc na niego z pod byka, uśmiechając się jednak przy tym wilczo. Krew z jej gardzieli zabrudziła niemal całkowicie biel jej piersi stapiając się z bordem szaty reszty cielska. Uniosła jedną łapę, ucierając nią kącik warg z krwi, strzepując ją jednym ruchem, a resztą spluwając na bok. — ani co tu się stało więc trudno mi powiedzieć, czy to przyjemność, czy nie.
Najwyraźniej odzyskała już w pełni sprawność swojego umysłu, przy czym tracąc całkowicie wspomnienie tych parunastu minut od momentu spotkania się z lwem twarzą w twarz. Rozstawiła łapy szeroko, wbijając pazurki w podłoże, obniżając nieco łeb z wciąż z perfidnym uśmieszkiem. Co prawda mogłaby się teraz wycofać, ale niebyła by przecież sobą, gdyby odmówiła sobie takiego wyzwania. Nie czekając więc chwili dłużej wystrzeliła niczym w procy prosto w stronę lwa, rozwierając swoje szczęki, które kierowała teraz ona na jego szyję z zamiarem bezlitosnego zakleszczenia się, łapami zaś próbując unieruchomić jego, przyszpilając je do podłoża, aby nie mógł uch użyć.
Obrazek
Obrazek
Voice.

Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.
Bo uczciwi są nieprzewidywalni... Zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie... głupiego.

Awatar użytkownika
Hamza
Posty: 312
Gatunek: P.Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 sty 2018
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#19

Post autor: Hamza » 13 sie 2020, 0:25

Hamza wyrzuca 1d5:
5
Rany dla Hamzy

Kłapał wściekle zębiskami jak rozjuszony pies chcący za wszelką cenę zacisnąć zęby na celu, wraz z śliną na lico lwicy tryskała też krew, ból wydawał się tylko napędzać kipiącą agresję, chociaż gdyby Thu'um nie odsunęła się osiągnąłby próg nie do zniesienia i sam odskoczyłby od niej. Mimo wszystko ferwor walki nie przyćmił mu zdrowego rozsądku, silny cios w pysk sprawił że wycofał się kilka kroków pocharkując chrapliwie i mrużąc oko.
Prychnął, teraz zebrało się jej na rozmowy?
- Może po wszystkim więc dam ci tyle przyjemności że nigdy nie zapomnisz? - Oblizał się kilka razy by pozbyć z nosa krwi i uśmiechnął jednoznacznie, obnażając przy tym czerwone zęby.
Naprężył mięśnie wczepiając pazury w glebę, zdrowy rozsądek powinien podpowiadać mu by odpuści i ratował swoją lilakową skórkę, lecz ten milczał. Dlaczego tak było?
Zwalić można winę na młody wiek Hamzy, testosteron i adrenalinę.
Gdy ta wystrzeliła w jego stronę uskoczył w bok by rzucić się z zębami na jej kark i objąć w klacie łapami jak średnich rozmiarów antylopę.

Hamza wyrzuca 3d50:
45, 32, 23
Atak Thu'um
Hamza wyrzuca 3d50:
50, 10, 27
Atak Hamza

Odpowiedz

Wróć do „Zakończone”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości